Skocz do zawartości
Forum

bacchi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bacchi

  1. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Oj mnie też ciągnie do słodkiego ostatnio :) pół ciazy mogłam się odżywiać samymi sledziami i kiszonymi ogórkami A teraz nie mam ochoty. Bolą mnie pachwiny zwłaszcza jak wstanę po dłuższym odpoczynku. A w nocy bolą ramiona jak na nich leżę. Ma ktoś jakąś burzę do oddania? Takie ciemne chmury szły i się rozplynely nie zostawiając ani kropli deszczu :( A to my aktualnie. Plus 10 na wadze ;)
  2. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Co do lewatywy to ja nie mam zdania... mam nadzieję że poród zacznie się biegunka jak niekiedy czytałam ;) A jak nie to wtedy może będę na tak bo jednak obawiam się tego że mogłoby coś oprócz dziecka jeszcze wyskoczyć na porodowce:P Ależ ostatnio mam dużo złych snów. Już chyba czwarty raz mi się śniło że już urodziłam ale zapomniałam karmić maleństwo przez kilka dni wyglądało marnie A po tym czasie już nie miałam pokarmu i zaczęłam panikowac. Snilo mi się też że poród się zaczynal bolało bardzo a byłam sama, mąż gdzieś poszedł, zostawił telefon, a ja z tobolami na nogach do szpitala dreptalam. Jak się obudzilam to faktycznie bolał brzuch bo krzywo lezalam i mały mnie bolesnie kopał bo mu było niewygodnie :)
  3. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Alice85, trzymam :) damy radę Milu oj biedna lez i postaraj się nie stresować... Może za dużo ostatnio robiłaś. A co do imienia to jeszcze macie czas, ja wiem że wątpliwości jeszcze mogą być i do samego końca;) Może jak ją zobaczycie to już nie będzie żadnych wątpliwości jak dac małej na imię. U mnie w szpitalu trzymają 3 dni po sn i 5 po cc jeśli jest wszystko dobrze. Na wspomnienie o szpitalu przechodzą mnie ciarki ;) Zrobiłam listę co chciałabym spakować do szpitala ale boję się że mi miejsca braknie tyle tego jest ;)
  4. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Alice85 może jeszcze się okazać że będzie mniejszy:) ja na to liczę, mój synek waży 2483g. A ja taka malutka... Nie wiem co to będzie;) Ciśnienie miałam 120/80, więc się nie miała do czego doczepic. Pokazałam jej moje zapiski z mierzenia ciśnienia w domu. Powiedziała że mam ładne cisnionko i że jednak pomylili mój holter z czyimś A mój wyszedł dużo lepiej i przez ta pomyłkę chciała mnie jeszcze przytrzymać w szpitalu. Pobrala gbs, dała na badania przeciwciał (coombs) i mocz. Wizyta za 2 tygodnie. Niech te nasze dzieciaczki siedzą w brzuszkach ile trzeba :)
  5. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ze szkoły rodzenia zawsze się czegoś można dowiedzieć i może człowiek się nie boi aż tak tego malucha i opieki nad nim ;) no ale i tak ma sie duzo pytan i niewiadomych już w trakcie jak się bobas już pojawi na świecie. Ja czekam na wizytę. Widzę że nie tylko ja mam dziś;) Idzie się roztopić. Ale jak się siedzi w basenie to jest fajnie. Trochę byłam sceptycznie nastawiona jak mężowi się zachciało kupować basen, uważałam że to strata kasy, ale bez niego bym dzisiaj chyba padła. Najbardziej gorący i duszny dzień w tym tygodniu.
  6. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Milu bardzo ładny biustonosz i bardzo opłacalny zakup :) ja nie wiem kiedy kupić biustonosze do karmienia, myślicie że biust jeszcze może dużo urosnac do porodu? ;) jak na razie mój stanął w miejscu. Wezmę 2 paczki podkładów jedne Bella drugie Canpol. Polozna mówiła że zwykle idzie 10 dziennie po porodzie. A podkładów na łóżko no nie wiem.. Z 8 może wezmę. Gdy bedzie trzeba wiecej dowiezie mąż ;) Do wyprawki jeszcze brakuje mi wanienki, termometru na podczerwień, kosmetyków. Myślę że w tym tygodniu już wszystko kupimy i zacznę pakować torbę. Oj tak w końcu jest czym oddychać. A wczoraj mi tak stopy spuchly że masakra. Prawie caly dzien na nogach bo robilismy grilla urodzinowego. Moczylam nogi wieczorem w chłodnej wodzie z solą A jak tylko wynurzalam to piekły jakby ktoś opalal je zapalniczka. Eleonora może Cię Twoj chłop jeszcze zaskoczy pozytywnie jak się dzieciątko urodzi ;)
  7. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Z przerażeniem oglądam prognozy pogody. Chyba się roztopimy... dzisiaj już było tak parno, że cała mokruteńka byłam co chwila. Pranie wózka się nie kończy ileż tych części masakra. A jeszcze ubranek nawet nie zaczęłam. Robię zamówienie na przewijak, okrycia kąpielowe, ochraniacze, pieluszki, smoczek, szczotkę, akcesoria do pazurków i inne. Dużo tego. A najtrudniej wybrać kolory i wzory :) Te leki na nadciśnienie nie bardzo działają. A już chyba powinny po prawie dwóch tygodniach. W gabinecie położnej znowu 145/95. Eh. A w domu 110/70 średnio. Czytałam że takie nadciśnienie wynikające z emocji jest oporne na leki. To chyba prawda. Mam nadzieję, że pozwolą mi rodzić naturalnie...
  8. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Oj ja też uwielbiam Mexx, często kupuje mężowi bo do niego bardzo pasuje :) KamKa86, ja robię masaże rękawica sizalowa lub szczotka do masażu na sucho. Potem brzuch jest ładny bez tych zastojow krwi co to nie raz widać pod skórą ;) unikam tylko masowania górnej części bo tak mówią. Dopóki nie czuje skurczy to jest ok :) A jak już nie jestem w szpitalu to ich już nie odczuwam ;)
  9. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, między Jaworznem a Chrzanowem :) nie mam nikogo znajomego kto rodzil w Jaworznie. Ale będąc na oddziale widziałam i słyszałam sporo i myślę że tam jest ok. Nie chciałabym jechać gdzieś daleko, do dużego miasta. Może nie być miejsca, jest tam masowka, a ja wolę jednak bardziej spokojne miejsca. No i maz musiałby się najezdzic bo to prawie godzina drogi. A tak do Chrzanowa 10 minut a do Jaworzna 20. Oj gorący będzie cały tydzień... eh. W sumie to nawet niech będzie to pranie szybciej będzie schnac;) bo też się powoli zabieram za to
  10. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ale Wam fajnie odpoczynek imprezki :) wszystkiego najlepszego KamKa :) ja mam urodziny za tydzień ale jakoś nie mam ochoty robić nic specjalnego z tej okazji... jakoś im większy brzuch tym mniej chętnie się pokazuje ludziom :P Byłam wczoraj na dniu otwartym w szpitalu w Chrzanowie. Ogólnie wrażenie dosyć pozytywne co do pracujących tam osób. Ale porodowka jakoś skojarzyła mi się z tym pomieszczeniem z filmu "Piła ". Jakoś mnie przerazalo. Trochę jak PRL i sala tortur. To już dużo bardziej przytulnie i większe poczucie prywatności w Jaworznie. A i tu i tu mają gaz a nie mają znieczulenia zo. Chciałabym karmić piersią ale pani położna w szpitalu powiedziała że to jest według niej bardzo trudne i tam nie mają w ogóle nacisku na kp. Trochę demotywujace ;) Kupiliśmy wczoraj wozek używany coletto florino carbon. Bardzo mi się podoba tylko muszę wszystko wyprać. Będzie roboty. Ale wydaje się że będzie się dobrze prowadził. Cieszę się że mój mąż angażuje się w całą wyprawkę. Jak jedzie gdzieś na sklepy to sam wchodzi do dziecięcych i ogląda ubranka, czasem coś kupuje jak mu się spodoba. I chyba nie może się doczekać skrecania łóżeczka;)
  11. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Zakładanie holtera ciśnieniowego w warunkach szpitalnych osobie która się szpitala boi to nie najlepszy pomysł ;) a potem się dziwić że ciśnienie duże. W domu rozumiem. Ale cóż. Moja lekarka nie bierze psychiki pod uwagę, jakby w ogóle nie istniała. Mówiła że jak na następnej wizycie w przychodni znowu będzie wysokie ciśnienie to znowu mnie wyśle do szpitala. Błędne koło. Mam leki zacznę je zażywać kilka dni przed wizytą ale one nie działają gdy człowiek jest zestresowany więc obawiam się że będzie znów 140. Ale wtedy to chyba zmienię lekarza... Dzisiaj mierzyłam już ciśnienie 6 razy i nie przekroczyło 121/83. Nie wiem jak się odczulić, żeby nie czuć lęku na widok ciśnieniomierza. A przecież je sprzedawałam i wiem o nich prawie wszystko Zamówiłam w końcu łóżeczko i materac. Teraz kolej na wózek. Poluję na używany coletto carbon ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie ;) Eleonora moja pralka też kiedyś odmówiła posłuszeństwa, żaden program nie działał, ale wystarczyło jej odpocząć kilka dni :P bo chyba pralka nie lubi chodzić non stop. Potem niektóre programy nadal nie działały, więc włączyłam program na 90 stopni z octem. Czasami niektóre elektroniczne rzeczy same się naprawiają ;) KamKa86, nie wyobrażam sobie przygotowywania grilla dla 17 osób masakra podziwiam. Na poniedziałek umówiłam się do fryzjera. Już nie mogę wytrzymać z tymi długaśnymi włosami. Tylko mi przeszkadzają, a jak się malutki urodzi to będzie jeszcze gorzej ;) niby ludzie mówią że się nie powinno włosów ścinać ale ja nie wiem skąd te zabobony się biorą heh ;)
  12. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ja jak za dużo łażę to mnie ciągnie w pachwinach. Ale teraz tydzien w szpitalu przelezalam to mnie nie bolało. Lepiej powiedzieć lekarzowi o bólu. Chociaż ja straciłam do swojej lekarki zaufanie... W szpitalu mi chcieli wmówić że mam nadcisnienie a ja wiem że nie mam. Wczoraj mieli mnie już wypuścić do domu po konsultacji z kardiologiem, byłam już spakowana, mąż w drodze, czekałam tylko na wypis. A tu lekarka przychodzi i mówi że ma nie ten wynik holtera co widziała wcześniej. Ten był z datą z 2016 roku i moje imię i nazwisko, A ja się wtedy inaczej nazywałam. Powiedziała mi że muszę zostac bo już nie ma z kim tego wyjaśnić. Wpadłam w rozpacz. Mąż przyjechał i mnie uratował, wyszłam na własne żądanie. Już dłużej bym tego szpitala psychicznie nie zniosła. Tam po dwóch lekach na ciśnienie miałam 140/90. W domu nie biorę leków i mam 115/80. Tam mi jeszcze dali tabletke na uspokojenie po której slanialam się na nogach ale nie czułam się spokojna. Po dwóch dniach przebywania tam pojawiły się skurcze na ktg. Jak usłyszałam że idę do domu skurcze zniknęły, ciśnienie 120/80. Pobyt tam szkodzil i dziecku i mi. A ja mam tylko syndrom bialego fartucha i uprzedzenie do szpitali... Pielęgniarki mnie rozumialy i nawet probowaly przekonać lekarke że ja się bardzo stresuje ale ona była nie ugieta i nie wierzyła.
  13. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Eh no i wyszło mi nadcisnienie ponoć z holtera, muszę brać leki... A w domu miałam najwyższe 110/70 a oni tu tego nie biorą pod uwagę... Z tych nerwów jeszcze jakieś skurcze zaczęły wychodzić na ktg i mam kroplowki z magnezem i no-spa. A jedyne czego potrzebuje to stąd wyjść... wtedy by mi pewnie wszystko przeszło;)
  14. bacchi

    Wrześniowe 2018

    A ja się zabiorę za wszystko jak tylko wrócę ze szpitala. W sumie jest jeden plus, zobaczyłam porodowke i porozmawialam z położną, odniosłam pozytywne wrażenie. Nie mają znieczulenia zo ale i tak bym go raczej nie chciała bo bym się bała że wtedy nie będę wiedzieć kiedy przec. Na oddziale babki tez fajne. Co do materaca to szukalam i czytalam duzo i ja się zdecyduje na piankowo-lateksowy z hevea. Jutro w pepco mają być pajacyki w końcu, może mi się uda coś kupić jeśli wyjdę z tego szpitala
  15. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Podziwiam Was dziewczyny. Jesteście naprawdę mega silne babki :) ja bym wymiekla i pewnie nie chciałabym więcej dzieci. Szacun :)
  16. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Eleonora no piękne zamówienie A myślałam że ja zrobiłam duże;) Ale jeszcze mi duuuzo rzeczy brakuje. Gratulacje Kala! :) super że z małą wszystko dobrze. Życzę Wam zdrówka. My po wizycie znów. Teraz już co 2 tygodnie są. Moja lekarka stwierdziła że założy mi holter bo nie podoba jej się moje ciśnienie. Idę do szpitala na długi weekend od jutra :/ Maluch ustawił się glowkowo. Tak właśnie czułam;) waży 1857g. Czyli przez 2 tygodnie przybyło tylko 57 g. Zwolnił z przybieraniem na masie.
  17. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Na rocznicę chyba najfajniej gdzieś jechać w ladne miejsce chocby na jeden dzien albo pójść do jakiejs dobrej restauracji na romantyczną kolację ;) bez dzieci My mielismy w czerwcu pierwsza rocznice i bylismy w zoo we Wrocławiu :P ale to tak przypadkiem wyszlo hehe. Raczej inaczej sobie ja wyobrażałam. Ale romantyzm czasem gdzieś ucieka w ciazy. Robicie duże postępy w przygotowaniach na pojawienie się maluchów:) Wczoraj na spotkaniu z położną zaslablam. Na siedząco. Zrobiło mi się niedobrze, duszno, ciemno przed oczami, ręce mi zdretwialy i oblał mnie pot jak z wiadra. Musiałam się położyć w samą porę zdążyłam się przemieścić. Fakt że salka malutka, przewiewu zero, slonce wdzieralo sie przez okno, dużo ludzi. Ale kurczę... czemu ja zawsze muszę mieć jakieś przygody :/
  18. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ja jak na razie bardzo nie puchne, obrączkę mam nadal. Jak jest gorąco i gdzieś idę na nogach parę km to kostki nieco puchna, ale szybko znika. Rowerzystka a który tydzien przy tej wadze corci? Żadnej karty ruchow nie dostałam i pewnie nie dostanę. Pierwszy raz o tym słyszę. Ale w sumie na razie nie muszę tych ruchów liczyć bo jest ich naprawdę dużo ;) Wczoraj mały był spokojny ale dzisiaj szaleje po śniadaniu już 2 godziny. Nie miałabym chyba odwagi jechać teraz gdzieś dalej, byłabym się że zacznę rodzic gdzieś gdzie nie powinnam :P choć nic na to na razie nie wskazuje. Co do wagi to mam jakieś 8-9 na plusie. Wszystko idzie w brzuch ;) taka baryłka ze mnie jestem niska a brzuch wielki
  19. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Łudząco podobny obrazek widzę co rano tylko bez plaży hehe Weekendy na forum są zwykle ciche ;) Ja właśnie gotuje rosół. Nie bardzo chce się jeść jak jest tak ciepło. Mały spokojny dziś, nic się nie dzieje... Wczoraj zrobiłam zamówienie w aptece. Konstruowalam je 2 godziny A i tak zapomniałam o octenisepcie xD
  20. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Silvara dzięki za cynk ;) A ten sweterek rzeczywiście bardzo fajny od razu zwrócił moja uwagę;) tylko jak tu przewidzieć jaki rozmiar kupić:P
  21. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Około 28 tygodnia też mi się wydawało że mały mniej się rusza. Ale teraz się tak rozbestwil że czasem aż zaboli jak się tam rzuca ;) Wczoraj byłam na pierwszym spotkaniu z położną. Babka wydaje się być fajna. Będę chodzić 2 razy w tygodniu na pogadanki. Dostaliśmy niedrapki i próbki kosmetyków;) było o szczepieniach i nowotworach. Jak wracałam to miałam wrażenie że mały mi wypadnie, tak jakoś naciskał nisko w miednicy i pachwiny też czułam. W nocy nie mogę długo spać na jednej stronie bo budzi mnie ból biodra na którym leżę. A obracanie się to męka. Na plecach zaraz kręgosłup boli. Eh. Byle do września
  22. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Dzięki za rady ;) jestem już zbombardowana różnymi często sprzecznymi informacjami, przytłacza mnie to wszystko. A czas ucieka ;)
  23. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Da się tak choć to bardzo rzadkie. Moja mama ma +, Tata miał - i z tego wyszłam dziwna ja ;) mam antygen d na krwinkach więc moja krew może być przekazana komuś kto ma +, ale ten antygen jest na tyle slaby że ja nie mogę dostać od kogoś + bo złe rzeczy by się działy. Tak to jakos jest. W kazdym razie po porodzie musze zastrzyk dostac. Kiedys nie bylo tych zastrzykow w trakcie ciąży i jakoś było. Z tego co czytałam przy podaniu w ciazy i po porodzie ryzyko że z następnym dzieckiem coś będzie nie tak spada do 0,5%, a przy podaniu tylko po porodzie ryzyko wynosi 2%. Z tą całą wyprawka mam problem bo nie wiem niekiedy tak naprawdę co mi się przyda a co nie. Na przykład laktator, butelka ze smoczkiem np 0-1 mc, sterylizator, otulacz, spiworek... nie chce niepotrzebnie wydać za dużo na coś co mi się kompletnie nie przyda. A znowu jak się okaże że potrzebuje danej rzeczy na już a jej nie będzie to się będę denerwować na siebie że nie kupiłam wcześniej... ;) albo że czegoś kupiłam za mało. Polecacie jakiś konkretny proszek/płyn do prania ubranek?
  24. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ooo, dzieje się tu :) Witam nowe mamusie :) Ja powinnam mieć zastrzyk z immunoglobulina ale moja lekarka nie uwierzyła w wynik badania na grupę krwi ARh- ze słabym antygenem D. Nie wie co to jest. Uznała że mam rh + bo taka mam krew jako dawca w legitymacji dawcy krwi, a jako biorca jestem rh- ale tego w tej legitymacji nie ma, jest na innym wyniku. Byłam w rckik 40 km od mojego miasta na ponownym badaniu bo tylko w wynik od nich lekarka uwierzy. Ale juz jestem w 31 tygodniu. Na szczęście nie mam przeciwciał. Zastanawiałam się nad zmianą lekarza ale teraz to już chyba nie ma sensu. Co do imion to wolę te mniej starodawne, chociaż Antoni nawet mi się podoba. Ale nasz będzie pewnie Damian. Ewentualnie Szymon ;) ale to imię kojarzy mi się trochę z ancymonem więc muszę się nad tym zastanowić;)
  25. bacchi

    Wrześniowe 2018

    Ja bym nie miała nic przeciwko gdyby ktoś mi przyniósł taki rożek w jeze dla mojego chłopaczka:) Eleonora widzę że dużą dziewczynę tam nosisz :) My po wizytach. Tsh się poprawiło, 0,76. Już do endokrynologa nie muszę iść tylko 3 miesiące po porodzie zrobić jeszcze badanie tsh. Mały waży 1800 g i ma 27 cm od główki do pupki. Szyjki nie zmierzyła więc nie wiem czy też mam jak u łabędzia xD dobry tekst swoją drogą:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...