Skocz do zawartości
Forum

Redberry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Redberry

  1. Cześć dziołchy! Zaraz padam na spacer-bo jest w końcu słońce! tylko nakarmię Mikołajka!
  2. martitaoliviao mleku mamy na wesoło: Nowa Matka Polka super strony!
  3. mammaJa tez zycze Wam spokojnej nocy :)Jestem dzis zmeczona masakrycznie . Alan mi dzis dal tak popalic ,ze szkoda gadac i w dodatku jeszcze nie spiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. Pomocyyyyyyyyyyyyyy hhihih i co najsmieszniejsze nic sie nie zapowiada na jego spanie:( o w mordzie! 12 się zbliża! i jak minęła nocka?
  4. Hello!!! Wszystkie dzieciaczki śliczne! Za ich uśmiechy człowiek oddałby wszystko no nie?
  5. AguniaKaszaaaaaaAgunia w chacie robicie chrzest ? Lepiej się czujesz ? Chyba nie będziesz sama gotować co ? Ja pierdziele ja na samą myśl,że z taką boląca głową bym musiała coś zrobić czuje się bardziej chora odrazu ! Kaszaa chrzest już był :) Teraz mamy komunię starszego. Robimy w domu ale zamówiliśmy catering bo nie sposob samemu wszystkiego naszykować. Tym bardziej przy malym dziecku.Czuję się trochę lepiej antybiotyk ruszył ale nadal katar i kaszel. Mam nadzieję,że do niedzieli chociaz lepiej będę wyglądać bo narazie nos jak u pijaka i oczy czerwone...:)) catering to dobre rozwiązanie-tym bardziej, że czesto jesteś sama z chłopcami. :-) wow-komunia-to duży chłopeczzek z niego! Agunia No właśnie jeszcze nie. Mam namiar na kogoś w Białymstoku i tyle,będziemy dojeżdzac 50 km. Po komunii od razu się tym zajmę. Zadzwonię i wypytam co i jak. rozumiem, trzymam kciuki!
  6. dorotea72dziewczyny nie straszcie mnie:) chociaż rodzę szybko i bez komplikacji ale tym razem może być inaczej a wiecie czego się najbardziej boję? zaniedbania które spowoduje że zmasakrują mi dziecko, bo człowiek może wiele znieść i ból do granic możliwości, łyżeczkowanie czy szycie na żywca czego przykładem jest Mama_Monika ale nie to... dokładnie, kobieta ma w sobie nieznane pokłady sił ale takie myśli i obawy zawsze przychodzą do głowy, ehh.. Kochana, na pewno będzie dobrze, urodzisz zdrowe maleństwo - ma taką kochająca mamę - trzymam kciuki!
  7. Agunia Nadal go pieluchuje ale czasem zakladam tylko jedną pieluchę,np dzisiaj bo u nas jest upał jak nie wiem i małemu pupka się odparza :(( Mamy dzis 25 stopni... Mamy zamiar dać go na ćwiczenia ale dopiero w przyszlym tygodniu spróbuję coś zalawić,bo u nas teraz zamieszanie przed komunią i nie wyrabiamy normalnie. Dobrze,że Ignaś ma się lepiej,może faktycznie to przez te afty. Pozdrowionka. a czy już konsultowałaś się z jakims fizjoterapeutą?
  8. Kaszaaaa i Agunia - dziękuję za odpowiedzi,uspokoiłyście mnie Kochane!
  9. aneta1808ja gotuje rosolek,i klikam sobie tutaj:))) poki maz nie zajmie kompa aha ja już spadam Kochana! buziaki!
  10. aneta1808Redberryaneta1808 REDZIA jak Mikus?? kochany slodziaczek rosnie jak na drozdzach rośnie, rośnie teraz śpi, a ja muszę wszystkie sprawy w papierach nadgonić, ehh.. oooo...zasnol slodziaczek:))) A Ty bidulko zamiast odpoczywac to zawsze cos masz do roboty no właśnie a Ty co porabiasz?
  11. aneta1808 REDZIA jak Mikus?? kochany slodziaczek rosnie jak na drozdzach rośnie, rośnie teraz śpi, a ja muszę wszystkie sprawy w papierach nadgonić, ehh..
  12. zancia1907Witajcie !!! Redzia mój maluszek cały czas robi takie kupki jakie opisałaś, o takim samym kolorze i też żadkie:) aha, dzięki. ale czasem Mikołaj płacze przy kupce, albo jak idą bączki.. u Was też? Żańcia-ale szał imprezowy! Tobie też życzę wszystkiego naj!
  13. Dziewczyny - Mikołaj dziś przy robieniu kupki płacze i pręzy się jakoś. Hmm.. co to może być? kupka jest żółta, musztardowa - ale mam może (?) wrażenie, że jest rzadsza? Choć sama nie wiem, akurat trafiam na nią świeżo "po dostarczeniu", więc jestem skołowana.. :/ KaszaaaaaaSiema! Lenka zaszczepiona na te co w szpitalu była sczepiona + pneumo,jest nieznośna zaraz jej nóżki z dupki powyrywam chyba :( Leży z gołą dupiną bo już nie wiem co z nią robić,ledwo chodze od tej maski mam zawroty głowy ale jej i tak się na rączkach nie podoba bo na rączkach to wg niej jest fajnie u facetów tylko :(Mam tylko nadzieje,że w miare rośnięcia wyrośnie z uwielbienia do obnażania się :) aaa i u lekarza na kozetce fikła sobie na brzuszek z plecków jak by to już miała opanowane od lat normalnie :) ale jaja. fika fika szkoda, że szczepionka tak działa na dzieciaczki :-(( Kaszaaaaaa Redzia co z tą twoja gulką ? nie wiadomo co to :-( jest już mniejsze.. mam zapalenie jakieś, dostałam gynalgin i maść, jest lepiej-może to z z tego się zrobiło? :/
  14. Mama_MonikaRedberry w tym samym szpitalu. Hardkorem hehe , tak było, łaziłam w pół zgięta bo szwy ciagnęły, noga za nogą, dziewczyny z sali sie śmiały że jak Quasi Modo wygladam hehe wyszłam do domu po 5 dniach i pierwsze co zrobiłam to wstawiłam pranie i pozmywałam podłogi :-D. Bardzo dobrze sie czułam, natomiast po sn przez miesiąc nie mogłam na tyłku siedzieć, tak byłam pohaftowana, jadłam na stojąco, karmiłam na leżąco :/ Po sn za 3 godziny juz wstałam, polozna powiedziała, żebym wieczorem dopiero próbowała i to z czyjąś pomocą, bo dużo krwi straciłam przy łyżeczkowaniu, ale nie posłuchałam :-P no to jesteś hardkorem! na serio
  15. Martek73A ja jak zwykle w pracy. Dzisiaj ledwie wstałam. Dobrze, że już dzisiaj czwartek, bo w weekendzik mam nadzieję, że sobie troszke odpocznę. Chociaż u nas w weekend ma przejsć fala kulminacyjna. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej niż 2001 r. no ta :-)) weekend tuż tuż :-))) jeny, z tym deszczem i powodiami.. :/// Martek73Znowu zostałam sama.Życzę Wam miłego oraz słonecznego dzionka. przepraszam, ale Miko zaalarmował :P:P ja Tobię też miłego! Pa!
  16. Mama_Monika i nawet nikt mi nie powiedział, że będe łyżeczkowana, tylko leżąc na fotelu, czekając na szycie, zobaczyłam że coś mi się w brzuchu rusza, a to ta łycha była i wtedy położna trzymała mnie za biodra, żebym się nie ruszała :((( to mi się w głowie nie mieści!! drugi poród miałaś w tym samym szpitalu? agusia20112u mnie to samo........pierwszy poród...naturalny...ale łożysko nie wyszło całe...i nawet nie mówili tylko łyżeczkowanie i też bez znieczulenia...a że zaczełam dygotać i nogi latały to mnie dwie trzymały............zgroza ale nacinana nie byłam a więc i szyta nie za to drugi poród szybki pół godziny od wejścia na salę...bez nacięcia ,bez szycia ,3450 dzidzia.na drugi dzień już ganiałam... jejuniu, ja też - poród o 4:15 a ja z małym juz o 8 rano śmigałam po pokoju :-)))) nacinana byłam, ale 3 tygodnie po porodzie już byłam kompletnie zagojona
  17. Mama_MonikaDokładnie. Zdecydowanie cesarkę, znieczulili, rozcięli, wyjęli, zaszyli, a na następny dzień śmigałam. W sumie naturalny sam w sobie nie miałam zły bo cały poród trwał tylko 3 godziny, aczkolwiek skurcze parte zanikły, więc musiałam sama wypchnąć dziecko, przez to połozna mnie bez skurczu nacięła, potem łozysko nie chciało wyjść, więc było ręcznie z brzucha odrywane, potem mnie z tego tytułu łyżeczkowali (zapomnieli narkozy dać), przez to że był szybki poród to szyjka popekała, więc była szyta no i na koniec szycie nacięcia. Oceń sama ;) o kurde, to faktycznie. Twój poród sn nie należał do najlżejszych :/ jesteś hardkorem, że na nastepny dzień po c c już śmigałaś :-)) mój poród też trwał tylko 3 godziny. Ale wspominam go bardzo dobrze. Oprócz może tego, że tetno małemu zanikało w czasie skurczów partych. Wtedy miałam stracha. Ale tak ogólnie to bardzo fajnie, jedynie łożysko położna za mnie urodziła :P ja już tak byłam zaaferowana małym
  18. Martek73Witaj RedJak Mikołajek? aniołek :-)) spiocha i juz drugi dzień je tylko z piersi co u Ciebie?
  19. Martek73A tak wogóle, to witajcie Kochane. :)
  20. Mama_MonikaRedberry na naszym przykładzie widać, że nie. U młodszej waga była nizsza, bo ja w ciąży przeszłam grypę i ospę , gdzie po takich chorobach sa różne powikłania dla płodu, na szczęście u nas powikłań nie było i nie ma żadnych, natomiast poszło na wagę - tak mi lekarz tłumaczył. W sumie dla mnie dobrze, bo przy starszej miałam cesarke a młodszą rodziłam naturalnie, więc teoretycznie podobno mniejsze dzieciątko łatweij urodzić, chyba ;) hehe no to szczęście w nieszczęściu. hyhyhyh, a który poród wspominasz lepiej?
  21. kingusia1991 - fajnie, ze Ci lepiej! aniutka86 - masz małego wrażliwca! Dziewczyny co Wy tak chorujecie? To ta pogoda!
  22. stysiapysiaRedberry .... zartuje ...ale nie mówię NIE, jakby się zdarzyło:P no weźźźź. nie żartuj tak! no baaa - Hania by miała towarzystwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...