Skocz do zawartości
Forum

Ank

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ank

  1. strawberry no to chyba u mnie zaczął wyskakiwac ;) dobrze, że mam trochę luźniej szych kiecek, spodnie muszę dopiero dobie kupić ;)
  2. zielizka będę miała dwujajowe, po usg przed owulacja byłam świadoma ryzyka ustrzelenia dwójki bocianów... Ale nie wierzyłam że się nam uda :) Bety nie robiłam jeszcze, ale przypuszczam że pewnie tak jest. Dwie wyraźne kreski wyszły mi 10 dni po owulacji i samopoczucie mam od jakiegoś tygodnia coraz gorsze. I mdli mnie cały dzień właściwie. W ogóle dziewczyny jak wyglądają wasze brzuszki? U mnie dopiero przełom 6 i 7 tygodnia a mnie rozpiera.. Moje spodnie zdecydowanie mnie cisna, a brzuch nie jest już płaski. Tydzień temu nic nie było widać, a teraz... ;) też tak macie?
  3. Cześć Dziewczyny! Dołączam, jestem w 6 tygodniu z bliźniakami :) Ogólnie czuję się średnio, strasznie dużo śpię, mdli mnie cały dzień (ale nie wymiotuję!) i zjadłabym konia z kopytami ;)
  4. Ank

    Rodzice mi wypominaja

    I wiesz, takie myślenie o którym piszesz może ma wpływ na relacje z ludźmi.. Ale póki nie stawiamy przedmiotów ponad ludzi, nie jest z nami tak źle jak myślimy ;) kiedyś przeczytałam, że przedmioty które gromadzimy to nasze protezy.. I też chyba coś w tym jest ;)
  5. Ank

    Rodzice mi wypominaja

    Pewnie, że ciężko Es :) każdy potrzebuje czasem nowych przedmiotów, każdy kupuje zbędne rzeczy... Taki nasze czasy. Czasami sama się z siebie śmieje, bo przez to, że nie miałam też jestem jakoś wypaczona.. Ostatnio kupiłam sobie wymarzoną od dawna torebkę, zapłaciłam za nią 250zl. Dla niektórych to standardowa cena torebki, ja nigdy tyle do tej pory za torebkę nie zapłaciłam (i to nie dlatego, że mnie nie stać) .. I wiesz co? Miałam moralnego kaca ;)
  6. Ank

    Rodzice mi wypominaja

    Miałam w życiu wiele sytuacji, kiedy chciało mi się wyć... dlaczego ja tego nie dostałam, dlaczego mi to zabrano, dlaczego inni mogą żyć łatwiej, a ja muszę sobie radzić bez tych rzeczy, które dla innych są powszednie jak splunięcie... Czytając wpis tej młodziutkiej dziewczyny przypomniałam sobie taki rysunek: mama, tata a w środku dziecko. Mama w jednym dziurawym bucie, tata w jednym dziurawym bucie, a dziecko w środku - w jednym bucie mamy, a w drugim taty. I pomyślałam sobie, ze może rodzice naprawdę nie mają z czego dać, że ich też to może boleć.
  7. Ank

    Rodzice mi wypominaja

    Es dzięki ;) Mam dwójkę rodzeństwa, więc wiem o czym mówię... czasami trzeba odpuścić, zacząć samemu za siebie odpowiadać a nie tylko wymagać.
  8. Ank

    Rodzice mi wypominaja

    Może rodzice utrzymywali starsze rodzeństwo na studiach, bo mogli sobie wtedy na to finansowo pozwolić? Może teraz po prostu nie mają z czego, może też są już zmęczeni? Starsza córka w ciąży, a nie myśli się wyprowadzić i zamieszkać z partnerem (domniemam tylko!), siedzi im na głowie a młodsza ma postawę roszczeniową...bo tamci to mieli a ja nie... też może od tego głowa rozboleć. Noname123, ciężko byłoby Ci utrzymać się za najniższą krajową, takie są niestety realia.. Jeśli nie możesz wytrzymać w domu, a studiujesz, to może pomyślisz o akademiku? Powinno być taniej, niż wynajęcie mieszkania. Tylko czy podołasz, studiować i pracować? To nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje. Każdy kto ma rodzeństwo czuje się czasem niedoceniany, traktowany gorzej przez rodziców. Nie oglądaj się na siostrę, nie rozdrapuj tego co kto ma a czego nie ma, bo to do niczego poza konfliktami nie prowadzi. Pamiętaj, że to, do czego sami dojdziemy jest najcenniejsze, a trudności nas kształtują ;)
  9. Justyna 92 - i udało Ci się? Niedawno się okazało, że też mam PCOS i trochę się podłamałam.. Robię testy owu, ale np w tym miesiącu miałam "pozytywny błędny", czyli niby dwie kreski, ale testowa jaśniejsza niż kontrolna... Niedługo idę do lekarza, zobaczymy, czy miałam faktycznie owulację.. Pozdrawiam!
  10. Marzen@, taki mam właśnie plan ;)
  11. marzen@ też uważam że każdy czas jest dobry, nie ma reguły, każdy czuje inaczej .. Zdążyłam sobie wszystko poukładać, spełnić się zawodowo, kupić i urządzić mieszkanie... Niczego nie żałuję, każda decyzję podejmowała świadomie. Ale teraz, gdy bardzo bym chciała zobaczyć na teście dwie kreski, zaczynam się zastanawiać czasem czy dla mnie nie byłoby lepiej dać się ponieść instynktowi wczesniej:) może poukładaloby się inaczej, ale czy to znaczy że gorzej? Może nie miałabym takich problemów i spiny? Ciężko gdybac :)
  12. Każdy czas jest dobry :) Staram się o pierwsze dziecko, stuknęła mi trzydziestka i stwierdzam, że niepotrzebnie czekałam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...