Skocz do zawartości
Forum

laninia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez laninia

  1. a musżę się wam pochwalić ze Fruzia dzisiaj zjadła całą marchewkę ;c)) zobaczymy tylko jakie będą rezultaty...
  2. pewnie kolejne atrakcje tam ma w tych niemczech ;c))) albo szykuje się do drogi powrotnej i nie ma czasu ;c)
  3. hej kasiak ja tak samo, zeszło mi już do 58 ale teraz znowu jest 59 i koniec! przestaję jeść kolacje, przynajmniej sie staram, bo o słodyczach nei mam mowy, nie odstawię i już ;c)
  4. ojjj aqgunia do tego to jeszcze pewnie daleko, chyba ze samej kuchni bo idzie na pierwszy ogień a reszt apoczeka na lepsze czasy ;c))
  5. hej dziewczyny! a mnie chandra już dopadła... ejj dziewczyny rzeczywiście coś w tym jest skoro wszystkie macie po dwóch synków ;c) żancia widać akurat jesteś na tą przypadłość odporna ;c))) racuszku ale ekstra a czym wygrałaś?? tekstem jakimś? overpowered heloł heloł! aniutka no na takich smakołykach naq pewno klarcia przybierze kg! a u nas jakoś tak... nerwowo Zuzia taka jakaś niespokojna i my też. pewnie przez przeprowadzkę aha stocia pytałaś kiedyś o kuchnię jaką robimy. meble takie kupiliśmy w black red white tylko w rzeczywistość są jaśniejsze, takie kremowe, bo na tym zdjęciu to wyglądają jak pomarańczowe jakieś. Do tego ciemne płytki na ścianę, takie czekoladowe i ciemne dodatki
  6. oki ja tez uciekam do łóżka, chyba ciężka noc przede mną... fruzia ciągle się przebudza...
  7. a tak swoją drogą to jutro bym zadzwoniła do tej położnej i ją zjeb....., kurde jak ufam tym ludziom jak oni co rusz robią jakieś takie dzikie akcje! kuzyna synkowi położna uszkodziła kikut i mały po miesiącu jak mu kikut nie odpadał trafił do szpitala z antybiotykiem...
  8. redka spokojnie, nic strasznego się dziecku nie dzieje jak normalnie sie zachowuje, nie stersuj się tak, bo osiwiejesz! ehhh przypomniało mi się jak zuzi ulało się mleko z krwią (z mojej brodawki jak się później okazało)...
  9. ej no agunia nie strasz redzi! nie uszkodziła nic na pewno trwale, bo mikuś by płakała mocno. może tylko niepotrzebnie zadwyrężyła tą skórkę delikatną... ale pewnie nie powinna tego robić skoro krewka leciała...
  10. nom nie dajmy się zwariować, tylko oczywiście dziewczyny, które zamierzają to kupić się nie obrażajcie za te moje wywody- na pewno będzie to dla dzieciaczków frajda. jak tylko was na to stać i chcecie to czemu nie ;c))
  11. wiesz co nie wiem jakie ci polecić, bo fruzia pije od początku prawie bebilon pepti, innego na razie nie tolerowała. Myślę, że albo Bebilon albo Nan. Jakie uda ci się znaleźć w mniejszym opakowaniu ;c)) mój M. jak byłam w szpitalu i kazałlam mu kupic na wszelki wypadek kupić mleko, to kupił najewiększą puchę bebilonu, jaka była w sklepie i oczywiście musiałam wyrzucić prawie wszystko bo sie przeterminowało!
  12. stysia pewnie tak jak mówisz, nigdy nie wiadomo czego się spodziewać, dziś może być odporna ajutro moze się odparzyć ;c)
  13. a co do skoczka też fajny, ale ja nie kupię na pewno. nakręcają rodziców na to wszystko i pewnie ze fajnie kupić, ale sprawdzi się to pewnie przez chwilę, a kupę kasy kosztuje. Co w zamian? skakanie na kolanach mamy, albo lepiej babci ;c)) zamiast pozytywki śiewanie i tańczenie z mamą ;c))) nie mówię że nie jest to fajne ale za dużo tego wszystkiego- maty, karuzelki, bujaczki, leżaczki, foteliki, krzesełka skoczki, nosidła i nie wiem co jeszcze. Zuzia korzysta z maty, wielofunkcyjnego fotelika co ma posłużyć do 2 lat i na pewno krzesełko kupię, bo będzie potrzebne. I na razie wystarczy. A dwa- czy to przypadkiem nei obciąża miednicy i biodrrek za bardzo? tak jak te nosidła? Ale pewnie już teraz tak to robią żeby było bezpieczne dla dziecka.
  14. hej żancia i agunia też bo się nie przywitałam z tobą ;c) i co? próbowałaś dać modyfikowane na noc czy nie? wow żancia "szkoła"- brzmi poważnie ;c) biedaczek jeszcze tyle lat nauki go czeka! mi się zuzia dzisiaj niestety też wybudza z płaczem, chyba ją brzuszek boli... i ostatnio bardzo dużo odbija, ulewanie ustało za to kupki dalej zielone... chciałam jutro znowu dać marchewkę, ale chyba się wstrzymam... a ona ją tak lubi ;c( stysiu do krwi?? jejku Zuzia na szczęcie nigdy nei miała pupy odparzonej mocno. najwyżej zaczerwienioną troszkę, a wcale jakoś nei szaleję z pieluchami... odporna akurat chyba na odparzenia jest.
  15. heh stocia to ja jednak tak nie chcę ;c) qmpella nei ma to jak matczyna szczerość ;c) ja się wybieram na aquaaerobic, ale kiedy tam dotrę to nie wiem...
  16. stocia oooo! to piknie! ja też do takiej wagi zmierzam, ale na razie zamiast się zbliżaqć to się znowu oddaliłam. Ale co tu się dziwić jak co chwila jakaś rocznica, urodziny, imieniny itd... jutro np urodziny męża ;c) a słodycze to moja słabość...
  17. heheheh aniutka fotel z rękami powala ;c) ekstra że klarcia je zupki i inne swmakołyki, na nich na pewno waga podskoczy. może po prostu nei lubi mleka ;c))) fruzia znowu ma jakieś napady histrii przy jedzeniu, ze czasami nie moge jej nakarmić... aha a kaszką bananowo-jabłkową wzgardziła totalnie! nie zje i koniec, wylałam i dałam jej mleka, zjadła i się do mnie szczerzyła! stysia tyjesteś agentka! sernik i masa ze spirytusem! lol stocia ja też nie jestem fanką tatułaży, ale wzór ładny ;c) teraz fruzia śpi, jak wstanie to idziemy do nowego mieszkania mierzyć kuchnię ;c)
  18. i ja na chwilkę się witam napiszę tylko że fruzia siedzi i to już bardzo prosto! mam nadzieję że to nie za wcześnie, ale na prawdę jej nie zachęcałam. już z 5 minut posiedzi, ale staram się ją sporo wczesniej kłaść, żeby nie przeciążać tego jej małego słupka ;c) a poza tym marchewkę wcina jak głupia, ale niestety coś ją obsypało więc chyba trzeba przestać na chwilkę... takie kropeczki blade, ani troszkę nie zaognione, ale są... redzia jutro ci napsizę na privie adres, to moze mi to mleczko wyślesz co? a kto chce tego mojego Nan'a???? opti pro 1. aniutka, ehhhh szkoda że mała nie chce jeść, bo chcociaż troszkę więcej siły by miała. ale na pewno ćwiczenia pomogą! zobacz na miko jak poszedł! jak błyskawica! stocia, stysia wstydźcie się !!!!! ;c) martab trzymaj się! ...i więcej oczywiście nie pamiętam! spadam spać bo maż już mnie wyprzedził w wyścigu do łożka. do jutra.
  19. heja! no weekend, wiadomo, wszyscy zajęci mężami, dziećmi i plenerowymi imprezami. aha a niektórzy przeprowadzkami ;c) dzisiaj przeprowadziliśmy rodziców, więc można będzie zacząć remoncik od poniedziałku ;c)) żancia n pewno sie młody stęsknił i teraz zagada was na śmierć ;c) styś zuzia po pierwszej marchewce, którą dostała przedwczoraj też miała kawałeczki widoczne w kupce, chyba to nic takiego ;c) dzisiaj zjadła drugą porcję, aż się wyrywa do miseczki jak ją widzi ;c) hej hej stocia qmpeela ty ostatnio też mało zaglądałaś
  20. ohhhh żancia ale masz cyrk z tą szwagierką... nie lubię takich ludzi co za plecami gadają bóg wie co a w twarz nie mają odwagi nic powiedzieć. a grożenie wyrzuceniem z pracy to już w ogóle rynsztokowe zagranie
  21. hehhe mają swoje smaki ;c)) teraz właśnie niunia poszla spać a ja lecę coś wszamać! jeszcze jedno- dziewczyny słyszałyście o tym 11-miesiecznym dziecku, które wypadło z 3. piętra??? matka trzymała je na ręku jak wieszała pranie i jej się wyślizgnął!!!! jakaś masakra, ale podobno jest przytomne i ogólny stan dobry. szok!
  22. eeeloooooł stocia, wspominałyśmy cie ostatnio ;c)) ale cypuś śliczny! jaki uśmiech szczery ;c)))) a co do fabisia to od razu widać charakterek na tym zdjeciu! u nas spoko, jeszcze się gipsujemy, ale mam nadzieję ze już niedługo. dwa tygodnie temu zuzia miała operację przecięcia ścięgna achillesa (w całkowitej narkozie), którą zniosła baaardzo dzielnie. poza tym użeraliśmy się z kredytem a teraz się przeprowadzamy ;c)) ogólnjie ciągle młyn. a dziś po raz pierwszy zuzia zjadła produkt inny niż mleczko- marchewkę z działki babci jej zrobiłam i była zachwycona! nic nawet nie wypluwała od razu pociamkała i przełknęła i buziolek otwarty po następną porcję ;c)))) martab no koniecznie trzeba to oblać! i jeszcze ta wycieczka! kocham hiszpanię ;c)) a co to za konkurs był??
  23. aha żancia jeszcze tbie chciałam napisać, ze najlepiej żeby się właśńie twój maż z bratem sami dogadali co i jak. W końcu to oni sa braćmi i im powinno najbardziej zależeć. A tym bardziej że są gdzieś tam, bez żon i pewnie tak szybciej się porozumieją niż w domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...