Skocz do zawartości
Forum

Bibs

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Bibs

  1. N3ss nie dołączę do Was bo jestem w ciąży, udało się po wielu rozmaitych problemach i wiem jak to było z tymi, testami objawami, wspomagaczami etc. Obecnie leżę z ciąża zagrożona(sytuacja raczej opanowana, nie będę się rozpisywać) więc mam trochę czasu... i kibicuje wszystkim staraczkom! Życzę Wam upragnionych dwóch kresek! Pozdrawiam.

  2. N3ss tak podpatruje czasem Wasz wątek... na teście rannym jest cień kreski, po 4h zrobiła się z tego jasno-różowa bladą kreska (fakt nie powinno się patrzeć po czasie...) nie uważam, że to kreska "fabryczna" a poza tym masz pewność kiedy dokładnie była owulacja? Pewnie nie. Ja uważam, że coś jest na rzeczy :) Zrób test czulszy. Mnie np. amil nigdy nie zawódł:) Powodzenia!

  3. Po moich przebojach z szyjką i do tego skurczami zaczynającymi się od polowy ciąży-tzw twardnienia brzucha (2 ciąże) , mogę powiedzieć, że w moim przypadku szyjka jest krótka na wstępie to raz, skraca się przedwcześnie (przed 30tc), pojawia się rozwarcie, ale dalej postępuje to wszytko dość powoli. Czyli obecnie w 2 ciąży przeczuwam, że wytrwam do bezpiecznego terminu a nawet może i do terminu. Ale fakt, że już 2 raz głównie leżę od ok 30tc żeby wyciszac "wsciekłą macicę, która ciągle chce się stawiać" ;)
    Również powodzenia dla innych z tymi problemami.

  4. Scandi jeśli mu ufasz i uważasz, że jest dobry, to jak najbardziej, nie zmieniaj! A jak będziesz chciała to zrobisz ten monitoring dodatkowo u innego.
    ... moja też nie jest idealna, też nie wykazywała inicjatywy, mało mówi,bez emocji, ale rzeczowa, ja ją cisnełam o to i o tamto. Prosiłam o recepty, zawsze dawała, kontakt SMS mamy stały. I pracuje w szpitalu gdzie rodziłam(też interweniowała jak mi krwi nie chcieli dać po porodzie...bo dużo stracilam) i teraz też będę tam rodzic, więc doskonale Cię rozumiem.

  5. Scandi
    Bibs
    Ja piłam ta sama kawe co Madziak83 z brązowym paskiem "delikatny smak" bo jest jeszcze druga łagodna z zielonym ale już ciut mocniejsza.

    Ja sobie założyłam, że do 35 chce 2 raz być w ciąży i udało się "rzutem na taśmę". W tym roku skończę 36 :)

    Scandi a przypomnij mi jeszcze(sorry moja pamięć zawodzi, bo na pewno pisalas) Tobie gin nie chciał zrobić monitoringu? Dobrze pamiętam?


    Tak. Nie widział potrzeby. Teraz tylko kazał zrobić progesteron.

    I powiedział, że wynik jest ok? Czy tylko na forum o tym sobie pisalysmy?

    Na wstepie:"nie widział potrzeby" bo lekarze dają sobie czas do roku na zajście w ciążę pacjentki więc nie robią diagnostyki, u Ciebie ewidentnie tak jest, mówi poczekaj poczekaj w końcu się uda (ja notabene po porodzie też tak miałam, po pół roku prób zazyczyłam żeby mi lekarka dała skierowanie na wszystkie hormony) bo nie chciałam czekać w niewiedzy co się dzieje w moim organizmie. Więc Twój lekarz na razie ma LWD!

    Opcja pierwsza, odpuszczasz dajesz sobie czas, może w końcu się uda. Na spokojnie,bez analiz i stresu.

    Ja należę do osób drazacych temat i jestem za konkretnymi dzialaniami
    I wybrałbym opcje 2 czyli bym zrobiła tak:

    Po pierwsze zmieniłabym lekarza!

    Po drugie zrobiła bym ten przeklęty monitoring, żeby spr czy i jak jajeczkujesz, bo patrząc na ten Twój wykres jest dość płaski, może zeczywiscie progesteron by się przydal, może pęcherzyk nie peka(byś musiała jeszcze jeden wykres obcykac czy sytuacja się powtarza) czyli nawet wspomagająco dałabym duphaston

    Po trzecie można spróbować zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka.

    A może tez inne hormony szwankują...

    Jeszcze Ci powiem, że ja tak cisnelam na drugie dziecko bo chciałam na macierzynskim zaciążyc i za ciosem iść na l4 żeby nie wracać do pracy na chwilę a zaraz znowu l4 itp. Więc chciałam szybko szybko zajść a tu klops bo się nie udawało.

    Wszystko zależy jak bardzo Ci zależy:D, czy możesz i chcesz sobie dać oddech i próbować na spokojnie czy chcesz wspomóc trochę ten proces.
    Ale się rozpisałam, nie zanudzam już.

    Życzę sił i wytrwałości :*

  6. Ja piłam ta sama kawe co Madziak83 z brązowym paskiem "delikatny smak" bo jest jeszcze druga łagodna z zielonym ale już ciut mocniejsza.

    Ja sobie założyłam, że do 35 chce 2 raz być w ciąży i udało się "rzutem na taśmę". W tym roku skończę 36 :)

    Scandi a przypomnij mi jeszcze(sorry moja pamięć zawodzi, bo na pewno pisalas) Tobie gin nie chciał zrobić monitoringu? Dobrze pamiętam?

  7. Patka moja nie ma, bardzo mi się podobaja kolczyki nawet u malutkich dziewczynek ale powiedziałam, że nie zrobie jej takiej malutkiej. Poczekam aż sama świadomie będzie chciała.
    Moja siostra miała przekluwane przez moją babcia igła na cebulę jakoś 25 lat temu, ja nie dałam sobie tego zrobić w ten sposób a jestem 4 lata starsza. Miałam robione pistoletem u kosmetyczki , z tego co pamiętam krwi nie było ani kropli :D

  8. Madziak83 pisałam kiedyś, że moja cora to bardzo wybredna jest w jedzeniu, ale wiesz co uwielbia? Sok z kiszonych buraków, pije codziennie po trochu, tak ćwierć szklanki. Teść kisi buraki regularnie i je zjada i pije sok bo ma problemy właśnie z niską hemoglobina, a przy tym nasz bąbel. Jestem pewna, że inaczej to żelazo by jej do zera spadło przy tak wybiorczym jedzeniu.

    A kawę to ja lubię bardzo, przed ciąża piłam 2 dziennie ale sporo mleka do tego. I tylko sypana(rozp nie znosze) , najlepiej astra właśnie ta łagodna. A robimy ja tak, że wlewam do imbryka/garnka kubek wody, wsypuje kawę ile normalnie bym wsypała do tego kubka i gotuję chwilę i potem sobie nalewam, bez fusów i jest łagodniejsza wtedy. Z mlekiem, bez cukru.
    No a teraz pije tylko mix inki i caro bo z zaleceń lekarza biorę relanium więc to plus kawa raczej się wyklucza...

    Scandi, nadal trzymam kciuki. Wiem, że to cholernie trudne, ale musisz po prostu musisz zaakceptować fakt, że czasem może się nie udać bo zwariujesz. A przypomnij proszę jak długo się starasz? Widzę, że bardzo, się stresujesz tym całym comiesięcznym "bałaganem" a stres nie pomaga...

  9. Nooo Resibo też wydaje się świetne, ten SOS prawie kupiłam ostatnio, ale drogie te kremy że hej, wiec darowalam sobie na razie ale na pewno kiedyś wypróbuje. Jak piszesz, że dobry to tym bardziej.
    No na AZS to już apteka tylko, mam nadzieję, że znajdziesz dobrego dermatologia bo z tymi też jest ciężko znaleźć sensownego, ja chodziłam jakiś czas i co chwilę co innego zapisywal , same drogie "preparaty", czułam się jak królik doświadczalny, aż w końcu sama wybrałam z tego to co mi najlepiej służy i już więcej do niego nie poszłam ;) Ale fakt bo dobry kierunek mi wskazał,co mogę a czego nie.
    Pena89 nie ma co jak własna analiza, co nie? :D

  10. Ja z kolei jestem za kosmetykami do twarzy jak najbardziej naturalnymi, z prostym składem, dodatkowo mam cere naczynkowa, delikatna i muszę uważać żeby jej nie zaszkodzić. Ostatnio kupuje kremy firmy Sylveco :)
    Magalena3 pewnie, poczekaj na wyniki, owulacja będzie na pewno, a te apki robią jakieś sztuczne statystyki czy cuś, nie ma co na serio tego brać :) kiedy masz te wyniki, pewnie jakiś tydzień został, jestem ciekawa co Ci gin. powie...

    Pena przykro mi, że tym razem się nie udało. A takie pytanie mam jeszcze, ile płacisz za bhcg?

  11. magalena3
    Pytanie mam do was? Bo dalej mam jakieś plamienia. Może nie tyle plamienia co śluz jest jakby żółty a czasem brązowy. I jakieś znikowe plamki brązowe. Więc pomyślałam żeby jeszcze zrobić estrogeny(estriadol) ale w moim przypadku nie wiem kiedy. Bo to też w określonym momencie. Ja mam te plamienia do owulki potem nie ma.

    Magalena3 a pytałaś tej lekarki swojej o te plamienia? Ona pewnie by doradzila kiedy najlepiej zbadać.
    Jeszcze wszędzie trąbią o plamieniach po owulacji... Bo Ty czekasz na wynik biopsji endometrium... to może coś wyjaśni...bo estrogeny są związane właśnie z endometrium. Ja jak bym robiła na własną rękę to zbadałam tuż przed lub w terminie owulacji gdzie jego poziom powinien być wysoki(a Ty wtedy plamienia) , dla mnie to logiczne, tak jak na rys. Ale czy to ma w Twoim przypadku sens, nie wiem niestety...

    monthly_2019_03/czekajace-na-2-kreseczki-reaktywacja_73688.jpg

  12. Scandi tak tylko jeszxze dzisiaj rano myślałam o tym progesteronie Twoim i moim niegdyś też i doszłam do wniosku, że sama chyba trochę niewłaściwie to interpretowalam bo na wyniku podają zakres dla fazy owulacyjnej a wtedy nie ma szczytu produkcji progesteronu tylko gdzieś tydzień później.
    Tym samym ja chyba też miewałam raczej niski prog. nie wiedzac o tym do tej pory!
    Więc ratuje tu nawet zapobiegawcze lykanie duphastonu.
    Jeśli wprowadzilam Cię w błąd to przepraszam.

    Tym niemniej trzymam kciuki za Ciebie bo jeśli nie ma @ nadzieja zawsze jest.

  13. Czarna nie smuć się, wkrótce się na pewno uda. Jak nie chcesz tego psychicznie przeżywać to nie mierz temp.
    Trzymaj się dzielnie :*

    Dziewczyny ja doskonale rozumiem Wasze wariactwo z testami,mówiłam że nie zrobie a robilam miałam tak samo. Potrafiłam robić test rano i co godzinę spr. czy jednak czegoś tam nie ma :p

    Scandi super to ujęłas, że to jest sado-masochistyczne ale wynika z jakże wielkiego pragnienia...

  14. Pena89 może to implantacja była i warto powtórzyć test dla świętego spokoju,tym bardziej jak masz brać tabsy od początku cyklu, od poniedziałku jutro minie juz te 48h więc jakby coś było na rzeczy to może coś by się pokazało. Z tego co zauważyłam to nie masz oporów przed robieniem testow, ale to musi być Twoja decyzja.

    Dziewczyny dzięki za inspiracje, piękne te pazurki, myslalam że do migdalkow mało co pasuje...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...