
Isabelita
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Isabelita
-
U mnie hemoglobina ostatnio wyszła 11,6 i jestem bardzo zadowolona. Ładnie się podniosła przez 4 miesiące brania zelaza. Lekarz kazał zacząć brać żelazo, gdy wynik mi spadł poniżej 10 :( W poprzedniej ciąży wyniki mi się nic nie poprawiamy, hemoglobina systematycznie spadała, mimo że brałam żelazo :(
-
Ja też mam wystający pępek i jeśli cokolwiek to dotknie, to czuje jakby ktoś mi w mózgu grzebal, straszne to jest... Jeśli chodzi o ubrania, to też najlepiej w sukience i mam jedną parę spodni, które mnie nie cisną... reszta ubrań mnie uwiera mimo że kupuje największe dostępne rozmiary...wszystko nie pasuje... Anemia to moje drugie imię ;) mam teraz, miałam w poprzedniej ciąży a i bez ciąży ciągle borykam się z niedoborem żelaza. W obu ciazach żelazo, Tardyferon, 2 tabletki dziennie po 80mg. Ale Tak, jak pisały dziewczyny...w Polsce jest na receptę, więc może poczekaj do badan/wizyty. Ja dzisiaj mam słabszy dzień...teraz pod koniec ciąży znowu wróciły mi poranne mdłości :( Tak mnie inspirujecie swoimi przygotowaniami, że chyba i ja w końcu puszczę pierwsza pralkę z ubrankami
-
Dziewczyny ja was podziwiam, ile wy macie siły na wszystko i jak dajecie radę. Jeśli chodzi o wyjazdy, to my byliśmy 5 dni nad polskim morzem, ten wyjazd ledwo przeżyłam... podróż to tylko 189km (4h) a i tak potem umieralam do lonca dnia. Hotel mielismy na szczescie 100m od plazy, a i to szlam na raty... jak jiz dotarlam na plaze, to wychodzilam dopiero na wieczor hahaha wiec jak slysze o waszych wyjazdach za granice, to podziwiam!!
-
Dzień dobry dziewczyny :) ależ brzydka pogoda... Tak myślałam, że jak maj i czerwiec były upały, to pewnie lipiec i sierpień beda brzydkie. Wczoraj wieczorem się zmobilizowalam i zamówiłam butelki, smoczki i jakieś rzeczy poporodowe dla mnie do szpitala. W sumie to większość rzeczy dla dzidziusia muszę przywieźć z działki teściów.. W ramach przygotowań zamówiłam nowe meble do pokoju dziecięcego. Testowalam sprzedaż mebli Ikea przez Internet z dostawą... nie polecam, nie dotrzymali 4 terminów dostawy...za każdym razem siedziałam i czekałam a meble nie przyjezdzaly.... W końcu anulowalam zamówienie i teraz czekam na zwrot pieniędzy...
-
O Tak! Ja też liczę na troszke wcześniejsze rozpakowanie hihihi wszyscy twierdza, ze drugie dziecko i dziewczynka, to urodzi sie szybciej ;)
-
MamaColin, nienwiem czy Cię to pocieszy, ale ja od rana do wieczora mogę przejść tylko kilka kroków i muszę już usiąść... bo zaczyna się spinac brzuch i robi mi się słabo. Ale nie narzekam, w poprzedniej ciąży wogole nie mogłam wyjść z domu przez pół roku, bo po kilku krokach mdlalam... grunt że już bliżej niż dalej do końca, u mnie dokładnie 2 miesiące
-
Kala90, GRATULACJE! Jestem w szoku, że już zaczynają się pojawiać maluszki :) mi się wydaje ciągle, że tyyyyle jeszcze czasu mamy...ze nie zabrałam się za szykowanie...zamowilam tylko ze 2 spioszki i 2 sukienki .... muszę się zabrać! Dziewczyny, czy jest jakaś grupa na fb naszych wrzesniowych mamuś? Czy tylko coś mi się przewidzialo? Co do porodów, to mój był dość szybki... po przyjęciu do szpitala odeszły mi zielone wody, postęp porodu był zerowy a dziecku przy każdym skurczu zanikalo tętno. Więc decyzja była szybka, CC. Dostał 10 punktów :)
-
Cześć dziewczyny :) przygotowania u was pełną parą! Ja właśnie zaczęłam już zwolnienie lekarskie, więc teraz liczę na więcej czasu na ogarnianie wszystkiego. Aczkolwiek w tej drugiej ciąży to wszystko zostawiam na ostatnią chwilę! Piękne wybieracie butelki, ubranka ... ja narazie kupiłam 3 bodziaki, dwa pajace i opaskę. Wszystko w mega dziewczęce wzory hihihi Ależ upały są...i nie zapowiada się na ochłodzenie! Brzuch mam już gigantyczny i pogoda mnie wykańcza :(
-
Cześć dziewczyny :) podczytuje was z przerwami, bo jednak praca i dwulatek skutecznie zagospodarowuja czas ;) ale teraz będę mieć już czasu więcej, od jutra idę na zwolnienie. Już nie mam siły... brzuch mam tak wielki, że wszyscy myślą, że rodze za miesiąc! Dzisiaj badania polowkowe, wszystko jest ok i drugi lekarz potwierdził, że na 100% dziewczynka :) więc ruszam z uzupełnieniem garderoby o kilka dziewczecych akcentów hihihi Wózek będę mieć po pierwszym, adamex pajero alu. Gondola Super, spacerowka ma kilka wad...ale już dwa lata i dalej w użytku! Więc będą musieli się dzielić wózkiem od września ;)
-
Tak czytam dziewczyny o zajęciach na czas wolnego ;) ja w poprzedniej ciąży musiałam leżeć w łóżku, więc raczej czytałam książki, oglądałam tv i robiłam zakupy przez Internet... teraz nie muszę leżeć, ale cokolwiek robię to brzuch boli...twardnieje i tak sam ż siebie i muszę brać nospe... przede mną ostatni tydzień pracy!! A potem będę miała więcej czasu na forum ;) planuje też ogarnąć kwiatki na balkonie, doczyscic mieszkanie itd.. Jeśli chodzi o laktator to poprzednio nie kupowałam a potem w popłochu mąż szybko leciał do sklepu, miałam Canpol ale taki raczej średni był... jeśli chodzi o butelki, najlepiej sprawdziły się avent neutral. Do Tommy zrazilam się przy kubku niekapku, od początku problem z dokreceniem i szybko się rozpadł....
-
Hej hej dziewczyny :) majówka, trochę wolnego czasu, przeglądam sobie ubranka... i się zastanawiam... jaki rozmiar skarpetek dla noworodka? Ubranka to pamiętam, że 56 / 62... A skary????
-
Cześć dziewczyny :) u nas jeszcze nie ma tematu imienia... mąż zawsze we wszystkim niezdecydowany, więc dopiero jak go przycisnie czas, to zaczniemy rozmowy. Pewnie gdzieś pod koniec ciąży. Tak z ciekawostek, to dzidzia już tak mocno kopie, ze wczoraj maz czul juz przykladajac reke do brzucha!
-
Beti, ja mam anemie. Najwięcej żelaza w czerwonym miesie... Więc mięso mięso mięso...duzo też jest w szpinaku czy burakach, ale z warzyw dużo mniejszy procent żelaza się wchłania. U mnie mimo diety nadal hemoglobina leci na łeb na szyje, więc biorę już od tygodnia tardyferon...natomiast wszystkie preparaty z zelazem są na receptę. U nas też kolejna wizyta 14 maja, przy okazji iść polowkowe...i planuje już wtedy zakończyć pracę...juz radośnie w robocie wszystkim powiedziałam, że od 15 maja mnie nie ma... z reszta mam tak wielki brzuch, że każdy myśli, że rodze za miesiac no max dwa! Boję się, jak wielki będzie ten brzuch później :(
-
Ale dziś był piękny dzień! Takie dni mobilizuja mnie, żeby się zbierać i ruszać, mimo słabego samopoczucia :) Co do powrotów do pracy i zostawiania dzieci...jak mój synek miał 4 miesiące, że zaczal aklimatyzacje, a jak skonczyl 6 miesięcy to już wróciłam to pracy... Ale bardzo dobrze sobie radził :) tym razem może uda się zapewnić opiekę do roku (6 miesięcy ja, a potem 6 maz). Co do rozmiarów, ja obstawiam głównie 62 i troszkę 56...poprzednio rozmiar 56 starczy na 2 - 3 tygodnie. A w 62 troszke dluzej pochodzil.. :)
-
O Wow, dziewczyny! Już kompletujecie wyprawki? Ja narazie nic nie mam, oprócz poduszki truskawki hehehe... kupiłam ją w ciemno, zanim znałam płeć, mimo że taka jest mocno dziewczeca....no ale okazalo sie, ze bedzie pasowac! przegladam sobie dużo ubranek w necie...ale jakoś tak wydaje mi sie, że wszystko mam po synku, a co nie mam - dokupie pewnie w ostatniej chwili...no chyba że wcześniej dopadnie mnie jednak syndrom wicia gniazda ;)
-
Dziekuje dziewczyny :) jesli chodzi o wage, to u mnie ok 6kg na plusie... z czego w ciagu ostatnich 4 tygodni wskoczylo 4kg!! wow... a przyznam szczerze, ze wagi wogole nie pilnuje...a moze powinnam tym razem? w poprzedniej ciazy mialam 13kg na plusie, ale zaraz po urodzeniu zostalo cos ok 2kg. Eleonora, ale mi narobilas smaka na takie piwerko! Jassmine, nic sie nie przejmuj, nastepnym razem pojdzie lepiej! Powodzenia! Ja to mam dzisiaj slabszy dzien, brzuch mi sie tak spina, ze nie jestem w stanie wyjsc z domu nawet na spacer :( mam nadzieje, ze minie a nie zostanie juz tak do konca....
-
I pozwoliłam sobie uzupełnić dane w pliczku excelowym :)
-
Cześć dziewczyny! Straaaasznie dawno nic nie pisałam, bo urwanie głowy... polowkowe usg będę mieć 14 maja, ale już dzisiaj lekarz podpatrzyl, że będzie DZIEWCZYNKA! wszyscy szczęśliwi, tylko mąż liczył w skrytosci na drugiego synka...zeby było dwóch braciszkow i oszczędność na ubrankach i zabawkach.. Ale wszyscy mu powtarzają, żeby poczekal, aż się urodzi...bo coreczki sa tatusiow! Hihihi Widzę wypłynął temat prababc...ja mam prabacie, co ma 104 lata :) już dawno przestaliśmy jej śpiewać sto lat na urodziny ;)
-
Oo...z imieniem to u nas też będzie zastanawianie....poprzednio czekaliśmy z wyborem bardzo dlugo, bo mąż na nic nie mógł się zdecydować...narazie nie mamy żadnych typów ;)
-
Hej dziewczyny :) mało się odzywam, bo praca i poltoraroczniak wykanczaja... dzisiaj byłam na pobraniu krwi do badań...o matko! 5 fiolek mi sciagneli, nie dość, że mi słabo i duszno z natury rzeczy ... to jeszcze tyle krwi...teraz siedzę i dysze w robocie...a jeszcze jedno pobranie przede mną...ale to może już jutro.... Jeśli chodzi o wózek, to ja mam 2w1 adamex pajero alu. Stelaz i kola - super, prowadzenie - super, Gondola super, w spacerowce wieczna walka z opadajaca buda i niedzialajaca regulacja wysokości oparcia (opada do leżącego....) nie raz mnie to doprowadzilo do szału....
-
Szyszunia - mam nadzieję, że to jedno wielkie nieporozumienie! Ale u mojego męża w pracy była taka sytuacja niedawno...ich koleżanka była w ciąży i poszła na macierzyński, bo już miała zaraz rodzic...wszystko gotowe, wyprawka, to pierwsze dziecko...i zmarło zamiast się urodzić :( dziewczyna bardzo ciężko to przeszła, nikt nic nie pytał. Po jakimś czasie kilka koleżanek ją odwiedziło, ale nic nie opowiadaly później w pracy...straszba tragedia :( wszystkim bylo jek bardzo zal, bo to bardzo pozytywna osoba...zawsze wszystkim pomagała bezinteresownie, dużo rzeczy organizowała...i takie coś jej się przytrafiło...
-
Ech...ja też się dzisiaj źle czuje....juz zaczynam myśleć, że jak idę do pracy, to się tak lepiej zbieram i jest ok...a w domu to tylko mnie modli i leżę...zaraz zabieram mojego poltoraroczniaka i jedziemy do dziadków, bo nie daje rady z nim sama siedzieć....
-
Oj dziewczyny, ale zazdroszczę tym, co nie muszą nic brać...ja dzisiaj wreszcie byłam u lekarza :) hemoglobina już spadła poniżej normy, duszno mi...ale podobno w pierwszym trymestrze jeszcze lepiej nie brać żelaza...wiec jem mięso, buraki, szpinak...a i tak się nic nie poprawia...raczej odwrotnie... Ale za to dzidziuś jest, siedzi sobie elegancko, serduszko bije, termin z usg różni się 2 dni od tego z obliczeń, ogólnie połowa wrzesnia :) A teraz kończy się 7 tydzień (7t6d) Dzisiaj powiedziałam szefowi, że musi szukać zastępstwa za mnie i nastała długo chwilą ciszy...potem jednak się otrząsnąl, dopytać czy to dobra nowina i pogratulował...ale minę miał nietęgą...jakbym się dobrze czuła, to chętnie bym popracowala dłużej...ale obawiam się, że może być powtórka z pierwszej ciąży...moj lekarz też mi to wróży patrząc na startową morfologie... :(
-
Amanalka świetne wieści! :)
-
Amanalka, przede wszystkim nie denerwuj się (wiem wiem łatwo mowic) i dużo odpoczywaj. Ja w poprzedniej ciąży miałam dwa razy brązowe plemienia, niewielkie, trwały ok 2 dni... za każdym razem biegłam do lekarza i nic nie zdiagnozowano, czemu tak było....ale nic złego się nie działo :) trzymam kciuki, aby to był i Twój scenariusz. Ja po prostu przestałam pracować i poszłam na L4...wiecej się nie powtorzylo.