-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Madzikosc
-
Hej Wiecie moze, w których sklepach z bielizna w W-wie sa profesjonalne panie, które potrafia doradzic jaki dokladnie stanik nalezy dobrac do rodzaju biustu? Ostatnio ogladalam na Tvn style program, gdzie mówiono iz wiele kobiet nosi nieodpowiednie bistonosze - zbyt szerokie pod biustem i ze zbyt malymi miseczkami. Dobry biustonosz wymodeluje biust, wazne jest tez zakladanie stanika (zbieramy piersi spod pach i gdziekolwiek im sie rozlazi :) ) Jestem zdesperowana, bo z pieknego biustu zrobily mi sie (sorry za wyrazenie) 'zwisy' - 9 miesiecy karmienia zrobilo swoje. Jak odzyskac fajne cycki? (bez operacji!) aha, i dodam jeszcze ze zawsze mozna sobie kupic normalny, ladny staniczek i przerobic go na do karmienia.
-
Narazie tylko dwie szczesciary ...
-
Witam :) Wlasnie weszlysmy w najlepsze dziesieciolecie dla nas kobietek-mamusiek, nieprawda?
-
Witaj Jagoda :)
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
Madzikosc odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Pomieszczenie Wła... -
13 Posterunek - serial 21
-
Gdy nie ma meza u mego boku,(i dziec jest zajety, badz spi) to: - wykonuje telefon do przyjaciólki i gadamy o wszystkim ...i nikt mi nie komentuje, badz robi miny -dluzej wyleguje sie w lozku...jeszcze jak bylam w ciazy to zdarzalo mi sie nawet do poludnia, przed telewizorkiem, ogladajac 'zakazane' filmy - jakas ksiazke spokojnie mozna przeczytac a juz na pewno nikt mi nie zabiera laptopa sprzed nosa ... tak sobie mysle ze odkad pojawil sie Kubus, to on zajmuje mi glownie czas pod nieobecnosc M.
-
Mamy jedynaków - kiedy planujecie rodzwństwo :)?
Madzikosc odpowiedział(a) na Madziutek temat w O wszystkim
Ja od zawsze myslalam, zeby miec wiecej niz jedno dziecko....Sama jestem jedynaczka i bylo mi z tym bardzo zle. Narazie mamy synka i moze juz za rok zaczniemy starac sie o drugie dzieciatko...a jak nam Szef (ten na gorze) pozwoli to i trzecie strasznie bym chciala... i na tym koniec szalenstw...tak sobie mysle...bo najmlodsza tez nie jestem -
Na ostatnią literę - english version :P
Madzikosc odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
travel -
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
Madzikosc odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
A w Polsce (mazowieckie) duchota i na maxa burzowo... mam nadzieje ze lipiec bedzie ladniejszy i wypad nad morze sie uda,,, moze to nie Lanzarote, ale ufam ze i nad Baltykiem uda sie troche odetchac z mezem z dala od problemów i ..rodzinki :) a wypad do cieplych krajów przekladam na za rok, kiedy dziec podrosnie... licze na ocene i wrazenia z wakacji, Panterko..mam nadzieje ze spelnia sie twoje oczekiwania (przynajmniej pogode masz zagwarantowana..raczej) -
Ja tez zaluje ze Michael odszedl przedwczesnie, tym bardziej ze przez ostanie lata byl postrzegany jako postac groteskowa. Mial rozpoczac 'come back' turnee w tym roku, co mogloby polepszyc jego wizerunek, a przynajmniej zadzialalby jako artysta a nie gwiazda tabloidów. Wielki artysta ale i dziwak, czy moze ofiara chorych ambicji ojca oraz showbiznesu...smutny byl jego finish zyciowy pozostanie jednak w pamieci wielu jego fanów niektorzy moze dopiero teraz go docenia :)
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
Madzikosc odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
Czesc Dziewczynki :) Aneta1808, Niespokojnanew, Ninnare, Inka,Margo dzieki Wam za mile slowa. Teraz to juz jest super. Margo faktycznie twoje malenstwo odczuwa stres, jesli sie denerwujesz, takze warto sobie odpuscic i nie przejmowac sie... i ja bym nawet przegiela w olewanie..heheheh... niz przejmowanie sie sprawami przyziemnymi. Wiem z wlasnego doswiadczenia-nie warto.Ja pracowalam prawie do konca ciazy, bo oprocz brzucha to czulam sie jakbym w ogole w ciazy nie byla. ale stresik w pracy byl, i nawet moj byly szef (cudowny czlowiek i ojciec dwóch synków), kazal mi wyluzowac i sie nie przejmowac, bo dzieciakowi tez sie dostaje. ale ja nadgorliwa mialam z tym problemy, no i urodzil mi sie maly zlosnik :) Jednak zmadrzalam (po fakcie) i staram sie podchodzic do Kubusia spokojnie...co dziala..maly wyluzowal i jest radosnym, acz wciaz troche niecierpliwym dzidziusiem panterko Powodzonka! Pomysl sobie ze za chwile bedziesz na Lanzarote... pelen relax, slonce i cudowna wolnosc od szarosci codziennosci... fasolce spodobalyby sie tam jej pierwsze wakacje (mimo ze w brzuszku u mamy) Niespokojnanew, z tymi przyjazniami to jest tak, ze te z czasów 'mlodzienczych', szkoly, uczelni wydaja sie byc najszczersze i najtrwalsze.Takze cholernie ciezko mi jak nie moge sie spotkac z bliskimi tyle ile bym chciala, i te więzy troche sie luzuja... kurcze, ciezka robote trzeba odwalic aby utrzymac przyjazn zywa i intensywną. a propos obowiazków, zgadzam sie z toba zupelnie. Ich podzial to indywidualna sprawa rodziców. U mnie np. jak maz wróci z pracy (i nie podpiera sie nosem ze zmeczenia) to zajmuje sie synem, a ja tylko klade go spac ( 'ucycanie ') W tym czasiem nadrabiam rozne zaleglosci, badz zajmuje sie domem albo soba :) W dzien syn wymaga sporo mojej uwagi, wiec zazwyczaj nie mam za duzo czasu na czynnosci nie majace związku z Kubusiem uhhh..tez marzy mi sie wypad nad jakies boskie wybrzeze...jak bedzie taka pogoda jak teraz w lipcu nad Baltykiem to porazka -
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
Madzikosc odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
Czesc dziewczyny :) moze napisze najpierw kilka slow o sobie, zebyscie wiedzialy z kim macie doczynienia ;) jak juz wspomnialam siedze w anglolandzie od ponad 3 lat..mieszkam blisko Cambridge. W zasadzie juz wczesniej nawiedzilam wyspe, bo przez jakis czas siedzialam sobie w Londynie...moze nie do konca siedzialam, uczylam sie jezyka i pracowalam na to zeby sie uczyc. Wtedy jeszcze potrzebne byly wizy..i trzeba bylo przejsc te wspaniale przesluchania Angolii za 'ambonami'. Moim celem bylo nauczenie sie angielskiego ... a okazalo sie ze na tej obcej ziemi zdarzylo sie mnóstwo waznych rzeczy: przede wszystkim poznalam M., aktualnie mojego meza i urodzilam cudownego synka, Jakuba. Takze jesli powrócimy do Pl, to zasze bede miala sentyment to tego kraju ;) Nie wiem, jak u Was, bo nie mialam jeszcze czasu przesledzic tutejsze tematy, ale ja czuje rozdarcie podejmujac decyzje o zostaniu w UK, albo powrocie do Pl. W UK czuje sie bezpieczniej, przede wszystkim finansowo. Nawet jesli podwinie mi sie noga i stracimy plynnosci finansowa, to wiem ze nie zginiemy bo zasze mozna usyskac jakas pomoc. W Polsce w takiej sytuacji bez pomocy rodziny ciezko byloby przetrwac. Z drugiej strony tutaj (w PL) zostaja moi bliscy i przyjaciele, ktorych grono z roku na rok maleje..bo strasznie trudno jest podtrzymywac bliska znajomosc z ludzmi, jak spotyka sie z nimi raz na rok. Do nich wlasnie tesknie i smutno mi ze musze tak na obczyznie zyc, zeby cos miec moze w pszyszlosci..no, ale zobaczymy co przyszlosc pokaze :) Z nadejsciem synka zaczela sie moja przygoda z macierzynstwem... troche niefortunnie. Jak Kubek skonczyl 5 tyg, o 6 nad ranem, pijana ze zmeczenia i niewyspania (karmienie cycem co 2-3 godziny), wykonalam nieudany lot z pierwszego pietra po schodach... tzn..przechodzilam sobie kolo schodow i stracilam rownowage i polecialam. Na szczescie zlamalam tylko reke w lokciu.Ale ze staw ten paskudny jest w zlozeniu, jestem juz po drugiej operacji...mam nadzieje ostaniej. Najgorsze jednak bylo to, ze skonczylo sie moje bliskie obcowanie z synem.Po operacji moglam podniesc najwyzej kubek :) herbaty... takze wszelkie noszenie, odbekiwanie i inne czynnosci które mamy wykonuja, a wiaza sie z dzwiganiem, byly zabronione... i kochane, jak wczesniej z checia oddawalam synka do odbekiwania mezowi lub komus innemu, po wypadku, bylam zazdrosna o kazda rzecz ktora ja nie moglam z synem zrobic, ale trzeba bylo przelknac i przebolec ze sie jest tylko mamka do karmienia i synek usypia komus na piersi...itd. dobrze ze przynajmniej wygralam walke o karmienie piersia (ale to juz inna historia) :) znioslam jakos miesiace wizyt cioc, siostr i babc (i jestem i wdzieczna za pomoc, ale wiecie jak to jest jak nie ma sie chwili sam na sam) i ostatecznie od miesiaca jestem znow 100% mama :) Do konca swojego urlopu macierzynskiego pobede u mamy w Pl..skocze nad Polskie morze w lipcu ..a w sierpniu praca ... i oddanie synka do opiekunki... i tu pytanie, czy ktoras z was ma doswiadczenia z opiekunka,,,jak najlepiej przygotowac dziecia do zmiany ról? bo szykuje sie spora zmiana, bede pracowac full time, od 7-17 dziec nie bedzie mnie widzial..nie wyobrazam sobie tego ... i jeszcze jedna rzecz..Kubus spi ze mna w lozku, bo wiadomo nie bylo innego wyjscia aby karmic go w nocy... nauczyl sie niestety usypiania przy piersi..i teraz jak go oduczyc wzglednie bezbolesnie tego zwyczaju? u opiekunki bedzie musial podrzemac, a ona , domyslam sie cyca , mu nie da... eh, sporo tych wypocin moich jak na pierwszy,..no, drugi, post :) pozdrawiam was -
Dzieki dziewczyny, do zobaczenia na forum..tylko gdzie tu zaczac? tyle do czytania ...
-
Witaj! Gratulacje, wszystko co najlepsze przed Toba :)
-
justa25i3m Witaj! mam nadzieje ze zadomowimy sie tutaj u dziewczyn... jak widac ja tez dopiero co przylaczylam sie do forumowiczek. Gratuluje synka.!
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
Madzikosc odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
Czesc dziewczyny! mieszkam sobie na Wyspach juz od ponad 3 lat a od 8 miesiecy jestem mama cudownego synka. Pozwolicie, ze sie do Was troche przykleje? -
...poznać tajniki radosnego macierzyństwa, pochwalić sie wyczynami synka Kubusia oraz czerpać wiedzę, i nie tylko, od mam tutejszych, wielu znacznie bardziej doświadczonych niz ja. i chociaż mam juz te swoje 30 lat i nie jedno przeszłam, to jednak stwierdzam, że macierzyństwo bywa niezlym wyzwaniem! Witam wszystkie mamy!