Skocz do zawartości
Forum

Agataa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Agataa

  1. mi się również cera pogorszyła, zwłaszcza w pierwszym trymestrze, teraz jest lepiej. A na głowie mam siano i włosy mi się strasznie elektryzują. Jedyna korzyść jest taka, że mniej się przetłuszczają, kiedyś myłam je nawet codziennie, teraz co 3 dni.
    Moniek - powodzenia na wizycie! Ktoś jeszcze dziś się wybiera?
    Karolina_346 - dużo zdrowia dla córci! I dla Ciebie też!
    Magda_81 - cieszę się, że już wszystko dobrze, i że opowiedziałaś o swoich doświadczeniach - myślę, że to duże wsparcie dla innych (również osób, które mogą czytać to forum, a się nie ujawniają)
    Mua - powodzenia! wierzę, że wszystko będzie dobrze!

    Mam właśnie mailową pyskówkę z klientem, jego szef i mój szef jest w kopii, a typ czepia się bezpodstawnie o jeden temat... Ech, faceci :D Ciekawe, co by pomyślał, gdyby wiedział, że w międzyczasie piszę z Wami na forum :D

    Rozmawialiśmy wczoraj z mężem o imionach, z chłopcem jest problem - imiona, które mi się podobają (np. Filip. Kacper), mężowi nie... Kompromisem byłby Michał :)
    Mamy dość surowo brzmiące nazwisko, więc np. Stanisław będzie brzmieć zbyt poważnie. Bo mi się Staś bardzo podoba :)
    A dziewczynka Matylda, może Daria albo Ola.

  2. Liryczna - współczuję tych migren :(
    A próbowałaś aromaterapie? Chociaż przypuszczam, że jak walczysz z problemem od dawna, to próbowałaś już wszystkiego...

    Tuska - super, że znacie już płeć. 12,5cm to już rzeczywiście spory chłopak :-) Macie już jakiś pomysł na imię?

    Ja wizytuję dopiero 2.11. Mam nadzieję, że z dzidzią wszystko ok, bo ostatnio widziałam ją na usg genetycznym 3 tygodnie temu...

  3. Moniek - podobno norma TSH w II trymestrze to 3,0 (choć lekarze starają się zejść niżej). Ja sama mam w tej chwili 2,49, ale jeszcze niedawno to było 3,67, a wcześniej ponad 4 (od 7. tygodnia biorę Euthyrox, teraz dawkę 50). Zapewne lekarz zwiększy Ci dawkę leku, ale wszystko będzie dobrze!
    Mis kolorowy - ciekawie ten kosz mojżesza wygląda, nie słyszałam o nim wcześniej.

  4. Tynia - łosoś wędzony na gorąco jest w "Biedronce", całkiem smaczny, chociaż ja i tak jestem nieufna i jem go tylko po dodatkowym podgrzaniu, np. z sosem do makaronu
    I trzymam kciuki za operację męża!

    A z tymi serami to rzeczywiście jest tak, że z pasteryzowanego mleka można, a w Polsce prawie wszystkie, które można kupić takie właśnie są, nawet mój ukochany "Lazur"
    Natomiast gdzieś czytałam, że z ricottą i mascarpone trzeba uważać, ale nie wiem, czy tak rzeczywiście jest. Unikam na wszelki wypadek.

    Ja w sobotę miałam zajęcia ze studentami (moja dodatkowa praca) i kupiłam w uczelnianej kawiarni kanapkę, która miała niedomytą sałatę! (czuć było ziarenka piasku) i oczywiście mam mały stres apropo toksoplazmozy (której dotąd nie przechodziłam). Masakra, na każdym kroku trzeba uważać!

    I byłam dziś na zajęciach dla kobiet w ciąży - jestem mega zadowolona, taka pozytywna dawka energii z rana! :-)

  5. Zapisałam się na zajęcia "Fit ciąża" w poniedziałki o 9.00 rano :D Jak mi się spodoba, to w środy lub piątki rano będę jeszcze chodzić na jogę.
    Będę musiała wprawdzie podjechać do Gdańska, bo bliżej mnie nie ma takich zajęć, ale w pracy się zgodzili, żebym przyjeżdżała wtedy później :)
    Tak więc powoli wracam do żywych i aktywnych ;-)

  6. Wow ale się rozpisałyście. Przychodzę rano do pracy, a tu tyle czytania ;-)
    Ona22 - zdecydowanie się wybieramy, tzn nie wiem, czy koniecznie będę brać męża na wszystkie zajęcia, zwłaszcza że może mu wypaść dłuższy wyjazd służbowy w styczniu/ lutym. Oprócz informacji o porodzie, oddychaniu itp. liczę, że dowiemy się czegoś o opiece nad maluszkiem - jak trzymać, jak przewijać, itp. bo wiedzę może jakąś mamy, ale doświadczenia zero.

    Co do tej koleżanki, to ma dziecko - wymarzoną córeczkę ;-) Mi generalnie strasznie przykro, jak słyszę takie teksty, że jedna płeć lepsza - bo co wtedy jak się urodzi komuś inna płeć, to będzie mniej kochać? Argumentem jaki często słyszę apropo dziewczynek, to że na "stare lata" częściej pomogą rodzicom, a chłopiec to odejdzie do żony... Mi się wydaje, że to kwestia wychowania i bliskości w rodzinie.
    Ale generalnie takie teksty mnie denerwują strasznie :/

    Herbata - oj ty to możesz być pewna, że jeśli będzie druga dziewczynka, to zaraz znajdą się tacy, co będą Ci współczuć, że nie parka...

    Zakażona - to super, że czujesz ruchy :D Przyjdzie i czas na nas, pozostałe mamusie ;-)

    Miłego dnia, dziewczyny! U nas też pogoda bardzo jesienna, ale nie dajmy się!

  7. An13 - ja mam identyczne odczucia jak dziewczyny, i powiem Ci szczerze, że podziwiam Cię za taką postawę.

    Zmieniając temat, powiem Wam, że mam już serdecznie dosyć panienek z mojej pracy, które ciągle gapią się na mój brzuch (gapią, bo patrzą ty zbyt słabe słowo). Masakra :/

    I jedna koleżanka oznajmiła mi dziś, że chłopcy są mniej fajni niż dziewczynki, i jak to lepiej mieć dziewczynkę... Nie lubię takich tekstów!

  8. Ona22 Ja doskonale rozumiem Twoją potrzebę, żeby dorobić, ale Asia1608 ma rację - podsumowała wszystkie argumenty, o których i ja pomyślałam. Zwłaszcza, że rzeczywiście to 1000zł macierzyńskiego to może nie kokosy, ale jednak całkiem konkretne wsparcie.
    A masz może możliwość podłapania pracy, która nie byłaby tak obciążająca? np. coś na 4h dziennie?
    Ja widzę po sobie, że po 8h czasem padam z nóg, zwłaszcza po całym tygodniu pracy...
    Miink - wygląda na to, że przywieźliście z Chorwacji pasażera na gapę :D

  9. Mua, An13 Bardzo mi przykro z powodu Waszej sytuacji, myślę o Was i trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Nawet nie umiem sobie wyobrazić, co musicie teraz czuć...
    Mua - wiem, że to było już pisane... Ale ryzyko 1:11 oznacza, że AŻ 10 dzieci na 11 rodzi się zdrowe. I tej myśli się trzymaj!
    Dziewczyny, trzymajcie się!

  10. Cześć :)
    U mnie waga +1kg na plusie, brzuszek bez zmian. Budzę się w nocy, a potem zmęczona jestem i na nic nie mam siły, i tak w kółko, chętnie bym już na zwolnienie poszła... ale w tej chwili to nawet nie ma mnie kto zastąpić, bo sama w biurze siedzę :(
    Udało mi się za to nieco zatoki "ogarnąć", kolega z pracy polecił mi Irigasin, wczoraj kupiłam i jestem mega zadowolona, od razu zniknął uciążliwy ucisk w czole oraz zatkany nos. I można to stosować w ciąży, hurra! :D (chociaż coś).
    mycha88 też mam takie dziwne sny... raz się obudziłam cała zapłakana, a wczoraj śniło mi się, że mam romans z własnym mężem (tzn że jestem jego kochanką), a on chce to zakończyć...
    Pau_la - też mam podwyższone Ph moczu (8), lekarz powiedział, że w ciąży tak bywa, a koleżanka zaleciła żurawinę, bo dobrze robi na drogi moczowe i nieco zakwasza organizm.
    Beti10 - piękny brzusio :)

  11. Moniik, mycha88 wygląda na to, że i ja muszę szykować się na małego łobuza, bo na usg szalał w brzuszku jak wariat (chyba że to ten batonik tak zadział) :D Nawet porządnego zdjęcia z profilu nie pozwolił sobie zrobić!
    Płci nie było widać, bo dzidziuś miał pępowinę między nóżkami ;)
    Mój brzuszek już coraz bardziej widoczny :D Chociaż jeden mój kolega z pracy żyje w totalniej nieświadomości, jeszcze wczoraj mnie pytał, czy biegnę w półmaratonie (jutro jest w Gdańsku). Tak, już lecę :D A jak rozmawialiśmy o Bridget Jones, że miała dziecko w wieku 43 lat, to powiedział, że jak się nie pospieszę, to sama tak skończę (mam 30). Hehe, aż się chłopak prosi, żeby go podpuszczać :D
    U nas dziś w ogóle z rana przymrozek, ale przynajmniej bez wiatru.
    Mdłości zniknęły, apetyt mam w normie, a z mało fajnych dolegliwości, to lekki katar, a wieczorem i rano leciała mi z nosa krew :/
    Dziś po pracy mam w planach słodkie lenistwo - książka, serial, przytulić psiaka, a jutro dłuuugi sen :D

  12. Wisienka_1 - współczuję przygody z amniopunkcja :( Dobrze, że teraz wszystko ok. I dziękuję za uwagę apropo suplementów, też mi się wydaje że to "przewitaminizowanie" to jakaś miejska legenda.
    A na zatoki polecam płukanie solą fizjologiczną (kupuję w aptece ampułki) oraz Inhalol (aczkolwiek tu opinie o bezpieczeństwie w ciąży są podzielone, więc stosuje kiedy jest naprawdę źle), podobno olejek eukaliptusowy też jest dobry i bezpieczny.

  13. Niesamowite, co? Że w naszych brzuszkach rosną małe istoty, które już mają swój temperamencik - jedne to większe śpiochy, inne to małe łobuzy. Niby jeszcze nie widzą i nie słyszą, ale już podobno zaczynają odkrywać swój mały świat za pomocą rączek i zmysłu dotyku :) A z drugiej strony też tak mam, że czasem zapominam, że w ciąży jestem i że ten mały człowieczek tam jest :)

    Pytam o te suplementy, bo już od kilku osób słyszałam opinię, że po suplementach rodzą się "przewitaminizowane" dzieci, które np. mają wysoką wagę urodzeniową. A z drugiej strony nie wierzę, że nawet najlepszą dietą jestem w stanie dostarczyć maluszkowi i sobie odpowiedniej ilości niezbędnych składników. Moja gin też uważa, żeby brać suplementy i jej w sumie ufam :)

  14. Moniek - ja mam takie kłucia, to podobno normalne i związane z tym, że brzuch rośnie. Nawet w tej chwili mnie tak kłuje z prawej strony. Dla pewności, możesz wspomnieć o tym lekarzowi na wizycie.
    U mnie z apetytem różnie - generalnie jest, ale zbyt wiele na raz nie jestem w stanie zjeść. I też mam tak, że czasem w najmniej oczekiwanych chwilach pojawia się ssanie w żołądku. Ostatnio o 1. w nocy ratowałam się suchą bułką, bo z głodu zasnąć nie mogłam :D
    W Gdańsku powoli wychodzi słońce, ale wciąż cholernie zimno :/ Katar mnie dziś coś męczy, mam nadzieję, że to nie jest żadna infekcja.
    Z ciążowych dolegliwości mdłości prawie całkowicie odpuściły, ale zmęczenie trzyma konsekwentnie...
    Dziewczyny, bierzecie jakieś suplementy? Ja biorę Femibion teraz już 3 (ten z DHA), ale jako że zaczęłam w miarę normalnie jeść, zastanawiam się czy jest sens łykać suplementy codziennie, czy np. co dwa dni?

  15. ona_22 Głowa do góry! Wiele jest takich przypadków, że przezierność jest powyżej normy, a dziecko rodzi się zdrowe. Chociaż, wiadomo stres dla rodziców jest... Trzymam mocno kciuki, żeby teraz udało się wszystko dobrze pomierzyć i żeby wszystko było ok :*
    Może rzeczywiście dla własnego spokoju warto zrobić Pappa-A, zawsze to jakiś dodatkowy wskaźnik...
    Trzymaj się!
    Miink - to nieźle Ci się udało :-) Ja co jakiś czas zaglądam na OLX, ale nic ciekawego w mojej okolicy nie wypatrzyłam. Ale udało mi się kupić fajną bluzkę HappyMum za 30zł z wysyłką i z niej jestem bardzo zadowolona:)

  16. Dziewczyny, tu znalazłam fajne wyjaśnienie dotyczące nisko osadzonego łożyska (może komuś się przyda): http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html?week=14
    Jeżeli w 16 tygodniu ciąży zrobisz badanie USG i dowiesz się, że łożysko jest nisko umiejscowione, jeszcze nie ma się czym przejmować, bo zdarza się to dość często. W większości przypadków łożysko z czasem przesuwa się ku górze.
    Jeżeli podczas USG w 32 tygodniu ciąży łożysko nadal będzie w dolnej części macicy - wtedy można mówić o łożysku przodującym
    Miink - gdzie udało Ci się upolować tyle fajnych ciuchów ciążowych w dobrej cenie?

  17. Dziewczyny, powiem Wam, że jestem w szoku, że tak słabo z badaniami na NFZ :( Jestem szczęściarą, że mam pakiet medyczny w firmie, bo inaczej chyba zbankrutowałabym zanim dziecko by się urodziło...
    Piszecie o kaszlu, jak ostatnio tak mam, że mnie czasem bierze na kichanie, to aż cały brzuch ciągnie...
    Z dobrych rzeczy, mdłości prawie całkowicie mi minęły, dziś zasalałam i zamówiłam do pracy na obiad naleśnika z kurczakiem, serem i ananasem w sosie curry. Mniam, mniam :D
    Miłego dnia, dużo zdrowia wszystkim i powodzenia na wizytach :)

  18. Hej
    u mnie też jesiennie, musiałam zimową kurtkę z piwnicy przynieść, bo marzłam :/
    Apetyt mi niby powoli wraca, ale za dużo na raz nie jestem w stanie zjeść.
    I generalnie najchętniej leżałabym sobie wygodnie na kanapie, oglądała seriale i czytała książki... bo nic więcej mi się nie chce. Leń mnie dopadł :D
    Paula - powodzenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...