andzia

Magda Takie dołki sa normalne, zwłaszcza przy ciągłym zmęczeniu i niedospaniu. Jutro na pewno będzie lepiej Mei dokładnie tak jak piszesz, wszystko jest atrakcją na krótko. Huśtawkę ze zjeżdżalnią robi mi brat, obiecał, ze na początek maja będzie, a na Dzień Dziecka chcemy im kupić trampoline Fajny relaks w wannie

Narobiłam się dzisiaj na działce jak wół, grabiłam, walcowałam i sadziłam trawkę. A teraz pada deszcz, wiec podlewanie mnie ominęło, ale za to musimy sie kisić w chacie

Hej, u nas słonko świeci i jest całkiem całkiem:) Jak stray wstanie to idziemy działać na działke Gosia po ospie jest bardzo osłabiona odpornośc i zalecają trzymac dziecko dłużej w domu. A Kubie zeszły już wsystkie strupki? Pewnie się cieszysz na przyjazd teściowej, co?

Gosia gdzie na wesele idziecie? My dostalismy zaproszenie do mojej kuzynki na 9-go września. W szoku jestem, bo to dalsza rodzina, kontakt mamy średni i mało kogo będe tam znała. A we wrześniu mamy weselicho siostry K. A Kubę bym jeszcze następny tydzień w domu potrzymała

magda_79Andzia u nas tez takie etapy jak u Was. eraz rysowanie i kolorowanie. A z zabaw to tylko potwory, sami źli itp. U nas zabawy rzadkoa jak są to lalki wymiotują, mają sraczki i inne takie atrakcje

magda_79A moj syn chyba jakas fascynacje kolezanka przezywa. Juz kiedys zauwazylam, ze podoba mu sie jedna dziewczynka. Ma na szczescie dobry gust, bo najfajniejsza z jego grupy Ale dlugo jej nie bylo, ponad miesiac. Mlody dzisiaj wpada i krzyczy: mamusiu, moja kolezanka wrocila!!! Byla na zwolnieniu! Pytam sie ktora. A on: nie chce o niej rozmawiac Ja: Marcelina? Michu z krzykiem: taaaak! juhuuuu! Ale fajnie

Cafe dłuższe doby:) Jesteś niesamowicie dzielna kobita i można się przy Tobie kompleksów nabawić. A w sklepie będziesz miała net? Mei ale bym sobie takie naleśniory zjadła:) Fajne plany na weekend, u nas pogoda ma być średnia, my w sobote mamy gości ze Szkocji, a w niedziele jade z koleżanką na szoping a tatuś będzie nadrabiał zaległości z dziećmi

Magda my tu wszystkie wiedziałyśmy, że z Michał jest fajny, normalny chłopak, ale ciesze się, że Cię psychologowie uspokoili. NIe ma to jak opinia specjalisty może za jakiś czas uda Ci się skumplowac z jakąs przedszkolną mamą i będziecie się nawzajem z dziećmi odwiedzac:) Kaśka sikam normalnie Co do malowania to u nas kolorowanie super,Pani je dzisiaj chwaliła, że się przykłądają i kolorują najładniej i najstaranniej z całej grupy, za to z rysowaniem podobnie jak u Magdy Wiem jednak, że taki postęp w tej dziedzinie jest tylko i wyłącznie dzięki temu, że chodzą do p-kola. I na Kacpra przyjdzie czas, laski miał szał na puzzle, potrafiły ułożyć nawet 200 elementów, a od dłuuuugiego czasu nie układają nic, nie wiem czy by sobie z 30-tkami poradziły. Później był szał na gry, od rana do nocy wciąż chciały grać, teraz rzadko, od czasu do czasu jedynie chca pograć w wojnę. No a teraz jest szał na kolorowanie, ciekawe jak długo

Mieliśmy intensywne popołudnie z Hubertem i jagodą. Pogoda się trochę spieprtzyła, ale wzięłyśmy ich trochę do parku na rowery, Zośka miała mały wypadek, podarła spodnie i mocno zdarła rączkę, weszła jej drzazga i chyba ją cały Ksiąz słyszał jka ją wyciągałam Laski jeszcze śpiewają w łóżkach, Stasiu śpiewa w wannie, jeju wykańczają mnie te samotne wieczory i samotne obsługiwanie całego burdlu

Magda ja myślałam, że ta torbiel jest gdzieś widoczna. A jak ją wykryli, przez USG główki? Bądź dobrej myśli, to na pewno nic groźnego i samo się wchłonie Zmykam do apteki, po kolorowanki i po dzieciaki. Laski mają ostatnio faze na kolorowanie i wychodzi im to naprawde całkiem nieźle

Magda też miałam pytać o tą torbiel. Gdzie Alka ją ma? Nie znam się na tym kompletnie, ale bardzo mocno trzymam kciuki za wchłonięcie. Lekarka przepisała mi jakies kompleksy witamin i jakies leki i maści na zap. jamy ustnej, żadnych antybiotyków. Mei zęby nie zając, czasem sen ważniejszy

Kasioleq ponoć ma być coraz cieplej, także głowa do góry Magda widać, że pediatra super i że jesteś nim zachwycona:) Bardzo się cieszę, że Alcia tak ładnie przybiera i wszystko jest ok:)

Byłam u lekarza, tyle ludzi, że prawie 2 h w poczekalni kwitłam. No i mam mocne zapalenie jamy ustnej, na szczęście nie grzybica. Powiedziała, że te dwa antybiotyki były zupełnie niepotrzebne, jeden by wystarczył-ech trzeba było słuchać swojej intuicji-no i mam teraz wszystko wyjałowione... Ide sprzątać, bo popołudniu przychodzi kolega Stasia i Aga z Jagodą, mam nadzieje, że pogoda sie utrzyma to pójdziemy do parku

Kaśka już lepiej było coś zjeść, niż pifko pić Magda ja też tak mam ze słodyczami, wciąż podjadam jakieś jajka, kurczaczki i inne gufna Cafe super, że jesteś zadowolona i ze sklepu i ze żłobka. A chłopaki super dzielne, brawa dla nich. A ta dziewczyna miałaby byc i do sklepu i ew. do domu tak?

Hej kobitki, wczoraj wróciliśmy od rodziców przed 22-gą, były moje kuzynki z dzieciakami, więc nie mogłam tej mojej dziatwy wyciągnąć. Myślałam, że nie wstaną rano, a CI o 6-tej rześcy jak skowronki Jak. K. wstanie to idziemy na działkę porobić kilka rzeczy, zasiac reszte trawy itp., mam nadzieje, że juz nie przymrozi.

Kasioleq ja też mam podobne postanowienie, ale od jutra, bo dzisiaj u rodziców będzie na bank wyżer A jutro musze jechać do lekarza, nie wiem czy mi się jakas grzybica jamy ustnej nie zrobiła po tych antybiotykach, bo boli mnie język i cała gęba w środku

My wrócilismy własnie do domu, Stasiu był na teakwondo, laski poszalały na rowerach:) Na 18-tą idziemy do kościoła, bo jest msza za mojego dziadka, a później do taty na kawkę urodzinową.

Kaśka powodzenia w pracy!!! Magda współczuje Wam tych nocek. To Ci terrorystka z Alicji. Pamiętam ząbkowanie Miśka, mam nadzieje, że jak Alka się teraz wyszaleje, to później zeby wyjdą bezobjawowo:)

magda_79kasioleqqhej:)ale tu puściutko, ja też od rana biegam sprzątam, byliśmy na krótkim spacerku całkiem ładna pogoda, niby słonka nie ma ale jest przyjemnie, na 15 idę do pracy, fajnie strasznie się cieszę Andzia nie strasz że 2kg masz do przodu, ja nawet na wagę nie wchodzę bo się boję, że wyskoczy karteczka z napisem "nie stawać grupowo" ... cafe powodzenia dzisiaj!!! Gosia fajnie, że tata Cię podrzucił do pracy:) Bo padne :) Powodzenia w pracy! I ja się posikałam

Kasioleq dobrze, ze już wyszliście na prostą. I super z praca!!! Cafe powodzenia dzisiaj pracusiu Gosia super, że Kuba tak łagodnie przechodzi ospe:) Kto z nim jest teraz w domu? Magda Michał na pewno przechodzi trudny okres, jest bardzo wrażliwy, mocno do Was przywiązany i musi jakoś odreagować tą nową sytuację. Na pewno z dnia na dzien bedzie lepiej. I mam nadzieje, że w p-kolu już też ok. Anielinka tulam mocno Mei i ja potwierdzam, że wyglądasz jak starsza siostar Filipa Sliczne zdjęcia. Zdrówka dla Filipa

Witam z kawusią:) Dziatwa w przedszkolu, za oknem w końcu piękne słonko, a ja jakaś nie do życia jestemPoszłabym najchętniej spać. Święta miłe, rodzinnebyło naprawde bardzo fajnie, tylko pogoda nie dopisała. No i przeżarliśmy się, ja mam prawie 2 kg do przodu, zła jestem na siebie jak nie wiem, bo sporo czasu mi zajęło, żeby te 2 kg zwalić, a tu 3 dni i wszystko nadrobioneA w domu nadal mnóstwo słodkości

Święta świeta i po świętach:) Zajrze później, bo mam w domu dzieci, chorego męża i mega syf

Mei poprawy samopoczucia Doskonale wiem jak wkurza Cię takie zachowanie Filipa, bo ja czasem też nie mam ochoty z moimi dziadami nigdzie jechać. Oni akurat chętnie do łażenia i nie marudz,a ale wstyd i obore robią. O testach nie wiedziałam, Stasiau miał robiona na psa i kota skórne. Gosia super, że u Kuby ospa przebiega łagodnie, niech już tak zostanie!!! Całe święta jesteście w domku? Cafe Stachu niedługo matke przerośnie, jest najwyższy w grupie, niektórzy koledzy mu do ramiona sięgają Szkoda, że rozsądek i grzeczność nie ida w parze ze wzrostem:)

Dziewczyny i u mnie nie jest świątecznie, wczoraj do późna wieczora sprzątałam, a dzisiaj znowu syf, że hej, ale mam to w nosie. NIe o to w tym wszystkim chodzi Dzieciaki roznosi niemiłosiernie, ZOśka jest przeokropna, ja mówie nie, a ona na złość odwrotnie i tak cały czas:) W klimacie teściow, idziemy do nich jutro na sniadanie, dzisiaj t. przyszła zapytać czy zostaniemy też na obiedzie i czy przyjdziemy w poniedziałek, na obiad, mówimy, ze nie, bo mamy już inne plany, zresztą mówiliśmy o tym jakiś tydzień temu jak pytała, a ona: to po co tyle jedzenia narobiłam

magda_79u nas w ogole nie czuc swiat :((( obiecalam sobie, ze nastepne beda juz inne. ale ja uziemiona w domu, P. ciagle w pracy :(aaaa, tesciu sie pytal czy P. przyjedzie do nich w poniedzialek z Michalem. Mowie, ze podjada na obiad. a on, z P. nie bedzie mogl wypic. a tesciowa: chcial tego co ma to niech teraz cierpi! bez komentarza, co?