
karolinatr
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karolinatr
-
joanna trzymaj sie dzielnie. wszystko bedzie ok. my w domu od wczoraj. ja jestem zalieta w pas i mic nie moge robic. z nim tylko mozna stac lub lezec. spojenie rozeszlo sie na 10mm w rtg. w czwartek myslalam juz ze depresji dostane. na szczescie maly zaczal cyca jesc. ja jestem wykonczona bolem. ale mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej
-
Catarisa ja pierwszego urodzilam 1.5 tygodnia po zdjeciu pessara a teraz zaczelo sie przed zdjeciem. nie ma rególy. my od wczoraj w domu. wieczor byl ciezki. ja obolala maly do ogarniecia, starszak steskniony szalał. ja jak kaleka. w tym pasie mozna tylko stac lub lezec. ledwo sie podnosze. ale w nim chociaz tak bardzo nie boli. boje sie myslec co by bylo gdybym urodzila wieksze dziecko. Cysia gratuluje malutkiej
-
w polsce wywoluja roznie w jednych szpitalach w dzien terminu w innych w 7 dni a w innych 14. moze codziennie na ktg idz. my dxis jrdnsk wychodzimy
-
my dalej w szpitalu. ja rozeszlam sie na 8mm. leze na plasko zapieta w pas. ból okropny miednicy. plakac mi sie chce. dobrze ze cyce ruszyly i maly je. myslamam ze jak urodze bedzie lepirj a ja narazie kaleka
-
my jeszcze zostajemy minimum do jutra. naswietla sie ladnie. dalej walczymy z cycami. raz lepiej raz gorzej. ale juz czuje ze robia sie guzki. malutki jest grzeczny. ciagle spi. jest taki maly ze ubranka na 56 sa za duze. i musimy pieluchy 0 mieć. co do mnie. jestem umeczona tymi cycami. co 2,5 h musze odcmalegoodciagam poł godziny potem karnic malego cycem, potem tym co odciagnelam a potem mm. i na lampy go klade. w tym czasie co spi musze wyparzyc wszystkie klamoty butelkowe. ledwo do czajnika sie doczlapac moge przez te plecy. jak wyparze to zosraje mi z gidzinka na spanie. i tak wkolko.
-
miley gratulacje. niedlugo wszystkie sie rozpakujemy. co do krzyku to orzez te 30 minut partych darlam sie chyba najglosniej jak umialam i jeszcze warczalam. inaczej nie moglam. to byl najgorszy ból mojego zycia. z cudowna nagroda. my jeszcze zostajemy minimum do jutra. naswietla sie ladnie. dalej walczymy z cycami. raz lepiej raz gorzej. ale juz czuje ze robia sie guzki. malutki jest grzeczny. ciagle spi. jest taki maly ze ubranka na 56 sa za duze. i musimy pieluchy 0 mieć. co do mnie. jestem umeczona tymi cycami. co 2,5 h musze odcmalegoodciagam poł godziny potem karnic malego cycem, potem tym co odciagnelam a potem mm. i na lampy go klade. w tym czasie co spi musze wyparzyc wszystkie klamoty butelkowe. ledwo do czajnika sie doczlapac moge przez te plecy. jak wyparze to zosraje mi z gidzinka na spanie. i tak wkolko
-
joanna ja miakam to samo w nocy sjurcze rano mnue przeczyscilo potem w szpitalu w nocy skurcze po 80 i daki zastrzyk z papawaryny mial zatrzymac gdyby to byly przepowiadajace lub zmiekczyc szyjke gdyby porod sie zaczynak i u mnie sie zaczal
-
dla mnie drugi poród tez gorszy i dłuźszy. pewnie tez bolesniej idczulam bo bez znieczulenia. do tego ciraz gorzej z kregosłupem. Cysia nie eadze ci z tymi problemami rodzic naturalnie. ja ledwo nigami powłucze i co dzien jest gorzej. wkurwia mnie do tego bo u tej dziewczyny co ze mna lezy tłum gosci. a ja musze odciagac pokarm bo malu nie ssie bo ciagke spi.
-
Gratuluje wszystkim rozpakowanym i rozpakowujacym sie zycze powodzenia. u mnie bol kregosłupa nasila sie. nawet po ketonalu nie przechodzi.
-
riri gatulacje. u mnie tez 2 faza szybka 30 min.
-
hej. maly slodki tylko ciagle spi. malo je i juz schudł strasznie. ja wysiadlam z kregosłupem
-
hej. bartuś urodzil sie 03.03.2018 o 16.53 waga 2660gram i 52cm dlugosci. poród bez znieczulenia. 10 godzin
-
po malu zaczelo sie w czawrtek w nocy ale przeszko troche. rano pojechalismy sprawdzic co to za pieczenie pod brzuchem. no i stwierdzili ze mnie zostawia na obserwacji bo moze sie cos rozkrecić. w nocy piatkowej o 1 znowu zaczely sie zkurcze. dali zastrzyk rozkurczowy ktory mial wyciszyc albo rozkrecić no i rozkrecił. o 4 juz zdjeli pesar. ale pierwsza faza trwala az do 16.20 potem przebili pecherz i zaczela sie akcja o 16.50 juz sie urodzil. te 30 min bylo okropnie bolesne. z 4 cm zrobilo sie pelne rozwarcie. podczas skurczy myslalam ze mi rozerwie miednice i kosc lonowa. skurczy z brzucha nie mialam. nie nacinali mnie. oeklam na 1 cm. z gidzine po porodzie lezelismy razem. ale potem nagke zaczelam omdlewać i sie trzesc. nie moglam ruszyć miednica bo jej nie czułam i nóg do kolan. teraz tez jestem zmeczona ale juz najgorsze za mna. nie moglam miec znieczulenia zzo przez przepukliny. wiec darłam sie jak wsciekła. myslalam ze oszaleje. :)
-
akcja rozwijala sie juz przed wyjeciem krazka. o 04 go wyjeli a Bartuś urodził sie po 17. poczatek dlugi ale jak widy poszly po 16.20 to w ciagu godziny z 4 cm juz byla akcja porodowa moment. niestety bóle z krzyźa i kosci lonowej mialam i bez znieczulenia ze wzgledu na przelukliny. Bartuś ma 2660 i 52 cm
-
od 4 jestem na porodowce juz bez pessara ala powoli idzie. zdjecie go nie bolało
-
jestem. na obserwacji. skurcze do 80
-
skurcze do 80 i ciagle piecze dolem. dostalam zastrzyk z papawaryny i albo ruszy albo sie zatrzyma
-
ja na oddziale jestem przyjeta do obserwacji
-
od 4 nad ranem piecze mnie pod brzusze i boli kregosłup. masakra. zmeczona jestem okropnie.
-
Lidi gratuluje. taki ekspres najlepszy :)
-
azol ja juz mam wszystkiego dosc. od 20 tygodnia jestem uwieziona w doma. do tego te ciagle infekcje. za 3 dni mlody bedzie donoszony. moze gdyby moja ciaza nie polegala głownie na lezeniu zamknietej w domu to bym jeszcze chciala w niej byc a tak to juz naprawde chce sie uwolnic.
-
ja bym sie nie obrazila jakbym urodziła.
-
mi osobiscie ta linia prenalen nie pomogla. to tak jakbym wode z cykrem pila ten syrop i starcza tylko na 3 dni ledwo. ja polecam jeszczecsyrop z buraka. zdrowy i zelazo dodatkowo ma, i mi bardzo pomaga na kaszel
-
Catarisa mi tak kekarz kazal brac. tak jest tez do wagi wieksza dwaka. a nie mysle o współżyciu bo mi sie tez tam z pessarem nic nie miesi. myslalam raczej o jakis innych pieszczotach orowadzacych do orgazmu