Skocz do zawartości
Forum

Kaszaaaaaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kaszaaaaaa

  1. RedberryJeju, u nas to samo..Ile ja się musze natrudzić, żeby nie marudził, albo,, żeby dzień był ogólnie na TAK Ahhh! Ja dzis dałam się wyspać Lence więc dzień był bardzo na taaaak tyle,że spała do 9.30 czyli jak w banku mam,że spać pójdzie znów koło północy co oznacza wieczór dla rodziców na nieee :((
  2. kodomoNo to i ja już jestem po wizycie. Moja kruszynka ma się świetnie i serdunio cudownie bije. jestem srasznie szczęśliwa. Następna wizyta za 2 tygodnie. Na razie żeby nie zapeszyć nie zakładamy karty ciąży ani nie robię badań. Ale za 2 tygodnie wszystko już mam mieć i robić. O rany aż wam zazdroszcze tych usg :) Ja w ciąży żyłam tym normalnie:)) Strasznie się cieszę,że wszystko o.k.
  3. RedberryKaszaaaaaaRedberryJa pinkolę ale Lenka daje czadu z gadaniem!!Wiesz co tak naprawde to zaczynają zanikać słowa bo zamiast wszystkich daj,chce itd itp panuje słowo Nienia bo od jakiegos czasu ona wszystko sama musi robić .W sumie o.k. ale nie da się jej porawić rajtuzek tył naprzód załozonych bo tak se ubrała i tak ma być. Ostatnio ubierając sie na spacer na sweter wciagneła body i ona tak idzie ! Hihihiih, sama chce! U nas podobnie.. No dokładnie ! A naj lepsze jest to jak ja już jestem kompletnie poirytowana a Lenka wtedy szczerzy zęby i całuje mnie w stopy I jak tu się denerwować ?!
  4. RedberryJa pinkolę ale Lenka daje czadu z gadaniem!! Wiesz co tak naprawde to zaczynają zanikać słowa bo zamiast wszystkich daj,chce itd itp panuje słowo Nienia bo od jakiegos czasu ona wszystko sama musi robić .W sumie o.k. ale nie da się jej porawić rajtuzek tył naprzód załozonych bo tak se ubrała i tak ma być. Ostatnio ubierając sie na spacer na sweter wciagneła body i ona tak idzie !
  5. Żana wiesz co mnie akurat dobija takie pytanie co chce a jak nie mówie to daje mi kase żebym sama sobie coś kupiła -dla mnie to dno wolała bym chcyba żeby zrobił mi laurke pomimo,że wiem,że Lenka by ładniejszą zrobiła ale przynajmniej by poświęcił kilka chwil :/ Beznadziejni faceci są i tyle !! Dlatego jak już wcześniej mówiłam wymyslilam sobie ten ekspres co go możemy razem kupić i ani on nie będzie się musiał wysilać myśląc ani ja się nie będe wściekać,że i tak nic nie wymyśli :) Nie widziałam gadającego elmo nawet :) Lenke naj bardziej by cieszyły dodatki dla lal bo ona taka mamusiowa ale babcia jej kupiła jakąś super lale i sanki dla lali domowe a,że ja nie wiem jakie wymiary ma ta lala to naraziem mam związane ręce w tej kwestii. Co do słów to jest ich dużo co chwile sobie cos przypominam ale głónie padają pojedyńczo + gest jedynie co do prababci która sobie skręcił noge i ma psa to Lenka mówi Baba (po 3sek) ała (po 30sek) hałhał a tak nawet jak mówi baban a ja pytam co z bananem i powie da to i tak nie da się sprowokować żeby powiedziała to razem ale to pewnie ma po tacie który jest urodzonym anty mówcą (to taki gratis dodatek był do niemyślenia chyba )
  6. zancia1907Hej hejOj mnie tez meeega dawno nie było:)) Redzia - jeszcze troszke i te nasze maleństwa beda nas zagadywać na całego:)) Iza - Marta tez juz sporo mówi:)) mówi tez daj,auuu(pies),kitikici (kot),koło,DZISIAJPIERWSZY RAZ POWIEDZIAŁ nie ma,kolaa(lizak),papa,dada,kopka(kompać sie)mama,tata i jeszcze coś by sie pewnie znalazło:) Tez wchodzi sam wszedzie o tez sam wchodzi ładnie po schodach:)) A tak zmieniając temat jakie macie pomysły na prezenty dla mężów i dzieciaczkó???? Buziaki dla wszystkicj!!! Ja nie ma Mężowi wczoraj zamówiłam wkrętarke bo go dłonie bolą więc niech się cieszy a przez to pod choinke dostanie już coś skromnego a nad Lenki prezentem to się głowie i narazie wymysliłam :sanki,tablice,klocki i ostatnio widziałam w smyku świetnego chiłałe w torbie tak więc jeszcze nie wiem co kiedy hehe
  7. RedberryDokładnie -rehab czyni cuda!!Mój mały już nosi rozmiar 92 - wow! A Wasze pociechy? No i niewiele mówi, bo mama, tata, dada, kaka, baba i... to tyle! Masa innych dźwięków jest, no, ale tylko dźwięków! Lenka nosi rozmiar 86 i nic na niej nie wisi jak na wieszaku-to nowość Zaokrągliła się-chyba jak mama zbiera tłuszczyk na zimę ;) a słowa hmmmmm Mama Kako (tato bo ona nie wymawia T) Mynia Mynia nasz kotek Baba Baba ała pra babcia która sobie przy niej skręciła nogę Hał pies Kwakwa kaczka IIIaaa osioł Kuku kura Kiki kogut Dziół żółw Mu krowa na lwa,świnie,ptaszkao hipopotama mówi tak,że nie jestem w stanie tego odtworzyć pisemnie Da daj Dzień dziękuję Ma mam Kuka kuka to pupa i wszystko co robi tak więc siusiu,kupka i bąki sa pod jedna nazwą :) Am picie i jedzenie Kulka Kunkon kulfon Dzidzia wg niej jest tak dzieś do lat 7 ;) Dziadzio Babo babo piasek i foremki nie ma HuuuHaaa huśtawka Mimio misiu Lala Kam tam Ku to Kak tak Nienia Lena Nioo nos i słoń Oko Uoo ucho Brum brum auto Dżing dżing tramwaj Dżinzia winda Dzyng dzyng dzwonek w rowerze Baban banan Buła Jajo i jej ulubione słowo czyli Kaka którym nazywa wszystko to co nie wie jak nazwać i nie kojarzy jej się z nikim bo widząc np sróbki w huśtawce na placu zabaw mówi Kako słysząć chałas wirtarki krzyczy Dziadzio itd itd :)
  8. monika_81hej kaszaaa dobre rady zawdze mile widziane:)) nie piecze mnie a to pewnie dlatego ze z tym kremem to mam problemy z regularnoscia...generalnie smaruje sie glownie jak swedzi, ale to juz coraz rzadziej, mysle ze kupie sobie jeszcze plyn do higieny intymnej, musialam go uzywac w dwoch poprzednich ciazach no i teraz tez bedepozdrawiam! To dobrze :) tak napisałam bo ja nie wpadłam na to,że przegiełam z kremem ;)
  9. Kodomo wode morską sobie zakup monika_81kodomo ja tez uzywam kremu clotrimazole juz ponad tydzien, nie mam sluzu ale za to swedzenie, to pewnie infekcja grzybicza, ja nie mialam infekcji od dawna, a tu prosze - ciaza i jest, aptekarz powiedzial ze ta masc moze byc uzywana przez kobiety w ciazypozdrawiam A to swędzenie przypadkiem nie zmieniło sie w swędzenio pieczenie ? Bo ja tak miałam ostatnio i okazało się,że poprostu za długo masc używałam i taka reakcja alergiczna wystapiła a krócej niż tydzien uzywałam.(tantum rosa pomogło ale nie wiem czy w ciązy mozna) Nie żebym się wtrącała oczywiście ;)
  10. kodomoHej kochane ja już w domciu. Kasza dziękuję za odwiedziny hi hi. Na razie mam ochotę na coś co chyba jeszcze nie zostało wyprodukowane ha ha, non stop odwiedzam lodówkę ale jak skosztuję to czar pryska. Dzisiaj jestem kompletnie zmęczona po prostu jak by ktoś spuścił ze mnie powietrze i czuję się jak bym miała gorączkę :) Jutro muszę skoczyć do Poznania w czwartek też ale mam kierowcę . Najlepsze jest to że jak jadę aurem to mnie mdli. Siedziałam u mamuśki i powiem Wam że nie miałam siły nawet na kompa wejść teraz lerzałam w łóżeczku. Mamuśka też na usg widzi bliźniaki. Ciekawa jestem co będzie 18.11 na wizycie już odliczam dni O jacież kręcę !!! Ale jaja ! Fajnie by było trzymam kciuki za parke a póżniej cię bedę wspierać jak ci rąk zabraknie bo ja sobie nie wyobrażam jak się robi kupe będąc z dwójką skoro z jednym miałam problemy A wizyty obowiązkowe ;) Znam ten problem z nieistniejącymi produktami i gratki pawia nie ważne jak głupio to brzmi hehe;)
  11. Hej lipcowe mamuśki :)) Trzymam za was z całej siły kciukasy !! kodomo masz już jakieś zachcianki oprócz tej najważniejszej w brzuszku ? :)
  12. mili17199mogę przyłączyć się do was. Mój synek miał przy porodzie wzmożone napięcie mięśniowe i jak do tej pory wstaje sam przy czymś i chodzi tylko przy meblach. Poród odbył się przez cc gdy się urodził miał 4kg wagi i 58cm wzrostu a teraz ma 14kg i 82cm wzrostu. Siema mili :) Faktycznie niezła waga i wzrost-domyślam się,że rodzice też wysocy :) No tak nie ma co czekać jak ją to niepokoi to niech wysyła was jak naj szybciej do rechabilitantyki. Kilka dzieci tu na forum miało rechabilitacje i problemy dawno zażegnane. Daj znać co i jak !
  13. KrólikWitam wszystkich rodziców :) Mam do Was pytanie odnośnie przeniesienia szkraba z łóżeczka do prawdziwego łóżka. Kiedy to wg Was najlepiej zrobić i jak, żeby było w miarę bezboleśnie? Dodam, ze synek ma prawie dwa lata, a w drodze rodzeństwo, któremu warto by odstąpić łóżeczko :) Chcemy go nauczyć jeszcze przed narodzinami dzidzi, żeby właśnie oddał dla niej (niego) swoje łóżeczko. Druga sprawa, to w jakim wieku dziecko może spać na piętrowym łóżku (chodzi o górę)? Bo mama podsunęła pomysł właśnie żeby piętrowe kupić od razu, żeby Marek spał póki co na dole, a zanim dorośnie druga pociecha, to Marek będzie już na tyle duży, żeby samemu spać na górze. Mam mieszane uczucia co do tego... A co Wy myślicie? Moja Lenka ma 18mc,narazie jej nie zmieniam bo ma duże łóżeczko ale jeśli chcesz mieć piętrowe to myśle,że to świetny pomysł. Jak "dzidzia" będzie miała dwa latka to zacznie spać na dole a synek już 4 letni będzie miał kupe radochy ze spania na górze (choć tak naprawde to myśle,że wcześniej wyląduje na górze :) Wspinaczka to fantastyczna zabawa :))
  14. Kaszaaaaaa

    niedobry dwulatek

    Wesolamamablizniakowdwochciekawe rzeczy piszecie:)zpomniałam dodać że moi synkowie między sobą się bija, więc was rozumiem, choc maja prawie 2 latka No ty to masz napewno wesoło hehe.Z tego co widze naj gorsze towarzystwo to towarzystwo mniej więcej w tym samym wieku-przynajmniej tak u nas jest.Na starsze patrzy jak w obrazek młodszymi chce się opiekować a takie w jej wieku dzieci które po swojemu się komunikują więc są mało zrozumiałe i do tego nie potrafią się dzielić to zawsze się żle kończy . Więc dużo spokoju ci życze z tym podwójnym szczęściem :))
  15. Kaszaaaaaa

    niedobry dwulatek

    W empiku można ją dostać Język Dwulatka - Hogg Tracy - 23,99 zł - empik.com Na allegro też są...Mi się nie podobała pierwsza część "Język niemowląt" tej Tracy ba mialam wrażenie,że jakieś przedpotopowe metody stosuje ale może druga jest lepsza :) Jeszcze się za nią nie wziełam. Ale super ksiązki są superniani (Dorota Zawadzka) bo pisze z humorem i odrazu mniejsze się problemy wydają :) Moja miała straszne fazy ale na szczęście tylko w domu-koszmarnie mnie gryzła na ogół jak myłam naczynia a ona ewidentnie tej czynności nie lubi...Przestała dopiero jak ją ugryzła koza -wtedy dopiero dotarło,że to boli bo moje tłumaczenia wypadały drugim uchem.I głownie takie akcje były jak coś chciała ale jeszcze nie potrafiła zakomunikować mi co... Jest lepiej ale z takimi maluchami nigdy nic nie wiadomo :)
  16. gadziaAneczko jak dzieciaki maja gorączkę- zwłaszcza tak wysoka! - to nie chcą jesc to normalne. Sama pamiętam jak miałam 40-41 to nie jadłam nic...tylko wode piłam. Zdrówka!A co do ząbkowania- ta camila sie bardzo sprawdzała u naszych znajomych. My stosujemy nadal rumianek homeopatyczny (Chammomila vulgaris 12 ch lub 9 ch) i tez jest oki. Kaszaa ale on jest do jedzenia nie wachania:) (rozrabia sie z woda, mlekiem jak dziecko nie umie połknąć. Jak chcesz aromateriapie to ja serio polecam olejek lawendowy - muszę sprawdzić nazwę (ktos mi juz podawal)bo jest ten kompozycja aromateraputyczna do uspokajania...może o tym mówisz? U nas olejkow w domu moc bo z nimi piorę pieluchy i ciuszki. Kaszaa - a ktos Ciebie scigal ze dziecko nie bylo szczepione? Bylas w poradni w Sanepidzie? A to jednak chodziło o tą camile co już wcześniej nazwa padła tylko mój maż namieszał hehe a co do szczepień to nie rozumiem o co pytasz ,ja nie przeciagałam żadnych szczepień tylko jej pediatra bala się ją szczepić przez wade serca i odwlekała to w nieskończoność aż wysłała nas do poradni...
  17. O ranyyyy !!! Redzia ale wyzwanie rzuciłaś ! Ja nie sprostam temu bo jak wszyscy dobrze wiedzą mam galopująca sklerozę
  18. RedberryKaszaaaaaaAchh i przypomniałam sobie.Wczoraj w aptece polecali mężowi jakiś homeopat do wąchania,podobno mamy sobie bardzo chwalą bo uspokaja itd...Słyszał ktoś coś o tym ??nie słyszałam. My też spacerujemy po kałużach, mamy Wellingtonki :))))) Kałuże są super tylko żeby tak troszkę cieplej było a tu weekend koszmarnie zimny a od poniedziałku upały :/
  19. Achh i przypomniałam sobie.Wczoraj w aptece polecali mężowi jakiś homeopat do wąchania,podobno mamy sobie bardzo chwalą bo uspokaja itd...Słyszał ktoś coś o tym ??
  20. Agniesia26Kaszaaaaaa; A jaką maść na ząbkowanie ? Ja czasem psikam haskoseptem jak ma mega opuchniete ja tez smaruje dentinox, ale raz miałam fajny preparat camilla jakos tak to bylo w ampulka i wlewało sie do dzióbka Julce, nawet dobre przy mleczakach się sprawdzało teraz 4 trzonowe naraz ida jeden już wyszedł ale reszta przebija sie tak po trochu i stąd cierpimy w nocy!!!! jak widze że jest na prawde źle i jej mocno dokuczają to syrop daję, raz nawet w nocy dałam bo strasznie krzyczała!!! pani w aptece mówiła że można dawać i czopki bo to przeciwbólowo będzie działać. nie karmię juz Julki ponad miesiąc a jeszcze żadnej nie przespałyśmy. u mnie Julka je na zmiane parówki lubi berlinki i smakusie je je na zmianę z jajkiem co drugi dzien mała wcina jajecznice prawie z 2 jaj!!! początkowo robiłam jej na parze, gotowałam poprostu w szklance czesto mieszając a teraz troche masła i na patelce teflonowej smaże a mała sama widelcem ją pałaszuje!! Kupiłam na allegro świetne sztućce z ikea do tego wzięłam talerzyki i miseczki, mozna cały komplet zamówić, wiem co brałam bo moja siostra ma 3 dzieci i ich używa, nadają się do mycia w zmywarce i zamrażania, mają fajne kolory i nic się z nimi nie dzieje:) polecam:) teraz już mała wypija nawet 240ml mleka 3R na noc ale i tak się budzi po kilka razy, to chyba od zębów, już mi ręce opadają :( a w dzień zasypuje mnie kupkami, rzadkie :( mycie dupci non stop:) a ona lubi. co zrobic żeby całą noc spała????????? mam nadzieję że jak wyjdą jej zęby to już będzie spała!!!!!!! wogole na jak tylko powiem idziemy sie kąpać to mówi tak, kiwa głową i leci do łazienki, a jak za nią nie pójdę od razy to stęka przy drzwiach że jest już gotowa:) tylko włosów myć nie lubi:( tego spłukiwania, nie chce na leżącą jak jej gąbką spłukuje to marudzi, bo czasem na twarz poleci więc ostatnio prysznicem jakoś się da radę:) ostatnio rzadko wchodzę na forum, ale widze że wy tez zaganiane!!! zdrówka życzę chorobździlkom i żeby sie nie powtarzały takie wyjazdy szpitalne!!! w końcu lato.... no my dużo wychodzimy na spacery, julia mi tylko buty przynosi ze chce juz isc, jak nie pada to ok ale ostatnio nawet jak kropilo to wychpodziłyśmy. na dzien dziecka Julcia dostała rowerek trójkołowy!! frajda na maksa, już wcześniej widziła rowerek na parterze u sąsiadów i kiedy byśmy nie schodziły to mówiła rower (r było nie wyraźne ale wiadomo o co chodzi) no i się doczekała, ma fajne zadaszenie wiec i w deszczu mozna pochodzic jak mocno nie leje!! polecam, co prawda chińszczyzna za 100zł ale na sezon czy 2 wystarczy :) Ja używam tylko dentinoxu a jak jest żle to każe sobie psikać hasko septem ale musze kupić ten płyn co polecasz bo właśnie jest jazda ząbkowa i aż się boje myśleć co będzie jak trójki ruszą Czyli trójkołowca kupiłaś hehe to chyba już wszystkie marcowe dzieci są posiadaczami chińskiego trójkołowca hehe :)) Ja mam pełno miseczek plastikowych i talerzyków zamykanych ale szczerze mówiąc używam ich tylko podczas wyjść bo tak to dama każe sobie podawać na "dorosłych" talerzach i to samo jest ze sztućcami :) My też spacerujemy w deszczu :) Ubieram Lenke w ceratowe kapelusze i pelerynki i ona uwielbia człapać po kałużach tylko musze jej dokupić do kompletu w końcu kalosze bo po chwili trzeba wracać przez przemoczone butki :) Aneczka w tym roku już jesteśmy na bierząco ze szczepieniami całe szczęście ale w tamtym to był meksyk,przez to,że była opóżniona na paczątku o kilka miesięcy to przed tymi "rocznymi" szczepieniami miała jedynie miesięczną przerwę No i z dodatkowych ma pneumo i ospe.
  21. Aneczka23KaszaaaaaaHello ! Właśnie zakończyłyśmy drugi turnus szpitalowy. Lenka podłapała jelitówke,odwodniła się więc trafiłyśmy do szpitala.Szybko doszła do siebie ale niestety po dwóch dniach wracałyśmy bo jak się okazało zaraziła się w szpitalu rotawirusem więc drugi raz było o wiele ciężej.Na dodatek i my się od niej pozarażaliśmy więc było istne :urwaniedupy:. W razie jak by kogoś interesowało to powiem co jest ważne...wiadomo,że nr1 picie żeby się dziecko nie odwodniło ale nie żadne soki ani woda tylko albo czarna herbata(jest lepiej od wody przyswajalna) albo te herbatki granulowane bo mają cukier .Naj ważniejsze jest dostarczać dziecku dużo cukru i potasu(między innymi babany) a co do jedzenia to absolutnie nic na siłe i dawać to na co dziecko ma ochotę...A dla szczęśliwych rodziców stoperan,elektrolity,priobiotyk i coś przeciwwymiotnego :)Teraz niestety taki okres ,że multum tych wirusów w około ale mam nadzieje,że nikomu się nie przydadzą wskazówki :) A i jeszcze jedno -naj łatwiej się zarazić przez wymioty więc jak gdzieś w poczekalni traficie na wymiotujące dziecko to w nogi bo na 90% ma wirusa ! kochana wsółczuje przezyc:( Wiem co oznacza szpital i ten wirus,moje dzieciaki przechodzily rota juz kilka krotnie(choc niby nie mozna sie zarazac kilka razy).Twoje rady sa dobre i jak dzieciaki nie mieli jeszcze cukrzycy to mielismy wlasnie takie zalecania ale teraz jakby sie zarazili to masakra bo nie moga nic jesc ani pic co zawiera cukier nawet leki ktore zawieraja cukier lub pochodne to juz nie sa dla nich:( Dobrze ze Lenka i wy czujecie sie juz lepiej:) Oby nigdy wiecej was nie dorwaly te ochyctwa:) Przerąbane z tym cukrem Mi w szpitalu mówili,że można w nieskończoność się zarażać i kolejne razy wcale nie muszą być łagodniejsze no i ,że szczepienie przeciwko rotawirusowi jest gówn* warte a więc pocieszające jest jedynie to,że im starsze dzieci tym lepiej będą znosić takie wirusy...
  22. Hello ! Właśnie zakończyłyśmy drugi turnus szpitalowy. Lenka podłapała jelitówke,odwodniła się więc trafiłyśmy do szpitala.Szybko doszła do siebie ale niestety po dwóch dniach wracałyśmy bo jak się okazało zaraziła się w szpitalu rotawirusem więc drugi raz było o wiele ciężej.Na dodatek i my się od niej pozarażaliśmy więc było istne :urwaniedupy:. W razie jak by kogoś interesowało to powiem co jest ważne...wiadomo,że nr1 picie żeby się dziecko nie odwodniło ale nie żadne soki ani woda tylko albo czarna herbata(jest lepiej od wody przyswajalna) albo te herbatki granulowane bo mają cukier .Naj ważniejsze jest dostarczać dziecku dużo cukru i potasu(między innymi babany) a co do jedzenia to absolutnie nic na siłe i dawać to na co dziecko ma ochotę...A dla szczęśliwych rodziców stoperan,elektrolity,priobiotyk i coś przeciwwymiotnego :) Teraz niestety taki okres ,że multum tych wirusów w około ale mam nadzieje,że nikomu się nie przydadzą wskazówki :) A i jeszcze jedno -naj łatwiej się zarazić przez wymioty więc jak gdzieś w poczekalni traficie na wymiotujące dziecko to w nogi bo na 90% ma wirusa !
  23. Redberrymy używamy maści Dentinox My też :)
  24. Hello :) Aneczka23Witam kochane:) Mam wielka nadzieje ze jeszcze mnie pamietacie choc od baaaardzo dawna mnie juz nie było:( ale jakos tak wychodziło:(KASZAAAA kochana ostatnio wpadłas na watek chorych dzieci i az sie wystraszyłam ze u Lenki cos nie tak:( Redbery a jak u was macie jeszcze rehabilitacjie? bo niestety nie dam rady przeczytac wszystkich zaleglosci:( A u nas nieciekawie ale dajemy rade.Wikusia ma jeszcze rehabilitacjie, raz w tygodniu.od dwuch tygodni dopiero zaczela dreptac z czego jestem dumna:) choruje na astme oskrzelowa(bierze sterydy,ma leki przez inhalator 3 razy dziennie itd),choruje takze na cukrzyce typu 1 zreszta jak starszy synek:( ma problemy z tarczyca,nerkami,ma torbiele szyjne i niestety sa jeszcze torbiele w glowce(te pozostaly od wylewu). jest strasznym glodomorkiem i non stop by jadła:)to tak wskrucie. bardzo goraco pozdrawiam:):):):) Nie wpadłam zobaczyć co u ciebie bo cie dziewczyny wytropiły :) Trzymam kciuki i dużżo siły życzę ! Biedne te dzieciaczki jak nie urok to sraczka Agniesia26hej kochane, ostatnio weszłam na forum żeby wam odpisać i tyle naskrobałam a nie mogłam wysłać!!!! nie wiem jakiś komunikat mi się pojawiał!! odstwaienie od cycusia poszlo sprawnie!!! 2 pierwsze noce byly cieżkie, ale już jest lepiej, budzi się jeszcze w nocy czasem 1 czasem nawet 3-4razy ale przytuli sie i spi i jak wroci do lozeeczka to az do porannego mleczka kol0 4:30-5:00 i potem zostaje w naszym łożu:) z jedzeniem różnie bywa, ale ogólnie apetyt ma lepszy, nie chce miesa jesc wieć najczesciej jej przemycam w zupkach, no i z warzywami tez roznie, ale za to lubi nabial:) serki, kefiry jogurty, danone do picia wchlania wszystko!!! probowalam jej dac kotleta z piersi nie chciala. lubi parowki berlinki i morlinki dzis probowala. kaszy nie chce, ostatnio ja oszukiwalam i zjadla kaszy jakies 80ml lyzeczka, wczoraj probowalam butelka i nie poszlo:( mleka na noc pije coraz wiecej nawet 160ml, jedno mleko mam 3R drugie noralne i mieszam jej na pol bo jak same 3R daje to nie bradzo chce. zabki jej ida kupilam wczoraj swietna polecaną maść ale niestety julka nie chce dac smarowac, teraz na drzemce przez sen jej chcialam posmarowac ale sie wiercila i odpuscialam i tak sie wkurzala bo jej paznokcie u nog obcinalam:) nie mam rady na nia nie chce dawac tak normalnie:) ogolnie lepiej jest z jedzeniem, juz ma takie nawyki ze jak wstanie z drzemiki to mi na fotelik pokazuje ze chce zupe, a jak wracamy z pierwszego spacerku to myje raczki i idzie na lezaczek bo na nim zawsze jogurt je po spacerku, tez na niego idzie jak je owoce i prazynki:) a zupy, parowki, wedliny i makaron w foteliku:) smieszna jest:)))) u gory wyszedl jej trzonowy drugi uz sie troszke przebil ale ma czerwone dziasla i caly czas ma reke w buzi a slina cieknie na panele:) ostatnio jak zabkowala to jej taki plyn dawalam polecam camilia dobry jest ale akurat go wczoraj nie bylo w aptece, polecam jak nie daja dzieciaczki zabkow pokazac, myslalam ze jej w smaku bedzie masc odpowiadac, julka po camili miala rozwolnienie, a wlasciwie nie wiem czy na pewno po tym czy od zebow. dzieki kochane za odpowiedzi, jak ja juz cos pisze to pol strony hehehehe Hello :) Moja też ma fazy i je śniadanie i kolacje w foteliku a reszte na stojąco przy stole I też daje Lence dwa razy w tygodniu parówki (jedynki lub z szynki) i nie jestem z tego dumna bo uważam,że to straszne gówno -sama nie jem parówek ale ona jest takim niejadkiem,że naprawde ciężko mi coś w nią wcisnąć i do tego tyle ograniczeń przez tą skazę więc daje skoro chętnie je :) A jaką maść na ząbkowanie ? Ja czasem psikam haskoseptem jak ma mega opuchniete :)
  25. Pewnie wiele z was słyszało o naszej Gosi która przegrała walkę z rakiem.Jej pogrzeb odbędzie się 17.05 o godzinie 14.00 na cmentarzu głównym w Przemyślu. Niestety aktywnych Marcowych mam 2010 została garstka i każda z nas ma daleko dlatego chciałam zapytać czy być może jest ktoś na forum z Przemyśla kto mógł by w naszym imieniu złożyć Gosi kwiaty i zapalić znicz na grobie ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...