Hej Kobietki :-) jak dziś samopoczucie? Kawa mam nadzieję że dziś będzie lepiej.
A ja jestem u teściowej, czekam aż mój syn wstanie więc mam chwilę na forum :-) Ale powiem Wam,że dopadły mnie "hormony" tym razem w płaczliwą stronę. Wczoraj miała miejsce sytuacja, która doprowadziła mnie do łez ,to straszne jak człowiek reaguje na coś co wcześniej by olał a teraz nie może powstrzymać łez. Na szczęście świadkiem mojego placzu był tylko mój mąż więc spoko :-) bo rodzina mojego R jeszcze nic nie wie o ciąży. U mnie wiedzą tylko moi rodzice i przyjaciółka. Z informowaniem pozostałych jeszcze czekamy. A Wy kiedy powiecie rodzince?