Pomarańczka

Ja tez mam dwoch synow i mialam podobne obawy ale podeszlam do tego tak: nie bede sie wtracac ani nic narzucac chlopakom i ich kobietom, nawet jesli ewentualna zona bedzie miala na niego zly wplyw to musi sam do tego dojsc. Zamierzam wychowywac ich tak aby wiedzieli, ze zawsze moga na mnie polegac a to czy synowa trafi sie dobra albo zolza nie mam wplywu. Choc licze na fajne☺

Dokładnie tak samo było u mnie, z jedną różnicą ja o dziecko starałam sie 6 miesiecy, właściwie 5 bo zaczęliśmy z mężem w sylwestra a w czerwcu nie dostałam @ u mojego gina byłam co miesiac bo jak dostawalam okres to robiłam jeszcze test, a jak wychodził negatywny to leciałam jeszcze żeby mnie lekarz przebadal bo nuż jestem ale testy kłamią

Proponuje starsze dziecko przyzwyczaic do chodzenia. Wiem ze wygodniej dwojke spakowac w wozki, a jeśli mieszkasz w mieście to nawet bezpiczniej (bo upilnowac 2 latka jest trudno). Natomiast jeżeli bedziesz potrzebować tych wózków tylko do spacerów lub wyjścia na plac zabaw to z reguły są to miejsca spokojne.

Ok 6 miesiaca, zaraz jak zaczal siedziec, przy czym to bylo pelzanie☺ w dodatku do tylu

Moj synek 7 tygodniowy ma zapalenie pluc. Obecnie jestesmy juz tydzien w szpitalu, sytuacja jest opanowana, Maly osluchowo ok ale jest jeszcze padkudna wydzielina do odkaslania. W szpitalu lekarz stwierdzil ze Maly ma skaze bialkowa i bezwzglednie kazal przejsc na Nutramigen. Od poniedzialku podaje mu ten Nutramigen ale nie wiem czy mu nie smakuje czy ma slaby apetyt przez kuracje antybiotykiem. Bo wciaz przyjmuje antybiotyk dozylnie. Czy moze to byc przyczyna ze zjada mi 60 ml a zjadal juz normalnie 120 na porcje? Nie chce wiecej, nie moge mu wcisnac

Dzięki, spytam w aptece o coś takiego :)

Ja miałam podpaski po porodzie z Bella Mama a podkłady z Seni koniecznie 90 na 60.

Jeśli to dla Ciebie nie problem albo masz blisko to myślę, że mozesz sobie co 2 dni lub codziennie chodzić do szpitala na ktg. Posłuchasz jak bije serduszko Twojego dzidziusia :)

Przy pierwszym synu od początku smarowałam mu pupę kremem Linomag, potem bepathenem a natępnie jak te wykończyłam sudocremem. Przed każdą zmianą pieluszki. Wszystkie wyżej wymienione u mnie sprawdzały się rewelacyjnie a najlepiej sudocrem, szczególnie w sytuacji gdzie pupa zdążyła się już odparzyć np latem. Byłam zaskoczona kiedy w szpitalu po urodzeniu drugiego dziecka położne od noworodków nie pozwoliły mi niczym pupy smarować bo dziecko ma naturalną powłokę ochronną i nie można jej zaburzać. Tylko obecnie pupa mojego malutkiego synka zaczyna się odparzać więc smaruję na zmianę sudocremem i maścią Linuś. Wy używacie kremów na odparzenia przed każdą zmianą pieluszki czy tylko kiedy się one już pojawią?

Nie wysyłaj linków, laska pytała jak szybko można zajść w ciąże po cc a ty zdaje się, jesteś zagorzałą przeciwniczką cięć cesarskich więc znajdź sobie temat gdzie możesz sobie ulżyć. Pozdrawiam.

~Karolinakxxx Ja czytałam o przypadku gdzie lekarz przez przypadek przy cc naciął dziecku głowę i zmarło 3 godziny potem. Więc ja polecam rodzić naturalnie to nie będzie takich dylematów. Ciąża po cc zawsze będzie niebezpieczna. Obarczona ryzykiem a przypadków pęknięcia macicy mało. Każda kolejna ciąża tym większe ryzyko. Każde cięcie to coraz większe niebezpieczeństwo. Ale gdyby tego 1 cc nie było to by nie było żadnego ryzyka. Porod naturalny każdy kolejny ponoć łatwiejszy. Więc zastanowcie się za nim zazyczycie sobie tego pierwszego zabiegu co będzie kiedy znów zajde w ciążę. Polecać to sobie możesz, wiesz co? Wiadro! Jak słyszę polecam rodzić naturalnie to aż mnie skręca, bo czasem jest to od nas nie zależne! Ja miałam 2 cesarki, pierwsza zagrożenie zamartwicy u dziecka po prawie 20 godz porodu sn. Druga cc, na usg wyszło że dziecko ma ponad 4,5 kg a okazało się że ma jeszcze więcej, ryzyko pęknięcia macicy i uszkodzeń okołoporodowych dla dziecka, ryzyko niedotlenienia dziecka i zamartwicy. Lekarze nie wyrazili zgody na poród sn. O takich przypadkach "zmarnowania" dziecka słyszałam albo śmierci, gdzie lekarze nie chcieli ciąży rozwiązać przez cc tylko do ostatniej chwili czekali aż kobieta urodzi naturalnie i potem taka kobieta wychodziła do domu z niepełnosprawnym dzieckiem. Albo jeszcze gorzej ale takiej głupoty jak napisałaś, że lekarz przeciął dziecku głowę i potem zmarło nie słyszałam. Nie oceniaj przez swój pryzmat innych matek, nie każda pcha się pod nóż, zwyczajnie nie daje się im urodzić sn i to nie jest powód do wypisywania takich bzdur!!! I jak możesz pisać "zastanówcie się zanim zażyczycie sobie pierwszego zabiegu bo będziecie biadolić kiedy znowu zajdziecie w ciążę" ? Jak ci w ogóle nie wstyd! Trochę empatii, zrozumienia dla innej kobiety.

Jakbym widziała siebie 10 miesięcy temu :) miałam dokładnie takie same objawy na długo przed terminem spodziewanej @. Właściwie wykonanie testu to była formalność :) w grudniu urodziłam drugie dziecko :)

A poza tym mój ginekolog kazał pod koniec ciąży też kontrolować ruchy, rano i wieczorem liczyć ich ilość. Twój lekarz nic takiego nie powiedział? I nie denerwuj się tak :) pamiętaj, że jak będziesz chodziła zestresowana to maluch może mniej się ruszać bo wyczuwa Twoje emocje.

W szpitalu dostawałam taką kartkę gdzie miałam zapisane godziny np 9.00-10.00 potem 12.00-13.00. Kilka godz w ciągu dnia i zapisywałam ilość ruchów w tych godzinach. Jeśli dziecko w danej godzinie się nie ruszało a zaczęło później to na kartce zmieniałam proponowaną godzinę i wpisywałam ilość ruchów.

~xyza Tak jak czlowiek jest indywidualnoscia tak samo szybka ciaza po cc. Na pewno dobry lekarz sie przyda by ocenic ryzyko i dmuchac na matke i dziecko. Moja mama ma pacjentki z roznym finalem. Taka jest prawda ale wszystko trzeba bardzo indywidualne analizowac. Wątpię, żeby ginekolog do swojej pacjentki powiedział "zachodź sobie w ciążę kiedy chcesz po cc". Żaden tak nie powie, bo każdy wie, że to niebezpieczne. I każdy każe czekać. Wiadomo, życie pisze różne scenariusze. Czasem nie mamy wpływu na niektóre sytuacje jak choćby zajście w ciąże po cesarce w tak krótkim czasie ale wówczas jest to ciąża zagrożona. Nie słyszałam o przypadku pęknięcia macicy ale jak pisze koleżanka z góry zdarzają się.

Powiem Ci, że mój starszy syn jak mu wychodziły trójki nie marudził, nie gorączkował. Biegał już więc zabawa może pozwalała mu zapomnieć o wychodzących zębach. Przy jedynkach na pewno go swędziały dziąsła, ślinił się i nerwowo wkładał rączki do buzi, nie gorączkował, przynajmniej nie tak silnie i długo, może miał jakiś stan podgorączkowy ale jeśli nawet to raczej niewielki bo nie pamiętam jego ząbkowania, wniosek z tego taki, że przechodził je względnie łagodnie :) Ja bym się wybrała do pediatry, bo może złapał jakąś infekcje. A podczas ząbkowania, szczególnie jeśli dziecko gorączkuje niestety ma obniżoną odporność, jest osłabione i podatne na choroby.

~Akemi Zalecenia zaleceniami a wiadomo życie życiem.Sa różne przypadki. Wiadomo że im szybciej tym gorzej.Ciaza jest zagrożona i może nieść ze sobą wiele poważnych konsekwencji zdrowotnych.W mojej okolicy był nie tak dawno przypadek że w 6 miesiącu pękła kobiecie macica i niestety,ale dziecko nie przeżyło. Słyszałam o zagrożeniach ale nigdy właściwie o konkretnym przypadku :( to straszne jakie mogą być konsekwencje. Lepiej jednak poczekać.

Jak zobaczą, że jesteś w ciąży i przyszłaś na pogrzeb ojca przyjaciółki w seledynowej kurtce nikt Ci nic nie powie, krzywo na Ciebie też nie spojrzą :) ja bym to olała, liczy się, że się pojawiłaś w błogosławionym stanie i to jeszcze w środku zimy.

Myślę, że jeśli będziesz chodziła do ginekologa regularnie to on bez problemu Ci wystawi ten dokument do becikowego bo właściwie chodzi o to, żeby być pod kontrolą lekarza przez całą ciążę. Ja byłam w 6 tygodniu ciąży pierwszy raz, ale kartę ciąży gin założył mi właśnie 4 tygodnie później w 10 tygodniu. Przez całą ciążę chodziłam do niego, prywatnie. Po porodzie wszystko mi wypisał, bez problemu. Jakoś tam trzeba było zaznaczyć wizytę w poszczególnym trymestrze. Także wszystko zależy od lekarza :) Ja jestem świeżo po porodzie, rodziłam w połowie grudnia i mi wypisał. Becikowe otrzymane :)

Super :) dziecko zdrowe i mama spokojna :)

Mój syn gaworzył wcześnie, książkowo wręcz, niestety mowę miał ciężką i w porównaniu z innymi dziećmi późno zaczął mówić.

Mnie po pierwszej cesarce ginekolog doradził żebym z następną ciążą, jeśli takową planuję wstrzymała się ok 1,5 roku. Dla bezpieczeństwa swojego i dziecka, macica się rozciąga do ogromnych rozmiarów w porównaniu z jej wielkością sprzed ciąży. Mój ginekolog to trochę panikuje ale ja miałam przerwę 3 lata między ciążami bo tak chciałam, przynajmniej mam jedno dziecko odchowane i drugie maleństwo. Z tym, że teraz lekarz już wyraźnie mi powiedział, że jeśli chciałabym zajść w trzecią ciążę to muszę zaczekać 2 lata, nie wcześniej (drugi poród też cc) bo miałam bardzo duże dzieci (jeden syn 4 kg, drugi 5 kg :)) i macica mogłaby pęknąć. Dużo też zależy od wielkości dziecka. Blizna potrzebuje czasu żeby się dobrze zagoić ale znam kilka kobiet, które już po mniej więcej 6-9 miesiącach od cięcia znowu były w ciąży.

Mój syn za chwilkę kończy 4 latka. Od końca września chodzi do przedszkola i od tamtego czasu nie obcinałam mu paznokci bo zwyczajnie ich nie ma. Z pewnością rosną ale on je obgryza, nie widziałam tego ale setki razy przyłapałam go na trzymaniu paluszków w buzi. Oczywiście zwracałam uwagę żeby tego nie robił ale nic z tego. Problem trwa. Być może podejrzał to w przedszkolu u innych dzieci, ja nie obgryzam paznokci, mąż też nie. Wszystko zaczęło się jak poszedł do przedszkola. Macie jakieś rady jak go oduczyć tego? Tłumaczenie, prośby i groźby, że nie kupię mu nic nie pomagają.

Na dwie moje ciąże w drugiej od początku byłam senna, zmęczona, jakbym miała grypę tylko bez kaszlu itp. Ale zawsze zatrzymywała mi się miesiączka a test już 2 dni po spóźniającym się okresie pokazywał dwie kreski. Miesiączki miałam zawsze regularne, jak w zegarku.

Można :)