Skocz do zawartości
Forum

ariadnaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ariadnaa

  1. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Aniu przede wszystkim się nie stresuj. Pamiętaj, że usg nie jest idealnie dokładnym badaniem!!! Lekarz mówi mi, że ważenie to też jest bardzo niedokładna sprawa bo mają dopuszczalną normę +/- 400 gram!!!! Jak byliśmy na tym usg4d to inny lekarz z kolei mówił, że takie różnice pomiędzy terminem 2 tygodnie w tą lub tą są dopuszczalne. Kochana nie stresuj się zobaczysz z Antkiem wszystko będzie dobrze! Lekarz Cię niepotrzebnie nastraszył. A nam chyba udało się wynaleźć ciekawy wózek z kompromisem. Mutsy i w cenie ok 1000 zł i to z fotelikiem (Maxy Cosy) Model wózka to Trans4mers :)))) używany. Jutro się umówimy na dokładne oglądanie. A wyszło to całkiem przez przypadek - siostra dogadała się ze znajomą z pracy. I czerwony jest :) Tylko taki trochę 3 kołowy ale trudno. Będzie można przetestować jak się prowadzi. No i nawet nie daleko bo jedyne 40 km :P Mutsy mutsaerts trans4mer super zestaw - TANIO (741857343) - Aukcje internetowe Allegro zobaczcie i powiedźcie co myślicie :)
  2. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nena A właśnie, muszę sobie jakąś dobrą herbatkę do szpitala kupić, uwielbiam Herbaty Liptona piramidki owocowe, muszę tylko znaleźć jakąś żeby Tomkowi nie zaszkodziła. Mi jakoś Liptonki ani trochę nie smakują. :\
  3. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nenajeszcze mi się przypomniało, że położna mówiła, że jak mamy ochotę to możemy sobie na salę porodową zabrać ulubioną muzyczkę i słuchać sobie w trakcie albo kadzidełka rozłożyć czy olejki zapachowe. fajna sprawa, można się zrelaksować albo stworzyć sobie pewną namiastkę domu. nigdzie się z tym nie spotkałam... a może by tak ognisko na środku pokoju? Ja ostatnio przeżuciałam się na zieloną herbatkę. Nigdy jej nie lubiłam a ostatnio piję - jeden kubek dziennie, bo ponoć jest zdrowsza dla maluszka. Jej i znowu te racuchy.... jakiego ja mam smaka!!!! Już mamuśkę wyprosiłam i obieacała zrobić na sobotę mniam mniam mniam. Jutro o 11 przychodzi do mnie położna. Zdobyłam jej numer i sama się z nią umówiłam bo przez przychodnie to zawitała by u mnie chyba po następnym porodzie ;) Muszę jeszcze z tej okazji poodkurzać i umyć podłogi w kuchni i łazience. Ale chyba zostawię tę przyjemność mężowi. A jutro wieczorkiem wybieramy się na zakupy. Jakoś kiepsko to widzę bo ledwo się ruszam ale kiedyś to trzeba załatwić. Cieszę się, że wyjdę z domu. Może mi się humor poprawi. Dziś czuję się jak prawdziwa ociężała słonica. Znów mi nogi zapuchły. Uprasowałam 3 koszule i oblałam się potem. Ehhh Aniu faktycznie Asia dawno się nie odzywała. I Kasiula również. Mam nadzieję, że obie czują się dobrze.
  4. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiulko trzymamy kciuki - wszystkie cztery jakie posiadamy razem z brzuszkiem ;) Cieszę się, że jesteś już tak blisko porodu :) Bądź dzielna i silna:) I oby to było jak "wyplucie pestki" Nefretete fajnie, że się odezwałaś. Ja obstawiałam, że jesteś już rozpakowana ;) Ja dopiero wstałam z łóżka. Mam troszkę sprzątania ale nie mam siły nic robić poza tym jak mąż wróci to i tak zrobi większy bałagan niż jest. Brzuch jest ciągle twardy jak skała czy siedzę czy leżę. Ale mocnych bóli ciągle brak.
  5. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Witamy z samego rana. Jakiś mnie dołek wczoraj złapał. Denerwuje się bo spędzam tak mało czasu z mężem. On ma ostatnio tyle pracy... Z jednej strony to się cieszę ale z drugiej go praktycznie nie widuje. Dziś wróci na chwilę około 17 i znów co najmniej do 22 go nie ma :( Poza tym to jestem strasznie zniesmaczona... tyle nam seksu zakazywano a jak już niby można to nic się nie dzieje? A tak liczyłam, że pojedziemy sobie na porodówkę i będzie już z głowy. A tu nic. Pobolało i przestało... Dziś będę się znów cały dzień nudzić. Do sklepu mam za daleko żeby się przejść. Więc pewnie dalsza część grobowego nastroju... Aniu wózek fajny. Super, że masz ten zakup juz z głowy. My dalej nie wiem co kupić :/ Nena napiecz więcej racuchów... mniammmm
  6. ariadnaa

    Październiczki 2009

    GumijagodkaAriadnaa a moze sproboj przeszukac komputer , jest taki program gdzie wpisujesz nazwe pliku i pokazuje ci gdzie jest. moze sie gdzies schowal? Wejdz sobie w start - wyszukaj - pliki lub foldery i tam wpisz czego szukasz. jak bedzie na komputerze to ci pokarze, jak nie to znaczy ze zostaly usuniete do kosza i wyczyszczony kosz. Już maż to wczoraj robił. Nawet ściągnęliśmy program do przywracania przywróconych plików.... Chyba sobie już podaruje bo mnie to tylko denerwuje... Po prostu trzeba posiedzieć i obrobić jeszcze raz..
  7. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Marysiu gratulacje!!!!!! Czekamy na Ciebie i Haneczkę Kira to co Ty następna?
  8. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nena[ Ariadnaa, współuczuję z tymi zdjęciami. ale nie wszystko stracone? sprawdzałaś w koszu? może tam są? albo mężuś coś zaradzi? szkoda byłoby stracić taką pamiątkę. nam też ostatnio wcięło płytę ze zdjęciami z wesela. była fajnie obrobiona, z efektami, muzyką... na szczęście oryginał jest u szwagra więc nic straconego Mamy na płytce takie nieobrobione. W koszu ich nie ma. Po prostu ja nie wiem co ja z nimi zrobiłam. Nie pamiętam kilku sekund...Eh to ciążowe roztargnienie :) A Marysia to pewnie na porodówce...
  9. ariadnaa

    Październiczki 2009

    wiecie tu chyba musimy jakąś kolejkę ustalić Ja muszę jakoś męża namówić, żeby się wreszcie od roboty oderwał i pojechał ze mną do sklepu bo poem sam będzie sobie chodził i wszystkiego szukał. Ja chętnie z żurawiną spróbuje - nigdy takiej nie piłam
  10. ariadnaa

    Październiczki 2009

    dejanira ja czuje chyba coś podobnego. Napina się cały brzuch i jakby ktoś mi na nim staną - nie da się powietrza wciągnąć. Ktoś jeszcze odczuwa coś podobnego? I to tak co jakieś 15 minut. Może to takie skurcze. Już sama nie wiem. Żabolku też jestem ciekawa. Kto ma numer do Marysi? Może by tak smska wysłać? :)
  11. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Milka Żabolek może mieć racje to mogą być hemoroidy. Może zadzwoń do swojego gina i spytaj przez tel? Byłabyś spokojniejsza. Małgosiu cieszę się, że Zosia już zdrowieje :) Zawsze to jedno zmartwieni mniej. A z plikiem nie wiem już sama co zrobić. Zainstalowałam program do przywracania fotek ale nie umiem z niego korzystać :P już sobie dałam spokój. Mąż obiecał, że zrobi wszystko jeszcze raz.
  12. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nena. młodziutka jeszcze jesteś ale za to jaka dzielna! A to sie staruszka odezwała powodzenia w Zusie- żeby bez kolejek poszło :) Justyna - fajnie, że tak w miarę sprawnie, Ci poszło i masz już synka przy sobie :) A w domku na pewno oboje poczujecie się dużo lepiej. Ciekawe jak Marysia się czuje??? Żanetko miłego leniuchowania :) Ja dziś wstałam przed 9 ogarnęłam domek bo koleżanka miał o 9 wpaść. Chyba ją uduszę... Już setny raz zapowiada się, że przyjdzie ja czekam i czekam i się nie doczekuje...mogła by choć smsa przysłać,że coś jej nie pasuje... W nocy dziś jedynie 6 razy siusiu :P i jakieś ze 2 mocne skurcze a tak narazie to cisza i spokój... czekamy
  13. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Zaraz się popłaczę... Wywaliłam jakimś cudem plik z obrobionymi fotkami z naszego ślubu nad którym mąż ślęczał duuużo godzin :( Nie wiem dlaczego ale do tej pory nikt go nie zgrał... Żaneta cieszę się, że piszesz! Trzymam kciuki, żebyś poczuła się lepiej. Marysia trzymam kciuki!
  14. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiula skurcze mogą na jakiś czas ustać w pierwszej fazie porodu np pod wpływem jakiegoś stresu.
  15. ariadnaa

    Październiczki 2009

    PbMarys z Twojej opowieści poród nie brzmi aż tak strasznie :) Dobrze, że udało Ci się urodzić sn szybciej dojdziesz do siebie. Asiula to co jutro rano sms z porodówki? ;)
  16. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Ja też chętnie bym się już rozpakowała :)
  17. ariadnaa

    Październiczki 2009

    o 18 wezmę ostatnia. Dziś bardzo boli mnie kręgosłup. Już mam trochę stracha ;)
  18. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Kira po odstawianiu Fenoterolu szybko dostałaś skurczy?
  19. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Marysiu jak będziesz się lepiej czuła i będziesz miała trochę sił napisz jak było Róża śliczniutka! No i pierwsza kobietka z października
  20. ariadnaa

    Październiczki 2009

    No kochane to która jutro na porodówkę się wybiera
  21. ariadnaa

    Październiczki 2009

    PBMaryś gratulacje!!!!! no szok co tu się dzieje ;)
  22. ariadnaa

    Październiczki 2009

    To zabawne ale jak sobie te racuchy wyobraziłam to normalnie zapach czuję ciągle i mi ślinka leci hehehhehe chyba po obiadku zaserwuje sobie łyżkę lodów waniliowych... ;)
  23. ariadnaa

    Październiczki 2009

    GumijagodkaAriadna napewno zjem a zawsze moge ci je poczta wyslac. akurat jak dojda to moze juz nie bedziesz na diecie ryzowej. nie ma to jak takie cieplutkie :) jedz jedz a ja w przyszłym tygodniu ubłagam mamuśkę, żeby mi zrobiła
  24. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiula79ariadnaaAśka nic się nie martw! od 37 do 42 tygodnia jest to ciąża donoszona!!!!Dzięki. Czyli w zasadzie mogę już rodzic bez obawy,że to będzie wcześniak???? Chociaż to też chyba od wagi noworodka zależy To już nie jest wcześniak. Tak nas położna uświadamiała. A mój lekarz gin mówił, że mogę rodzić po 36 tyg bo nie ma zagrożenia dla malucha!. Więc nic się nie bój :) odstawiaj leki tak jak kazał gin. On wie co mówi.
  25. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Aśka nic się nie martw! od 37 do 42 tygodnia jest to ciąża donoszona!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...