Skocz do zawartości
Forum

Pomarańczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pomarańczka

  1. Ja co prawda miałam dwie cesarki ale przy pierwszym porodzie położna na szkole rodzenia mówiła, że na ból i opuchliznę krocza pomaga mycie mydełkiem z nanosrebrem. Kupiłam to mydełko, koszt ok 6-8 zł już nie pamiętam dokładnie ale nie miałam okazji go wypróbować na krocze, ponieważ podczas porodu wystąpiły komplikacje i skończyło się na cc ale myłam nim ranę pooperacyjną a potem ręce przed każdym wzięciem synka do karmienia i jest dobre. Ale o Tantum Rosa też słyszałam wiele dobrego na bolące krocze albo infekcje.
  2. Dzięki, na HIPPie jest od wtorku, dokładnie od popołudnia. Wydaje mi się że jest poprawa, co prawda tych kupek jest nawet 4 dziennie ale nie pachną kwaśno, nie ma w nich śluzu. Przy załatwianiu synek też tak nie stęka jak po Bebiku aczkolwiek słychać, że robi w pieluszkę. Mam zaufanie do tej pediatry, gdyby nie to już pewnie umawiałabym się do specjalistów :) żałuję, że od początku nie podawałam mu HIPP, przecież już jedno dziecko odchowałam właśnie na tym mleczku i byłam zachwycona a tak poleciałam na tańsze Bebiko, choć wcale dużo tańsze niż HIPP nie jest, różnica to średnio 8-10 zł zależy gdzie się kupuje. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :)
  3. Dzisiaj zmieniłam pediatrę na tę do której jest zapisany starszy syn. Powiedziała, że na chwilę obecną nie mówimy o skazie. Mój Maluszek nie ma nic takiego za uszkami, tylko na powiekach. Jeśli byłaby to skaza to od razu poszłabym do gastrologa bo wiem, że Nutramigen jest drogi a na receptę puszka kosztuje ok 3.50 więc czekam. Od wtorku podaję mu HIPP Bio Combiotic, starszy syn też się na nim wychował i tak jak wcześniej wspomniałam po mleku NAN miał problem z załatwieniem a zaraz po zmianie wszystko było ok. Poza tym on nie płaczę, ładnie zjada, nie ulewa tylko te kupy... na mm powinny być 1 góra 2 dziennie a on po Bebiko robił 6-7 o kwaśnym zapachu. Stękał przy wypróżnianiu więc postanowiłam zmienić mleczko. Będę go obserwować. Pediatra mi go ważyła, przybiera na wadze więc stwierdziła że nie ma podstaw że to skaza białkowa ale ja też nie mam porównania bo starszy syn nie miał jej, po mm kupki 1-2 dziennie, żółte i niezbyt zbitej konsystencji, książkowe wręcz. Dodam że po Bebiku kupy były ze śluzem, większość. Zastanawiam się czy nie podawać mu jakiejś osłonki na poprawę jelitek ale czy to w ogóle ma sens jeśli tak często się wypróżnia?
  4. Nawet pediatra zgadza się na dosadzanie wody glukozą, bo co zrobić jak nawet na śpiocha nie chce tej wody łyka zrobić? Nie mówię, że na 30 ml wody masz wsypać łyżeczkę cukru ale odrobinkę to nie zaszkodzi, mam drugie dziecko i akurat tak robię bo inaczej by nie wypił. Poza tym takiego przepajania też nie ma dużo w ciągu dnia bo nie zapchasz dziecka wodą, ma jeść mleko.
  5. Są różne herbatki dla dzieci w zależności od wieku, może spróbuj wodę odrobinkę osłodzić cukrem albo glukozą to chętniej wypije.
  6. Od początku mam za mało pokarmu więc syn już w szpitalu był dokarmiany mlekiem Bebiko. Od kiedy wróciliśmy ze szpitala ja także mu je podaje a odchodzę od piersi bo zwyczajnie pokarm mi ginie (przy pierwszym dziecku też tak było) a niepokoi mnie ilość kupek, konkretnie 6-7 dziennie głównie przed południem. Mały tak stęka przy ich robieniu, że robi się cały czerwony. Znajduje się w nich czasem śluz, brzydko pachną. Tak od 3 dni. Dzisiaj pediatra powiedziała, że po zmianie mleka powinno się uspokoić ale ja się boję że może to być skaza białkowa. Syn ma na powiekach takie jakby ciemienichę? Jakie są objawy skazy? Pytam bo nie miałam wcześniej do czynienia z takim schorzeniem... starszy syn po Nan nie mógł się załatwić więc przeszliśmy na HIPP Bio Combiotic i od razu się poprawiło. Teraz też zmienie Bebiko na HIPPA ale czy pomoże się okaże.
  7. Ja moje dziecko odstawiłam od cyca jak miał 2 tyg, nie radziłam sobie z karmieniem, ciągle wydawało mi się, że nie mam odpowiednio dużo pokarmu dla niego. Ani razu od tego czasu nie pojawiła się nawet kropelka, więc to chyba sprawa indywidualna :)
  8. Jak wyżej, starszy syn ma grypę, potwierdzoną przez pediatrę. Od wczoraj gorączkuje, lekarka mówi, że może gorączkować 3 doby i na razie bez paniki. Katar wczoraj nawet zaczął mu prezechodzić ale pokasłuje. Ja jestem po terminie, prawdopodobnie czeka mnie cc 14 grudnia ale jak wrócić do domu z maleństwem jak brat ma grypę. Dodam, że ja też jestem zasmarkana, i kaszel mam ale według lekarza rodzinnego nie ma zmian w oskrzelach, oczywiście grypa :( czy noworodek karmiony piersią w mleku otrzymuje jakieś przeciwciała? Gdzieś takie hasło obiło mi się o uszy ale nie wiem czy to prawda...
  9. Gin powiedział, że jeśli byłaby nakierowana w kierunku pochwy to zrobiłby mi masaż szyjki macicy, a tak to bez sensu bo i tak nie pomoże. Kazał czekać 2 tyg, współżyć , głaskać brzuch i masować sutki. Wszystko robię, oprócz spacerów które też kazał bo aktualnie zmagam się z mega przeziębieniem a pogoda w kratkę. A obawiam się cesarki, bo lekarz już powiedział że jeśli sytuacja będzie bez zmian to raczej cc, nie wspominał nic o wywoływaniu.
  10. Witam, jestem w drugiej ciąży. Pierwsza rozwiązana przez cc z braku postępu w II fazie porodu. Obecnie przewidywany termin porodu to 9 grudzień, czyli jutro. 28 listopada na wizycie kontrolnej gin powiedział, że moja szyjka macicy jest skierowana do kości krzyżowej i kazał przyjść za dwa tyg bo ma nadzieje, że zrówna się z kanałem pochwy. Czy miałyście tak z tą szyjką? Martwię się, bo chciałam rodzić sn a przede mną perspektywa kolejnej cesarki :( termin na jutro a ja oprócz skurczy i twardnienia brzucha nie mam nic, ani czop nie odszedł brzuch chyba też nie opadł... z tym brzuchem to nawet nie jestem pewna. Masuję sutki i głaszczę brzuch, współżycie oczywiście też ale do tej pory nic... Czy Wy jakoś próbowałyście z powodzeniem przyspieszać dojrzewanie szyjki macicy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...