iwa1987
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez iwa1987
-
Moj lekarz tez nic nie mowi o mutacji. Ja biore kompleks witamin b teraz z kwasem foliowym. B right firmy jarrow. Dodatkowo zbijam nim homocysteine. Moj lekarz tez twierdzi, ze homocysteina na starania nie ma nic do rzeczy. Ale internet twierdzi cos innego :-D
-
N3ss w sumie Masz racje. W Polsce faktycznie tak jest. Nawet sie nad tym nie zastanawialam. Ale jest to prawda. Niestety niektórzy nie rozumieją, niektórych rzeczy. Mam nadzieje ze masz tu chociaż paru przyjaciół. :-) Rysia ja biore cynk i selen osobno Ale jak znajdziesz 2 w 1 to czemu nie. Nie pomyślałam o takim wyjaciu. Tak ja biorę metylowane witaminy b. Cały b komplex i jest tez kwas foliowy. Kwas foliowy zrobiłam bo homocysteina była za za wysoka. Przy staraniach powinno być od 6 do 8 podobno. Ale to wiem z neta i od kolezanki której lekarz tak mówił. Mój tego nie potwierdzil. Ja biorę b-right firmy jarrow jakoś tak. Jak mialam te badania to tez wyczytałam, że moze to znaczyć mutacje genu MTHFR. Czyli problem z wchłanianiem kwasu. Wiec zrobiłam badanie kwasu. Ja miałam trochę ponad normę. W sumie nie wiem jak powinno być o co to znaczy. Gdzieś wyczytałam że skoro mam ponad normę to znaczy że się nie wchłania ale tak naprawdę to jest nie potwierdzone przez lekarza. Zrobiłam badania genetyczne i faktycznie wyszło mutacja tego genu ale tylko w jednej wersji bo były badane 2 nie wiem w sumie Co to znaczy mój lekarz też nie wiedział. Jak uda się zajść to wtedy od razu Zapisze się albo do genetyka albo do hematologa tego nie wiem co to zrobić ale na razie będę się trzymać do tego. Bardziek niebezpieczne jest ten czynnik vr2. Kurczę sterydy ale jak mają pomoc to moze i trzeba. nawet nie wiedziałam że to się stosuje.
-
Rysia krwotoczne miałam w paru cyklach, ale one powinny się wchłaniać do kolejnego cyklu o tak było. Nic z tym nie każą robić i starań też nie przerywać. Ta co się na początku wchłonęła, ale brałam hormony to endometrialna. Co było usunięte teraz ? Nie wiem, tylko napisane, że gęstą zawartością. Dzięki za info o witaminach. Do twojego zestawu bym dorzuciła cynk. Ale się nie znam. "Cynk bierze udział w regulacji cyklu menstruacyjnego i odpowiednim funkcjonowaniu endometrium, ponieważ buduje receptory dla hormonów płciowych. Jest odpowiedzialny za regulację replikacji DNA i niezbędny do prawidłowego rozwoju i wzrostu płodu. Suplementacja cynkiem wpływa na zmniejszenie ryzyka porodu przedwczesnego. U osób dorosłych zasoby cynku w całym organizmie szacuje się na 2-3 g." Ale to tak Ci piszę :) Może Ci się przyda. Tu coś czytałam https://polki.pl/rodzina/ciaza,jakie-skladniki-mineralne-i-witaminy-maja-wplyw-na-kobieca-plodnosc,10307303,artykul.html A co do testowania to na początku już przed okresem testowanie . Poźniej trochę odpuściłam, ale nie jakoś bardzo. Nawet miałam fazę (o zgrozo ) okres mam drugi dzień, ale nie... muszę sprawdzić, a może W tym cyklu się nie dam czekam grzecznie. N3ss nie mamy lekko. A to, aż z tak daleko do nas dotarłaś ? Długo mieszkasz w Polsce ? Podoba Ci się ? Choć to pewnie temat rzeka. Na pewno są rzeczy co Ci się podobają, ale i te co Cię denerwują. Ja nie wiem jak to jest.. ale czasem dziewczyny coś piszą o wywołanie okresu poprzez luteinę. Dziewczyny pozdrawiam i mocno 3mam kciuki :)
-
Jeszcze jedno o gina pytałaś. Teraz po laparoskopii zmieniłam lekarza na tego który mnie operował czy jestem z niego zadowolona to jeszcze nie wiem Byłam u niego dopiero 2 razy. Na pewno nie do końca się znak że licho nie i hormony przynajmniej tak mi się wydaje Może się mylę No powiedziało że moje TSH które miałam zanim zaczęłam brać leki 2,4 jest ok do starań. W ciazy nie. Zobaczymy co będzie dalej.
-
I jaki syrop tez z suchościa roznie? Dobra już nie spamuje
-
Duzo już przeszłas Rysia. 3mam kciuki na Nas wszystkie.
-
A castagnus normalnie cały cykl bierzesz? A jakieś jeszcze witaminy bierzesz?
-
Jednak lekarze stwierdzili ze małe i nie będziemy usuwać tym bardziej ze powiedziałam ze mam w planach ciąże. I tak od nowego 2018 roku hormony odstawione. I starania. I tak do tej pory i w styczniu torbieli nie było. Po drodze hsg. Najpierw nie było żadnych problemów z pękaniem pęcherzyków. Nie wiem co się stało wydaje mi się te problemy z Acer zaczęły się wtedy gdy zaczęłam stymulacja. Teraz wydaje mi się że to dlatego że miałam bardzo dużą dawkę Bo grałam dwa razy dziennie po dwie tabletki clo. W pierwszym cyklu pęcherzyk miał 4 cm Na szczęście zastrzyk pomógł. Jednak w kolejnym cyklu znowu nie pękł i już zastrzyk nie dał rady. Później po Clo endometrium było za mały więc też cykl stracone. Wtedy pani doktor dała mi skierowanie na laparoskopie. Z tych pęcherzyków co nie pękły robiły się torbiele krwotoczne ale one wchłaniały się w następnym cyklu. No i teraz na laparoskopii i okazało się że na lewym jajniku torbiel z gęstą substancją nic o tym nie wiedziałam więc byłam zdziwiona po wybudzeniu No przecież chodziłam kontrolnie na USG i nic nie było. Wydaje mi się że te torbiele krwotoczne jak i tak wcześniej która mi się wchłonęła po hormonach jakoś szczególnie mnie nie bolały . Chociaż z drugiej strony ja ciągle coś tam czuję jakieś takie kłucie ale to chyba przez endo. Już dawno bolących okresów nie mam miesiączki są takie same cały czas jeżeli chodzi obfitość i długość. Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam jeżeli coś to napiszę.
-
Później poznałam mojego Mężczyznę :-) . Chodziłam trochę do tego gina ale nic się nie zmienialo. Jak już byliśmy bliżej to powiedziałam o mojej sytuacji. W końcu dal mi namiar na inna lekarz co chodziła do niej jego bratowa. Też miała torbiel i problem z zajściem w ciążę. Zmienilam wiec lekarza. Hormony zmienione. Powiedziała, ze tamte siekiery i wtedy nie wiedzialam dalej ze endo. Ale wiem teraz ze dobrze ze zmieniła bo tamte były z wstęp ten w endo to zło. I tak zeszlo z tym. Co jakiś czas badanie markerów nowotworowych. Torbiel zmalała do 2 cm. Po którejś wizycie test roma podwyższona i skierowanie do szpitala. Bylo to w czerwcu 2017. Wtedy na badaniach lekarz na zwykłym usg powiedział ze mam endometrioze jelita. Nie mialam pojęcia co to. Część 3 za chwilę..
-
Rysia to sama nie byłaś. Rodzeństwo fajnie mieć. Ja mam czwórkę. Braci.. Starszych :-D Jestem z województwa lodzkiego. Piotrków trybunalski. Co do historii z torbielami to już opowiadam. Aa a lekarz nazwał u Ciebie te torbiele? Jakieś 4 lata temu, może trochę więcej mialam straszne okresy. 2 dni w miesiącu z życia wyjęte. Nawet nie dało się do pracy iść. Budzilam sie nad ranem wtulona prawie do kibelka, na podlodze. Pamietam bol jak szłam do łazienki i tak wyszlo. Guz z jelita. Były takie ze 3 moze 4 cykle. Potem przeszło. Do gina poszłam ze 3 mięsiace później. I okazało się ze torbiel na lewym jajniku. Ale ten ból to ból wynikal z guzów endometriozy w innych miejsach ale to wiem teraz. Torbiel mała 2 cm. Dostałam hormony i wizyta za 2 miesiące. Nic się zmienilo. Lekarz powiedział że skoro tak to możemy odłożyć tabsy skoro nie boje sie ciąży. Nawet nie miałam faceta. 2 miesiące później torbiel 4 cm i znowu hormony. Część 2 za chwilę..
-
Rysia tak tak pękło :) Prawy jajnik zadziałał. Co ciekawe przed laparoskopią zawsze dominujące pęcherzyki były w lewym. Ale jest dobrze, żadnych torbieli krwotocznych. W tym cyklu nie idę. Lekarz powiedział, aby odpuścić. Przyszłam do niego z całą listą pytań To fajnie, że chodzi, Twój z Tobą. Ja się też lepiej czułam, że On wie i ja nie muszę potem opowiadać. Nie wiem kiedy się wybiorę. Po nowym roku jak nic nie zaskoczy. Dał skierowanie na hormony na 3 dzień cyklu bo już dawno robiłam. A Ty kiedy idziesz na kontrolę? Mam nadzieję, że Cię nie boli nic od torbieli ? I masz racje wsparcie potrzebne. Fajnie, że jest przy Tobie. Rysia dokładnie grupka z nas fajnie :) A Ty masz siostrę bliźniaczkę nie brata ? :) N3ss to myślę, że dobra dawka, że nie za mała.
-
Lekarz bada bardzo dokładnie i oczywiście są jeszcze ogniska endometriozy mówię że musiałbym i pół brzucha wyciąć aby wszystko usunąć. Jest guz na jelicie 2 centymetry ale zdziwiony że go nie widział przy laparoskopii mówisz że pewnie był przykryty jelitami. Na razie tego nie ruszamy No powiedział że to nie ma znaczenia na płodność. Skoro mnie to jakoś bardzo nie boli Co prawda Czuję ból przy staraniach ale tego nie powiedziałam lekarzowi bo w gabinecie był ze mną mój partner a nie chcę go stresować żeby się czasem zaczął bać czy coś w ten deseń. Przynajmniej ten lekarz nie naciąga mnie na wizyty A poprzednio go ginekologa chodziłam raz a nawet 2 razy w miesiącu na ten powiedział że dajmy sobie spokój na cztery do sześciu miesięcy jeżeli się nie uda wtedy będziemy myśleć co dalej. I najważniejsze na spokojnie wyłączyć mózg choć ja mówię że to nie takie proste. Aczkolwiek Wiem że jest to racja bo ja potrafię w ciągu dnia często o tym myśleć ale jak się tego uczyć to nie wiem jak na razie. I pierwszy raz USG były Partner lekarz nie kazał mu wychodzić bałam się że sie wytraszy ten mój. Ale na szczęście nie.
-
Eh uciolo mi posta a tak sie napisalam Napisze potem jeszcze raz
-
N3sss myślę, ze wizyta u innego lekarza jak najbardziej wskazana. Zobaczymy Co Ci powie. Cykle bezowulacyjne podobno zdaezaja sie co jakiś czas każdej z nas. Mi jakiś czas nie pekaly pecherzyki. Powiedzmy, 2 czy 3 cykle. Robiły sie torbiele krwotoczne które się wchlanialy. Myślę, ze inofem pij. Jaką ilość pijesz? Masz synka wiec skoro udało sie raz to uda sie i kolejny i O tym pamiętaj. I tego się 3maj. Czytalam, ze dziewczyna pomógł inofem z uregulowaniem cyklu. 3mam kciuki. Rysia tak samo jak i Ty pamiętaj, ze sie uda. Madzia Ty również walcz i wszystkie ktore tu jesteśmy. Mika a co u Ciebie? Damy radę dziewczyny. Ja w czwartek bylam na wizycie u gina. Owulacja była. A to juz coś. Byliśmy w gabinecie ponad 40 minut. Wymacal co sie da
-
Ja90 zaglądasz tu czasem? Napisz co u Ciebie? Jak się czujecie ?
-
Madzia myślę, ze po hormonach to może orgaznim potrzebuje troche czasu
-
Mika nie ma za co. Pisz jak cos. I ja i tak będę trzymać za Ciebie kciuki
-
Rysia nie wiem jak inofem dziala z hormonami. Wydaje mi się że związku nie ma ale pamiętam jak ginekolog i kazała mi brać inofem to kazała mi zacząć brać zaraz po tym jak Odstawiłam tabletki anty nie wiem dlaczego ale pamiętam że mówiła Ja brałam hormony też na torbiel. zawsze marzyłam myślałam o bliźniakach ale teraz tak naprawdę to ważne żeby było ale bliźniaki fajnie też bym chciała ☺ Też tak myślę żebym chciała się szybko o drugie starać Mam nadzieję że nie ten pomysł się nie zmieni ☺
-
A ja dziś chyba owu po południu faktycznie, nie wiem jeszcze na 100 % ale szansa jest. Staranka były wczoraj rano i spróbuje rano jutro. Dziś mojego nie było :( ehhhh ale i tak wierzę, że szanse są :)
-
O Rysia to masz prawdopobieństwo większe na bliźniaki :) Dobrze, że się uśmiechasz. Jak najbardziej się wchłoną. Ja brałam hormony i tez mi się wchłonęła jakiś czas temu. Więc na spokojnie. wiem łatwo pisać, ale tak to już z nami kobitkami jest. Będę 3mać kciuki :)
-
Doris doczeka się mała rodzeństwa. Udało się raz uda się i drugi :)
-
Madzia mi inofem nie przedłużal cyklu Ja pilam 2 x 2.
-
Rysia jak duże masz torbiele? Przypadek niestety takie rzeczy się zdarzają :’-( 3maj sie mocno i niedługo sie uda.
-
Czy można przedawkować kwas foliowy?
iwa1987 odpowiedział(a) na dejanira5 temat w W oczekiwaniu na bociana
Ja brałam sporę dawki kwasy foliowego bo tak zalecił mi lekarz. Później sama zrobiłam sobie badanie krwi i miałam ponad normę. Przedawkowaniem tego nazwać nie mogę. Ale jak wychodzi za duży to warto zbadać homocysteinę, jak również jest za wysoko to być może mamy mutacje genu MTHFR. Ja mam musiałam zmienić kwas foliowy jaki brałam. Bo normalny mi się nie wchłania prawidłowo. Co jest niebezpieczne dla dziecka. -
Dorisss To super, że macie córę :) To jest najważniejsze. A reszta zawsze jakoś będzie :)