Skocz do zawartości
Forum

j.anna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez j.anna

  1. Witajcie w tą upalną niedzielę :) 32 st w cieniu i ani jednej chmurki :\ na szczęście dziś mam wolne, wczoraj z resztą też. Noc spędziłam z B na plazy nad jeziorkiem pod namiotem :))) Ta w ostatniej chwili to wyszło bo B z kumplem otworzyli interes i nie chciało im sie wszystkiego zwijać bo rano trzab to wszystko na nowo rozstawiać wiec zostal on i dojechałam ja (oczywiscie najważniejsze dziecko - wykąpałam, nakarmiłam i uspałam, zostawiłam z moją mamą na noc). Było jak w jakimś romantycznym filmie :P pływaliśmy o północy w jeziorze i takie tam ..:P wyszło tak że położyliśmy się spać o 2 ( o dziwno nad jeziorem jeszcze dość ludzi było!) a wstaliśmy o 8. Ja wróciłam do Arturka a B tam siedzi i pracuje w słoncu biedak. Ma teraz 2 prace- stałą i sezonową w weekendy i popoludnia do późnego wieczora. Chciałabym dzis jechać z Artkiem do niego na plaże ale boje sie bo jest gorąco a ja nie mam w samochodzie klimy, Artuś w nosidełko-foteliku strasznie sie poci i boje sie o niego, żeby jakiegoś udaru nie dostał. Na plazy jest namiot, cien itd wiec o to sie nie martwie, w aucie zaslaniam szybe zeby nie świeciło słońce na Artura ale powietrze jest masakrystycznie gorące. Może macie jakieś sposoby jak przetrwać taką podróż?? to jakies 20 km w jedną stronę Magduska Artek mial łojotokowe zapalenie skóry jak mial niecałe 2 miesiące, miał zmiany między oczami, na brwiach, odrobine na czole i za uszami. Wyleczyliśmy to maścią. Teraz ma tylko (a moze az) pręgi w zgięciach jednej rączki, nóżki i suche za uszami. Juz sama nie wiem co to ma być i co robić :\
  2. Martita chcesz przez to powiedziec ze też miewacie podobne kryzysy ??
  3. Magduśka az mi głupio jak tak wychwalasz urode mojego dziecka :P wszystkie dzieciaczki są ładne :) bez wyjątków! a jakie kochane czytam o tym azs i wiesz co, mój Artur też ma w zgięciach rączek, między palcami u nóg i za uszkami suchą skórę. W zgięciach ma takie czerwone kreski:\ lekarka kazała smarowć między palcami linomagiem i jest lepie. Ale za uszkami takie strupki aż ma. Na buzi czasem wyjdą czerwone plamy ale to przeważnie jak u teściowej na wiosce jest (chyba jakies uczulenie na pyłki?? u mnie tego nie ma). Tragedii z tym nie ma, nic na brzuszku ani na pleckach nie wychodzi (chyba ze czasem potówki) ale zastanawiam sie czy to objawy asz??? Po kąpieli smaruję go Emolium bo niby lepsze od oliwki. Kejranko moja mama tez mówi że z młodych ziemniaków nie wolno gotować dzieciom. ja gotuję zupkę z piersi kurczaka, marchewki oraz ryżu i odrobiny pietruszki. Ale słoiczki też mam na wypadek jakbym nie miala czasu zupki zrobić a jeść musi codziennie. Dz np dostal gerbera potrawkę z indyka z warzywami:) a owoce zawsze ze słoiczków je, no chyba że truskawki z naszego ogródka niepryskane ( nie ma alergii ) albo w przyszłości jabłka i śliwki z sadu u mojej siostry :) lece.. mam dzis ostatni egzamin z LITERATURY BRYTYJSKIEJ miłego tam !! a oto Artuś w baseniku z dziś
  4. do Niemców nic nie mam ;)jak jest fajny to czemu nie :>:>:> ide troche na słoneczko, Artuś zasnął, płakał strasznie, wypił herbatke i zasnął. Coś go bolało- brzuszek albo ząbki idą miłego południa !
  5. super:) tylko nie mów ze jest TURKIEM
  6. KINGA a co to za suwaczek ze za 5 mies sie zobaczycie???? z kim??? z A juz lepiej??
  7. Kinga no prawie sam siedzi, udaje mu sie czasem chwilke samemu posiedziec ale zaraz jest wielkie baaam! A właśnie zmieniłam to zdjęcie o ktorym piszesz, uaktualniam foty bo to wszystko stare :P
  8. Lamponinko nam na szczepieniu pediatra powiedziała żebyśmy juz dawali gluten a w 10 miesiącu jak bedzie miał ząbki może dostawać bułkę. Teraz dostaje 1 łyżeczke kaszki do zupki. My mamy podobny kubeczek niekapek ale jeszcze nie dawałam mu nic bo sam nie siedzi i boje się ze cos sie stanie, ze się zachłyśnie. Widziałam na naszym forum zdj Gabi w baseniku, śliczne! My mamy podobny, taki z żyrafą a szyjka sie zagoiła po codziennym stosowaniu sudocremu po kąpieli, niestety jak raz nie posmarowalam to znow sie zaczęły robic czerwone kreski, szczególnie jak jest gorąco i Artus sie spoci. Dzis juz 26 st w Bydgoszczy.. zapowiadaja ze ma byc do 32 Kinga Artus był taki żarłoczny ze od 2 miesiąca dostawał kleik ryzowy do mleka. Teraz jak jestesmy na Bebilon pepti 2 kaszka odeszła bo mleko jest sycące, jak dostawal z kaszą to bolał go brzuszek, za ciężkie to chyba było nas dzis obudziła kupa, drażniła mu dupcie i zaczął się płacz. Ale i tak nie jest źle, zasnął o 20, o 3 butla a potem dopiero o 8 się zbudził :) a jeszcze go wzięłam do siebie do łożka i sobie pogadaliśmy :) dziewczyny od od przyszłego tyg biore sie za siebie i ide z kumpelą na siłownie. Ona chodzi codziennie bo ma trochę nadwagi a ja sie przyczepiam i w miare jak mi czas pozwoli bede jeździć :) przed chwilą zrobiłam mu zdjęcia, aktualne sprzed jakichs 15 minut
  9. Magduska ale Emily śliczna, a jaką ma grzywe bujną
  10. dziekuje wszystkim za słowa otuchy, Lampo moze jest tak jak mówisz ale nie przekonam sie jak nie spróbuje ostatni raz zobaczymy jak to bedzie dzis oczywiscie zabiegana jestem i teraz ma mam chwilke zeby wstawic fotki a jak sie wstawia na nasze prywatne forum??? nie wiem w ogole gdzie ono jest
  11. Lampo on nie mógł się czuć odrzucony, wyprowadziłam sie zanim poszłam do pracy wiec większośc czasu byłam w domu, w weekendy na uczelni. B ma dziwne postrzeganie świata.. przykład nr 1- wracam z uczelni około 14, Artur wyszykowany na spacer przez B, pytam gdzie idą, on że na spacer umówił sie z kolegami, pytam z jakimi kolegami- nie znasz, gdzie idziecie- na spacer, kiedy wrócsz- jak będę. Ja nie miałam prawa NIC wiedzieć. Poprostu wychodzili i tyle. Nie wiedzialam co sie dzieje z moim dzieckiem, nie moglam sie przez to na niczym skupic wiec kladlam sie do lozka i czekalam az wrocą, czasem tak 3 - 4 godziny.A po powrocie głupie żarty że panienki wyrywali na Artura, drażnilo mnie to juz. Ja z nimi też isc nie moglam bo sobie nie życzył. Od narodzin Artura 2 razy bylismy we 3 na spacerze, ostatni raz na Wielkanoc :]. przykład nr 2- wracam z uczelni o 20, nie było mnie w domu jakies 11 godzin. Pytam czy byli na spacerze, czy mały zjadł zupke, czy zrobił kupe i czy spał w dzien- odpowiedzi żadnej bo SIĘ WTRĄCAM, nie dowiaduje się niczego od B. przykład 3- jestem na uczelni od 8 rano, dzwonie o 14 jak tam im leci dzien- znow niczego sie nie dowiaduje oprócz "dobrze" albo "normalnie". I po co ja w ogole dzwonie?! po powrocie do domu zawsze syf, nic nie posprzątane a mało tego jeszcze niezadowolenie ze nie schowałam masla, sera i szynki do lodówki kiedy wychodziłam o 6 z domu jak robiłam sobie sniadanie, ze nie umyłam talerza po sobie etc bo spieszyłam sie na uczelnie. Wiele razy zarzucał mi ze nic w domu nie robie kiedy wypruwałam sobie zyly zeby wszedzie czysto bylo, na koncu juz to olałam i rzeczywiscie zapuscilam łazienke zeby sam sie za nią wziął bo za przeproszeniem nawet kibla po sobie nie umył... Jak byłam w domu to znikał na popoludnia nie mówił gdzie i kiedy wróci a ja musiałam sie tłumaczyc z wyjść, miarka sie przebrała kiedy wyszedł w sobote wieczorem i nie wrócił na noc a ja miałam zajęcia od 7, ważne kolokwium z łaciny, wrócił do domu ok 8-9 wyprowadziłam sie tego dnia. Teraz mama zabiera jego rzeczy do prania a pralke w domu ma, jeździ do rodziców jeść albo zamawia pizze. Powiedziałam 2 dni temu jego mamie ze nie powinna mu prac jak ma pralke, ma 24 lata i niech sie w koncu nauczy. Ja robiłam w domu wszystko- pranie, sprzątanie, gotowanie, zmywanie (mam na mysli zapełnienie zmywarki, włączenie, wyjęcie naczyń), zakupy, zajmowalam sie dzieckiem, chodziłam na spacery, do lekarzy, szczepienia itd. No ale wedug B nie robiłam nic, bo przecież on Pracuje a ja tylko siedze w domu. Jak gdzies razem wychodzilismy ( bylismy ze 2 razy w klubie) to ja musialam to zorganizować, czyli spakować dziecko, ubrać, zawieźć do rodziców, wrócić do domu, przygotować siebie a B miał za zadanie--> ubrać sie i mnie poganiać bo niby się grzebie. Kiedy ja robiłam wszystkie wymienione czynnosci to On siedział przed kompem albo ogl tv. Następnego dnia ja musiałam bo Artura pojechać (bo przeciez mam prawo jazdy) a B spał do 13-14 i potem nie mógł sie nim zajmowac bo źle sie czuł cały dzień. Ostatnio jak byłam w pracy, też na nocke, to B dzwoni do mnie o 22 z czym Artuś zasypia bo Jego mama dzwoniła do Niego bo miała problem żeby Artura uspać. Nie wie, że jego syn od marca zasypia na boczku przytulony do swojej ulubionej żółtej maskotki lwa albo z pieluszką. jak sobie o tym myśle to jest mi przykro, żałuję pewnych rzeczy ale ON też nie jest bez winy. W Jego domu to mama sie zajmowała wszystkim i miała jeszcze sklep a tata cieżko pracowal a B przez 3 lata wychowywali dziadkowie, on widywał rodziców tylko w weekendy i mysli ze to było ok. U mnie w domu natomiast tata zajmowal sie mną i siostrą do poludnia, a mama popoludniu bo tak sobie ustawili prace. I taka zmywał, odkurzał,zaprowadzal nas do szkoly. Mama odbierała po pracy. Ja jestem nauczona podziału obowiązków, tym bardziej ze mam studia i prace. B owszem, zostawał z Małym jak musialam wyjsc np na zakupy ale nic poza tym mi nie pomagał. Tęsknie za nim , za tymi lepszymi chwilami i mam nadzieje ze bedzie lepiej, ze bedzie pomagał mi kiedy doszła mipraca, bo nie wyobrazam sobie wrócic z 12 h pracy i jeszcze sprzątać dom, robic pranie i jednoczenie kolacje dla księcia;) Wygadałam sie :P z Gabi już z kubka pije :) super. Artur czasem sobie butelke potrzyma ale chwile tylko, bo leci mu z rąk. Kubek chyba pozna jak bedzie siedział
  12. Angela śliczne zdjęcia, na tym gdzie spi (pokazuje sie zupełnie po prawej stronie) wygląda jak mój Artuś, identycznie
  13. cześc dziewczyny!! meduję, że żyje ;) w piątek sesja mi się konczy i bede miała chyba więcej czasu żeby tu zaglądać bo teraz to urwanie głowy :\ a piszę do was z pracy, mam nockę 12 h, Artur jest u mamy B. Z nowości to rozstaliśmy się z B, mieszkam u rodziców już 1,5 miesiąca, nie mogliśmy się jakoś dogadać, wciąż kłótnie, on mi w domu nie pomagał, ja traciłam cierpliwośc i go wyzywałam i tak w kólko, nie było dnia żebym nie płakała a Artur przy tym też był niespokojny. Teraz widujemy się co pare dni, przeważnie jak zawoże Artura do jego rodziców jak mam szkołe albo prace i się nie kłócimy. Oddał mi klucze, jest plan ze w poniedziałek wracamy no ale zobaczy się.. Kocham go a on twierdzi ze mnie też, chce wrocic ale się boję Artuś ma 75 cm i waży jakieś 10 kg :) nie siedzi jeszcze sam :( przytrzymany potrafi stac chwilkę (z 3 sekundy), zajada zupki, soczki, suchą bułe męczy na dziąsełka, lubi męczyć mojego psa (wyrywa mu włosy z policzków a on nawet nie zawarczy ). Najbardziej wkórza się jak staje z nimprzed lustrem, moją mame wręcz gryzie ze złości :P nocy jeszcze nie przesypia, moze powinnam go pozniej klasc spać? Kąpie go około 7, potem butla i zasypia około 8. Budzi sie wtedy o 1 i o 6. poza tym jak jest u swojej babci (mieszka jakies 6 km od miasta) to wychodzi mu wysypka na buzi, takie czerwone plamy. Wiemy juz ze to nie jest od jedzenia bo nic nowego nie dostaje. Wystarczy ze wyjdzie tam na dwór i juz go wysypuje, myslimy ze to moze od jakichs pyłków?? U mnie w domu mu to zanika, ale potem jedzie tam i wraca. Spotkałyście sie z czyms takim ?? kolejna nowosc - moja siostra urodziła swoje upragnione dzieciątko 19 czerwca przez cc -Jasia. W 35 tc, wazył 3,480, miał problemy z oddychaniem i był pod respiratorem 5 dni ale teraz juz są w domu. Nie miała zadnych objawów porodu, nic sie nie działo opróc małego plamienia dlatego rozwiązali ciąże. Lekarz mówił, że zagrażała jej życiu :\ wstyd sie przyznac ale Jasia jeszcze nie widziałam, niby to nie daleko 30 km, ale praca- szkoła- sesja- Artur i czasu brak :\ wybieram sie w przyszłym tygodniu. ehh to chyba wszystko co miałam teraz do powiedzenia :P poczytam teraz co u was :)
  14. kingusia1991j.annaKinga w takim razie mam nadzieje, że chociaż alimenty Ci płaci ? Nalezy Ci sięnie, ponoc wyslal paczke (nie wierze w to) , ale ogolnie dzisiaj pisal do mojej mamy, ze on nadal mnie kocha i bedzie walczyl nawet jak wezme z kims slub! kretyn... ale nie , alimentow nie, z reszta Nela ma moje nazwisko i nie wpisalam go jako ojca, bo bym miala mase problemow, jesli bym tak zrobila on jest chyba niezrównoważony psychicznie, jakby Cie kochał to by przyjechał za wszelką cenę był z Wami. Najważniejsze że masz ten związek za sobą :) dzielna dziewczynka ;) co do jazdy samochodem Artuś to uwielbia, śpi przeważnie a jak nie śpi to się rozgląda. W ogóle moje dziecko takie jakies bezproblemowe, wszedzie mozna go zabrać i umie się zachować ;) był już nawet w zoo z tatusiem :)
  15. agnieszkab31j.annaAga to który to już tydzien??a mój B chce drugiego bobaska zmajstrować Lamponinko dziekuję za privvv :) 15tydz,termin mam na 22 listopad :) a ty chcesz mieć tak szybciutko 2 dzidziusia? nie szybko lekarz płeć rozpoznał, 3 mam kciuki żeby teraz wszystko przebiegało książkowo :)
  16. Kinga w takim razie mam nadzieje, że chociaż alimenty Ci płaci ? Nalezy Ci się
  17. Kinga widzę ze jakiś facet sie pojawił :> super, z A to juz definitywnie koniec ?? a co do brwi to fakt, ma dobrze wykształcone że tak sie wyrażę :P a rzęsy jakie ma dłuugie codziennie na niego patrze i sie napatrzec nie moge i nie wierze że on jest mój, cud poprostu. Ładnie na Kornelcie mówisz :) miłego wieczoru :)
  18. Aga to który to już tydzien?? a mój B chce drugiego bobaska zmajstrować Lamponinko dziekuję za privvv :)
  19. już zapomniałam jaka tu pustka w weekendy
  20. k@chnaAga gratuluję synka miałam tak samo, czucie na córę synek na świecie ....ja dziś wpadłam na szalony pomysł, zabrałam ósemkę dzieci na plac zabaw oddalony od domu jakieś 10min patrzyli na mnie na ulicy jak na wariatkę, a na tym placu zabaw łeb mi latał że ledwo ogarniałam dzieciaki szczęśliwe, ja mam przepraktykowane, lato nasze podziwiam Cię, tyle dzieci ja przy jedynaku nie wiem w co ręce włożyć jak ma aktywny dzien czyli dopomina się uwagi 100% od 6rano do 21 ( z przerwami na drzemki łącznie z 1-1,5 h) ..nic innego nie moge zrobić :\ ten roztwór dostanę w aptece?
  21. hej dziewczyny :) śliczna dzis u nas pogoda :) i widno do 22 :) przejrzałam kilka stron wstecz, ślicznie rosną Wasze dzieciaczki :) Kejranko przykro mi z powodu Twojego taty, 3maj sie. Agnieszkab- gratuluje :) u nas po staremu, Artur rośnie, za tydzien zaczynam sesje na uczelni a 28 czerwca wracam do pracy :\ w miedzyczasie jeszcze praktyki w szkole językowej i tak leci dzien za dniem, czasu na wszystko mało :| moja siostra jest w 34 tc, ma łożysko przodujące i musi bardzo uważać, były już krwawienia, poza tym doszła cukrzyca ciążowa :\ ale jesteśmy dobrej myśli :) załączam aktualne zdjęcia mojego szkraba :) na zdjeciu gdzie lezy na brzuszku widac na szyi odparzenia, nigdzie wiecej ich nie ma tylko na szyi, nie wiem juz jak z tym walczyc, robilam kartoflanką, potem sudocremem i na chwile pomogło i znow są :( znacie jakies inne sposoby? Dodam ze on nie cierpi jak mu grzebie przy szyi, drze sie bo pewnie boli :(
  22. kingusia1991lamponinkaKinga nawet jakby byl przy tobie to i tak z reguly faceci wogole sie niesprawdzaja na poczatku w roli ojca i tak bys musiala sama wsztystko robic , padalabys na buzie delikatnie mowiac a on by mial rozrywki telewizje kompa i czasami zajalby sie dzieckiem bo tak jest zazwyczaj z facetami ach co tu duzo mowic , zadko naprawde sie zdarza ze facet uczestniczy w calym domowym zyciu chodzi o prace domowe jeszcze by ciebie dobijal znajac jego charakter wiec sie smutaj tylko ciesz ze nie masz go na karku . Oni chca miec posprzatane uprane ugotowane a na koniec jeszcze dobry seksik , jak juz nie jest nauczony odpowiedzialnosci to sie nie nauczy . Wogole ja czasami mysle ze faceci to tylko po to maja zony by nic nie robic a zadac . Mi naprawde sporo czasu i lat uplynelo zanim moj facet zdobyl sie na pomaganie mi w domu uwierz mi i tak nadal sa rzeczy ktore mnie denerwuja bo narzekanie wieczne i marudzenie juz mi bokiem wychodzi . Wiec glowa do gory z pewnoscia nie mialabys lepiej , sama czytasz fora i co dziewczyny pisza sa wykonczone i nie maja pomocy ze strony swoich mezow i partnerow .lubie Twoje posty, bo postawilas mnie do pionu ... wlasnie najgorsze, ze wiekszosc facetow po pracy wraca wielce zmeczony i jeszcze jak sie o cos go by poprosilo to rzuci tekstem w stylu: "ja mam jeszcze ci pomagac? jestem zmeczony po pracy, ja w przeciwienstwie do ciebie haruje, a ty siedzisz w domu na d**ie caly dzien i nic nie robisz" to by sie zamienil taki madry... ehh szkoda gadac skąd ja to znam !!! ?????????
  23. z układem oddechowym było ok do wtorku, znów zaczął troche kaszleć, pojawiła się wysypka na buzi oraz czeste kichanie i byliśmy wczoraj u pediatry i niby to alergia, osłuchowo jest czysto. Dostaje zyrtec, masci z wit i hydrocortisonum na buzie, wode morską do noska, inhalacje znów z pulmicortu 2 razy dziennie i juz od wczoraj zaobserwowałam poprawę. W poniedziałek idziemy do kontroli. Ale od marca był spokój z tymi choróbskami. wczoraj miałam pierwszą w życiu stłuczkę, tico wjechał mi w tyłek :P ale na szczescie puknął leciutko wiec nie robiłam afery, a zona kierowcy była w ciąży, już dość widocznej. Na szczęscie ja jechałam ze szwagrem a nie z Arturkiem.
  24. lamponinko fajnie ze jeszcze o nas pamietasz do pracy wracam dokladnie 28 czerwca, nie bardzo mi to pasuje bo do polowy lipca mam egzaminy na uczelni ale jakos dam rade,. tak jak zawsze .. a jak Gabrysia? a Wy dziewczyny kiedy wracacie do pracy ??
  25. dodam jeszcze że Artuś waży 8,5 kg, trzyma już przedmioty w rączkach, podpierany siada, trzyma sztywno główkę :) no i domaga się coraz więcej uwagi. Powiedział swoje pierwsze nieświadome słowo, coś w stylu eeelaaa :P ale my nie mamy żadnej eli w rodzinie :P heh
×
×
  • Dodaj nową pozycję...