ela_85
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ela_85
-
WawAnia, ja na Twoim miejscu poważnie porozmawiałabym z facetem. Przepraszam, ale jak dla mnie gościu jest niepoważny. Razem decydowaliście się na dziecko, więc razem powinniście się o nie troszczyć i je wychowywać. A jak słyszę teksty w stylu, "przecież kobieta jest na macierzyńskim to jej obowiązek", to nie wytrzymuję... ok, jeśli tak chcą myśleć to ok, ale w godz. 8-16 czy jak tam który pracuje - w tych godzinach opieka jest w 100% po stronie Matki.. Ale przez pozostały czas powinna być wspólna.... Mój mąż bardzo dużo zajmuje się Młodym. Ja 2 razy w tygodniu wychodzę na sport, raz na 2 tygodnie do kosmetyczki i w tym czasie mój mąż się zajmuje Młodym. I dla mnie i dla niego jest to oczywiste... Ja rozumiem, że każdy jest zmęczony po pracy... ja dlatego robię tak, że jak mój wraca z pracy to Młody zazwyczaj śpi (wcześniej idę z nim na spacer żeby się dobrze ululał :)), my jemy obiad i mamy czas na odpoczynek, żeby jak Młody wstanie mieć siły i ochotę na zabawę z nim. Mój w czasie Młodego drzemki też często zaliczy kimono i wszyscy zadowoleni... I jeszcze jedno... ja jak chcę coś zrobić (albo poczytać gazetę :)) to po prostu mówię, że teraz czas dla Tatusia i po prostu wręczam Młodego mężowi - nigdy nie protestuje :) A tak z innej beczki, dziś na rehabilitacji dowiedziałam się, że leżaczki są niedobre i nie powinno się z nich korzystać :) oczywiście podchodzę do tego z dystansem i nadal będę Młodego w nim sadzać (siedzi może godzinę dziennie...). Któraś pytała o suche placki na ciele - ja polecam maść cholesterolową (robiona na receptę w aptece) - warto poprosić choćby pediatrę o receptę. Wg mnie dużo lepsza niż wszystkie emolienty a i koszt o wieeeeele niższy. KaRo, gratulację ząbka, u nas też już chyba jest blisko A co do wietrzenia mieszkania to ja też wietrzę jak Młody jest w pokoju, oczywiście nie robię przeciągów, ale u nas ogólnie w mieszkaniu dosyć chłodno mamy bo tak lubimy.
-
mila_mi, jak mój synek miał 6 tygodni to też z badania wyszła klebsiella w moczu. Dodam, że mocz pobieraliśmy niestety do woreczka (niestety pediatra mi nie powiedziała, że TRZEBA od razu do jałowego pojemnika). Mimo to wylądowaliśmy od razu w szpitalu. Tam piguły pobrały mu mocz raz jeszcze i... wyszedł jałowy, ten wcześniejszy wynik był fałszywie dodatni! Na szczęście obyło się bez antybiotyku, bo pediatra prowadząca ze szpitala nie wdrażała leczenia zanim nie była na 100% potwierdzona bakteria. Dodam, że na sali byliśmy z 3-miesięcznym chłopcem, któremu w 2 kolejnych próbkach pobieranych w domu wyszła jakaś bakteria, następnie wyszła też ta bakteria w moczu pobranym "w locie" przez piguły. Jednak pediatra tak się wzbraniała przed podaniem antybiotyku, że kazała jeszcze go cewnikować (to jest jedyna pewna metoda pobierania moczu).. i posiew był jałowy! Nic nie było! Piszę to po to, że dziwię się, że Wasz lekarz sam przypisał antybiotyk, a nie skierował raz jeszcze na badanie albo od razu do szpitala, żeby tam mu mocz pobrali dobrze (najlepiej przez cewnik). Jak mi pediatra w szpitalu powiedziała jak się powinno przygotować siusiaka do pobrania to jestem pewna, że większość z nas tak nie robi, bo nie wie... powinno się wszystko odkazić rivanolem, ściągnąć napletek (i tam też wszystko wyczyścić) i tak czekać na mocz... a i tak wynik może wyjść fałszywie dodatni.. Może warto jednak jeszcze potwierdzić tą bakterię? Czy Twój synek ma jakieś objawy typu gorączka, ogólne rozdrażnienie? Mi pediatra mówiła, że ta bakteria jest typowo szpitalna, więc jeśli nie byliście ostatnio w szpitalu to nie wiadomo skąd mogłaby się wziąć w układzie moczowym...
-
Hej :) Odebraliśmy dziś wyniki testów alergologicznych Młodego i... nic nie ma! Tzn. z całego panelu pediatrycznego (w tym m.in. MLEKO, jajka, orzechy) nic go nie uczula! Wszędzie ma wskaźnik około zera, a z tego co wyczytałam, to od min. 2 mówi się o alergii)... Tak więc do dziewczyn, których dzieciakom lekarze "diagnozują" skazę białkową, zanim przejdziecie na rygorystyczną dietę albo podacie nutramigen czy tam bebilon pepti, może warto jednak zrobić te badania... Może koszt nie najmniejszy, ale przynajmniej wiadomo co go NIE uczula... Nie zmienia to faktu, że nie wiem od czego Młody miał te zmiany na ciele, będę dalej obserwować Młodego i korelować to z tym co zjadłam. Teraz po prostu wiem, co mogę jeść..
-
Hej :) Odebraliśmy dziś wyniki testów alergologicznych Młodego i... nic nie ma! Tzn. z całego panelu pediatrycznego (w tym m.in. MLEKO, jajka, orzechy) nic go nie uczula! Wszędzie ma wskaźnik około zera, a z tego co wyczytałam, to od min. 2 mówi się o alergii)... Tak więc do dziewczyn, których dzieciakom lekarze "diagnozują" skazę białkową, zanim przejdziecie na rygorystyczną dietę albo podacie nutramigen czy tam bebilon pepti, może warto jednak zrobić te badania... Może koszt nie najmniejszy, ale przynajmniej wiadomo co go NIE uczula... Nie zmienia to faktu, że nie wiem od czego Młody miał te zmiany na ciele, będę dalej obserwować Młodego i korelować to z tym co zjadłam. Teraz po prostu wiem, co mogę jeść...
-
Zuzu111, ja też przed ciążą i w jej trakcie śmiałam się z kobiet oglądających z każdej strony kupy dziecka i rozmawiających o nich a teraz... to samo... jak wychodzę gdzieś i wracam to zawsze pytam mojego męża czy była kupa i jaka... masakra jakaś ;) Młodego kupy nie pachną, ale jakiejś tragedii nie ma, a bąki ma raczej bezwonne. Młody jest na cycu, ale wydaje mi się, że po mm zawsze są bardziej cuchnące :) U nas kupy 3-5 razy dziennie, często dosyć rzadkie przez co często wypływa z pampersa. My dziś ze względu na te kupy i nierozwiązaną sprawę alergii mieliśmy odroczone szczepienie. Cieszę się, bo w piątek mamy imprezę rodzinną i w razie jakichś powikłań mogłoby być słabo.. Pójdziemy dopiero pod koniec marca, będzie razem 6w1 i rota. Teraz chwila na odpoczynek po spacerze (5,5km), Młody jeszcze śpi, może i ja przymknę oko... Miłego popołudnia
-
Alice85, ja od tygodnia podaję probiotyk (dicoflor) ze względu na pojawiające się czasami zielone kupki ze śluzem i podejrzenie alergii pokarmowej. Od tego czasu kolor kup jest ok i śluzu też nie ma, ale rano od 2 dni kupy są bardzo rzadkie... eh... gówniana sprawa ;) dziś idziemy na szczepienie to zobaczymy co mi pediatra na to powie. Robiłam Młodemu badanie ogólne moczu i morfologię, jest ok, więc mam nadzieję, że to nic takiego...
-
katka11, tak, ja robiłam Młodemu badania na alergię. Za panel pediatryczny , IgE całkowite i morfologię z rozmazem zapłaciłam 250zł.. a robiłam w takiej prywatnej przychodni w Bydgoszczy u Gizińskich. Widzę, że Luxmed chyba tańszy, ale ja poszłam na badania tam, gdzie przyjmuje nasza alergolog (chodzimy oczywiście prywatnie...). W piątek powinny być wyniki (u nas czeka się 5 dni roboczych). A co do ubierania na spacery, to wczoraj było u nas ok. 12 stopni więc na to co ma po domu (spodenki, body z krótkim i bluzka z długim rękawem) założyłam mu cienki kombinezon polarowy, taką już cieńszą czapkę i przykryłam cienkim kocykiem. Mijałam wczoraj baaaardzo dużo wózków i specjalnie zwracałam uwagę, Młody chyba był najcieniej ubrany ;) Ale u nas w domu jest zimny chów ;) i odpukać póki co Kazik nawet kataru nie miał...
-
Momo Joasi, jestem w podobnej sytuacji, byłam u pediatry, 2 razy u dermatologa i u alergologa... Na diecie bezmlecznej jestem od miesiąca i raz jest lepiej raz gorzej ze skórką i kupkami Młodego. Zdecydowałam się ostatnio zrobić Młodemu testy alergiczne z krwi (już można!) i czekam teraz na wyniki. Dziwi mnie tylko, dlaczego lekarze sami tego nie proponują... ja sama spytałam pod koniec wizyty pani alergolog od kiedy można robić testy z krwi... a ona, że już można! Teraz czekamy na wyniki, co prawda te testy to u mnie wydatek 250zł, ale uważam, że warto...
-
Cukinkaa, z tego co wiem to właśnie wszystkie ostatnie badania mówią, że wcześniejsze wprowadzenie potencjalnych alergenów wcale nie uchroni dziecka przed alergią... Wręcz przeciwnie, po co wcześniej narażać dziecko na skutki alergii? Poza tym jeśli chodzi o rozszerzanie diety to chyba alergie nie są tu wyznacznikiem, bardziej chodzi o gotowość dziecka do przyjmowania posiłków stałych... Ja się trzymam wytycznych WHO i Młodemu przed ukończeniem 6 miesiąca nie będą podawać nic innego niż cycuch. Jeszcze zdąży się w życiu nacieszyć innymi smakami. A jeśli miałabym rozszerzać mu dietę tylko ze względu na swoją ciekawość, to wg mnie jakiś absurd (bez urazy dla tych, co już rozszerzają, ale szczerze to jestem ciekawa co Wami kieruje :)) Miśka, współczuję i trzymam kciuki, żeby dziś było lepiej. A co do pączków... ja zjadłam wczoraj 7 . A waga 0,5kg w dół, hahaha, przy 178cm mam 64kg, uwielbiam karmienie piersią
-
-
Irena, ja delikatnie masowałam takie zgrubiałe miejsca przy karmieniu. I częściej przystawiałam Młodego do chorej piersi. Trzymam kciuki żeby szyb ko przeszło. Aha, pilnuj też żeby nic Ci nie uciskało tej piersi (bluzka, stanik itp).
-
Dzień dobry :) U nas weekend super, byliśmy na zakupach, każdy dostał coś dla siebie ;) Młodemu kupiliśmy łóżeczko turystyczne, bo za 2 tygodnie mamy imprezę rodzinną i będziemy spać w hotelu. Poza tym, jak tylko się cieplej zrobi to pewnie wyskoczymy sobie nad morze na weekend, żeby Młody w końcu usłyszał szum morza na żywo, a nie tylko z szumisia Później też przyda się to łóżeczko jako kojec do zabawy... Kazik też nabył umiejętność piszczenia... wolę już to, niż wcześniejsze "yyyyyyy", hahaha. Poza tym coraz bliżej mu to przewracania się z brzuszka na plecy, tym bardziej się cieszę, bo jeśli chodzi o rozwój fizyczny to jest leniwcem trochę. Z mniej fajnych rzeczy... jutro mamy szczepienie, a w środę alergologa... jestem ciekawa, co powie Pani alergolog - Młody ma teraz skórkę ok, a używam tylko maści cholesterolowej (sterydów i innych kremów zapisanych przez wg mnie niekompetentną dermatolog na receptę nie używam teraz), ja cały czas nie jem mleka (zdarzają mi się drobne grzechy...), ale jak wychodzę gdzieś to Młody dostaje moje mleko z czasów mlecznych, bo mam jeszcze spore zapasy... tak więc, wg mnie to nie skaza białkowa... no ale zobaczymy. Aha, od kilku dni Młody śpi w śpiworku - ostatnio dostał już drugi (pierwszego ani razu nie użyłam, bo byłam sceptycznie nastawiona...), powiem Wam, że super sprawa jeśli Wasze dzieci też uwielbiają skopywać sobie kołdrę. Poza tym jak biorę go w nocy do karmienia to jakoś mu chyba przytulniej w nim (ja wychodzę karmić do drugiego pokoju na kanapę, więc Młodemu mogło być wcześniej lekko chłodno przy tym). I jeszcze 2 pytania do dziewczyn KP: jakich wkładek laktacyjnych używacie? Ja po przeczytaniu kilku testów w necie kupiłam ostatnio z Tommy Tepee i są super - odpowiednio duże i chłonne. No i drugie: gdzie kupujecie staniki do karmienia? Ja póki co w H&M ale nie ze wszystkich jestem zadowolona, a cena nie jest najniższa... na początku kupiłam też na allegro, ale jakość była fatalna i rozmiar się wg mnie w obwodzie mocno nie zgadzał...
-
Ona1981, ja w takich sytuacjach budzę Młodego, żeby zachować rytm nocny :) Dziś mi Młody zasnął po 16 na spacerze, ale po 18 go obudziłam (chociaż mocno jeszcze spał w gondoli przy otwartym oknie), żeby te 2 godziny się zmęczył zanim zaraz pójdę go kąpać.. a potem cycuch i spanie. Może to niehumanitarne tak budzić te nasze Szkraby, ale ja wolę, żeby Młody zasypiał zawsze koło 20.30...
-
WawAnia, ja mieszkam na Górzyskowie, więc też raczej mamy lepsze powietrze niż na dole w centrum :)
-
Co do makijażu - ja na co dzień się nie maluję teraz, czasami jak gdzieś wychodzę dalej niż spacer po osiedlu to coś tam zarzucę na twarz. No i w niedzielę ładniej się ubieram i maluję :) bo zazwyczaj wychodzimy do kogoś albo do restauracji na obiad. Młody w restauracjach jest grzeczniutki, więc powróciliśmy do jedzenia w niedzielę albo w sobotę na mieście :) Pogoda niby piękna, ale co z tego, jak smog znowu koszmarny... Dziewczyny, czy Wy też tak sprawdzacie stan powietrza zanim wyjdziecie z maluchami, czy tylko ja mam obsesję? U nas wczoraj były normy 6-krotnie przekroczone, czekam na deszcz... Jak już muszę gdzieś z Młodym wyjść (lekarz, rehabilitacja etc.) to ma wtedy taki suchy kaszel, jestem na 99% pewna, że to od tego... Nie wiem co się dziś stało, ale Młody spał dziś od 20.30 do 3.30, cyc, spanie do 7, cyc i kupa z przebieraniem wszystkiego i potem znowu spanie od 8 do 10! Ale super, wyspałam się jak przed ciążą :) Do tego Młody dziś taki grzeczniutki, że zdążyłam już poprasować, upiec ciasto, zrobić pranie i przygotować coś tam do obiadu. Oby więcej takich dni! A po obiedzie lecę na trening, super dzień mam! Miłego popołudnia!
-
Pauka, współczuję auta, sama przed świętami przyrysowałam swoje auto (w hali garażowej ), ale trudno... rzecz nabyta. Głowa do góry, mogło być gorzej ;) EmMadlenn, daj znać odnośnie tej odżywki - jeśli się sprawdzi to też zakupię :) Co do chusteczek to ja używam z pampersa (albo zielone albo białe, ale wolę te sensitive) - nakupowałam kiedyś duuuuży zapas jak była super promocja na feedo. A co do kremów - ja nie używam niczego, tak nam poleciła położna na szkole rodzenia i Młody chociaż ma bardzo wrażliwą skórę na ciele, to pupę ma super. Położna przestrzegała nas przede wszystkim przed sudocremem i innymi kremami z tlenkiem cynku - to jest lek, więc powinien być tylko stosowany jak jest potrzeba a nie profilaktycznie!
-
KasiKate, z tego co się orientuję, to aktualne wytyczne mówią o wyłącznym karmieniu mlekiem (matki lub modyfikowanym) do ukończenia przez dziecko 6 miesiąca życia. Odnośnie glutenu to czytałam, że wcześniejsze jego wprowadzenie nie zmniejsza ryzyka jego nietolerancji przez organizm, więc wg mnie też nie ma sensu się spieszyć.. Oczywiście każda z nas zadecyduje sama, ja nie planuję podawać Młodemu przed ukończeniem pół roku nic poza moim mlekiem. A później dietę chcę mu rozszerzać bardzo powoli, zdąży się jeszcze najeść w życiu wszystkiego ;) Ogólnie jakby ktoś znał jakąś fajną stronę / książkę z aktualnymi wytycznymi to dajcie znać proszę, bo ja póki co wszędzie po trochu czytam, a wolałabym mieć wszystko w jednym miejscu. Mamy jeszcze 2 miesiące, więc się tez nie stresuję.
-
Totek, gratuluję zaliczenia sesji :) A można spytać co studiujesz i na którym jesteś roku? Szczerze to nie wyobrażam sobie teraz studiów, szacun, że to ogarniasz. Zresztą jak wyjdę gdzieś na 2 godziny to już tak tęsknie za Młodym, że masakra ;) No a poza tym nie miałabym z kim Kazika zostawić... Niestety ani moi Rodzice ani teście nie mieszkają w naszym mieście, więc lipa... Co do sportu - ja póki co się trzymam ;) i 1-2 razy w tygodniu chodzę na spinning albo na siłownię. Tyle, że mi nie chodzi o schudnięcie, bo już dawno wróciłam do formy sprzed ciąży (karmienie piersią jest super! ), ja po prostu uwielbiam się mega zmęczyć i spocić. My chrzciny robimy w Wielkanoc (myślałam, że to późno, a widzę, że sporo z Was też jeszcze przed, uffff), zapraszamy tylko najbliższych - 19 osób będzie. Robimy w restauracji, cenę poznamy jak wybierzemy menu, ale myślę, że wyjdzie ok. 80zł/osobę. Jak tak Was czytam to też nabrałam ochoty na wakacje gdzieś dalej... może też pokusimy się na Chorwację albo jakąś grecką wyspę. Zobaczę jak Młody będzie ogarnięty za te pół roku i zdecydujemy, czy jest sens gdzieś śmigać dalej, czy nie lepiej gdzieś nad jeziorko na parę dni na Kaszuby skoczyć... Ja mam już mieszkanie posprzątane, obiad w połowie przygotowany, ciacho upieczone, a Młody śpi po spacerze w gondoli przy otwartym oknie, więc... weekend Miłego weekendu, Mamuśki.
-
widziałyście może dziś w DDTVN ten filmik? najlepsze jest to, że mój Synek zareagował dokładnie tak samo jak usłyszał ten śpiew! Wieczorem, jak chciałam pokazać ten filmik mężowi to Młody znowu taka reakcja! Aż musiałam szybko wyłączać, bo mi się żal Młodego zrobiło. A potem jeszcze z pół godziny siedział u mnie na kolanach taki melancholijny...
-
Dzięki za odpowiedzi w sprawie uczulenia mojego Synka. Nie wiem czy to go swędzi, ale podejrzewam, że trochę tak... staram się jak najczęściej mu to smarować, żeby się nie przesuszało i przez to tak nie dokuczało... Fakt, że ostatnio gorzej śpi w nocy, może to przez to...? Jeśli dziś będzie wieczorem tak słabo to raz jeszcze posmaruje mu to sterydem... A właśnie, wiem, że sterydy to nic dobrego, ale możecie mi podpowiedzieć dlaczego tak właściwie? Bo nigdzie nie mogę znaleźć rzetelnej informacji na ten temat.. Tak polecacie ten dermavel, że chyba też go kupię, mam już tyle różnych maści i kremów, że i ten jeszcze chyba przetestuję. Alice85, no to jedna więcej Bydgoszczanka na świecie, witamy :)
-
Dzięki charlotte za odpowiedź, odezwę się po dermatologu.
-
Hej Dziewczyny , Młodemu wróciły suche placki na ciele :( Wcześniej było podejrzenie skazy białkowej, już prawie 2 tyg jestem na diecie bezmlecznej, więc to chyba nietrafiona diagnoza... fakt, że w sobotę Młody dostał z butelki moje rozmrożone mleko z czasów, kiedy jadłam jeszcze produkty z mleka... ale żeby to aż taki skutek dało...? Wklejam zdjęcia jak to wygląda (świeci się, bo świeżo posmarowana skórka maścią cholesterolową), macie może jakieś pomysły co to może być? Wizytę u dermatologa mam dopiero 14.02, dziś już z bezsilności posmarowałam to mu zapisanym wcześniej sterydem :(
-
Hej Dziewczyny, Młodemu wróciły suche placki na ciele :( Wcześniej było podejrzenie skazy białkowej, już prawie 2 tyg jestem na diecie bezmlecznej, więc to chyba nietrafiona diagnoza... fakt, że w sobotę Młody dostał z butelki moje rozmrożone mleko z czasów, kiedy jadłam jeszcze produkty z mleka... ale żeby to aż taki skutek dało...? Wklejam zdjęcia jak to wygląda (świeci się, bo świeżo posmarowana skórka maścią cholesterolową), macie może jakieś pomysły co to może być? Wizytę u dermatologa mam dopiero 14.02, dziś już z bezsilności posmarowałam to mu zapisanym wcześniej sterydem :(
-
Irena, Młody cały czas śpi z nami. W ciąży był plan, żeby po 3 miesiącu Młodego wyprowadzić, ale niestety tyle razy nam się budzi w nocy, że bym się zalatała do niego... Zresztą jego obecność aż tak nam nie przeszkadza w czułościach, jak myślałam, więc tragedii nie ma
-
poprostuaga, u nas nie ma problemu. Ja 2 razy w tygodniu wychodzę na siłownię i mój mąż wtedy karmi Młodego moim pokarmem z butelki. Odpukać Młody chętnie pije, używamy butelek Avent Natural ze smoczkiem 1. Ruda05, tak, Młody trzyma zabawki, zaczyna je też przekładać z rączki do rączki, ale za to nie przekręca się ani z brzucha na plecy ani odwrotnie. 2 razy przekręcił się z pleców na brzuch, ale to raczej przypadkowo, bo tak wysoko trzymał głowę i się rozglądał, że w końcu go przeważyła i się przekulał ;) Ale ja się tym nie przejmuję, jeszcze przyjdzie na Niego pora... Ja chyba zacznę wierzyć w skoki rozwojowe, Młody od 2 dni słabo śpi w nocy, a za dnia cały czas jęczy jeśli tylko odejdzie się od niego na krok i go nie zabawia, wciąż tylko "yyyyyyyy", a wcześniej już gadał sobie inne głoski i potrafił dłużej sam się sobą zająć. U Was też takie jęczące dni są czasami?