Jej to moja córunia jest naprawdę jakaś kruszynka!!!! A co do usg 4d to zrobiliśmy je bo babcia męża urodziła się z rozszczepem wargi i chcieliśmy sprawdzić czy z maluszkiem jest wszystko ok. Gdyby były jakieś wady można było by szukać do porodu szpitala, w którym dzidziuś uzyskał by od razu pomoc. A filmik i zdjęcie to tylko dodatkowa przyjemna pamiątka. Niestety za badanie musieliśmy zapłacić 250 zł bo nie zakwalifikowaliśmy się za darmochę. No i pojechaliśmy kawał drogi do specjalnej poradni, która specjalizuje się w badaniach prenatalnych. Cieszę się, że się zdecydowaliśmy na badanie bo jesteśmy spokojniejsi. Ale gdybym miała robić je tylko dla oglądania maluszka to nie zdecydowałabym się bo również słyszałam, że maluszki go nie lubią. Mój lekarz prowadzący ma tylko zwykle usg i robi mi praktycznie przy każdej wizycie. Teraz następne będzie dopiero po 28 tyg.
Mam jeszcze pytanie, w którym tygodniu dostałyście skierowanie na zrobienie glukozy obciążonej?