Skocz do zawartości
Forum

ToJa8

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ToJa8

  1. Na pewno nie jest to przyjemne. W końcu to rana i to jeszcze w takim miejscu. Myślałam, że szwy są rozpuszczalne. Dobrze, że mam z kim o tym pogadać, bo zawsze wstydziłam się zapytać koleżanek ;)
  2. Mnie diabetolog nastraszył szpitalem jak miałam 7dni pod rząd wyniki 160-180 ale zapomniał, że dostałam zastrzyki które tak działały na moje cukry. Nie ma powodu kłaść Cię do szpitala, diabetolog też pewnie tak powie. Po to mamy glukometry i dietę żeby tą wredną cukrzycę opanować ;)
  3. Aleksandra a to nacięcie boli? Ja jestem pewna, że mnie natną :( no i jak to jest później? Jest jakaś różnica w sprawach damsko-męskich? Trochę się obawiam.
  4. Kasiu, Asza ja niestety mam ciążę zagrożoną i spacery odpadają. Jak jeszcze mogłam chodzić to faktycznie cukry były niższe. Spróbuję z miętą i wodą. Asza ja niedawno byłam w szpitalu i tak jak piszesz- cukry tragedia, dieta szok - 3dni pod rząd ziemniaki, sosy na mące, kotlety z panierką - masakra . Aż się pokłóciłam z lekarzem bo krzyczał że cukry mam wysokie a ja bidula tylko jadłam to co mi dali. W końcu mąż mi zaczął gotować. Mam nadzieję, że mnie wcześniej nie położą. Sylwia chyba ginekolog Cię trochę nastraszyła - pierwsze słyszę o leczeniu cukrzycy w szpitalu. Ja jeżdżę do poradni.
  5. To Ty miałaś świetne cukry- ja niestety teraz coraz gorzej zamiast lepiej. Na czczo 80 a po lekkim śniadaniu pędzi do 130 :-( diabetolog powiedział że mam dzwonić w nagłych przypadkach. Nie wiem czy jest sens panikować. Dziś po śniadaniu 120.
  6. Jest strasznie :( leżę plackiem i nie mam mocy przez te upały. Już też tak puchnę, że szok. Nie chcę nawet wspominać o moich humorach nad którymi nie panuje ;)
  7. Ja liczę na pomoc mojej mamy, ale bez przesady ;) teściową mam daleko więc jak przyjeżdża to jest to dla mnie sama przyjemność,bo fajna z niej babka :) Siostra ma dwie córki, ale już duże więc tak jak piszesz Aleksandro - czasy się zmieniają. Nauczymy się większości same- kobieca intuicja i instynkt zrobią swoje :) Mroczna właśnie tak bym chciała karmić synka, zobaczymy czy się uda. Zakupiłam butelkę lovi z dynamicznym smoczkiem- podobno nie zaburza ssania piersi.
  8. AGA https://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/upload/ebooki/dzienniczek_samokontroli_ciaza.pdf jeszcze raz polecam ten poradnik. Ja Ci panierki nie polecam. Mi cukier po niej rósł strasznie. Ja piekłam rybę w folii aluminiowej w samych przyprawach pokropioną sokiem z cytryny. Ewentualnie na to szpinak jeśli lubisz.
  9. Właściwie to moją przygodę z cukrzycą prawie kończę, bo jeszcze tylko miesiąc, ale zastanawiam się czy w związku z "większą ciąża" cukry mogą być coraz wyższe? Stosuje dietę, mam insulinę a cukry po obiedzie i śniadaniu mam ok 130-135. Denerwuje mnie to i nie wiem czy taki poziom cukru jest bardzo zły . I jeszcze zastanawiam się czy przed porodem monitorują wagę dziecka żeby ewentualnie ustalić cc i czy mama z cukrzycą jest położona na oddziale trochę wcześniej czy normalnie "chodzi do oporu", że tak się wyrażę.
  10. Mroczna z tego co mi wiadomo, to ryzyko karmienia na zmianę może powodować, że dziecko nie chce później wrócić do ssania piersi. Na forum cycusiowych mam pytałam o to dziewczyny. Wiem, że da radę to zrobić - sama masz przykład swojej siostry. A jak ona przyzwyczaiła córkę do takiego kamienia? Oj spacery po miesiącu to chyba zły pomysł. Ja też dostaję masę złotych rad- najbardziej zapamiętałam taką żeby oddać psa, bo pies szkodzi zdrowiu dziecka... Nawet mi się tego komentować nie chciało.
  11. https://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/upload/ebooki/dzienniczek_samokontroli_ciaza.pdf polecam ściągnąć ten poradnik. Ja go dostałam w wersji papierowej od diabetologa. Masz już glukometr? Byłaś na szkoleniu co jeść itd? U mnie w poradni wszystko ładnie nam wytłumaczyli.
  12. Mroczna oszczędzaj się trochę ;) No właśnie tak to jest. Ile ludzi tyle opinii - ja bym chciała spróbować troche piersią, trochę butlą bo jak patrzę na to zamieszanie dotyczące karmienia piersią w miejscach publicznych to mi się słabo robi... A tak butelkę bym zabierała na spacer i spokój.
  13. Biedne dzieciaczki się męczą z tymi kolkami. Słyszałam że jak dziecko powietrze łyka to wtedy ma kolki, ale też nie wiem czy to prawda.
  14. Ja robiłam dzień po dniu, bo się doczekać nie mogłam :)
  15. No jakaś kreseczka jest. Powtórzyłabym test.
  16. Mi diabetolog mówił, że teraz normy poszły w dół dlatego jest tak dużo cukrzyc ciążowych. A więc wychodzi na to dziewczyny, że wasze wyniki to cukrzyca. Asza Ty przechodziłaś cukrzycę /przechodzisz? Szukam kogoś kto mi odpowie na kilka pytań :)
  17. No właśnie ciężko ocenić czy dziecko najedzone. A kolki od czego miał?
  18. Mój mąż twierdzi, że mi też wygodniej będzie brać małego do łóżka. Zobaczę jeszcze jak to będzie. Zależy mi żeby karmić piersią, mam nadzieję, że dam radę.
  19. Nie miałam robionej bety także nie pomogę Ci. A lekarz co powiedział? Jeszcze nic nie było widać?
  20. Dasz radę. Sama najlepiej znasz swoje dziecko i metody jak się z nim dogadać :) a z synkiem długo spałaś? Mąż z Wami spał? Ja szczerze mówiąc się zastanawiam czy spać czy od razu do łóżeczka przyzwyczajać. Nie wiem co lepsze. Jak myślisz?
  21. Mnie to tym bardziej wkurza, że przy zagrożonej ciąży (skurcze, twardniejący brzuch) masowanie brzucha jest nie wskazane. Wiadomo, że mąż mi się tuli do brzucha i ja też pomasuje szkraba ale nie wolno przesadzać. Co do Twojego synka: Ja w prawdzie będę miała pierwsze dziecko ale pracuje w przedszkolu i szkole i zazwyczaj dzieciaczki są dumne, że są starszym rodzeństwem. Wiadomo, zazdrość się pojawia ale na pewno sobie poradzisz. Moja znajoma mając 3letniego synka urodziła córeczkę i mówiła, że największy błąd jaki zrobiła to spanie z małą - syn był bardzo o to zły a ona nawet o tym nie pomyślała. Po prostu wygodniej jej było karmić piersią w nocy. Czasem człowiek nie pomyśli, że dziecku robi przykrość.
  22. Na brzuchu też nie mam i mam nadzieję, że się nie pojawiają. Ach my kobiety łatwo w życiu nie mamy ;) Mój mąż ostatnio stwierdził, że jak patrzy na mnie to dopiero teraz wie jak nasze mamy musiały się dla nas namęczyć. No i dobrze, że to dostrzega :) Pocieszam się, że to już prawie końcówka. Strasznie mnie denerwuje, że wszyscy, którzy mnie odwiedzą dotykają mojego brzucha ;) aż się gotuje w środku, nie wiem dlaczego tak mam.
  23. Oj przy wstawaniu musi my często pomagać mąż przez te bóle. Puchną mi palce u dłoni ale nic poza tym. To fakt, czeka nas ciężka praca, żeby wrócić do formy, ale słyszałam, że przy dziecku nie jest to aż takie trudne. Mam kilka koleżanek, które po ciąży się jeszcze bardziej roztyły, ale jednak większość to takie laski, że hoho :) mnie martwią te rozstępy... Wyskoczyły z dnia na dzień na pupie i pachwinach. Czy one chociaż zmienią kolor? Wygląda to strasznie :-\
×
×
  • Dodaj nową pozycję...