
Ania0306
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ania0306
-
Uff jestem po szybkim usg. Moje dziecię ma się dobrze, skacze sobie i ssie kciuka. Teraz się czuje jak wyrodna matka która ciągle męczy dziecko badnaiem usg. Kurcze muszę się na prawdę opanować bo jak tak dalej pójdzie to ja zejdę na zawał do lutego :) Ja też mam czasem wzdęcia. Dołączam się do pytania, też jestem ciekawa co można w razie czego zażyć.
-
Dziewczyny zadzwoniłam. Doktor jest dziś do 18 i kazał przyjść, żeby się upewnić, że jest ok. Mam nadzieję, że usg dzień po dniu nie zaszkodzi dzidzi. Na pewno mniej niż moje nerwy.
-
Dziewczyny ja to mam jakiegoś pech w ciąży... poślizgnęłam się na podłodze mokrej w sklepie. Boli mnie kość ogonowa. Żeby tylko dziecku się nic nie stało. Nie wiem co robić. Czy iść do lekarza czy nie. Miała któraś kiedyś jakiś taki przypadek i nic złego się nie działo ? :(
-
Cześć dziewczyny! Chwilkę mnie tu nie było a już tyle postów się namnożyło ! Natalia dobrze, że krwawienie ustało. Musi być dobrze, mocno trzymam kciuki! :) U mnie z seksem też jest ostrożnie. W pierwszym trymestrze to ja się bałam. Potem na genetycznym wyszło to łożysko przodujące i zakaz seksu. Teraz jak już łożysko jest wysoko to mój chłopak się boi i tak zawsze coś. A ja byłam wczoraj na wizycie i z dzidzią wszystko dobrze, ładnie rośnie i waży 150g. No i najważniejszej łożysko już teraz jest całkiem na tylnej ścianie macicy. A termin porodu z wymiarów mi zmienił doktor na 9 lutego. Już sama nie wiem jak mam liczyć te tygodnie ciąży. Z OM i tak jak wcześniej doktor wyliczył to wczoraj był 15t i 5d a w karcie mam wpisane z wymiarów, że 16t i 3 d :) Dziewczyny mam do Was pytanko odnośnie usg. Macie robione już przez brzuch czy dopochwowo? Bo u mnie każdy lekarz inaczej. Ten NFZ robi przez brzuch tylko. A prywatnie mam najpierw dopochwowo i wtedy doktor wszystko dokładnie mierzy i sprawdza czy szyjka jest ok a potem przez brzuch. Nie lubię usg dopochwowego bo odkąd jestem w ciąży to mi duży dyskomfort sprawia, ale czuję się pewniej jak jednak doktor zmierzy tą szyjkę. :)
-
Ja na razie 2 kilo przytyłam. Ale czuję się bardzo ociężała. Mieszkam w bloku na pierwszym piętrze i po wyjściu po schodach już dostaję zadyszki. Chociaż przed ciążą kondycję miałam dobrą, starałam się dużo ćwiczyć. Cieszę się tylko, że nie mieszkam na 4 piętrze
-
Asiosio ja też mam takie realne sny. Od kiedy jestem w ciąży to każdy sen pamiętam. I w każdym śnie mam taką świadomość, że jestem w ciąży I ten sen zawsze dotyczy ciąży. Czasem są to też koszmary, że aż budzę się z bijącym sercem. A co do ubranek to już kilka rzeczy kupiłam. No po prostu nie mogłam się powstrzymać. Takie uniwersalne, że i na chłopca i na dziewczynkę :) . Jak już tylko będę pewna, że to na 100% dziewczynka to się zacznie szał zakupowy. Ogólnie to mam tak w planie do końca listopada skompletować wyprawkę. :)
-
Analizowałam co dziś jadłam, ale w sumie to same takie rzeczy co i codziennie jem. Lody tylko jadłam poza domem, ale często do tej lodziarni chodzę i nic mi się takiego nie przydażyło do tej pory. W sumie to mnie tak po kolacji wzięło. No ale zjadłam dwie kanapki z twarogiem i pomidorem, czyli moja klasyczna kolacja. Mam nadzieję, że to nie wirus. Brzuch jak na razie mnie nie boli, biegunki nie mam. Zobaczę co będzie jutro. Codziennie wieczorem mam mdłości i nie wiem jak to określić, ale po kolacji zawsze jedzenie mi podchodzi tak do przełyku i od razu mam straszny ślinotok, dziwne uczucie w żołądku i takie specyficzne uczucie w gardle. Nie wiem może to zgaga, ale pieczenia w przełyku nie mam. Czasem mam odruch wymiotny, ale staram się hamować bo na wieczór zawsze duphaston biorę i mam lęk przed wymiotami bo razem z nimi tabletka pójdzie do kibelka ;) Mam nadzieję, że dziś się zdążyła wchłonąć. Jakoś dwie godziny od duphastonu to się zaczęło.
-
Cześć dziewczyny :) co do karmienia piersią to po porodzie będę próbować i chciałabym karmić piersią ale jak to będzie zobaczymy. U mnie dziś nocka pewnie będzie z głowy. Już pięć razy zwymiotowałam. Ostatni raz tak miałam w 12 tygodniu ale mój rekord to było tylko dwa razy. Nie myslałam, że to jeszcze wróci :(
-
Karolcia mam nadzieję, że będziesz zadowolna :) . Szkoda, że nie ma usg takiego małego do kupna hihi
-
Karolcia a ja Ci polecam detektor. Mnie bardzo uspokaja. Bałam się na początku kupić bo jak nie znalazłabym tętna to panika już by była. Czasem trzeba dłużej jeździć po brzuszku, żeby łapać dzidzię bo jak się rusza to razem z nią tętno co chwilę ucieka ale po kilku minutach łapię na dłużej. Albo kopie w detektor to zagłusza tętno. A nie raz od razu po przyłożeniu udaje się złapać. Różnie to jest ale zawsze znajduję. Nie można pomylić bo Twoje jest niższe i nie ucieka po całym brzuchu :) Moja dzidzia ma w granicach 140-160. Ja mam detektor z firmy Angelsounds. Zapłaciłam za całość 140 zł do tego mam żel do usg 500g. Także oferta taka w miarę jeszcze bo są po 300 zł. Minus taki, że nie ma wyświetlacza z tętnem. Ale mam aplikacje z Angelsounds na telefon i tam pokazuje tętno i można nawet nagrać i masz taki zapis jak z ktg. Używam codzinnie i na prawdę super sprawa :) Doktor mówił, że bezpieczne i można nawet kilka razy dziennie tylko, żeby się nie martwić jak się nie znajdzie tylko po czasie drugi raz poszukać. :)
-
Keira, z tym internetem to masz rację. Ja jak się naczytałam po usg genetycznym o łożysku przodującym to aż mnie głowa bolała no i oczywiście nie potrzebnie bo idzie w górę. Jeszcze przed ciążą jak miałam dużą torbiel krwotoczną na jajniku to się bałam ruszać bo wyczytałam, że przy takich rozmiarach już się nie wchłonie. Szukałam już nawet szpitala na laparoskopię. Tylko, że za miesiąc się wchlonęła i też po problemie. Kiedyś to było dobrze, nie było internetu i nikt nic nie szukał. Ze mnie się cały czas mama i kuzynka śmieją, że one jak były w ciąży to nawet nie myślały przez chwilę, że będzie źle. A ja czym ciąża strasza tym większe nerwy
-
Ja ze spaniem nie mam problemu. Przed 22 już śpię tylko szybko wstaję między 6 -7. Ale czuję się wyspana bo przed ciążą to wstwałam o 5 a szłam spać o 24 to wszystko przez studia bo nauki dużo. Teraz też nie wiem co zrobić czy brać dziekankę czy jakoś chodzić na zajęcia. Strasznie się boję, że sobie nie poradzę na studiach z dzieckiem i przez studia zaniedbam dziecko. Dopiero dwa lata studiów za mną a jeszcze trzy :( A dziś dalej od rana mnie coś kuje tylko bardziej na środku tak nad spojeniem łonowym. Takie sekundowe bóle ale trochę mocniejsze niż zawsze. Wiem, że to normalne ale jakoś i tak się martwię. Już chyba mam jakąś nerwice z tego strachu o dzidzię. Dobrze, że mam ten detektor to chociaż serduszka posłuchałam. Dziś ciężko było dzidzię złapać bo uciekła po brzuszku i kopała w detektor ale po 10 minutach mi się udało. Tylko, że teraz jestem spokojna o dzidzię a się martwię, że długo detektor przy brzuszku trzymałam. Chociaż doktor wczoraj mówił, że taki detektor jest bezpieczny i można używać nawet kilka razy dziennie. Nie wiem czy to tak przeżywam bo pierwsza ciąża a może po prostu za bardzo się w siebie wsłuchuję. Przecież wiem, że wszystko jest ok a zamiast się cieszyć to ja sama sobie szukam problemów. I jak tu wytrzymać do 40 tygodnia :(
-
Cześć dziewczyny! Ja dziś byłam na nie planowanej wizycie bo mnie rano coś zaczęło boleć mocniej w boku i nie przechodziło. Wolałam skonsultować. Dzidzia ładnie rośnie. Nawet z wymiarów o 2 dni starsza :). Łozysko już nie zachodzi na 1/2 szyjki tylko dochodzi brzeżnie do ujścia szyjki, czyli idzie w górę ! Problem tylko w tym, że jednak na genetycznym między nóżkami chyba była widoczna pępowina. Doktor powiedział, że na 80 procent dziewczynka a na następnej wizycie potwierdzi na 100 procent. Teraz się zastanawiam kto miał racje. Czy doktorka z genetycznego czy doktor prowadzący. A ja myślam, że dziś się utwierdzę na 100 procent. No i dalej nie wiem jakie ubranka kupować. W sumie to mało ważne, najważniejsze, żeby było zdrowe a płeć jaka będzie taka będzie. Za tydzień wizyta u doktora na NFZ to zobaczymy co on powie na płeć. :)
-
Dziewczyny u mnie już dziś kłucia nie ma uff... Co do witamin to biorę Prenatal duo, tam jest witamina B6 i dodatkowo magnez :) Bąbowa trzymam kciuki za wizytę!
-
Iwcia92 ja też cały czas jakoś tak negatywnie myślę. Chociaż obiecałam sobie, że od drugiego trymestru będę spokojna ale nie wyszło mi to. Może jak poczuję ruchy. Ale też wątpię bo jak dzidzia się za mało będzie ruszać to ja już na izbę przyjęć pojadę. To, że Cię nic nie boli to tylko się ciesz! Mnie gdzieś od 6 tygodnia te kłucia przeszły i dziś dopiero lekko coś poczułam.
-
U mnie w 13 tygodniu i 6 dniu waga 120g i dzidzia ponad 9 cm. Lepsza większa waga niż by miał dzidziuś za mało ważyć tak sobie myślę ;) A te kłucie mi dalej trochę dokuczają. Chyba tak musi być.
-
Ja też na początku miałam bóle i takie kłucia w podbrzuszu dość często ale przeszło. Czasem trochę jeszcze coś czuję, ale rzadko. Dziś właśnie mnie coś złapało. Mam takie bóle/ kłucia w lewym boku i pachwinie. Tak jak pisałam takie sekundowe ale coś czuję. Też się przejmuję bo ja się w ciąży bardzo się wszystkim przejmuję. Nawet delikatnym bólem czy kłuciem. Ale chyba trochę jestem panikara :) . W końcu w ciąży ma boleć - tak mówi mój lekarz. Wiadomo w granicach rozsądku. Na pewno wszystko będzie dobrze. :)
-
Patrycja widzę, że mamy ten sam termin :) . Mnie czasem w podbrzuszu tylko coś po bokach zaboli ale to sekundowe bóle i to pewnie więzadła. Ale kłucia w pochwie miałam, teraz już mam jakiś czas spokój. Poszłam szybciej na wizytę bo wyczytałam na internecie, że to problemy z szyjką czasem mogą dawać takie objawy. Ale po usg lekarz stwierdził, że szyjka ok i takie bóle mogę być.
-
Cześć dziewczyny! Mam już wynik. Mocz dobry, infekcji nie ma :) . Tylko odczyn zasadowy - ph 8 i liczne fosforany bezpostaciowe. No ale lepsze to niż bakterie :) . Żurawinę będę i tak jeść profilaktycznie i gdzieś jeszcze wyczytałam, że witamina C poprawia odczyn moczu. Mama mi przyniosła z pracy takie paseczki do analizy moczu (nie wiem jak to fachowo nazwać) i będę sobie sprawdzać ph. A dziś miałam strasznie niezdrową zachciankę hihi :). Od początku ciąży mam smaka na zupkę chińską. Nawet nie będąc w ciąży starałam się tego unikać bo wiadomo to sama chemia. No ale dziś nie wytrzymałam. Zrobiłam sobie tylko sam makaron i zalałam domowym rosołem. A teraz mam wyrzuty. No ale ten sam makaron chyba dzidzi nie zaszkodzi :) .
-
Dzięki dziewczyny za rady. Właśnie wróciłam ze sklepu i żurawina musi na razie wystarczyć a jutro się okaże co z tym moczem :) . Ssylvia, ja mam tak samo. W pierwszym trymestrze to ja spać nie mogłam. Budziłam się o 3 rano i już nie dałam rady zasnąć, często też zasnąć nie mogłam jak się położyłam do łóżka to po trzech godzinach mi się udawało i to co chwilę się budziłam . Teraz po 21 już padam i oczy mi się same zamykają. Przed 22 już jestem w łóżku :). Ale dla mnie to lepiej bo ta bezsenność bardziej mi dokuczała.
-
Jerba właśnie się staram bardzo dużo pić, mam nadzieję, że to może jednak nie to. No ale jutro się dowiem. U mnie dziś też straszny upał. Na szczęście sprzątać nie muszę bo mnie w domu wyręczają od kiedy jestem w ciąży hihi :) więc tylko obiad miałam dziś do zrobienia.
-
Cześć Dziewczyny. U mnie dziś dzień się rozpoczął nie za dobrze :( . Od rana podczas oddawania moczu czuję kłucie w cewce. Ostatnio jak tak miała w 10 tygodniu to były bakterie w moczu i brałam antybiotyk. Dobrze, że moja mama pracuje w laboratorium to jutro z samego rana mi sprawdzi mocz. Mam nadzieję, że to nie to tym razem. Nie chcę brać kolejnego antybiotyku. No ale infekcja bardziej by zaszkodziła dzidzia niż ten antybiotyk. Jak trzeba brać to trzeba. Miłego dnia :) .
-
Okinawa, ja też mam tak umiejscowione łożysko. Trzeba mieć nadzieję, że się podniesie. Są duże szanse. :)
-
Cześć dziewczyny. Natalia1234 super, że na wizycie wszystko ok :) A ja też dziś wizytuję bo doktora jutro nie będzie i pacjentki przeniósł na dziś. Wizytę mam dopiero o 16, więc nerwy już mam. Co do aktywności w ciąży to też uważam, że ruch jest potrzebny jeśli oczywiście ciąża nie jest zagrożona. Ja codziennie dużo spaceruję wieczorami bo w południe w te upały staram się nie wychodzić. Myślę nad tym czy nie zacząć chodzić na basen. No ale to pewnie dopiero gdzieś na jesieni bo teraz za gorąco, żeby iść na krytą pływalnię. :) Mam do Was pytanko. Używa może któraś z Was detektor tętna? Zastanawiam się nad kupnem. No ale w sumie sama nie wiem bo jak nie znajdę tętna to wielka panika będzie :)
-
Keira, u mnie mdłości już powoli przechodzą, czasem tylko wieczorem jeszcze mnie trochę męczą. Teraz z dolegliwości mam tylko wzdęcia i to prawie codziennie no i nie raz mi się zdarzają zaparcia ale to sporadycznie.