Truskiew

Ja od biedy wozek mam. Ale napalilam sie ma Camarelo. I szukam samej gondoli uzywanej. Bo spacerowke mam zajebista wlasnie camarelo.

A ja nie mam czym sikac :(

Ja do wyboru lekarza podeszlam bardzo powaznie i to duzo duzo wvzesniej. Szukalam najlepszego lekarza i to jeszcze na NFZ. Ale takiego co nie ma roznicy jak przyjmuje. Chyba z pol roku szukalam. Przeczytalam wszystkie posty na fb. I znalazlam. Chodzilam do niej co miesiac rok przed ciaza. Ale jesli cos sie bedzie dzialo to mam kilku prywqtnycj w zanadrzu.

Rysia a jak sie czujesz? Z lekarzami masz swieta racje. Moja bratowa tak dwie ciaze stracila u znanej i niby fantastycznej lekarki z Olsztyn. Na domiar zlego moje dziecko by chyba umarlo bo nie chciala mnie zbadac czy rodze a kazala mi spac. A ja skurvze co kilka minut. Cale szczescie ,ze moja mam byla i awanture zrobila. Okazalo sie,ze rozwarcie jest duze ,a ja sie mecze bo pecherz nke chcial puscic. Jak mi przecieli to za pol godziny juz rodzilam.

Pamplemousse ja juz zaczynam trzymac kciuki :* Daj nam znac zaraz po. I czekamy na zdjecie :) Ja mam za tydzien wizyte i nie chce mi sie tam isc. Sama siebie nie poznaje.

Spartek jednego dnia nie bola a drugiego wielkie i mega bolesne. Evi alez oczywiście ,ze wszystko pojdzie perfekcyjnie. Bedziesz sie swietnie bawic i inni tez.

Justyna zmien proszek i plyn. Ja tak mialam w pierwszej ciazy. Przez nastepne 10 lat nir znosilam persila a do dzis dnia nienawidze perfum Naomi. Az mnie trzesie jak o tym mysle. A przed ciaza tylko nimi sie psikalam. I tak juz ponad 16 lat mnie ta niechxec trzyma. Asia a fajne masz towarzyszki w sali?

Asia a dostalas jakies leki?Lekarze mowili ile zostajesz na obserwacji?

Ja wlasnie tego sie obawiam. Wiem ,ze wczesniej czy pozniej i ja bede musiala isc do szpitala i przeraza mnie zostawienie malego. Problem w tym ,ze on mocno jests ze mna zwiazany emocjonalnie. I bardzo mocno przezywa takie zmiany. Boje sie zeby to nie odbilo sie na jego stanie. W grudniu jak bylam jeden dzien w szpitalu to dziecko cofnelo sie o kilka miesiecy w rozwoju.

Asiu dobrze,ze od razu sprawdzilas. Bedziemy umilac ci czas :* Zobaczysz bedxie dobrze. Evi duzo gosci przewidujesz?

A ja wlasnie kapusty ani w ktokietach ani w pierogach nie lubie. U nas na wigilie robie albo kupuje ruskie pierogi :)

Ja tez chce dzemke :( Sparrek a sprobuj soebie zrobic inhalacje z majeranku. Ja sama na sobie nie stosowwlam ale slyszlam ,ze dziala cuda. A obiad napewno wyszedl ci swietny ,ale nie masz smaku i nie mozesz go oniektywnie ocenic :) Ja mam dzisiaj tez slaby dzien. Jest masakra. Jutro ide pytac do apteki czy maja cos na wymioty. Nie dam rady juz. Dzisiaj doslownie chluszcze. Polozylam sie z mlodym i on baje oglada a ja usiluje czutac. Ale srednio mi to idzie.

Spartek schabowy z zimniakami i mizeria to hit mojej poprzedniej ciazy A ja mam ochote na sliwki. ale na dobre sliwki a u nas same bylejakie.

wg mojej wagi przytylam. Az strach pomyslec co bedzie dalej skoro teraz tyje.

Spartek to jak przemielisz to daj ,z 2 jaja,bulke tarta, sol i pieprz. Mozesz zrobic takie obsmazane. Na patelenke tluszcz i pokrojona cebulka. Ale trzeba ja zeszklic( ona ma nam dac smak ale tez ma sie rogotowac i zagescic sos). Potem szybko obsmazasz na tym pulpety. Zalewasz woda,albo jak masz to rosolem ,marchewke wkarasz( ale kostka albo jakies male czastki zeby zdazyla sie ugotowac. I caly sekret w tym ze nie zalewasz calych pulpetow tylko tak do polowy. Dusisz pod przykryciem na wolnym ogniu. Jak trzeba to przewracasz na druga strone. Jak sosu robi sie malo to dolewasz wody/rosolu troche. Smietane rozrabiasz z sosem i siup. Ona ma sie nagotowac. Nie ,e chwile przed podaniem. Na koniec koperek i z 5 minut gotowania. Ja gotuje bardzo tradycyjnie. Ale wszystkim smakuje. No chyba ze zasole . Moja ciocia miala bar kiedys i dla mnie to ona jest ksiazka kucharska. Aaa i ja zadnych zup czy sosow nie zageszczam. Dodaje takie skladniki zeby naturalnie sie zagescily.

Spartek a jakie chcesz pulpety?W jakim sosie? To zaraz ci powiem jak zrobic zeby smak byl

Neta ja bylam bardzo mocno pozytywnie nastawiona osoba. Zawsze ze wszystkiego umialam jakies pozytywy wyciagnac. Kilka ostatnich lat niestety sie duzo pozmienialo. Ale musze odbudowac to w sobie. Caly dxien mocno mnie boli glowa. Caly czas pije ale i tak boli. Po tabletce na chwilke przeszlo. Co macie dzisiaj na obiad?Ja dzisiaj znowu mielone kupilam( bo ladne i w promocji:) i gotuje zupe pulpetowa. Ja uwielbiam :)

Neta ja to zawsze zdania bylam ,ze jak wszystko idzie za dobrze to nie jest fajnie. Wlasnie jak cos sie dzieje to jest o czym opowiadac. Te wszystkie sloneczne wakacje nad morzem zlewaja mi sie w jedno. Ale kiedys mielismy takie ze bite 14 dni padalo. i wtedy bylo super. Lazilismy z synem w kaloszach i kupowalismy zamiast zabawek do piaku to peleryny Ale bylo super.

Jestem po rozmowie. Chyba doszlismy do jakis wspolnych postanowien. Ale niestety jedne moga sie opierac jedynie na moim zaufaniu do tej osoby. No nic wiecej sie nie udalo wytargowac. Co do morza to kocham. Ale my jezdzimy od kilku lat tylko pod namiot. Z mlodym bylismy jak mial chyba 8 miesiecy. Moj brat ten o ktorym wczoraj wam mowilam mieszka we Wroclawiu. I juz od kilku lat planuje tam jechac. Jakos nie wychodza plany. Ja to marze o Krakowie jeszcze. Jakos nigdy z rodzicami nie wyjezdzalam nigdzie. A sama tez nie jestem wyrywna. chcialanym ale zawsze problem z kasa. Jakos nie umiem sie dorobic wystarczajacej ilosci pieniedzy

Po wczorajszym wspanialym dniu przyszedl dzien jak zwykle. Masakra. I jeszcze glowa mnie boli.

Justina to moze uda sie spotkac. Bo my planujemy Na Wlasyslawowo uderzac. Dwa lata temu bylismy w Chlapowie i bylo super. Oczywiscie wymusilam na moich odwiedziny na Helu Bo nigdy nie bylam a bardzo chcialam. Wogole to sie budzilam kilka razy w nocy. ale zupelnie nie na sikunde. Mam ostatnio duzo nerwow i wczoraj bylo nie inaczej. Mysle ,ze emocje mnie obudzily. Dzisiaj mam bardzo trudna rozmowe firmowa i boje sie ,e na noze pojdzie. Sytuacja jest bardzo patowa ,a osoba ktora sie do czegos zoobowiazala zalatwila to zle przez co strace grube pieniadze. A teraz sie wypiela na wszystko i tyle.

Ewi zupelnie zle mnie zrozumialas. Albo ja w ciazowej glupoecie byle jak napisalam sens mojeich wypocin byl taki,ze moje kolezanki normalnie sie zachowuja i lataja ,jezdza ,chodza po lesie. A ja trzesidupa siedze bo sie boje. I zawsze sobie tlumacze to tak ,ze te 9 miesiecy moge czegos nie robic Ale fakt jest taki ,ze jak lekarze nie broni to czego sie bac.

Ale za to planuje,ze jak sie urodzi to w wakacje jedziemy nad morze. Od 14 lat co roku jestesmy nad morzem. Raz nie pojechalam bo bylam w ciazy i raz w tym roku bo mielsimy kryzs w firmie. Ale za rok jedziemy

Wisniowa absolutnie nawet nie biore go pod uwage Pojde z bratem albo z ciocia Dziewvzyny wiem ze inne lataja jezdza mega daleko i wogole jak dla mnie robia rzeczy odwazne. Ja mam proche inaczej bo dla mnie ciaza to stan wyjatkowy. I na ten czas zawsze rezygnuje z dalekich podrozy i czegokolwiek co by zagrazalo dziecku. Baaa ja nawet na grzyby nie pojde bo kleszcze. Poprostu mam tak ze gdzies w glowie mi swita ,ze jak ma cos pojsc zle to napewno mi jak jestem w ciazy

Spartek bo z tym moim gustem to troche historia :) Moj brat cioteczny zawsze kochal tanczyc. I na studia poszedl do Grodna do szkoly baletowej. Uwielbialam zawsze jak przywozil kasety z jakis zaliczen. I tam byly czesro tance ludowe. Matko jak to pieknie wygladalo. Potem zaczal prace jako tancerz i ostatecznie jako horeograf. Ja swego czasu kilka lat uczylam sie tanca wspolczesnego. Pozatym muzyka zawsze byla w naszym domu i nawet kiedys z bracmi nagralismy kilka piosenek