Gunia_G

witam Monia znajac moj chcarakter to bym tam wybuchla i bylaby afera a tak powaznie to nasza lekarka w zyciu nie odwalilaby takiego numeru a jakby pielegniarki byly ajete soba to ona by sie nimi zajela (dlatego tak uwielbiam swoja lekarke) Anulka ten sposob reklam jest o niebo lepszy niz "spadajacy totolotek" lehrerin kciuki zacisniete Ja wczoraj z dzieckiem wybylam do bawialni pozniej przeszlismy w sumie dwa osiedla zaliczajac wszystkie place zabaw po kolei bylam w szoku bo caly czas szedl na nogach na koniec jak sie rostalismy z kolezanka i jej synkiem moj Piotrek powiedzial do mnie "ty mamo idz do domu a ja pojde za cioci u nich bede spal" i byl gotowy sam isc a ich juz dawno nie bylo widac :) w drodze do domu raz mi zamarudzil ze nozki go juz bola ale twardo doszedl do domu powiem wam ze nie wiem jak to zrobil, ja ledwo szlam i mnie nogi bolaly a co dopiero jego, on caly czas byl w biegu a ja w bawialni sidzialm, na placu on szala a ja odpoczywalam ale ogolnie bylo bardzo fajnie, przyszedl do domu zjadl cala kolacje i wykapal sie (dzis od razu do wanny go wrzucilam zeby znowu nie zasnal na trola). A wnocy padal deszcze i nawet gdzies w oddali grzmoty bylo slychac, a dzis hmmmm chlodniej i lekko deszczowo :((((

juz jestem, spacer juz za nami, Piotrek wyjatkowo grzecznie szedl za reke, nie wymyslal ze nozki bola i ze chce na plac chociaz mijalismy ich pare, za raczke i chodz do sklepu kupimy cos na obiad a potem chodz do domu i cos ugotujemy, teraz siedzi i czeka na obiad a ja wiem czemu taki grzeczny, bo powiedzialam ze pozniej po obiadku pojdziemy na kulki do bawilani a on w domu ciagle pyta kiedy obiadek, bo jest glodny i w brzuszku mu burczy (i tu wydaje z siebie odglosy burczenia) bo on musi juz isc na kulki :) jakie to moje dziecko jest grzczene jak czegos chce :))) Gaba powaga zabieraj mloda na spacer zobaczysz od razu humorki jej mina

....

Edziu zrob sie na bostwo jak wracasz do pracy to jak pani a nie kura domowa :))) Wiecie ja nie mialam w planach najpierw wychowawczego ale sami mnie na niego namawiali juz wtedy chyba wiedzili ze Pani Marzenka zostaje (w koncu ja znaja ponad 20 lat wiec nie odmowia jej pracy po starej znajomosci tym bardziej ze do tej pory sie spotykaja to na jkis wypadach na narty to grile imieniny urodziny) a ze jak odchodzilam byl jeden wlasciciel na macierzynskim doszedl 2 a teraz jest ich 3 a tylko jeden mnie zna wiec sprawa przegrana :)) Ale trudno i szuka sie dalej

agula9No to nie ciekawie, u mnie jest powiedziane, że jak na wychowawczy pójdę to może nie byc później miejsca,a tak szef powiedział, żebym szybko wracała. Ale zawsze może zmienić zdanie agula u mnie na poczatku przed porodem tez bylo ze zawsze moge wrocic ze praca czeka, nawet na poczatku macierzynskiego tez ale im blizej bylo konca to zdania sie zmienialy

ok zmywam sie do jakiejs roboty, ide posprzatac, na zakupy i jakis obiad zrobic

agula9MonikaGRATULUJE Edzia trudny wybór, ale może rzeczywiście w między czasie coś znajdziesz. Za mnie jest dziewczyna na zastępstwo i nastawiają się, że wrócę zaraz po macierzyńskim,a ja najchętniej w ogóle bym tam nie wracała, tymbardziej jak dzidzia malutka będzie, nie wiem czy będę miała serce ją zostawić.Agula u mnie tez tak mialo byc ta osoba miala byc na zastepstwo ale jak tylko poszlam na macierzynski ona juz dostala umowe o prace na pelny etat potem namawiali mnie zebym wykorzystala wypoczynowy od razu i zaczeli mowic o wychowawczym to juz bylo wiadomo co i jak, tym bardzij ze na tym samym pietrze pracowala moja znajoma i czesto z ta "pania" sie widywala i bylo wiadomo ze ona nie chce konczyc tej pracy wiec poszlam na wypoczynkowy w miedzyczasie bylo pare zwolnien na dziecko a potem wychowawczy bo juz bylo podgadywanie ze ciezko z praca i tak juz zostalo

ok zmywam sie biore sie za jakis obiad i dziecki ide przegonic po dworze a n 16 wstepnie sie umowilam ze znajoma do bawialni, niech te nasz maluchy troche sie wyszaleja bo to siedzenie w domu ich dobija

Zubelek widzisz samo wyksztalcenie bez mocnych plecow nic nie znaczy :)) a ja od tych ustaw juz mam metlik w glowie ale dalej staram sie czytac chcoiaz coraz oporniej mi idzie :)))

marysia550edzia, gunia, - na waszym miejscu bym wróciła i zobaczyła co zaoferują. Może Was tylko strasza, bo licza, ze sie same wycofacie?? . Marysiu mi nic nie zaoferowali jest powiedziane ze nie ma miejsca i tyle a hale sama sobie dopisalam bo jakbym sie uparla to moze by mnie gdzies tam wcisneli chociaz tez watpie bo tam tez byly ostatnio zwolnienia wiec ja nie mam tak dobrej sytuacji jak Edzia.

ja z tej strony tortownia.pl :: słodkie dekoracje na Twój tort, ciasto i nie tylko... lub z tej K-2 maszyny i dodatki cukiernicze, kompleksowe wyposażenie lodziarni, cukierni i gastronomii zamawiam dodatki do tortow, mozna kupic fajne oplatki jadalne na tort z obrazkami z ulubionych kreskowek dla dzieci tu masz jeszcze inne przepisy i wzory co mozna z tego zrobic Lukier plastyczny i masa marcepanowa – czyli tort angielski Smaki dzieciństwa a tu mozna wykorzystac jeszcze pianki marshmallow Tort urodzinowy

AnulkaGunia ja nie widziałam Twojego małża na zdjęciach, ale Piotruś cała TY slonko2208AnulkaGunia ja nie widziałam Twojego małża na zdjęciach, ale Piotruś cała TYzgadzam sie moj M nie lubi zeby jego fotki byly w neci na NK jest zdjecie na ktorym jestem ja jako dziecko, moj M jako dziecko i Piotrus i tam chyba Piotrek bardziej podobny do niego jest :)))

slonko2208Gunia bomba! A daj prze[is na lukier! 350g cukru pudru 50g glukozy 2 lyzeczki zelatyny 35 ml wody zelatyne zalac zimna woda i odstawic do napecznienia postawic naczynie z zelatyna na garnku z goraca woda i energicznie mieszac idodaac stopniow glukoze (uwazac zeby tego nie zagotowac) potemodstawic do wystygniecia (ale nie calkowitego) i dodawac cukier puder ciagle mieszajac reka wyrabiac tak dlugo az masa bedzie miec konsystencje plasteliny. Mozna dodac jakis olejek zapchowy, lub zabarwic barwnikiem spozywczym (ale najlepiej przed dodaniem cukru pudru) rozwalkowac na stolnicy podypujac cukrem puderem zeby sie nie przyklejalo na bardzo cieniutki placek i przeniesc na walku na tort i formowac, najlepiej pod lukier na tort dac krem wtedy lepiej przylega do tortu, z tego tez mozesz formowac figurki, ozdoby. On pozniej twardnieje i robi sie taka twardawa skorupa dlatego musi byc bardzo bardzo cienki, ja roche odcekalam zanim go przelozylam na tort to zbt swiezy sie rwal przy przeoszeniu, ale nie mozna tez przesadzic z czekaniem bo bedzie za twady do modelowania

slonko2208Rodzinne szaleństwa i nie tylko - Windows Live tu jest wiecej fotek ta najmlodsza to moja siostzrenica Anulka hmm zawsze mowli mi odwrotnie ze starsza to tata amlodsza to mama Gunia pieczesz dwa prostokatne biszkopty,przekladasz masa jaka lubisz ,wykrawasz odpowiedni wzór np auta,polewasz gotowa masa i dekorujesz,to podpatrzyłąm wiec nastepny sama zrobie ale ten gotowy ja w tym roku zrobilam z lukrem plastycznym (wlasniej roboty) i z dekoracyjnymi fogurkami troche przy nim bylo pracy a do tego moj syn tak mi pomagal ze ledwo cos z tego wyszlo :)))

Ja mysle tak samo gdyby u mnie mi cos takiego dawali to bym poszla ale u mnie jedyny wolny etat to praca na hali po 10 godzin przy przebieraniu wlokniny i zero szans na inne miejsce, bo jest tylko praca na hali lub w biurze ( w biurze na moim miejscu siedzi ich przyjaciolka ktora zadomowila sie tam na dobre i nie ma zamiaru szukac innej pracy bo tam jej dobrze). Wiec ja chcac nie chcac musze szukac dalej. Edziu zawsze jak sie okaze ze cos jest nie tak mozesz w miedzyczasie szukac czegos innego ale zawsze ta prace juz masz i jakis doplyw gotowki, i tak jak pisze pozniej w swiadectwie pracy masz stanowisko kierownik magazynu.

AnulkaGunia_Gszczerze to jedno i drugie by sie przydalo :)))) nie wymagaj za duzo bo nic z tych moich czarów nie będzie ok juz milcze :)) Zamiast brac sie za jakas robote w domu i za zakuwanie ustaw ja znowu siedze przed kompem :))) jakos mnie znowu to wciaga

Ta starsza wyglada jak miniaturka mamy, a mlodsza to taki fajny blondasek

AnulkaGunia_GAnulka nie jest tak zle, my mielismy sie najpierw budowac od podstaw ale z ta nasza chora dzialka ciagle problemy wiec kupilismy nowa dzialke z domem w stanie surowym, dach juz folia pokryty, laty przybite tylko dac dachowke, okna, podlogi wylac i scianki dzialowe ale to tez sporo roboty i kasy, gosc sprzedal dom bo budowa zajmowal sie jego ojciec ale zmarl szybko na raka (szybko go zwinelo) a on wiecej jest za granica niz na miejscu i nie ma czasu sie tym zajmowac. Dzialka w tej samej miejscowosci w ktorej mamy swoja, ale blizej centrum (szkoly, przedszkola, przychodni i gminy) wiec w lepszym miejscu. Ale kasy trzeba bedzie sporo jeszcze wlozyc a z nia moze byc lekko ciezko :))) bo przeciez w ten dom poszlo nam sporo, teraz czekamy az z ta stara dzialka wszystko sie wyprostuje i ja sprzedamy wiec zawsze cos wtedy nam wpadnie ale kiedy to bedzie nie wiadomo :(((( no tak, budowa domu i wyposażanie to studnia bez dna życzę wygranej w totka, żeby się wreszcie Wasze kłopoty skończyły albo, zeby nikt nie mówił, że ide na łatwiznę to znalezienia super płatnej pracy szczerze to jedno i drugie by sie przydalo :))))

Slonko mam pytanko tm w galerii masz zdjecie z tortem sama go robilas?? Ja myslalam o takim dla Piotrka ale jakos braklo mi odwagi zeby takie cudo zrobic

monika4andziaMonika miałam wczoraj pisać, ale po Twoich mega-długich postach zapominam, co chciałam napisać a propos Twojej tesciowej i tej całej akcji-myślałm, ze macie dobre stosunki, pamietam jak woziliście ja z m. po lekarzach itd. Juz ze zdrówkiem wszystko ok? A takie faworyzowanie dzieci, wnuków itd. jest dla mnie nie do pojecia hehehe bo wiesz, kto mam miękkie serce ten ma twardą dupę i reszta jej dzieci, jak był problem potrafiła powiedzieć nie a my, uszy po sobie, przecież w obliczu choroby nie będziemy się przeciwstawiać a ona skrupulatnie to wykorzystuje ale widzę, że m. już zaczyna dojrzewać do postawienia się jej Moniu ja ci juz kiedys pisalam ze taka sama sytuacje mialam ze swoja babcia i niby moj ojciec czasem wyglada jakby wszystko rozumial ale co do czego jeden telefon babci i on leci bo "to moja matka trzeba jej pomoc"

Anulka nie jest tak zle, my mielismy sie najpierw budowac od podstaw ale z ta nasza chora dzialka ciagle problemy wiec kupilismy nowa dzialke z domem w stanie surowym, dach juz folia pokryty, laty przybite tylko dac dachowke, okna, podlogi wylac i scianki dzialowe ale to tez sporo roboty i kasy, gosc sprzedal dom bo budowa zajmowal sie jego ojciec ale zmarl szybko na raka (szybko go zwinelo) a on wiecej jest za granica niz na miejscu i nie ma czasu sie tym zajmowac. Dzialka w tej samej miejscowosci w ktorej mamy swoja, ale blizej centrum (szkoly, przedszkola, przychodni i gminy) wiec w lepszym miejscu. Ale kasy trzeba bedzie sporo jeszcze wlozyc a z nia moze byc lekko ciezko :))) bo przeciez w ten dom poszlo nam sporo, teraz czekamy az z ta stara dzialka wszystko sie wyprostuje i ja sprzedamy wiec zawsze cos wtedy nam wpadnie ale kiedy to bedzie nie wiadomo :((((

Mama_MonikaCzęść dziewczyny! Ja od razu piszę, bo oczywiście nie mogę z emocji wytrzymać: DZIEWCZYNKA !!!!! Będziemy mieli drugą Córcię! Jest zdrowa, ma wszystko na swoim miejscu, dobrze sie rozwija, waży prawie kilogram i jest prześliczna! gratulacje :))))) Wiktorio zaje** pomysł z tym tortem :) ja sie w ogóle zastanawiam jak takie dzieła sie robi ehh :) :) krlnk jesli robisz z masy plastycznej to nic trudnego ale troche zdolnosci manualnych to wymaga, ja wstepnie mialam robic sama figurki ale dobrze ze w koncu tylko masa poszla na torta a figurki zamowilam bo moj syn za bardzo chcial pomagac i nic z tego by nie bylo :))) Edziu zobaczysz bedzie dobrze bo skoro jak mi pisalas chca cie do magazynu ale na kierownika magazynu to nie jest zle zawsze potem w papierach zostaje wpis KIEROWNIK

....

Andziu to ja poprosze o kawe, dopiero wstalismy :) moj syn wczoraj znowu nie spal a o 20 w koncu padl na lozku w pelnym ubraniu, poszlam do kuchni zrobic kolajce wracam a on na lozku z podusia i kocykiem spi, budzialm go a on nic nawet sie nie ruszyl i w koncu bez kolacji bez mycia na trola poszedl spac :) a rano placz bo mial na sobie spodnie od pidzamy i koszulke bo nie moglam mu jej wczoraj zdjac i bylo ja mam ubranieeeee buuuuuuuuu

zuzkus Ania wróciła z wycieczki mega zadowolona. I muszę się pochwalić Maciej zaczął sam chodzić. Tylko mężowi przykro że go przy tym nie ma Zuzkus fajnie ze wycieczka sie udala i wielkie brawa dla Maciusia za pierwsze kroczki manenka71 ja mam zboza zasiane i 1,5 ha ziemniakow no i zwierzatka swinki krowkę i byczki tak po trochu maz idzie spac a ja padam ze zmeczenia jestem przeziebiona amelka ma katar a bartus zap oskrzeli jednego dnia mial katar a na drugi dzien oskrzela juz drugi raz tak mu sie zdarzylo tylko nie pamietam kiedy byl ten 1 raz wybaczcie ale wysiadam do uslyszenia Podziwiam cie moj M chce mnie namowic na male grzadki przed domem na razie bronie sie jak moge tlumacze ze to nie ma sensu bo na razie trwa budowa i nie wiadomo co gdzie jeszcze bedzie ale boje sie ze po wszystkim juz mi nie ustapi a ja po prostu ciemna jestem i nie wiem jak sie do tego zabrac ja typowo miastowa jestem czyli mam dwie lewe rece do upray czegokolwiek :)) Zycze zdrowka dla malenstw Anulka pełnia chyba ma na te nasze dzieci taki wpływ, bo z kim nie rozmawiam to każdy narzeka oj chyba tak moj w koncu padl na lozku w pelnym ubraniu, poszlam do kuchni zrobic kolajce wracam a on na lozku z podusia i kocykiem spi, budzialm go a on nic nawet sie nie ruszyl i w koncu bez kolacji bez mycia na trola poszedl spac :) Monia z ta robota to tak jest, moj cale dnie siedzi na budowie, bo trzeba wyciagnac kominy bo w poniedzialek juz wchodza i klada dachowke, wiec zaraz po pracy wraca cos zje i ucieka, a ja sama z tym moim mega grzecznym dzieckiem zostaje i z ustawami, a jak tylko zaczynam cos czytac to on od razu do mnie nie czytaj ty i tak masz siedziec w domu- pomaga mi strasznie :)))))