Skocz do zawartości
Forum

EwaŻet88

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez EwaŻet88

  1. 16.07 dz Współczuję Tina, nie wiem co Ci poradzić :-/ Na tym etapie ciąży niestety mogą zdarzać się takie rzeczy, a z małym dzieckiem na pewno nie jest łatwiej. Na szczęście to już końcówka ciąży, więc z górki ;-) A z tego co słyszałam, to przy kolejnej ciąży szyjka może się znacząco skrócic w ciągu kilku godzin, ciążę też już masz donoszona, więc nic nie jest przesądzone :-) A nie masz możliwości podrzucenia komuś córeczki, żebyś mogła trochę odpocząć?
  2. No i oczywiście zanim się wygodnie ułoży to się trzeba porozpychać na wszystkie strony ;-)
  3. 16.07 dz Hej :-) Mój mały też różne akrobacje uskutecznia :-) Jak śpię na jednym boku to czasem jakby z grawitacją "spada" na tę samą stronę, a czasem - i nie wiem jak to robi - układa się po przeciwnej stronie, np. śpię na lewym boku, a on po prawej :-) Ale niemal zawsze jak wstaję rano to siedzi sobie z jednej strony brzucha i wygląda to na prawdę komicznie - z jednej strony górka, a z drugiej pusto :-)
  4. I termin z usg przesunął mi się na 07.07 :-)
  5. 16.07 dz Cześć dziewczyny :-) Miałam dzisiaj wizytę i wszystko jest w porządku, przepływy dobre, lekarz pobrał mi dzisiaj próbki na gbs i jakby nie zadzwonili w przeciągu tygodnia znaczy, że wszystko ok :-) Nie sprawdzał mi szyjki i ja się też nie dopytywałam, widać nie jest to już teraz istotne. Dostałam za to kartę ruchów płodu i od jutra mam liczyć :-) A mój mały już nie taki mały, waży 3kg, aż się boję ile jeszcze urośnie do porodu ;-) Ja byłam malutka, bo tylko 2800g, ale mąż ważył ok. 4kg :-/
  6. Mój mąż właśnie wyjechał i wraca dopiero pojutrze :-( Niby to tylko dwa dni (i to nie całe), ale nie lubię zostawać sama na noc. Zawsze się boję, że coś się stanie jak nikogo nie będzie :-(
  7. 16.07 dz U mnie się jeszcze brzuszek nie obniżył, tylko mam wrażenie, że już przestał rosnąć - na szczęście :-) Może lekarz będzie wiedział jak sprawdzić na co jesteś uczulona.
  8. Cześć Lara :-) Niestety ja do tej szyjki nie potrafię się odnieść, u mnie lekarz za bardzo nie sprawdzał. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale jakoś się tym nie martwię. Sprawdzał mi tylko raz przy okazji pobierania cytologii to powiedział tylko, że wszystko ok. Jutro będę miała pobierane gbs to może przy okazji też powie jak się sprawy mają. Ale wydaje mi się, że na tym etapie ciąży to może się już skracać. Ja teraz spodziewam się chłopca, ale chyba drugą wolałabym mieć dziewczynkę, chociaż wiadomo że nie jest to najważniejsze ;-) Jeszcze nie urodziłam pierwszego dziecka, a już myślę o drugim - ech, chyba to nie do końca normalne :-)
  9. No tak, pierwszy miesiąć niestety nie decyduje o niczym :-) Ale już będę wiedziała mniej więcej co i jak, będę miała jakieś swoje nawyki i będę się bardziej czuła pewna tego co robię. A to mam nadzieję pozwoli mi bardziej postawić na swoim i nie pozwolę sobie wejść nikomu na głowę :-) Taki przynajmniej mam plan :-P
  10. Ja się właśnie najbardziej obawiam, że te ciocie i babcie będą gadać, doradzać na siłę i krytykować. Rozumiem, że zazwyczaj robią to z chęci pomocy, ale ja bardzo nie lubię jak ktoś mi się do czegokolwiek wtrąca, wolę popełniać swoje błędy i sama się nauczyć. Dlatego przez pierwszy miesiąć nikogo nie przyjmujemy, chcemy mieć czas żeby się ogarnąć i "nauczyć" dzieciaczka :-) Zresztą nie dość, że połóg, burza hormonów, dziecko płacze a my jeszcze nie wiemy dlaczego, to się jeszcze gośćmi zajmować trzeba. A stres źle wpływa na laktację ;-)
  11. Witaj aterazsercamamdwa :-) Długi nick ;-) Jak widać ile dzieciaczków tyle przypadków. Synek mojej koleżanki niedawno skończył 3 miesiące i przesypiałby już całą noc, o ile już tego nie robi. Ale i tak nad ranem/rano trzeba go budzić bo koleżanka ma już za dużo pokarmu. Nakarmi go i znowu idą spać :-)
  12. U mnie na zajęciach w SR, czy to położna czy lekarz, mówili żeby budzić w nocy właśnie co te trzy godziny, ale podejrzewam, że mały i tak się będzie budził. W ciągu dnia najlepiej karmić na żądanie, ale też nie rzadziej niż te trzy godziny. Jako że to moje pierwsze dziecko to przynajmniej na początku będę się do tego stosować, a później to już pewnie zgramy się z maluchem i wypracujemy swoje zwyczaje :-)
  13. A co tam u Was dziewczyny na zamkniętym forum? Dobrze się czujecie? Któraś ma już symptomy zbliżającego się porodu? Niby mogą już pojawiać się jakieś objawy. U mnie na razie to pobolewanie podbrzusza raz na jakiś czas.
  14. 16.07 Cześć Dida :-) Też radzisz w lipcu? Napisz coś więcej o sobie :-) Super wiadomość Tina, gratuluję :-) Jak dla mnie na tego typu forum każdy jest mile widziany i może pisać o czym chce o ile nie obraża i nie szkodzi tym innym. Niektóre osoby potrzebują miejsca gdzie się mogą wyżalić i ponarzekać, inne potrzebują wsparcia, a jeszcze inne chcą po prostu popisać z osobami, które są w podobnej sytuacji. Ja trafiłam tu niedawno, ponieważ wcześniej nie potrzebowałam takiego miejsca. Miałam koleżanki, które również były w ciąży i wolałam pogadać z nimi. Teraz wszystkie są już po porodzie i mają ważniejsze rzeczy i inne tematy, co całkowicie rozumiem :-) Też miałam problemy w ciąży, myślę że jak większość tutaj, czy na innych forach. Opieka nad kobietą w ciąży jednak poszła do przodu, lekarze są w stanie wykryć więcej i wolą dmuchać na zimne bardzo często. Osobiscie też wolałam mieć wszystko wcześniej przygotowane, ale to już wynika z mojego charakteru, po prostu lubię być gotowa wcześniej tak na wszelki wypadek. A czy ktoś to zrobił w tydzień, czy w dwa miesiące to już nie ma znaczenia :-) Tak jak przeglądałam poprzednie strony to widziałam wpisy jakiejś dziewczyny, która zaczęła atakować eihblin, więc ani trochę nie dziwi mnie, że przeniosłyście się na zamknięte forum. Zostawcie tylko czasem jakiś wpis, czy u Was wszystko w porządku. Tak więc nie róbmy tu niemiłej atmosfery bo nikt nie będzie chciał się tu wypowiadać, a takie miejsca są od wspierania się :-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)
  15. 16.07 O nospie to nie słyszałam, ale u nas też radzili zaczekać w domu, tak mniej więcej jak skurcze są co 7 minut. Jak mało co się dzieje to i tak mogą odesłać do domu, więc lepiej poczekać - ale to łatwo tak mówić - jak pierwsze dziecko to nie wiemy co i jak, i różnie z tym czekaniem wychodzi :-) Nataliaaa nie jesteś dziwna, ja też tak mam :-) No chyba, że obie jesteśmy dziwne ;-) Też już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć małego. Ale ja muszę wytrzymać jeszcze przynajmniej dwa tygodnie, bo tam gdzie chcę rodzić nie przyjmą mnie przed ukończeniem 37 tc. Też czuję się dobrze, nie jest mi ciężko ani nic, tylko dłuży mi się ta końcówka. Zauważyłam tylko, że mój mózg przestał działać normalnie :-) Z pamięcią słabo, a o logicznym myśleniu to nieraz mogę zapomnieć, jakbym cały czas bujała w obłokach :-) Póki co mnie to bawi, ale zobaczymy później ;-)
  16. Cześć Aim :-) Pochwal się kogo się spodziewasz? Jak tam końcówka ciąży, dobrze się czujesz? Ostatnio położna dała bardzo fajną radę dla dziewczyn rodzących po raz pierwszy, które mogą nie rozpoznać, czy aby na pewno zaczął się już poród (te które już rodziły pewnie nie będą miały z tym problemu ;-) ). A mianowicie jak nie wiemy czy to już te właściwe skurcze, to trzeba wziąć ciepły prysznic i polewać wodą brzuszek. Jeżeli to skurcze porodowe to tylko przyspieszy pierwszą fazę porodu, a jak to jeszcze nie to skurcze się uspokoją :-) Może się komuś przyda ;-)
  17. 16.07 dz Ja się bardzo cieszę, że poszłam do szkoły rodzenia i wszystkim szczerze polecam. Była seria wykładów, teraz właśnie są zajęcia praktyczne, 2 razy w tygodniu mam gimnastykę dla kobiet w ciąży, a jak będę już w terminie porodu to uczą parcia :-) Można też się załapać na dużo próbek, albo jakieś akcesoria dla dzieci typu smoczki, czy małe buteleczki. Może Wam się uda jeszcze pójść? U mnie wykłady i zajęcia praktyczne da się zrobić w ciągu jednego tygodnia. A mam wrażenie, że to w dużej mierze przydaje się właśnie partnerom. Jak ktoś wykwalifikowany im powie to wtedy uwierzą ;-)
  18. Ja mam na 16.07 :-) Bardzo fajnie było na zajęciach :-) Prowadziła je polożna, która będzie przychodziła do mnie po porodzie. Opowiedziała o kolejnych etapach porodu, z czym możemy się spotkać na sali pogodowej, o znieczuleniu, przygotowaniu do porodu jeszcze będąc w domu, ci brać a czego nie, czego facet ma nie robić żeby nas nie denerwować :-P itp. Były to zajęcia z partnerami, więc byly też pokazane różne ćwiczenia przydatne w pierwszej fazie porodu, a przy których partner może nam pomóc. Teraz czuje się trochę spokojniejszy jak już wiem czego mogę się spodziewać :-) I mąż usłyszał też o różnych rzeczach, o których ja mu wczesniej mówiłam. No ale przecież jak ja o czymś mówię, to sie się nie znam, ale jak powtórzy to samo położna to już niemalże prawda objawiona :-) Ach ci faceci :-) Ale on chyba też jest spokojniejszy i uwierzył, że podoła :-) Na dzien dzisiejszy planujemy rodzić razem. Jak nie będzie czuł się na siłach to nie będę go zmuszała i po prostu wyjdzie, ale mam nadzieję że zostanie do końca :-) Tak właściwie to facet jest najpotrzebniejszy w pierwszej fazie porodu, a to trwa najdłużej. Tak jak położna opowiadała to faceci są z reguły zadowoleni, że byli przy porodzie. Byle by nie zaglądali w dolne rejony jak jest już parcie :-P A Wy planujecie rodzinny poród, czy niekoniecznie?
  19. Idziemy dzisiaj z mężem na zajęcia praktyczne do szkoły rodzenia z porodu rodzinnego, a za tydzień z kąpieli noworodka :-) Ciekawe co to będzie :-) Mam nadzieję, że się przyda :-)
  20. Twardnienia brzucha też mam od ok. 20 tc. Teraz położna mówiła, że mogą zdarzać się częściej i jest to całkowicie normalne. A z tego, co piszecie to wynika, że najprawdopodobniej zaczynają się u mnie te skurcze przepowiadajace. Na szczęście nie są ani mocne, ani zbyt częste - co parę dni i nie są regularne. Więc jest ok :-) Nieźle dałaś po robocie Nataliaaa, ale dobrze, że gotowe na pojawienie się maluszka ;-) Mi zostało wygotować smoczki i butelki i też będę gotowa, no ale to już bliżej terminu :-)
  21. Tilana to są już te skurcze przepowiadajace? Czytałam, że mogą się już pojawiać, ale nie wiem czego się spodziewać :-/ Ja mam tylko takie delikatne, trochę jak na okres. Paulina wstaję rano, a tu taka dobra wiadomość :-) Potrzymają Was troszkę i puszczą do domu. Trochę Ci zazdroszczę, że masz już swojego szkraba przy sobie ;-)
  22. To widzę, że większość z nas ma niewiele na rozmiar 56, ja też :-) Ale nawet jeżeli dzieciaczki beda ważył mniej, to mogą być długie, więc z tymi ciuszkami to się nie trafi. W ostateczności wyśle męża nawet do np. pepco, tam mają z bawełny 100% i jakoś damy radę: -)
  23. Paulina a wiesz już ile Was będą trzymali w szpitalu?
  24. Dziewczyny, a ja mam pytanie trochę z innej beczki. Jak u Was z malowaniem paznokci? Ja robiłam sobie sama do tej pory hybrydy, ale z tego co słyszałam to do porodu trzeba mieć czystą płytkę, więc na wszelki wypadek przestałam malować już teraz. Z czego to tak właściwie wynika? Malujecie cały czas?
  25. Nataliaaa widać taki urok Twojej malutkiej :-) Niektóre dzieci są po prostu mniejsze i wszystko z nimi w porządku, a jeżeli chcesz rodzić SN to powinno być Ci łatwiej :-) Ja sama urodziłam się ważąc 2800 g, ciąża była donoszona i wszystko było ok. Więc głowa do góry i ciesz się końcówką ciąży ;-) Ciekawe co u mojego maluszka, jeszcze tydzień do wizyty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...