Skocz do zawartości
Forum

glammour

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez glammour

  1. kasia1155 witaj :)
    Lovella ja z fotelikami tez już zgłupiałam, zaczęłam czytać rankingi fotelików i na 1miejscu najczęściej pojawia sie maxi cosi z duza ilością pozytywnych ocen. Wrzucę potem więcej danych o nim jak tylko odpalę lapka. Teraz pisze z Tel. Sama nie wiem czy taki wybrac czy inny.

  2. Alexja u mnie młoda kopie najbardziej właśnie ok 12 w nocy i rano ok 7:30. Dzisiaj przebudziłam się ok 4:30 bo moja psinka piszczała i maleństwo też dało mi o sobie znać. Teraz też daje czadu. Hmm... trochę słaba opcja z tymi godzinami bo wyczytałam gdzieś, że w takich porach będzie też aktywne po porodzie. Przyznam się szczerze, że jednak czasem chciałabym spać ;)

    AniEli piękny brzusio :)

  3. AniEli trzymam kciuki za jutrzejsze badania :) oczywiście od razu daj znać jak sytuacja.
    Ja tez juz sie stresuje piątkowymi badanami i tez mam nadzieje, ze kolejny lekarz potwierdzi córeczkę. Taka "wiedza z 2 źródeł" da mi 100% pewność :)

    zamiariwona na pewno wszystko jest ok. Daj znać jak po wizycie u ogólnego.

    Co do ruchów to ja też panikuje jak przez np. 2 h nic nie czuje i zaraz sięgam po detektor tętna. Taki mój uspokajacz. Faktycznie dziecko ma jeszcze sporo miejsca i wszystko zalezy od ułożenia.

  4. OnaM193 z ubrankami całkowicie się zgadzam :) Nie ma sensu kupować za dużo w rozmiarze 56 bo maleństwo szybko rośnie. Ja też jeszcze nie kupuję, ale przed oglądaniem nie mogę się powstrzymać :)
    Mam nadzieję, że Twoje maleństwo się w końcu ujawni :)
    W styczniu zacznę zakupy od tego co będzie potrzebne do szpitala, później (luty - marzec) reszta.

  5. Ja już oszalałam na punkcie ubranek :) Przeglądałam wczoraj sklepy internetowe i jest szał. Na stronie smyka utknęłam chyba na 2h.
    Dobrze, że wszystkim, którzy chcieli nam kupić prezent pod choinkę powiedziałam, że nic nie potrzebujemy, a jak bardzo chcą coś kupić to kartę podarunkową do smyka :)

    Takie cuda znalazłam. LOVE.

    Nie mogę tylko kupować wszystkiego różowego, gdybyśmy się zdecydowali na kolejnego bąbla :) Czasu nie mamy za dużo bo już starzy jesteśmy ;)

    monthly_2016_12/majoweczki-2017_53163.jpg

    monthly_2016_12/majoweczki-2017_53164.jpg

  6. death25 tak to shih tzu. Moja kochana dziewczynka :) Ma prawie 3 lata :)

    Alexja cudownie jest tak czuć ruchy i kopniaki :) Jak tylko mała się rusza jestem mega szczęśliwa :) U mnie mężuś i syn też już mieli okazję poczuć wariacje naszej małej dziewczynki :)

    Pietka89 oczywiście, że świetnie sobie poradzimy z maleństwami. :) Ja już nie mogę się doczekać. Coś czuję, że u mnie to chyba będzie końcówka kwietnia i do maja nie dotrwam. ;)
    Jeżeli chodzi o twardnienie to ja mam praktyczne teraz już cały dzień brzusia miękkiego. Takie twardnienie (kamień) ale dosłownie trwające 10-20 sekund w ciągu dnia mam może z 4-5 razy.
    Ostatnio znalazłam też info na ten temat. Co z resztą potwierdził mój gin. Poniżej fragment:
    "Skąd się bierze twardniejący brzuch w ciąży?
    Twardniejący brzuch w ciąży oznacza, że dochodzi do skurczu macicy, dużo jednak słabszego niż skurcze porodowe. Jeśli skurcze są niezbyt silne, nieregularne, powodujące raczej dyskomfort przypominający raczej skurcze menstruacyjne niż ból – są to skurcze przepowiadające, czyli skurcze Braxtona-Hicksa. To "ćwiczenie" mięśnia macicy przed porodem. Macica powoli przystosowuje się do mającego niedługo nadejść wielkiego wydarzenia.
    Skurcz Braxtona-Hicksa trwa około pół minuty, rozpoczyna się w górze brzucha i schodzi w dół"

    Pietka89 co do prenetalnych to ja będę miała 4d w 19tyg 5 dzień.(prywatnie) A drugie prenatalne u mojego gina (na NFZ) w 20 tyg. 3 dniu.
    Zgodnie z wytycznymi. Badania prenatalnew II trymestrze ciąży wykonujemy pomiędzy 18 tygodniem a 23 tygodniem ciąży.

  7. Większość kobiet dopiero ok 5-6 tygodnia orientuje się, ze jest w ciąży. Na tak wczesnym etapie nie " nie jest szkodliwy" - pisze w " " ponieważ każde leki sa dla nas w jakimś stopniu szkodliwe. Wystarczy przeczytać skutki uboczne. W ciąży bezpiecznie można brać apap - chociaż do wszystkich farmaceutyków trzeba podchodzić z respektem. Nie martw się na pewno mala ilość leku nie zaszkodziła.

  8. U nas dzisiaj paskudna pogoda..zimno i pada cos na kształt śniegu :/,
    A do wszelkich problemów i obaw poporodowych zapomniałam dorzuć psinkę niezdarę. Nie uwierzycie, ale jakimś cudem złamała sobie ogon. :/ nie wiem czy młody ja nadepnął czy jakimś innym cudem tak się stało. Ostatnio przy zabawie z całym impetem wpadła na ścianę tak bokiem ze aż zapiszczała - może wtedy. Młody ma zakaz zbliżania sie do psinki żeby jej nie ukrzywdził a głaskać może na odległość. Moja biedulka. :(

    monthly_2016_12/majoweczki-2017_53157.jpg

  9. Bisiek ja też nic nie mam... Byłam dzisiaj na stoisku z babykowymi rzeczami. Odwoziłam młodego na angol i wpadłam do Tesco. Wtedy dopiero wpadłam w panikę i odczulam jakiś dziwny strach przed kupieniem czegos żeby nie zapeszyć. Juz zaczęłam sie zastanawiać czy aby na pewno jestem normalna. :/
    Ze świątecznych rzeczy mam tylko zrobione pierniki.
    Co do obaw o prace to dopiero jest dramat. Nie mam pojecia jakbym miała to wszystko ogarnąć praca na etacie+własna firma+male dziecko +brak dziadków do pomocy (moja mami jeszcze pracuje na emeryturze, dziadek kondycyjnie -no way, teściowie wiekowi -nie ma opcji) +do tego bolesne dojrzewanie syna to musi równać sie katastrofa :/

  10. mama.anna nie wiem czy w takim stanie jest jakikolwiek sposób aby poczuć się lepiej. U mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie. Płaczę nawet na reklamach. Wściekam się niepotrzebnie na syna o byle głupotę i zwalam to na jego okres "bolesnego dojrzewania", a potem czuję się winna i robi mi się jeszcze gorzej.
    Jeden dzień jest u mnie ok. -jestem zadowolona, za to przez np. kilka kolejnych do nastrój do bani. Sama ze sobą czasem nie potrafię wytrzymać. Czuję się "źle"- jak patrzę w lutro to już mam dosyć, moja samoocena spadła poniżej 0. Nie chodzi tutaj o brzuszek, bo to akurat jest super, ale całą resztę. Jakaś masakra. Ostatnio już stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić, bo mąż przestanie do domu wracać. Chyba po nowym roku wybiorę się do fryzjera, zrobię rzęsy i paznokcie. Jak to już nie pomoże to chyba nic. Hormony są okrutne. W poprzedniej ciąży tak nie miałam, a może nie zwracałam na to uwagi bo studiowałam i nie miałam czasu. Teraz jestem na L4 w domu. Czasami nawet nie chce mi się ubierać i malować tylko wskazuję w jakieś getry, włosy związuję "w czuba" i siedzę wbita w kanapę z książką.

    Także jak widzisz... nie jesteś sama. Wiem. Mało pocieszające, mam nadzieję, że w końcu wszystko się unormuje,

  11. Sylweczka bardzo się cieszę, że po wizycie wszystko ok. No i gratuluję "chyba chłopca" ;)

    Dzisiaj cały dzień męczy mnie ból głowy. Nie jakiś mega silny ale tak jakoś mi dziwnie.

    Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że to już 5 miesiąc ciąży i ogarnęła mnie panika. Jak to wszystko będzie jak mała się urodzi. Teraz jak "chciałam pójść do kina, pobiegać, na basen" - cokolwiek, mówiłam młodemu, że za godzinę będę i było ok. Młody zadowolony, bo przez godzinę "chata wolna" ...a teraz ... przez najbliższe 10 lat raczej będzie to nierealne. Tyle rzeczy jest jeszcze do zrobienia, kupienia zanim malutka się pojawi. A tu dzień za dniem ucieka.
    Wiem, że mam jeszcze trochę czasu, ale tyle myśli kotłuje mi się w głowie. Jak to będzie jak będę musiała wrócić do pracy... itd. Dziadkowie się nie zaopiekują...

  12. OnaM193 bardzo sie cieszę,ze wszystko ok. Ale fajnie, ze masz juz jutro połówkowe. Ja musze czekać do piątku :(
    Odnalazlam skierowanie na badanie krwi. Znowu tego jakos więcej.
    -oznaczenie vit d3
    -tsh
    -crp
    -morfologia
    -nad ogólne moczu.
    Wszystko musze zrobić w piątek.
    Mnie ostatnio też żołądek pobolewa. Czuje sie taka mega pełna. Rano zjadłam tylko owsiankę z bananem i żurawiną -małą miseczkę i ciągle czuje sie napchana po korek.

    Od wczoraj zaczynam czuć po dłuższym staniu ból kręgosłupa. Dłuższym -mam tutaj na myśli tak z 1,5h aktywności. Dzisiaj bylo to samo. 15 min leżenia i jest ok.

    Na wigilię nie mam zbyt dużo przygotowań jedzeniowych. Musze zrobić tylko pstrągi w porach z białym winem, łososia z pomarańczami i żurawiną i kapustę z grzybami :) resztę teściowa i szwagierka. Ciast nie piekę bo i tak w święta nas nie ma. Zrobię tylko makówki :) A jak tam u Was przygotowania?

  13. OnaM193 super, ze juz lepiej. Daj znać po wizycie.

    Ja dzisiaj spalam jak zabita. Co prawda położyłam się dopiero przed 12, ale jakoś wstałam. Młody oddelegowany do szkoły, a ja zacznę coś porządkowego ogarniać. Szafki w kuchni. Mam strasznego stresa przed prenatalnymi w piątek:/
    Zastanawiam się czy tak faktyczne będzie juz do konca ciąży? Ciągle stres z jakiegoś powodu i obawy czy wszystko jest ok.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...