Skocz do zawartości
Forum

strawberry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez strawberry

  1. Nie wiem jak Wy, ale ja już zaczynam mieć problemy z zasypianiem ;/ Północ, a ja jeszcze nie śpię. W poprzedniej ciąży meczyłam się zazwyczaj do 4 rano...
  2. Jolablk to strasznie długo. Chyba dziecko nie powinno tyle być bez wód płodowych? Co kraj, to obyczaj... Ja swój poród miło wspominam. Koło 20 zaczęły się pierwsze skurcze. 23 jechaliśmy z mężem do szpitala. O 4:15 urodziła się nasza mała. Wody mi nawet nie odeszły - położna przebiła pęcherz niby przypadkiem jak sprawdzała rozwarcie. Ogólnie to cały czas sobie tam żartowaliśmy, pomiędzy moimi krzykami Jedynie co to jedna z położnych marudziła na wejściu dlaczego nie rodzę w mieście, gdzie jestem zameldowana. Widocznie zepsułam im wolną nockę. A rodziłam w szpitalu, gdzie ja sama się urodziłam (mąż też), w swojej dzielnicy, a mało tego, teściowa patrzy z okna na ten szpital. Do szpitala w swoim aktualnym mieście miałam nawet dalej niż tam Teraz chyba sama pójdę na porodówkę, bo nie ma opieki dla córki. Jest tu szwagier z żoną, ale zaplanowali sobie urlop na koniec sierpnia, więc nawet na nich nie liczę. A nie chcę, żeby mi tu ktoś z Polski przyjeżdżał, bo chcemy ten czas przeżyć w spokoju.
  3. Kumiko myślę, że przy drugim porodzie, to nawet nie ma tak spieszno do szpitala (już z pierwszymi skurczami) :) Planuję karmić piersią. Córka nawet nie chciała mm. Ze 3 razy w życiu piła i to niechętnie. Oczywiście zobaczymy co życie przyniesie, ale karmię już 2 lata, to czemu tym razem miałoby być inaczej ;)
  4. Bejbus nic się nie martw. Może dzidziuś miał ochotę na drzemkę ;) Przecież nikt nie daje z siebie 100% energii przez cały czas. Nawet taka istotka ma prawo być zmęczona ;) Kaska30 ja wręcz mam strach przed cc. Liczę, że uda się całkowicie naturalnie ;) Nigdy nie brałabym pod uwagę (przy sn) specjalnie szpitala, gdzie pracuje lekarz prowadzący, bo jakie jest prawdopodobieństwo, że akurat będzie miał dyżur itp? Co prawda rodziłam tam gdzie mój przyjmował, a po cichu liczyłam, że na niego nie trafię Kumiko ja mam w planach kupić ze 2-3 bodziaki na 56, reszta na 62 i jak sie trafi coś ładnego to na 68. Przynajmniej 5 szt na 62 długi rękaw, ze 2-3 na krótki. Do tego półśpiochy, śpioszki czy inne spodenki (dla mnie akurat bodziak +półśpiochy to najwygodniejszy zestaw). Ze dwa pajace (bo nie lubię). Łapki niedrapki (2 pary). Czapeczki po kąpieli 2-3. Skarpetki. I coś na wyjście np na spacerki. Kombinezon. Jakiś dresik. Czapka na dwór. To takie moje minimum z garderoby. Córka na początku dużo ulewała i pamiętam, że dużo ją przebierałam. Zresztą potem i tak się ciągle coś kupuje. A Wy macie już jakieś plany wyprawkowe?
  5. Bejbus no ciężko na takie maleństwo sukienki kupować ;) Raczej bodziaki, śpiochy, etc. Nie ma też sensu kupować powyżej max 74 rozm. przed porodem.
  6. MartaGro serio tak Ci powiedziała? Kuźwa! Ginekolog to jest lekarz, do którego powinnyśmy mieć całkowite zaufanie. Taki, który powinien wykazać się szczególnym taktem. To było wredne. Bejbus, Milenka21152 fajnie, że już wiecie. Zakupy można robić ;)
  7. Przy umowach cywilnoprawnych np zlecenie, ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne, jednak pracodawcy najczęściej nie informują o takiej możliwości.
  8. Torika nie wiem jak z tym ubezpieczeniem, bo ja zostałam zwolniona w trakcie macierzyńskiego (2 mce ostatnie) i miałam płacony zasiłek ale nie byłam ubezpieczona (tylko miesiąc). Wtedy od razu pod ubezpieczenie męża. To dowiesz się w Zusie na pewno.
  9. Umowy na zastępstwo nie ma obowiązku przedłużyć nawet w przypadku ciąży.
  10. Torika jesteś o tyle stratna, że nie lecą Ci wtedy lata pracy, tracisz kasę za niewykorzystany urlop, który by się nazbierał. Ubezpieczenie-można podpiąć się pod ubezpieczenie męża w pracy. Roczny macierzyński wynosi 80% (zależy kto jaką opcję wybierze) i w tym wypadku wyjdzie prawie na to samo. A w urzędzie pracy trzeba byłoby się zapytać, kiedy się zarejestrować.
  11. PikPok ma rację. Jeśli jesteś ciągle na L4 to moim zdaniem po ustaniu stosunku pracy nadal możesz je ciągnąć. Wtedy jedynie ten macierzyński nie wchodzi w grę, ale tak jak wcześniej wspominałam, i niech mnie ktoś uświadomi, że każda kobieta po porodzie ma zagwarantowane 1 tyś zł przez 12 m-cy. ??
  12. Torika, chciałam napisać na priv, ale z telefonu coś mi nie idzie. Wychodzi na to , że L4 tak, ale nie wiem co z macierzyńskim. I pytanie, czy ta osoba, która zastepowałaś wraca do pracy? I czy nie jest tak, że teraz każda młoda mama dostaje od państwa gwarantowane 1000.00 zł (lub wyrównanie do tej kwoty) zasiłku macierzyńskiego przez rok? Zawsze to coś, nawet jeśli zarabiałaś więcej. Proponuję Ci pójść do prawnika. Lepiej zapłacić za konsultację i mieć 100% pewności co Ci przysługuje. Prawnik prześwietli Twoją umowę i będziesz wiedziała na czym stoisz. Życzę powodzenia!
  13. Nie do końca Princessa, umowy na zastępstwo, to trochę inna bajka. ostatni punkt Myślę, że warto byłoby zapytać jakiegoś fachowca.
  14. Torika w razie czego, na pewno Zus będzie dalej płacił za chorobowe (sama będziesz wysyłać), a potem jeszcze ten macierzyński.
  15. Torika nie jestem pewna, czy może zwolnić, czy nie. Z reguły muszą przedłużyć umowę do dnia porodu. I tak za L4 płaci zus. A potem macierzyński (wtedy jako zasiłek, a nie urlop). Spróbuję jutro poszukać aktualne info. Jednak myślę, że możesz spać spokojnie.
  16. Dziewczynki, to normalne raczej. Ja w poprzedniej ciąży też brałam luteinę i w pewnym momencie było mokro ;) Swoją drogą uważajcie z tymi wkładkami, żeby się czegoś nie nabawić, jakiejś infekcji. Do którego tygodnia macie brać luteinę?
  17. Co do tych bardziej poczytnych blogów, to w pewnym momencie posty zaczynają mieć wydźwięk sponsoringu. Nie chcę teraz negować Labamber, bo może to prawda. Jednak czytając bloga pewnej matki, (która rekomenduje kosmetyki) w miarę na bieżąco i w tym samym czasie porównując inne "mamowe" blogi, gdzie dziwnym trafem w tym samym czasie rozpisują się na temat "megasuperhiper śliniaczków, które przypadkowo odkryły" z podaniem marki i strony gdzie można zamówić. Zaczęłam bardziej wybiórczo traktować te ich wypociny ;) To takie moje małe "ale". Zresztą jak widzę czasami w komentarzach, cos w stylu "zastanawiałam się nad tym, ale jak ty polecasz, to biegnę to kupić", to zastanawiam się, gdzie niektóre czytelniczki mają swoje mózgi. Przecież za każdym z tych blogów, stoi ktoś, kogo ciężko zweryfikować. Ja nie mówię też, że każdy blog, czy kazde info w sieci jest fałszywe. Nie każdy jest specem, bo z reguły w sieci szukamy odpowiedzi na to co nas nurtuje. Takie moje zdanie nt. blogów
  18. Tak to jest. Każdy lekarz ma swoje standardy :) Z tym znieczuleniem to nie orientuję się. Pierwsze dziecko urodziłam siłami natury, bez wspomagaczy i mam nadzieję, że teraz też dam radę. Przypomniało mi się jeszcze, co do tego wzroku. W ciąży z córką, miałam chyba jakiś lepszy wzrok, a już na pewno byłam bardzo spostrzegawcza. A zazwyczaj chodzę i bujam gdzieś w obłokach, nie obserwuję, czasami nawet nie wiem kogo mijam. Raz przeszłabym koło mamy jak koło obcego człowieka Za to w ciąży widziałam wszystko. I teraz ta moja mała też jest taką obserwatorką. Dosłownie nic się przed nią nie ukryje.
  19. Właśnie chciałam to rozwinąć. Lekarz prędzej zrobi takie podstawowe usg. Nie wiem jak jest na nfz, ale tu w Niemczech mam niby tak, że moja kasa chorych pokrywa tylko 3 usg. W 12, 20 i 32 tyg. Jednak lekarz robi mi za kazdym razem. A takie duże usg, gdzie trwa nawet pół godziny, to już prywatnie i w zasadzie to nie jest obowiązkowe ale zalecane.
  20. Jolablk generalnie masz rację. Z tym, że tak się przyjęło, że lepiej pójść prywatnie i gdyby zapytać lekarza to powinien wystawic skierowanie. Tylko, że żaden z lekarzy o tym nie mówi głośno. Ręka rękę myje...
  21. PikPok chodzi mi o testy. Usg jest obowiązkowe ok 12 tc. Też robiłam. I nie myślę tu też w kategorii "po co się w ogóle badać". Skoro usg wyszło ok, to testy to już tylko szukanie dziury w całym ;)
  22. Ja sama nie wiem co bym wtedy zrobiła, gdyby było coś nie tak. I nie chciałabym się tego dowiedzieć. Jednak to takie kuszenie losu. W Niemczech też do 14 tc można usunąć ciążę.
  23. A tak serio, to co gdyby wyszło Wam jakieś ryzyko? Byłybyście w stanie przerwać ciążę? Tak na prawdę, to nawet u pozornie zdrowego dziecka do 2 czy 3 lat mogą wyjść jakieś poważniejsze choroby. Ile kosztowały Was te badania?
  24. Princessa, Ona Fiona cierpliwości ;) Zielizka podobno niektóre dziewczyny właśnie po siarze orientują się, że są w ciąży, tak wcześnie się pojawia. Myślę, że jak teraz już masz siarę, to pewnie już do końca będzie. Chociaż kto tam wie jak to z tymi hormonami... Fajnie, że Ci się wtedy udało karmić przy takim problemie na start. Klapouszek a masz problemy z ciśnieniem? Ja też polecam skonsultować. Ze wzrokiem nie ma żartów.
  25. Zielizka w ubiegłym tygodniu skończyła dwa latka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...