andzia

Za nami całkiem fajna sobota, gdyby nie fakt, że pokłóciłam się z K. W sumie nie pokłóciłam, ale wkurzył mnie na maxa i strzeliłam focha Na Mikołajkach chłopaki byli 3 h, ogrzewali się ciepłą herbatką, Stasiu brał udział w konkursach, wrócił bardzo zadowolony. A popołudniu szaleństwa sankowe, zaraz wrzuce jakieś fotki:) Stasiowi wieczorem mocno zaczerwieniały oczy, twierdzi, że go nie swędzą, mam nadzieje, ze to nie zapalenie spojówek, bo mam póki co dość atrakcji

Mei witaj w klubie lenia. Ja wczoraj prawie do północy sprzątałam, a dzisiaj jubel od nowa. Ide prasować póki laski śpią, ZOśka znowu się dzisiaj kilka razy zsikała, nie nadążam z praniem

cafe82andziaCafe Boże ja przy tobie się czyje jak leń śmierdzącydobra dobra smieszne ale lepiej sie czuje jak sobie cos tam porobilam a olasa nie ma wiec moze na spokojnie i jeszcze tesciowa porobi mi zupy na zas nie pogadasz Święta się zbliżają, może i moja przemówi ludzkim głosem

Cafe Boże ja przy tobie się czyje jak leń śmierdzący

Byłam dzisiaj połazić za prezentami i nigdzie nie znalazłam ani takich puzzli jak chciałam ani stempelków Tak to jest jak się mieszka na prowincji W końcu kupiłam im zwykłe puzzle, dość duże elementy, zobaczymy jak pojdzie układanie. A Stasiowi książke Scooby i szablony do rysowanie dinozaurów:)

Joł:) Dzieci od rana dały czadu poszliśmy na rynek na Mikołaja, nawet fajnie było, jakieś konkursy itp., ja z laskami wróciłam prze 12-tą na drzemkę, a chłopaki jeszcze zostali. Popołudniu pewnie pójdziemy na sanki, bo +5 stopni dzisiaj i świeci słonko:) Anielinka miłej i owocnej pracy!!! Cafe super, że udało się pospać, tak jak mówi Anielinka ładuj bateryjki przed godziną O:) I nie szalej na zakupach!!! Agulcia super niespodzianka z autem!!! Justynka niuniu wyżerać dziecku słodycze

anielinkaandziaanielinkaA ja jutro jeszcze musze zrobić sernik z brzoskwiniami, bo teściowa z siostrą Ł. przyjeżdzaja w niedziele...i jeszcze jakieś zakąski musze machnąć bo jutro na wieczór przyjezdza chrzestna Amelki z męzem, więc chłopy pewnie bedą drinkować...z rana musimy jechać po zakupy bo w lodowie echo, także dzień mi się świetnie zapowiada Czemu, fajne plany!!! A t. tak bez okazji czy może coś pożyczyć? No niby fajne, bo coś się dzieje, ale ja mam zawsze takiego pecha że to zawsze nas chcą odwiedzać, a nie na odwrót, a przecież czasem ja bym chciała gdzieś wyjść w goście i się odchamić, nie??? A t. ze szwagierka przyjezdzają do Amelki na Mikołaja... To wproś się do niej za tydzień na obiad Ja zmykam, dobrej nocki

anielinkaandziaJa właśnie też wysprzątałam na błysk łazienkę, chociaż jutro i tak będzie pływać w sikachMuszę jeszcze zmyć podłogi na mokro i finito. Jutro przed południem idziemy na Mikołaja na rynek, a w niedzielę do moich rodziców na obiad. A K. przegrał ze mną zakład i jutro robi zakupy i obiadA ja jutro jeszcze musze zrobić sernik z brzoskwiniami, bo teściowa z siostrą Ł. przyjeżdzaja w niedziele...i jeszcze jakieś zakąski musze machnąć bo jutro na wieczór przyjezdza chrzestna Amelki z męzem, więc chłopy pewnie bedą drinkować...z rana musimy jechać po zakupy bo w lodowie echo, także dzień mi się świetnie zapowiada Czemu, fajne plany!!! A t. tak bez okazji czy może coś pożyczyć?

anielinkaandziaanielinkaA co masz na mysli kochana.... Ależ koleszszszanko co to za skojarzenia Głodnemu chleb na myśli Nażarłam się tej Zebry głupia na noc i nie wiem po co Mei jak tam zasnęłaś z Filipem? Gosia, Anouk hop hop!!!

Ja właśnie też wysprzątałam na błysk łazienkę, chociaż jutro i tak będzie pływać w sikachMuszę jeszcze zmyć podłogi na mokro i finito. Jutro przed południem idziemy na Mikołaja na rynek, a w niedzielę do moich rodziców na obiad. A K. przegrał ze mną zakład i jutro robi zakupy i obiad

anielinkaandziaCiekawe jaką następna rzecz będziemy robić zbiorowoA co masz na mysli kochana.... Ależ koleszszszanko co to za skojarzenia

Ciekawe jaką następna rzecz będziemy robić zbiorowo

cafe82MeiJa Filipa smaruję Hippem ochronnym i mordka czystaZmykam zaraz do domu... W końcu... Dzisiaj mam w planach iść spać razem z Filipem. Zobaczymy czy mi się uda Miłego wieczorku Cafe dzięki Zmobilizowałaś mnie i jak wrócę to robię zebrę Ciekawe czy mi paski wyjdą? hehehe my to jak cos pieczemy to wssytkie ostatnio tak bylo z rafaello,hehe Hehe, moja w piekarniku:) Rzeczywiście coś w tym jest:)

cafe82nooo zebra w piekarniku dalam wlasnie cuk waniliowy,tylko to znalazlam No nie usiedziała na dupsku cafe82andziaMagda Twój mąż mnie nigdy nie przestanie zadziwiac Gdyby nie fakt, że poznałam go osobiście to nie miałabym najlepszego zdania o nimcafe82no tylko pozazdroscic! na K nie moge narzekac,przy olku zrobi wszsytko pracowity jest na maxa,dla mnie super ale domowe sprawy cieeeeezko mu przychodza niestety U nas dokładnie tak samo. K. pracuje dużo, wieczorami też często siedzi nad papierami i jakoś nie mam sumienia gonić go do pucowania kibla, ale jak wróce do pracy to się to zmieni A wiem, że umie i sprzątac i gotować, przez 5 lat studiów sam sobie gospodarzył:) wiesz co,tu nie chodzi o gonienie tylko o to,zeby te nasze chlopaki zdawali sobie sprawe,ze nic nie robie sie samo!! no przeciez chyba mozna ciuchy wrzucic do kosza czy naczynia do zmywary,nieee? czy to tak duzo? juz nie wspomne o ogarnieciu lazienki po kapieli....jak juz blizniaki beda to nie wiem...chyba padne,bo teraz ciezko zapanowac nad K i olkiem,a dojdzie jeszcze pewnie taka sama porzadnicka dwojka Wiem o co chodzi, bo u nas jest też wieczna walka z wiatrakami. A najbardziej mnie wkurza jak K. wieczorem zostawia ciuchy na pralce wiedząc, ze i tak ich rano nie założy. I ja codziennie chowam je do szafy w wieczorem powtórka z rozrywki. Już mu powiedziałam, ze będe wywalac do śmieci aż się nie nauczy cafe82agulcia83A ja sie zastanawiam czy to nie od tego kremu nivea na kazda pogode. Qrde posmarowalam mu dwa razy buzie. No i kolezanka wlasnie do mnie dzwonila i mowi, ze jej synek ma to samo i chyba od kremu wlasnie.a wiesz,ze moj olek odkad smarujemy buzke tym kremem tez ma malutkie syfki ale tylko jak wraca ze spaceru godzinka i znikaja nie mam pojecia od czego to U nas tez s a takie po spacerze, ale ja bym się skłaniała, ze to od mrozu a nie od kremu

Agulcia tak strzeliłam z tą skaza, bo pierwszym objawem są właśnie suche policzki. A z alergiami jak z loterią, ciężko czasem trafić co naprawde uczula U mojego Stasia testy nie wykazały żadnej alergii pokarmowej, a wyraźnie go coś uczula, co widać po skórze, metodą eliminacji doszliśmy, że są to czekolady i cytrusy, ale tylko w okresie jesienno-zimowym, czyli prawdopodobnie ma jakąś alergię krzyżową

Cafe bez aromatu może być, ale Ty se daj spokój z tą zebrą, co?

Magda Twój mąż mnie nigdy nie przestanie zadziwiac Gdyby nie fakt, że poznałam go osobiście to nie miałabym najlepszego zdania o nim cafe82magda_79Cafe masz racje, takie nawyki P. wyniosl z domu. Na szczescie w wersji light w porownaniu z t. :) Do tego on zawsze jest w mega ruchu, praca na nogach, ciagle w biegu, treningi. I jak teraz ma tak siedziec w domu to on wariuje, nosi go.no tylko pozazdroscic! na K nie moge narzekac,przy olku zrobi wszsytko pracowity jest na maxa,dla mnie super ale domowe sprawy cieeeeezko mu przychodza niestety U nas dokładnie tak samo. K. pracuje dużo, wieczorami też często siedzi nad papierami i jakoś nie mam sumienia gonić go do pucowania kibla, ale jak wróce do pracy to się to zmieni A wiem, że umie i sprzątac i gotować, przez 5 lat studiów sam sobie gospodarzył:)

Ale się rozpisałyście!!! my poszalelismy ze Stasiem na sankach, jak wychodziłam to laski jeszcze spały T. miała pole do popisu Justynka dobrze, ze nie pojechaliście na basen, może chlor uczula Olka? O tej maści słyszałam dobre opinie, ale u nas Diprobase pomagała, więc nie kupowałam innych. Nie wiem czemu lekarka jest przeciwna lekom alergicznym, jak jest koniecznosć, dziecko coś uczula, to one są bardzo pomocne A paczek ze słodyczami zazdroszczę

Anielinka myśle, ze warto spróbowac, przynajmniej będziesz miała porónanie. Może do tego jakiś Bioaron C albo inną witaminke. A na Zebre narobiłyście ochoty, może i ja dzisiaj zrobię. Stasiu się ucieszy:)

Anielinka zasnęły Za jakieś pół godzinki przychodzi t., a ja ide po Stasia. Co do kataru to nasz lekarz wyznaję zasadę nic do nosa, ewentualnie wodę morską. Jak to się mówi katar leczony trwa tydzień, a nie leczony 7 dni. Ja wczesniej też im psikałam Nasivinem albo Otrivinem i powiem Ci, że bez tych psików katar przechodzi szybciej. A te leki ponoć są wskazaniem przy zapaleniach ucha lub innych poważniejszych infekcjach, dodatkowo wysuszają śluzówkę, co może powodować częstsze nawroty kataru. To sie znowu wymądrzyłam Jak wyszła zebra?

magda_79Ja tez wole czytac niz ogladac. I zazwyczaj jak cos przeczytam to potem filmu juz nie ogladam.Mei zgadzam sie z Toba w 100%. Pierwszy tom Harry'ego to jedyna taka ksiazka kiedy i ekranizacja mi sie podobala. Ale tylko ta pierwsza czesc. Andzia "Dom nad rozlewiskiem" nijak sie ma do ksiazki i nie ogladam. Ja tez sie zarzekalam, ze Harry to nie dla mnie, ale potem polkneam te ksiazki. 4 tomy przecyztalam i po angielsku i po polsku :) Jak piszesz o pomyslcah dziewczyn to az nie moge sobie wyobrazic. Michał jeszcze nie potrafi sie bawic z innymi dziecmi. a one juz tak razem kombinuja. Cwaniary male :) Wiesz, one od urodzenia są razem, wszystko robią razem i wychowują się zupełnie inaczej niż nie-bliźniaki Cwaniary są nieludzkie, K. się śmieje, że zanim się obejrzymy to nas sprzedadzą z całym naszym dobytkiem

magda_79Ja tez wole czytac niz ogladac. I zazwyczaj jak cos przeczytam to potem filmu juz nie ogladam.Mei zgadzam sie z Toba w 100%. Pierwszy tom Harry'ego to jedyna taka ksiazka kiedy i ekranizacja mi sie podobala. Ale tylko ta pierwsza czesc. Andzia "Dom nad rozlewiskiem" nijak sie ma do ksiazki i nie ogladam. Ja tez sie zarzekalam, ze Harry to nie dla mnie, ale potem polkneam te ksiazki. 4 tomy przecyztalam i po angielsku i po polsku :) Jak piszesz o pomyslcah dziewczyn to az nie moge sobie wyobrazic. Michał jeszcze nie potrafi sie bawic z innymi dziecmi. a one juz tak razem kombinuja. Cwaniary male :) Wow, jestem pod wrażeniem

Mei dzieki Ty drukowałaś, czy czytałaś z kompa? Ja też zdecydowanie wole książki od filmów, ale zawsze lubię obejrzeć ekranizację tego co czytałam, najczęściej po to żeby się rozczarować Mnie się bardzo podobało "Nigdy w życiu". Zupełnie inaczej niż w książce, ale mimo wszystko bardzo mnie ten film zaczarował:) A to co zrobili z Domu nad rozlewiskiem to po prostu katastrofa Harrego ani nie czytałam, ani nie oglądałam, jakoś nie moje klimaty, choć słyszałam opinie osób, które też się zarzekały, a mimo tego były zachwycone

magda_79MeiTo jeszcze raz ja Teraz zupełnie nie na temat... Czytałyście może książkę "Dzieciństwo w pasiakach"? Książka o przeżyciach autora i innych, którzy jako dzieci przebywali w obozach... Bardzo dawno temu czytałam i mocno zapadła mi w pamięć... Gdyby któraś chciała to podeślę na maila... Źle to zabrzmi ale "lubię" (brak mi słowa) książki o takiej tematyce...Ja chetnie przeczytam, ale nie teraz. nie mam teraz weny na takie ksiazki. Czytam wlasnie "Nostalgie anioła" i wystarczy mi smutkow na razie. Czytałam, a teraz ściągnęłam sobie film

Wchodze a one słuchajcie obie w Marysi łóżeczku przykryte kołdrą wołają: mama siukaj