AniEli
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniEli
-
Bisiek też ostatnio miałam podobne uczucie jak opisujesz, zmiana pozycji nie pomagała więc wzięłam nospe, położyłam się i po ok 20 min przeszło. Na razie mam spokój. Jakby u ciebie to się powtarzalo to najlepiej jednak pogadać z lekarzem ;)
-
OnaM współczuję:( Też jakiś miesiąc temu zarazilam się jelitowka od dzieci, nic miłego:(
-
Mi się wydaje że przy pierwszym dziecku warto kupić bo z karmieniem mogą być przeróżne problemy, faktycznie laktator często się przydaje już w szpitalu, więc żeby uniknąć niepotrzebnych stresów lepiej mieć. Ja przy pierwszym dziecku też miałam od początku duże problemy z karmieniem i laktator był niezbędny niestety od samego poczatku.... Teraz natomiast laktatora nie biorę w ogóle pod uwagę, nie planuję używać, nie mam i nie kupuję ;)
-
Czyli ruchy liczymy dopiero w trzecim trymestrze, po 26 tyg, wcześniej nie ma to sensu ;) Witam serdecznie nowe mamusie :)
-
Dziewczyny, obiecałam więc wrzucam, miłej lektury, mi pomogło ;) http://www.superstyler.pl/dziecko/mamyplan-tanczacy-brzuch-czyli-cala-prawda-o-ruchach-dziecka/
-
Co do liczenia ruchów to czytałam fajny artykuł na mama ginekolog, jak będę na kompie to wam wrzucę link ;) ale na pewno na liczenie ruchów jeszcze za wcześnie, ich ilość i regularnosc na tym etapie ciąży mogą być zmienne i nie trzeba się tym martwić:) Mi macica się spina niestety czasami, wczoraj aż pierwszy raz wzięłam nospe bo mnie po prostu bolało, po nospie na szczęście odopuściło ;)
-
Też kiedyś używałam ręczny z aventa, nie jakoś dużo ale swoją rolę spełnił ok, nie mam porownania więc ciężko powiedzieć czy był dobry, czy zły ;) Odkąd się wam wyzalilam że moje maleństwo niezbyt regularnie kopie, to teraz wzięło się za robotę, bo czuję je już codziennie i to czy leżę, czy siedzę, co jakiś czas przypomina o sobie. To już takie mocniejsze kopniaczki, że czuć je na zewnątrz:)
-
Gratuluję udanych wizyt ! Glammour ja na twojej diecie to bym padła z głodu ;) Ja mam nadzieję że będzie córcia, ale jakoś coraz bardziej mam wątpliwości... Ech byle do polowkowych, jeszcze tydzień! Lovella u mnie dzieci różnie zaczęły chodzić, najstarszy 13 msc, drugi 10 msc, trzeci na roczek a najmłodszy też na 10 msc ogólnie ruchliwe chłopaki ;p
-
33 tydzień ciąży nasze radości i smutki
AniEli odpowiedział(a) na Agness85 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ciąża to piękny czas, mężczyźni mogą nam tylko pozazdrościć ;) to w naszym ciele dokonuje się największy cud - powstaje nowe życie i watre to jest każdego trudu i niewygody :) wyrodna matka powinnaś z kimś porozmawiać o swoich uczuciach, zwrócić sie o pomoc, bo nazywanie swojego własnego dziecka "to coś" to bardzo niepokojący sygnał :/ -
To ja bardzo lubię być w ciąży, cieszę się tym stanem i czuję się wyjątkowo ;) Natomiast nie muszę tak ciąży celebrować, w sensie analizować każdego dnia, każdego ruchu, każdej zmiany... i właśnie mimo to, myślę że mam dużo większą świadomość ciąży, niż w pierwszej ciąży ;) kiedy też wsłuchiwałam się w każdy sygnał ze swojego ciała, a teraz nie muszę, bo wiem co się dzieje, czego się spodziewać, co mnie czeka i jestem po prostu... szczęśliwa, jak maleństwo kopie to się uśmiecham, na szkołę rodzenia nie muszę chodzić, bo po prostu niczego się tam już nie dowiem, robienie notatek z ciąży? Hmm, wolę po prostu cieszyć się chwilą niż próbować uchwycić coś co i tak jest ulotne ;)
-
Dziewczyny, nie rozumiem, a jaką uwagę byście chciały poświęcać maluchowi w brzuszku? Fajne w tym jest to, że maleństwo jedynie potrzebuje żebyśmy zadbaly o siebie, o to co jemy, o swój spokój ducha, pozytywne emocje;) Mamy być szczęśliwe i tyle;) I można to osiągnąć bawiąc się ze starszakiem, czy gotując obiad Ja polowkowe mam 15.12, na pewno dam znać co i jak:)
-
Glammour, zimna woda? O nie ;p Wolę szklankę gorącego kakao ;) Ewelajka, mój synek cały czas śpi ze mną, jak mi się uda to przed porodem przeniose go do szczebelkowego, a jak nie to będę odłożona dziećmi z kazdej strony ;)
-
Glammour, u mnie w ciągu dnia jest spokój z brzuchem, najgorzej o dziwo jak się wieczorem poloże już do spania to mnie zaczyna ciągnąć, boleć, napinac się, chyba muszę ciągle coś robić ;p I denerwuje się bo przy takim brzuchu nie czuję maluszka :(
-
Tak, dziś akurat robiłam z górskich, mega proste, szybkie i zdrowe, a to mleko to tak pół na pół z wodą a konsystencja ma być dość gęsta ;)
-
Z powodu mojego stawiajacego się ostatnio brzusia zaczęłam stosować wysokomagnezowa dietke i właśnie pochłonęłam miche owsianki z kakao, mlekiem kokosowym, miodem i bananem, ponoć zdrowe, magnezowe i meeega pyszne! Polecam ;)
-
Brzusio super zgrabniutki:) zawsze na weekend są pustki ;)
-
DobraWrozka post wartosciowy więc nie musisz przepraszać ;) No i dobrze wiedzieć że jest jeszcze szansa na samoodstawienie ;) Mi dziś w nocy mały ryczal z godzinę, aż w końcu dałam mu cyca, popil bo jeszcze trochę tego mleka jest i zasnął do rana ;)
-
Glammour co do kp, chęci to podstawa ;) po drugie trzeba po prostu wierzyć że mleko mamy wystarcza, jest najlepsze i nie kombinować z dokarmianiem... I po prostu karmić dziecko na żądanie ;) Ja też podchodzę z bardzo dużym respektem do porodu i tego co może się wydarzyć, jest to ogromny wysiłek i trud, ale nagroda i szczęście jeszcze większe i o tym staram się myśleć jak już wydaje mi się że nie dam rady ;)
-
Lovella, to u nas identycznie z tym karmieniem ;) Ja tylko nie daję mm z butli, bo mój mały nie umie pić ze smoka, ale daję mu kaszki, też na mm choć on mało z tego zjada. Ciekawe czy się uda odstawić do porodu...
-
Ja jak robiłam test dwa tygodnie po terminie miesiączki to momentalnie były dwie wyraźne kreski i to robiłam wieczorem... Ja testom ufam, no ale dla pewności można zrobić betę, nie zaszkodzi ;)
-
Moim zdaniem to nie ciąża, jeśli dwa tyg po terminie miesiączki test wychodzi negatywny to myślę że jest jakiś inny powód... A cykle masz regularne?
-
Haha Kleopatra, no faktycznie, 100% mężczyzna ;D Jeszcze co do porodu to myślę że odpowiednia ilość stresu jest wskazana, byleby to nie był paralizujacy lęk. Ja właśnie do pierwszego porodu tak zbyt luzacko podeszłam ... Potem już miałam więcej szacunku do tego co się działo ;)
-
DobraWrozka, a czemu u ciebie było tak ciężko? Tyle szwów:( Idę dziś do doktorka, ciekawe co mi powie, usg nie mam więc pewnie nic ciekawego, mam nadzieję ;)
-
Ewelajka, coś mi się wydaje że lekarz popełnił błąd bo absolutnie nie wolno naciskać na brzuch, ani oczywiście ciągnąć za pępowinę, żeby urodziło się łożysko. Tu nie potrzeba silnych skurczy, wystarczą lekkie i łożysko się rodzi... Ech i co to znaczy "musiał je wypchnąć", ciekawe ile czasu dali na urodzenie się łożyska, bo spokojnie natura na to przewidziała nawet godzinę, ale w szpitalach wszystko musi być natychmiast, wszystko muszą przyspieszać i tak naprawdę komplikować, ech, coraz bardziej marzy mi się poród w domu :)
-
Ewelajka, czemu najgorsze urodzenie łożyska? Przecież to już powinno być z górki :) A tak w ogóle dziewczyny nie ma co się bać sn, kobieta podświadomie wie jak rodzić, trzeba tylko się przesadnie nie bać, na ten poród otworzyć i słuchać swojego ciała i dziecko też wie jak ma się rodzić więc jest dobrze ;D