Skocz do zawartości
Forum

elus.dreptus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez elus.dreptus

  1. july12
    Witaj wieczorynko :)
    Co do towarzystwa w szpitalu, to ja tez doceniłabym takie które... lubię. A niestety siostra męża, która na nieszczęście jest stałym dodatkiem do mojej teściowej, to istota której szczerze znieść nie mogę, więc jest ostatnia osobą, którą chciałabym widzieć w tak intymnej dla mnie chwili :D

    duza bylaby wojna jakbys powiedziala ze zadzwonisz jak bedziesz gotowa w domu na wizyty gosci??

    powiem szczerze ze moja szwagierka rodzila w szpitalu gdzie dzieci nie byly przy matkach i jak tesciowie przyjechali to na powiedziala w prost ze nie zyczy sobie wizyt bo nie wyglada najlepiej i nie chce zeby ja ktokolwiek ogladał w takim stanie i ze dziecko moga sobie przez szybke poogladac ale do niej nie wchodzic
    i po klopocie:)
    z tym ze bardziej asertywnej osoby od niej nie znam . . .

  2. july12
    Małgośka35
    Co do prania ubranek - to muszę koniecznie wyprać prezenty od mamusi - bo śmierdzą stęchlizną. Z nowymi - dzisiaj kupionymi:D jeszcze się wstrzymam - macie racje.

    To oczywiste - używane ciuchy trza prać natychmiast po przekroczeniu progu :D To może co by się nie przemęczać, nie prasuj na razie po prostu. Bliżej porodu wypierzesz i wyprasujesz wszystkie razem. Po co dwa razy ta sama robota.

    A co do położnej, to ja tylko raz w życiu słyszałam od jednej jedynej dziewczyny, że po porodzie była u niej w domu położna :D raz jeden była :D W naszych realiach to cięzko uwierzyć w te 6 wizyt :D

    Dobranoc Małgosiu, wyśpij się, jutro wstaniesz w lepszym humorze :)

    ja mialam super polozna!! w wieku naszych mam, rowna babeczka, przychodzila co tydzien, w wielu rzeczach mi pomogla i dobrze ukierunkowała jesli chodzi o opieke nad malym a zaznacze ze nigdy wczesniej nie malam do czynienia z nworodkiem!
    Taka polozna to skarb dlatego warto poszukac jej juz teraz!!
    ja zadzwonila juz jakies 3 tyg temu i powiedziala mi ze teraz jest tak ze jedno spotkanie z polozna musi byc jeszcze przed porodem w celu wyjasnienie wszystkich watpliwosci i pytan!!!!

  3. Małgośka35
    Co do prania ubranek - to muszę koniecznie wyprać prezenty od mamusi - bo śmierdzą stęchlizną. Z nowymi - dzisiaj kupionymi:D jeszcze się wstrzymam - macie racje.

    jak smierdza stechlizną to nie wiem czy wypierzesz tez smród . . . i czy faktycznie nie bedziesz miala z nich szmat:(
    nie pierz ich w takim razie z nowymi

  4. justaz85
    ciri
    justaz85
    ciri z tego co piszesz i z mojego przypadku wnioskuję, że ciśnienie około 140/90 w ciąży jest dość problematyczne dla lekarzy, stąd różne opinie - niemniej większość lekarzy dla bezpieczeństwa włącza lek

    no tak - tylko że zatrucie ciążowe ma dodatkowe symptomy - puchnięcie, rzucawka

    poza tym według Ryśka to dotyczy tych kobiet którym ciśnienie rośnie w ciązy - a mi nie rośnie - zawsze było wysokie (ja mam lekkie ADHD)

    ja na szczęście nie mam zatrucia ciążowego (tak mi sie zdaje, zresztą nic nie wskazuje na to), ale wydaje mi się, że pierwszy kardiolog właśnie dlatego wpomniał mi że ciśnienie mo że wzrastać około 5-6 miesiąca bo pewnie bał się, że może mnie to też spotkać

    a co do ADHD to ja chyba też je mam :36_6_5: bo ciśnienie zawsze miałam podwyższone (do tego niewielka arytmia), ale u mnie to może też być spowodowane problemami z tarczycą
    niemniej jak już zaczęłam to mam brać ten lek i nieprzerywać
    i co najważniejsze mierzyć dalej codziennie ciśnienie

    u mnie jak pisałam ciśnienie nie spadło jakoś znacząco i jest podobne do tego co miałam przed braniem leków, więc nie jestem pewna tego co by było gdybym w tym 20 tygodniu nie zaczęła brać tego dopegytu, być może teraz miałabym ciśnienie powyżej 140/90

    także ciri kontoluj je i jakby co zawsze możesz zacząć brać lek, bo z tego co słyszałam ciśnienie to nawet w 8 miesiącu dopiero może skoczyć

    ja sie na tych sprawach w ogole nie znam, mam niskie cisnienie i czasami czuje sie jak zoombie

  5. july12
    Małgośka35

    Brat dostał ziemię, samochód i w testamencie ma dom po ojcu. Siostra dostała mieszkanie, a teraz ojciec buduje jej dom na dużej dużej działce w blisko centrum miasta a ja......nic. Zupełnie nic. .

    Ech życie... Jest jeszcze prawo spadkowe, które czasem da się praktycznie zastosować :D
    Nie martw się, ja jestem najstarsza a klimat mam podobny do Ciebie. Mój mąż ma siostrę, i też ich tak rodzice "sprawiedliwie" obdzielili, że ona dostała dom, a on nic.

    Z rodziną się dobrze wychodzi na zdjęciu :D święta prawda :D

    u mnie to jest tak ze mama dałaby nam wszystko ale nie ma
    a tesciowie sa sprawiedliwi i wszystko po rowno oddaja

  6. ciri
    Małgośka35
    ale w pralce oczywiście - tak?? i do drugiego płukanka tez płyn się daje??

    w pralce i bez żadnego płynu dla noworodka!!!!!!!
    normalnie nastawiasz pralkę na dwa płukanka - u mnie nawet jest program prania dla dzieci :D

    ja od samego poczatku prałam w normalnym proszku i płukałam w białym silanie
    uwazam ze pozniej z takiego dzieciecego proszku trudno pozniej przejsc na zwykły i wtedy wlasnie wychodą uczulenia

  7. ciri
    elus.dreptus
    ja bylam we wrzesniu w szpitalu u kolezanki ktora urodzila
    znamja dobrze i zadzwonilam do niej wczesniej z pytaniem czy chce w ogole odwiedziny, jakby nie chciala to by powiedziala

    słuchajcie a dla takiego malucha to chyba też nie najlepiej nie?
    przecież on p[otrzebuje spokoju i jak najmniejszej liczby zarazków z którymi się bedzie stykał :/

    powiem tak:)
    ja np potrzebowalam towarzystwa w szpitalu i bylam szczesliwa jak przyszla do mnie np kolezanka, tesc byl przejazdem w poznaniu to tez wpadł i kazdy zadzwonil przed przyjsciem czy w ogole chce go widziec na oczy:)
    ja mam tez potrzebe wygadania sie i posiadania przy sobie roznych osob w waznych dla mnie sytuacjach

  8. july12
    No dla mnie na logikę - skoro dawniej nie wpuszczali nawet ojca dziecka na porodówkę, to po jaką cholerę , teściowa? Ja rozumiem, że kobita chce dobrze, ale ustalmy jedną RZECZ:
    na porodówce kobita leży skrajnie zmęczona, odarta z jakikolwiek godności i prywatności, z dupą na wierzchu ( a to będzie lipiec...) mając ostatnią okazję żeby pospać kilka godzin ,zanim przejmie się całodobową opiekę nad maluchem.
    Poza tym jak człowiek jest , słaby, zmęczony, rozczochrany, to chce sobie w spokoju dochodzić sam do siebie, a nie przyjmować pielgrzymki gości, przynajmniej ja tak mam.

    No nic to, pogroziłam mężowi, poopowiadałam straszne historie, i teraz w jego interesie leży, żeby im to wybić z głowy , jeśli im to do głowy wpadnie. Ja sie nic nie odzywam, bo znowu będzie że jestem aspołeczna i nietowarzyska.

    ja bylam we wrzesniu w szpitalu u kolezanki ktora urodzila
    znamja dobrze i zadzwonilam do niej wczesniej z pytaniem czy chce w ogole odwiedziny, jakby nie chciala to by powiedziala

  9. mpearl
    july12
    mpearl trzymamy kciuki za szybki powrót taty do zdrowia.

    Małgosia olej, nie przejmuj sie. Też bym mnie to zabolało, bo ja tez wolałabym jedną porządna rzecz, zamiast worka cudzego dziadostwa, ale wiesz, jak jest, będzie tłumaczenie "chciałam dobrze" itd.
    Ja też jestem z tych, że wole nic nie dostać, niż dostać coś takiego, co ma mnie w ten sposób urazić. Jak komuś szkoda, czy go nie stać na coś porządnego, to niech nie daje wcale, i z głowy.
    Nie denerwuj się, szkoda zdrowia. Ciesz się że Twoja teściowa się nie wybiera do Ciebie do szpitala pieluch Ci zmieniać :D
    Popieram July olej i nie pozwalaj wejść sobie z butami w życie. To Twoje życie a mama ma swoje i już.
    Moja mama nie jest upierdliwa w ogóle ale dłużej niż 2 tygodnie to byśmy sie obie bardzo umęczyły o pół roku nie wspomnę ani co na to moj mąż:D

    malgoska mysle ze bedziesz musiala z mama przeprowadzic powazna rozmowe, tego niestety nie unikniesz a pozwoli to uniknac w niedalekiej przyszłosci wielu konfliktów ( pisze w niedalekiej bo pewnie co jakis czas takie rozmowy trzeba powtarzac niestety)
    nie bedziemy Ci pisac co masz jej tłumaczyc bo pewnie sama najlepiej wiesz:)
    zycze powodzenia i nie odwlekaj tego kochana i nie miej do niej pretensji tylko jej wytlumacz bez nerwow na spokojnie

    mpearl dobrze ze do kasacji poszło tylko auto!! zdrowia dla taty!!

    a Tomus ma zawalony nos, niby nie jest chory ale siedzi mu to dziadostwo i sie dusi flegma w nocy, dostal leki i wczorajsza noc przespal cała do samiuskiego rana

    witajcie wieczoryneczki:*

    i witam nowa koleżankę:D

  10. zabolek12385
    witam i ja :)
    naomia wytrwalosci ci zycze :)

    a ja mam nowa slabosc dorwalam pudlo i wcinam
    http://www.sklep.activ-slodycze.pl/pliki_opis/duze_maltikeks.jpg

    tez to uwielbiam ale nie kupuje, na szczescie sklep w ktorym to jest jest daleko:)

    july12
    jestem :D
    ale nie wiem gdzie reszta. Pewnie balują, bo w końcu piątkowy wieczór...

    mnie sasiadeczka zaprosila na imprezke ale nie mam sily

    Tomus spi!!!!!!! dzis nam to zajelo pol godzinki:)

  11. witajcie! ciesycye sie bardyo ye wzniki glukoyowe macie w normieŁ= ja pojde w pryzsylzm tygodniu
    musze jeszcze zrobic aspat i alat bo mnie troche cialo swedzi, gin stwierdzil ze lepiej zrobic jedno badanie za duzo niz za mało i cale zycie zalowac

    ja dzis od 7 w rozjazdach, tak jak wyszlam na pociag o 7 z domu tak bylam po 12 godzinach, padam na pyszczek ale egzamin zdałam chociaz na to nie zasluzylam bo bzdury popisałam i zamiast sie cieszyc mam wyrzuty sumienia
    Tomek własnie zasypia sam, wychodzi z pokoju z usmiechem pod nosem i mowi ze sie boi . . .
    lata co chwile mam nadzieje ze godziny to nie potrwa . .

  12. malgoska powiem szczerze ze gwiazdki znalazlam wczoraj przypadkiem, przy przeszukaniu statnich pudel z przeprowadzki, ktore kupila moja mama jakies 2 lata temu i czekały na okazje:) to sa takie co sie naswietlaja w dzien a swieca w nocy ale juz chyba przestarzałe

    pamietasz, kiedys byly takie zestawy np ze szkieletami dinozaurów :) to z tego samego tworzywa

×
×
  • Dodaj nową pozycję...