
Isabelita
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Isabelita
-
Amanalka , o jakiej grupie na FB mówisz? Jest jakas "nasza" z tego forum czy jakaś inna? U nas dzisiaj ochłodzenie :) padało noc i pół dnia (zalalo garaze podziemne w niektorych blokach). Ja muszę przywieźć nosidełko, łóżeczko i gondole i zacząć to prac wszystko... I ubranka cieplejsze po synku...moze coś się przyda...
-
Cześć dziewczyny, Zazdroszczę ochlodzenia! U nas niby ma być dziś mega burza (aż rządowe centrum bezpieczenstwa wysyla wszystkim ostrzezenia sms) i pozniej ma sie ochlodzic na weekend...zobaczymy... Poprzednio nie miałam żadnego specjalnego kosza na pieluchy... zawijalam każda pielucha szczelnie zaklejajac rzepami, wrzucalam normalnie do śmietnika i po prostu częściej mąż wynosił śmieci hehehe Nie strasznie mnie tymi porodami! Poprzednio miałam cc, że względu na brak postępu porodu i zanikajace tętno dziecka...teraz lekarz mnie pyta co chce...a ja sama nie wiem!! Czy chce sn (niby myślałam że sn, ale boję się coraz bardziej) czy druga cc...
-
Cześć dziewczyny :) ja po wizycie wczoraj. 34t3d dzidziuś siedzi w poprzek... no i zobaczymy, kolejna wizyta 27.08. Do 26go mój gin ma urlop, więc na wszelki wypadek wystawił skierowanie do szpitala do porodu ;P jeśli dzidziuś się odwróci, to chyba będę próbować sn...jak się nie odwróci do czasu wizyty, to się umowie na planowane cc na pierwszy tydzień września... Czasu coraz mniej! Ale pokój dziecięcy wreszcie gotowy, meble wymienione na większe, ubranka poukładane... czas zabrać się za pakowanie torby do szpitala ... ;P jakoś nie mogę się zabrać Jak dobrze, że jest trochę chłodniej! Aczkolwiek prognoza 34 stopni trochę przeraża....
-
Dzieki Milu za info. To move sobie spokojnie czekac do mojej umowionej wizyty ;P
-
Cześć dziewczyny :) ale macie zaawansowane już rozmowy z lekarzami... ja idę dopiero 6 sierpnia. Dzisiaj robiłam kolejne badania i mam już wyniki morfologii i moczu. Morfologia Ok, żelazo daje radę i podnosi hemoglobine ;) za to w moczu pojawiły się ketony... :( nie pamiętam już co to, ale sprawdziłam, że w ostatniej ciąży też się pojawiły, dokładnie tyle samo, 5. Nie kokarzycie przypadkiem co to oznacza? W necie można wyczytać wszystko hehehe reszta parametrów w normie ...
-
MamaColin ja miałam poprzednio 4 z hm. Takie miękkie, sprzedawane w dwupakach. Byłam całkiem zadowolona i używałam tylko ich przez 11 miesięcy. Dzisiaj właśnie je wykopalam z szafy (jeden zaginął gdzies) i suszą się już uprane na balkonie :) Gabi 82, ja tak miałam przyszykowane ubranka. W torbie była przezroczysta torebka z wielką kartka w środku "pierwsze ubranko dla dzidziusia". I zgadnij co... położna przyniosła mi te torbę, chirurg mnie zszywal a ona się pyta, w co ma ubrać, bo pan nie może nic znaleźć hahaha powiedziałam, żeby sama wybrała...a później w torbie znalazłam wszystkie rzeczy poprzewracane, pierwsze ubranko wyciągnięte z torby, kartka też, wszystko wymieszane hahaha wiec czasem i to nawet nie pomaga ;)
-
A dziewczyny, u mnie noce całkiem dobrze. Narazie nie mam problemów ze spaniem (poprzednio siedziałam jak po kawie między 2 a 5 w mocy). Co prawda wstaje do łazienki minimum 5 razy w nocy... :/ no i mamy roznice zdań z mężem... ja chcę otwierać okna a on zamykać...a mi gorąco...ten śpi nakryty kołdra po uszy, ja leżę w samej koszulce i majtkach i plyne....
-
I ja się przyłączam do tych odliczajacych dni. Co prawda nie mam wszystkiego wyszykowanego jeszcze, może dziś odszukam koszule i staniki do karmienia i upiore...zawsze kolejny element torby coś szpitala... ;) ogólnie to konam od upałów i mi duszno ciągle... Bardzo liczę, że drugie dzieci i dziewczynki rodzą się jednak ok 2 tygodnie przed terminem hihihi
-
O właśnie, tak...sztucce też trzeba mieć swoje...tez mi maz dowozil plastikowa zastawę...i papierowe kubki Ja tak piore te rzeczy...ale narazie tylko upycham w szafki, pracować będę, jak będę przekładać do nowych mebli... ;P
-
Czytam i nie mogę wyjść z podziwu, jak w innych szpitalach zorganizowane. Jak ja rodzilam 2 lata temu, to szpital nic nie zapewniał. No dostałam garsc ligniny, jak mi się wody chlusnely a chcieli mnie już na porodowke przewiezc hehehe ubranka zadnego nie wymagali dla meza, chociaz i tak on siedzial na korytarzu pod salą, ani ja nie chciałam go przy porodzie, ani on nie chciał tego oglądać hahaha pptem sie okazalo, ze musza robic szybko cc. Mąż miał cała torbę ubranek dla dziecka, ale nic nie ogarnal... ostatecznie jak chirurg mnie szyl, to położna trzymała torbę obok i wybierała ubranko i pytała w które ubrać Hahaha Dla dziecka wszystko musiałam mieć swoje, nikt nic nie robił przy dziecku, ubranek żadnych nie dawali...u mnie stwierdzili, że mam psikac ranę po cc octeniseptem i że mam wysłać męża, żeby mi kupił i przyniósł do szpitala ale przynajmniej nie musielismy yam dlugo siedziec, 2 noce i w domu :P
-
Dzień dobry, dzień dobry :) Witam się i ja po weekendzie, intensywnym. Nie miałam czasu przeglądać neta... zaraz będę was nadrabiać, bo widzę że stron sporo się pojawiło! Upały wróciły...niby dobrze, bo pranie schnie wreszcie, ale zaraz się mieszkanie wygrzeje i będę konac... U mnie dzisiaj rano w brzuchu takie skakanie i wiercenie...ze szok! Cały brzuch falowal...moze się przegreca glowa do dolu?
-
Dzień dobry dziewczyny, oj dzisiaj mam słabszy dzień...wstalam, sprzedalam dziecko i poszłam spać...tak więc teraz znowu wstałam... Ale piszecie, nie nadążam czytać! Tyle stron ;) Ja nie miałam badania na cmv, w zeszłej ciąży też nie miałam. Więc jakoś się nie stresuje... ;) kolejna wizyte mam dopiero 6 sierpnia, wtedy też pobierze gbs. Ostatnio puszczam pralkę za pralką, Piotr nowe ubranka i te po synku...tylko mebli nadal brak :/ jedyny plus, że po 3 tygodniach walki w końcu Ikea oddała kasę za internetowe zamówienie, co to nie mogła dowieźć. Mąż ma pojechać kupić meble na koniec lipca, to będzie roboty i przemeblowanie...
-
Hahaha i nawet się zmiescila! ;P ale nie dziwię się, że pożycza kocyk... jest mega!
-
Milu, czyli jednak mąż mniam rację ;) aczkolwiek ja jestem zdania, że nie ma co patrzeć na rymowanki, bo chyba każde imię coś ma ;P Bardzo mi się podoba ten kocyk! A jeszcze z pomponami robi piorunujące wrażenie! Ja łóżeczko będę składać pewnie w sierpniu jakoś... W czerwcu wyprowadził się z niego mody, więc chce aby była jak największą przerwa...coby się nie pchal do środka hahaha
-
Hahaha nie znałam tymi do Adama, ani do Iwony...ale wymiataja ! Hahaha Jeśli chodzi o Basię, to też proponowalam mężowi...a on, że absolutnie nie!! Bo to Barabara beda mówić wszyscy zamiast Barbara ... przedszkole :P Ja mam seata ibize, wszystko jest ciasne, bagażnik mały... już ponad 2 lata jeżdżę z domontowanym boxem/bagaznikiem dachowym. Już nawet zapomniałam, jak ten samochód wygląda bez ;) ciekawe czy 2 dzieci się zmieści... będę próbować, nie uśmiecha mi się kupować samochód teraz :P
-
Dzień dobry U nas oczywiście leje ;) Ja po cc miałam 2 rodzaje majtek, flizelinowe (absolutnie się nie sprawdzily) i siateczkowe babyono. Teraz zamówiłam siateczkowe jeszcze raz. Opatrunek chyba miałam na samym początku, ale jakoś bardzo szybko mi go zdjeli, żeby był dobry przepływ powietrza. Kazali mi też psikac octeniseptem. Nie smarowalam zadnymi wynalazkami a blizne mam super cienka i niewidoczna. Ja mam po synku hustawke i leżaczek. Leżaczek bardzo nam się poprzednio przydał, huśtawka nie trafiona. Zobaczymy jak będzie teraz. Mam też chustę, ale elastyczna. Bardzo z niej korzystalam. Przydawala sie na noszenie dziecka z samochodu do domu lub nawet w domu przy odkurzaniu, ubieraniu choinki itd bardzo lubił w niej siedzieć (w przeciwieństwie do gondoli wozka), a ja nie miałam siły targac dziecka z samochodu jeszcze z fotelikiem...lub pakować wózek tylko na przewiezienie między samochodem czy domem (a że wózek nie mieści się do bagażnika, to jeszcze trzeba go wkładać na dach do boxa) U nas daje się dwa imiona. Dobrze że w końcu wybraliśmy, bo łatwo nie było. Każdy swoje 3 grosze wciskal... chociaż teściowa niezadowolona... nie podoba jej się Agata. A jaki istotny powód, "bo Agata noga zamiata" o matko...
-
Akurat bym się nie obrazila, jakby mi tak w biust poszlo, ze musze walczyc ze stanikiem jak na tym obrazku... A tu jakoś tak średnio no... zero benefitow ;P
-
Eleonora, ja dziękuję Bogu za długie ręce, to akurat jakoś jeszcze się ogarnę ;) za to przestałam kontrolować swoje 4 litery i ciągle na czymś siadam a potem szukam tego usilnie...glownie tyczy się telefonu, pilotów etc brzuch przesłania mi świat ;)
-
Fajnie by było, rozkrecimy kinder party hehehe
-
Aga2510, ja rodzilam na starynkiewicza w lata temu i teraz też będę tam rodzic. W 100% potwierdzam słowa Gabi82. Jeśli zależy Ci na zapleczu socjalnym, to szpital Ci się nie spodoba, ale lekarze rewelacyjni. U mnie były problemy i musiała być przeprowadzona cesarska. Nie miałam żadnych komplikacji, urodziłam 17go a 19go już wyszłam do domu. Dzidziuś dostał 10 na 10. Na pierwszą noc dostałam butelkę mm, do mojej decyzji. Potem nacisk na karmienie piersią. Dziecko cały czas przy matce.
-
Kala90, aż się poplakalam ze wzruszenia czytając waszą historię. Dużo zdrówka i sił, dla Ciebie i maleństwa! To naprawdę cud :)
-
A co do kolejek, to tez jalos sama nigdy nie pytam, czy mnie ktoś przepuści...staram się chodzić w czasie, jak ruch i kolejki są mniejsze... chociaż ostatnio ten brzuch mam tak wielki, że kasjerki mnie wolaja bez kolejki...
-
MamaColin, od początku ciąży mam ok 13kg na plusie... W poprzedniej ciąży dokładnie tyle miałam tuż przed porodem :/ ale liczę, że w drugiej ciąży brzuch szybciej rośnie wcześniej, a potem zwalnia... Tak się pocieszam.... Jeśli chodzi o hustawke, to dla pierwszego dziecka pożyczyłam huśtawke bright stars. Bardzo dobrze się sprawdzała, K. siedział w niej bardzo chętnie i zasypial... potem musiałam oddać huśtawke więc postanowiłam mu kupić. Bright stars jest droga, więc kupiłam właśnie Kinder Kraft (taka jak pokazujesz, leżaczek i dwie zabaweczki) i jakie było moje zdziwienie, jak się okazało że mu się nie podoba, bo jednak inny system bujania i jak widać inne ruchy... I przez cały ten czas mu się nie podobało, siedział chwilkę i nie chcial. Zobaczymy czy teraz drugiemu dzidziusiowi przypadnie do gustu... bo ją zatrzymalam...
-
A to mój brzuch...brzuszysko! U mnie wszystko poszło do przodu, z tylu wogole nie widać ciąży, za to z boku... hardcore...wczoraj jak mnie w markecie zobaczył ochroniarz, to mi przeprowadził wózek na zakupy, bo (cytuje) "w pani stanie lepiej się oprzeć na wózku, od razu lepiej, prawda?" Nienchcilam mu mowic, ze jeszcze 2 miesiace....
-
Dziewczyny tak już nie mam na nic siły... macie piękne zgrabne brzuszki! Ja wyglądam jak wieloryb, jakbym już po terminie była... Niny młoda spora, bo 84 percentyl...lekarz mi już wróży poród 4kg dziecka...a lekarz prowadzący uprzedza, że porod sn tylko jak dziecko nie będzie za duże (bo poprzednio miałam cc). A jak Ja was plany porodowe? Nastawiacie się na sn czy cc?