
qmpeela
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez qmpeela
-
Karinko jeśli chcesz możesz mnie łapać na FB lub na gg jeśli masz. Mój nr. 2510070 zawsze chętnie pomogę w sprawie pieluch :) U nas jak narazie super sprawdzają się otulacze i formowanki do nich, czasem ratujemy się tetrą. Kieszonki niektóre są już dobre inne jeszcze za wielkie dużo, mniej więcej orientuje się w wielkościach pieluch więc jeśli coś to wal śmiało :) Na pewno polecam Charlie Banana z kieszonek bo są rewelacyjne, lubię też bumgeniusy, ale i chinki też nie są złe ;) tylko jak dla nas jeszcze troszkę za szerokie w udkach :)
-
Dam znać na pewno :) Tylko fot z dzisiaj nie będzie bo małża mam do późna w pracy i sama nie dam rady zrobić ;)
-
SIemanko, wybaczcie, mało się pojawiam, ale mam wszystkie dzieci w domu bo starsze chore. Natomiast Blanka popołudniami jak mam chwile jest nieodkładalna, cyca i się tuli więc do południa ogarniam chatę, dziewczyny, obiad, pranie i insze a popołudniami jestem cycko-dystrybutorem ;) Nawet teraz piszę z myszą na kolanach :) Pycia fajnie, że udało wam się odespać w końcu :) Veoh moja też w chuście lubi i wtedy więcej jestem w stanie zrobić :) I gratulacje, pięknie Alek przybrał :) Moja w tydzień ponad 400g przybrała :O Klocuszek kochany :) Dzisiaj wiadro moje odebrałam i niedługo zaliczymy pierwszą kąpiel w wiaderku, ciekawe jak Blanuta zareaguje bo wanienki bardzo nie lubi. My obecnie już prawie na samych wilorazówkach, jeszcze na dłuższe wyjścia ratuję się pampkami bo mysza ma tak chudziutkie nóżki, że potrafi jej się przy tych udeczkach wylać czasem.
-
Lidiaro super :) szybciutko Piotrus nadrobil. Moja Blaneczka tez do 4kg juz dobija ;) zaczyna wygladac poczusiowato. Pyciu ja jem wszystko ale rozsadnie. Gazowane tez pije, jedynie po kawie z mlekiem mlodej cos nie halo.staram sie wiec ograniczac.
-
Po porodzie to już szybciutko leci :) Zaraz moja Blanka będzie miała 4tyg :)
-
Dziewczyny wysłałam wam zaproszenia.
-
Co dwa trzy miesiące:) Używamy tylko jednej firmy bo młodej żadna inna nie pasuje;)
-
Zebro kciuki za mobilizacje maluszka :) Pyciu super ze maluszek kapiel lubi, ja poluje na wiaderko do kapieli bo Blaneczka srednio wanienke lubi ;) Karinko biorac pod uwage okolicznosci zupelnie nie dziwie sie ze zyjesz z dnia na dzien, na pewno zamartwianie by nie pomoglo a mogloby odbic sie na Alku tym bardziej ze male dzieci sa jak barometr, wystarcza nerwy by to wyczuly. Wazne ze maluszek jest z wami, ma swietna opieke lekarska i na pewno jest szczesliwy. Pamietaj ze masz nas jesli bedziesz chciala cos z siebie wyrzucic. Co do nocek to u nas jak narazie nie bylo jeszcze cyrkow zadnych. Zobaczymy jak bedzie dalej. Aaaa i ponawiam pytanie o prywatny watek, wiecie zdjecia dzieci iinne tego typu.
-
Rozumiem ze to nie latwe dls rodzicow, dla Ciebie jako matki. Jednakze trzeba byc dobrej mysli ze uda sie dorrwac do operacji bez wiekszych problemow a potem bedzie sie juz wszystko prostowac. Dobrze, ze macie super opieke to napewno duzo daje, przynajmniej komfort psychicxny ze macie na kogo liczyc. Ja trzymam kciuki za Alexa (dobrze odmienilam??) / Alexisa? I za Ciebie bo to nalewno ma ogromny wplyw na Twoje samopoczucie i twoj komfort psychiczny, pewnie duzo myslisz. Usciski dla was.
-
Karinko musi byc dobrze. A jak ogolnie lekarze oceniaja jego stan?? Czy oprocz wady wszystko z malym ok? Jak z tymi nereczkami ?Infekcje wiadomo moga sie zdarzac ale mysle ze to akurat nie jest najwiekszym problemem. A kiedy planuja operowac.?? Mamnadzieje ze maly jak najmniej odczuje problemow zwiazanych z wada. Trzymam za niego kciuki. A jak czesto jada ze tak od butli do butli??
-
U nas zawsze sprawdza sie chusta. Myszka przytulona do mamy lub taty spokojnie zasypia sluchajac bicia serca rodzica, Czyli najpiekniejszej kolysanki dla noworodka. Otullona jak za czasow pobytu w brzuszku. Sprawdzalo sie to przy kazdej z corek :) starsze z czasem zamiast sluchac bicia serca sluchaly spiewanych przeze mnie kolysanek. Jednak chusta to taki zloty srodek przynajmniej u nas :)
-
kasica jeszcze kilka dni i wszystko ogarniesz :) Pierwsze dni nie są łatwe. Nela trzymam kciuki, żeby się jednak rozkręciło :) Pyciu moja mała też miała żółtaczkę w sumie nadal jest troszkę żółtawa, ale już spada jej bilirubina i jest coraz bardziej różowa ;) Przede wszystkim karmić, im częściej tym lepiej. A o laktację warto powalczyć, ale nie za wszelką cenę, z rozsądkiem. Karinko fakt pielęgnacja takiego brzdąca to wyzwanie, ale z dnia na dzien jest lepiej :) A co zadecydowałaś z mamą? Infomowałaś ją już?? Co do nosidła dla tatusia to wszystko tylko nie wszelakie wisiadełka, niestety baby bjorn też się do nich zalicza. Lepiej kupić nosidło Manduca przynajmniej maluch na jąderkach nie wisi tylko ma pozcję jak w chuście.
-
Gratulacje kolejnym rozpakowanym : ) Za reszte oczekujących trzymam kciuki. U nas ok, tylko najstarsza mi choruje znów... Pyciu kochana to hormony, wszystko się zaraz wyprostuje.
-
Veoh a może spróbuj? Laktacje łatwo rozbujać :) Może mały by ssał? I jak Ty sie kochana w ogóle czujesz?? Pyciu znaczy cycacie sobie?? :) My cysiamy, młoda tylko na moim i jak narazie dajemy radę, karmienie i 2-3h spokoju :)
-
Pyciu, spokojnie, w pierwszej dobie dziecko zwykle śpi, bo ma zapasy z brzuszka, w drugiej/trzeciej się drze i wisi na cycku non stop, musi wisieć bo jest głodne, ma potrzebe ssania i musi pobudzić laktację. Jeśli wytrzymasz tą dobę wiszenia na piersi w trzeciej/czwartej przyjdzie nawał pokarmu, wtedy to zwykle dziecko już najada się i śpi a płacze matka ;) Ot ból piersi nie jest wcale przyjemny. Zwykle na czwartą dobę/ ewentualnie piątą wszystko się normuje. Podawanie butli jeśli chcesz karmić piersią nie pomoże zbytnio, bo najzwyczajniej mały szyciej się najada więc nie będzie się chcial potem przy piersi męczyć. Jeśli musisz dokarmiać rób to strzykawką po palcu, niech ssie palec a kącikiem wpuszaj mleczko, nie powinno to zaburzyć odruchu ssania. No i przytulanie skóra do skóry to najlepsze co można maluchowi dać, dzieki temu maluch ma kontakt z matki florą bakteryjną co pomaga zasiedlić jego skórę. Jest to b. ważne dla malucha, tak jak cycanie i siara, dzieki niej szyciej wydalana jest smółka bo ma właściwości lekko przeczyszczające i zasiedla dobrymi bakteriami przewód pokarmowy a przy okazji buduje florę bakteryjną i ma przeciwciała :) Nie stresuj się bo stres to zabójca laktacji. Nela mi czop odszedł równo 2 tyg. przed rozpoczeciem akcji.. Wiem mało pocieszające.
-
Pyciu teraz to już tylko chwila i będziesz tulić dzidzię :) Szybkiego i w miarę lekkiego porodu :)
-
Pyciu kciuki trzymam, oby to było już! :)
-
Karinko trzymam za was kciuki. Zagladaj do nas jesli znajdziesz czas. Duzo zdrowka dla synka. Maluszek jest cudny
-
Pycia1612Ewelina my sobie odbijemy ten Zmierzch hehe obejrzymy w ciepłym domku z naszymi maluszkami:P:P:P Jasne !
-
Pyciu może i racje mają?? Ależ wam tego zmierzchu zazdroszcze! Straasznie chciałabym pójść!
-
pyciu wszystkiego najlepszego. Karina powiem Ci, że faktycznie ładnie synuś waży. Odsypiaj jeśli tylko możesz bo takie nie spanie b. źle wpływa na ogólne samopoczucie. U mnie po wyjściu ze szpitala baby blus się odezwał, ale już go odespałam ;) Z tym, że ja przez cały pobyt czyli 5 dni nie spałam dłużej niż godzinę na dobę... I nadal czekam na zdjęcie ! :)
-
Dzięki dziewczyny to bardzo na duchu podnosi. U mnie prawdopodobnie jest właśnie ten problem z mlekiem. Dlatego mała dostaje co drugie karmienie butelkę. Nie jest to co prawda w pełni satysfakcjonujące mnie wyjście, ale jeśli ma pomóc... A ja w ciąży byłam wiadomo
-
A proszę bardzo cioteczki I Gnomica ;)
-
NELA kochana moja mała jest urodzona 3ciego ;) Nie 4tego. kate dobrze prawisz, tylko ona nie chce jeść ;) Ona CIĄGLE śpi. I stąd brak spadku bilirubiny, bo jak nie je to nie wydala, jak robi dłuższe przerwy to potem cukier spada i mała jest jeszcze bardziej senna. A bilirubina nie zacznie spadać jak ona nie zacznie konkretnie jeść, no i nie przybierze na wadze jak dalej taka leniwa będzie. Muszę ją budzić w nocy, dzisiaj jednak zaspałam troszkę bo nastawiłam sobie budzik na 1.30 wstałam i nakarmiłam do 2 jadła, potem nastawiłam na 4 żeby znów ja rozbudzić i dokarmic, ale nie wstałam obudziłam sie o 5.30 a ONA nadal spała jak suseł i w nosie miała wstawanie na cycka, więc wybudzałam i karmiłam prawie na siłę. Ot taki z niej uparciuch.
-
Veoh ogromne gratulacje !!! Super ze tak szybko poszlo :) czekamy na zdjecie synka !! U nas mało optymistycznie. O ile u ortopedy wszystko ok, a wiotkość jest być może wynikiem niedojrzałości młodej, o tyle u neonatologa już nie było wesoło. żółtaczka się nasiliła, młoda prawie nie przybrała na wadze... Karminy się teraz, budzimy co i rusz i liczymy na to, że poziom bilirubiny zacznie teraz spadać a mała zacznie rosnąć. Bardzo proszę o kciuki za nas, bo jestem strasznie zestresowana... A to na pewno nie posłuży zbyt dobrze mojej laktacji ani Blaneczce. pozdrawiam cieplutko.