Skocz do zawartości
Forum

ariadnaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ariadnaa

  1. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nena gratulacje!!! Super, że już masz to za sobą teraz szybciutko dochodź do zdrówka i wracaj do domku
  2. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Śliczne te wasze maluszki :) U mnie nic się nie dzieje. Maż wykorzystany ile się da ale to nie wiele daje. Pogoda jest okropna i humor nie za ciekawy. Czuje jakieś malutkie bóle w krzyżu i troszkę jak na miesiączkę ale już bolało mnie nie raz dużo mocniej więc to jeszcze nie dziś... Mam wrażenie , że z tydzień spokojnie pochodzę. Denerwują mnie codzienne telefony i smsy od znajomych czy to już... Denerwuje mnie też myśl, że trzeba będzie wrócić do szpitala i tam oczekiwać a na to już absolutnie nie mam ochoty :( Czy Wy też macie takie paskudne samopoczucie?
  3. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Aniu gratulacje Antoś witaj A u mnie dziś termin i ...nic się nie dzieje :( a już tak bardzo chciałbym mieć to za sobą! Mam problem z zaparciami. Wczoraj byłam tak zdesperowana, że o mały włos nie zrobiłam sama lewatywy... Dziś mamuśka zakupiła mi czopki glicerynowe i muszę przyznać, że sam ich widok na mnie zadziałał ;) Bolą mnie okropnie plecy. Małż ciągle masuje i to troszkę pomaga niestety tylko na chwile. W nocy prawie nie sypiam... OLEŃKO WYŁAŹ!!!!!
  4. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nena trzymam kciuki, żeby szybko poszło. U mnie też nic się nie zapowiada na terminowy poród.. a miało być dużo wcześniej.. ehh :/ mam dziwne wrażenie, że w przyszłym tygodniu nic się nie ruszy...
  5. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Czyli Ania dostała kroplówkę z oct to co ja. Ola świrowała jak szalona. Tak się ruszała, że ktg non stop piszczało... ;) po 30 minutach dostałam lekkich bóli ale wieczorkiem przeszły :/
  6. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Mi też zrobiły się następne rozstępy- tym razem na brzuszku. Są na szczęście nie wielkie i nie rzucają się mocno w oczy.. Choć wszystko zależy w jakim świetle. Bardzo boli mnie kręgosłup od szyi po sam krzyż. Ani leżeć ani siedzieć ani stać. Dziś się poryczałam. Nic nie mogę robić bo nie mam siły. Mam leżeć bo jak tylko chwile pochodzę to puchnę i skacze ciśnienie. Nie mam już siły :((( a jeśli to potrwa jeszcze z 2 tygodnie to już załamka :( A co jest z Anią, że jest w szpitalu? Jakoś ciężko idzie nadrabianie zaległości z prawie dwóch tygodni...
  7. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Muszę pochwalić mojego męzulka. Dzielnie się sprawował i nawet w domu nie ma wielkiego bałaganu. Byliśmy na małych zakupach. I tatuś zaszalał kupił córuni fotelik Rainforest taki grająco samobujający Zielony śliczny I nawet do ciuszka na łowy podrzucił tak sam z siebie i nie marudził, że już do domku!!! SZOK mój kochany :* po powrocie padłam spać. Jak tylko pochodzę to nogi robią się jak balony. Muszę leżeć i leżeć i leżeć i czekać... Myślałam, że wrócę ze szpitala z maleńką. Już bym chciała mieć to za sobą bo jakoś nie mogę się wkręcić w te dzidziusiowe tematy ;)
  8. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Cześć dziewczyny. Wyszłam dziś ze szpitala. Dość ciekawy szpital ...wypisali mnie 3 dni przed terminem ale ponoć zdarza się, że wypisują tez i po terminie.. ciekawe... Czuję się lepiej ciśnienie się unormowało. Bardzo skakało przez parę dni. Dostaje leki. Mocz też się poprawił po antybiotyku. Dostałam raz kroplówkę oct. Zaczęło boleć ale po pół dnia przestało. Rozwarcie jest ponoć na palec choć dziś inny doktorek stwierdził, że nie ma. Można zgłupieć :/ Każdy miał inne zdanie na wszystkie tematy. Wczoraj zakręcony doktorek pomylił mnie z inna pacjentką i już o mały włos nie zrobił by cesarki...Wesoło było... O krótsze nóżki staram się nie martwić, jeśli coś Oli jest i tak możemy zająć się tym dopiero po porodzie. Chyba jednak wolę siedzieć w domku i czekać. Gratulacje dla Wszystkich mamusiek rozpakowanych!!!
  9. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nie chce mi się spać. Spakowałam się. Przepakowałam z torby porodowej na troszkę mniejszą i niestety wszystkiego nie upchnęłam. Mąż mi dowiezie popołudniu. Muszę się pochwalić, że po badaniu odszedł mi spory kawałek czopu. Był jak taki skrzep krwi ciemnobrązowo czerwony. Troszkę plamię. Może się coś ruszy i urodzę przed terminem :) i nie trzeba będzie tyle leżeć. Choć może jeszcze przed porodem wyjdę? Muszę przyznać, że trochę panikuje... Przeraża mnie to, że mogę wrócić do domku już z córeczką. Będzie nas troje, wszystko się zmieni. Niby przez te 9 miesięcy oswaja się z taką myślą a ostatecznie trochę przerażające... Oj dziewczyny będzie mi Was brakowało.
  10. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Witajcie. Ja już po wizycie. Spakowana bo jutro rano do szpitala. U lekarza miałam ciśnienie 150/90 szyjka rozwarta na opuszek więc tyle co nic. Mówił, że to mu nie wygląda na sączenie się wód ale może tak być że pęcherz pękł gdzieś bardzo wysoko i po parę krople puszcza choć wątpi. Czop siedzi dalej na miejscu. Po badaniu trochę plamię. Nie chciał robić badania z wziernikiem bo jak mu mówiłam, o opcji sączenia wód to bał się ale już nie pamiętam czego. Do szpitala idę ze względu na to ciśnienie i obrzęki są dość duże na całych nogach. Pewnie już nie wyjdę bo mało do terminu ale nic nie wiadomo. Smutno mi, bo będę męża widywać na chwile. Szpital jest nie w tym mieście, w którym mieszkam. Ogólnie to jestem trochę zestresowana (nawet widać jak pisze bez ładu i składu). Przeraża mnie też wizja tylu dni bez netu :((( Od południa mam też okropne bóle krzyżowe. Na szczęście trwają po parę sekund i przechodzą. Bardzo bolą jakby ktoś kopał w plecy i jednocześnie wbijał gwoździe.
  11. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Nefretete gratulacje witamy maluszka Jeja ale szybko jej poszło o 8 pisała z domu, że jeszcze męża nie będzie budzić
  12. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Margo fajnie, że się odezwałaś :) Jak będzie miała na imię córeczka bo widzę, że na 1 stronie nie ma imienia dopisanego? Bardzo Cię podziwiam, że do tej pory pracujesz :) Aktywnej mamie na pewno poród szybciutko pójdzie! :) Pisz do nas częściej :)
  13. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiu a jak Ty się czujesz po cesarce?
  14. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Jeju jaki słodki buziaczek Zosia zrobiła śliczniutka Asiu!!! ja tez już chcę urodzić
  15. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Aniu mi się wydaje, ze też w ciąży czasem odbieramy coś zupełnie inaczej niż nam się wydaje. Nie przejmuj się kochana. Mama na pewno bardzo przeżywa Twój poród! Żabolku jak tam opuchlizna? Milka współczuję Ci bardzo nieprzespanej nocy. Wystarczy jedna a człowiek nie do życia.. a kilka pod rząd to już szkoda gadać :( Idę dziś do lekarza na 18:20. Zobaczymy jak bardzo jestem przewrażliwiona. Pewnie nic się nie dzieje konkretnego :/
  16. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Jaki Stasiulek słodziutki tylko całować
  17. ariadnaa

    Październiczki 2009

    żabol22Qrcze mam tak stopy spuchniete że nawet laczek nie moge wciagnąć, normalnie przypominaja stopy suma, po bokach aż sie wylewa a palece mam tak spuchnietę że nawet mam problem aby je zgiąc.. Biedulko mam ten sam problem :( postaraj się poruszać palcami u nóg mimo, że boli. Zrób zimne okłady koniecznie i nogi na poduchę. To nie likwiduje opuchlizny ale pomaga znieść ten paskudny ból. Ja robię jeszcze okłady z zimnych liści kapusty bo inaczej nie ma szans zasnąć. Mąż nalega żebym się jutro wybrała do lekarza. Bo moja opuchlizna z dnia na dzień jest gorsza. Mam wrażenie, że nogi mi rozerwie. Rano po spaniu i wypoczynku wcale nie jest lepiej. :/
  18. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Dejanira gratulacje!!! Stasiu witaj Życzę Ci żebyś szybciutko doszła do siebie. A to krwawienie to normalne przy porodzie? U mnie było znów wilgotno i teraz suchutko :/ eh już sama nie wiem co to się dzieje. Nie chce jechać do szpitala bo jak nic to mnie zostawią :/
  19. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiu ależ on śliczny!!!! U mnie narazie jednak w miarę suchutko się zrobiło. Boli brzuch jak na @ i trochę w plecach. Czuje się bardzo zmęczona choć nic dziś nie robiłam :( Dzwoniłam do męża żeby wracał już z pracy bo jakoś mi nie najlepiej.
  20. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Hmm od godziny suchutko??? Zaczął troszkę brzuch pobolewać jak na miesiączkę. Mam jakieś wrażenie, że to tylko fałszywy alarm :/ idę się przespać trochę. Nena fajnie by było mieć poród już za sobą Agasko super, że Amelka się przekręciła tak jak trzeba zawsze to po naturalnym porodzie mówią, że szybciej się do siebie dochodzi niż po cesarce.
  21. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Albo mam problem z nietrzymaniem moczu albo sączą się wody? Nie wiem. W ciągu 30 min miałam mokra bieliznę. Bezbarwne i bez zapachu. Nie mam skurczy nic mnie nie boli. Zmieniałam bieliznę, nie zakłam wkładek i zobaczymy co dalej. Ale raczej jestem przekonana, że to tylko kłopot z moczem.
  22. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Samych dobrych wieści na wizytach dziewczyny! :)
  23. ariadnaa

    Październiczki 2009

    witam w równiutkie 2 tygodnie przed terminem. Nocka była beznadziejna może ogólnie ze 3 godziny spania. Jak już przysnęłam to budziłam się na siusiu. Opuchlizna na nogach tak mnie męczyła, ze musiałam robić zimne okłady. Mam wrażenie, że popuchły dziś trochę dłonie dodatkowo. Jak tak dalej będzie to jutro lub pojutrze wybiorę się do lekarza i coś mi się wydaje że ostatecznie w szpitalu jednak :( Jestem nie wyspana i mam kiepski humor. Oj będzie dziś ciężki dzień :(
  24. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Asiu bardzo się cieszę, że tak fajnie Ci poszło! A jednego szewka to tylko pozazdrościć Super, że jesteście już w domku i dobrze się czujecie. Czekamy na opis i zdjęcie Oliwierka
  25. ariadnaa

    Październiczki 2009

    Milka a może ta biegunka to oczyszczanie się organizmu tuż przed porodem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...