Skocz do zawartości
Forum

Mała09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mała09

  1. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Ale macie szczęście do gwiazd! :) U nas grasuje przeziębienie :/ Tydzień temu jakoś się wykaraskalam, ale za to męża teraz coś wzięło i jest coraz gorzej... A mnie już gardło boli. Błażej tylko kicha ale do tego juz się przyzwyczailiśmy. Powiem Wam że bałam się rozszerzenia diety a teraz normalnie nie mogę się juz doczekać Ah i smutno mi się robi ze ten czas tak szybko leci... pół roku temu miałam termin. Za chwilę zleci druga połowa!!! Jakiś czas temu czułam znajome chrobotanie w brzuchu, dopiero po chwili zorientowałam się że to już nie jest normalne :P I przypomniało mi się jak w ciąży czytałam że jeszcze długo po porodzie można odczuwać takie "ruchy" jak się jedzenie przez jelita przeciska :) Też tak miałyście?
  2. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Szczesciara - u nas ząbkowanie przebiega bez slinienia. Tylko paluchy w buzi i wszystko co podleci.
  3. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Mam motylka i właśnie taki kocyk :) Nie mogę doczekać się spacerówki! U nas też bez zawiniecia nie da rady Błażeja odłożyc do łóżeczka!! Myślałam że tylko ja musze jeszcze tak wydziwiac ;-) Strach cokolwiek wyciągać, bardzo dobre porównanie do bierek! Przykryje go a i tak budzi mnie zadowolony i rozkopany. Mamy śpiworek ale ręce za bardzo przeszkadzają w zasypianiu. Przyznam się że przeżyłam dziś chwile grozy :/ Błażej tak mi się wywinal na rekach, że myślałam że złamie się w pół!!!! Aż zatrzeszczalo mu w kregoslupie. Do tej pory mam ciarki jak sobie to przypomnę! Oczywiście rozplakal się a ja razem z nim... Mam nadzieje że nic mu się nie stało... Potem ruszał się normalnie, gadał i nawet się uśmiechał. Ale będzie mi się to śniło po nocach. A oczywiście to moja głupota, bo jedna ręką dziecko trzymałam a druga próbowałam znaleźć odpowiednie ubranie na taką pogodę w czelusciach szafki :/ Chwila nie uwagi i było blisko tragedii :(
  4. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Szczesciara - Pediatra mnie oswiecila że syropy na alergie to raczej od 2 rz, ketotifen podobno kiedyś przepisywali ale nie ma pewności czy rzeczywiście pomaga i ewentualnie poleciła Fenistil w kroplach. Charlotte - ciesze się że Staś w końcu wygląda jak na niemowlaka przystało :) Rozumiem że to po zleceniach nowego dermatologa? Jakieś robione maści przepisal czy coś ogólnie dostępnego? Z tego co pamiętam z restrykcyjne diety zrezygnowałas, tak? Nasza pediatra nic mi ciekawego nie powiedziała. Kształtem głowy mam się nie przejmować. Jest delikatnie splaszczona ale podobno naprawi sie sama jak zacznie siedzieć. Jeżeli chodzi o minimum 3 rzadkie kupy dziennie (dziś było 5 albo 6) to powiedziała ze przy kp to normalne. Na szkole rodzenia mówili jak przy kp może kupy nie być 2 tygodnie i to tez normalne. Wiec nie wiem ale staram się nie stosować. Na budzenie i problemy z zasypianiem dala to zrozumienia ze porostu moje dziecko tak ma i już. Ewentualnie może mu przeszkadzac azs, albo jest głodny. W zasadzie wizyta kręciła się w okol tego ostatniego... :/ Ze jak mi się pokarm kończy to mam po receptę przyjsc na mm dla alergików. Jakie kaszki dla alergików itd. Broszurki sponsorów pani dr dostałam na wynos. Trochę zniesmaczona wizyta wróciłam do domu i dogorywalam z migrena...... masakra :( Do tej pory mnie głowa boli! Na szczęście mąż wrócił o 15 i zabrał Błażeja na przejażdżkę a ja mogłam się zdrzemnac. Oby jutro bylo lepiej, normalnie mi niedobrze :( 3 apapy przez cały dzień zjadłam, obiad o 19 bo wcześniej nie byłam w stanie. Acha i proszę Was o opinie zestawów do spacerówek. Zastanawiam się czy to zbędny gadżet czy warto się zaopatrzyć? My mamy cienka kolderke minky ale póki co Mały jeździ nia przykryty w gondoli ;-) W ogóle kocykow mamy milion dwieście i jak kupilam cienka i gruba kolderka minky mąż przecieral oczy ze zdzwienia... Ale nad zestawem do wózka się zastanawiam.
  5. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    mila_mi - znam z autopsji wyjazdy do rodziców... mąż być obrażony i się nie odzywał. Nawet jak sam nas zawozil! Ostatnio zabrała mnie siostra, to już była inna sytuacja... ale odezwał się sam z siebie po około tygodniu. Stesknil się, przemyslal, widać było po smsach jakie pisał, ale na żywo znowu swoje cyrki. Teraz próbujemy. Wydaje mi się że dobre masz podejście, napewno łatwiej znieść ten czas kiedy wydaje się że mąż ma wszystko w d..... Ja juz wiele razy byłam zdecydowana na rozstanie i nawet dziwnie mi było gdy mąż wyciagal rękę i proponował zmiany. Nie wiem co Ci doradzic. Bądź silna, napewno oboje potrzebujecie czasu. Dużo cierpliwości Ci życzę :* U nas piękne słońce od rana! Co godzina pobudki... przed 6 wstał ale przed 7 udało mi się go ujarzmić i pospalismy do 9! Na 11:40 mamy wizyte.
  6. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Monika - wiec to Wy :) A sowka wymiata, mamy też większą na przyszłość Ruda - czytam, że u Ciebie noce przespane i płakać mi się chce bo u mnie dzisiaj co godzinę pobudka :/ Imbir - doskonale rozumiem problem teściów. Moi na szczęście się za często nie wpraszaja ale nie trawie ich. Pamiętaj że brałas ślub z mężem a nie z nimi wiec to nie powód do rozwodu! Głową do góry, teściów sobie nie wybieramy... Przez ta terapię musieliśmy Błażeja u nich zostawić. Całe szczęście że nic z tego dziś nie wyszło i po 45 minutach byliśmy z powrotem. Dziecko tak zanosilo się płaczem że nie szło go uspokoić. Teśc w kółko powtarzał ze był zadowolony i dopiero 5 minut temu zaczął płakać. Jakby się tłumaczył... Żal mi Błażeja, chyba lek separacyinny się odezwał i domyślam się że mieli z nim dłuższy problem. Teściowa się nie paliła żeby mi go przekazać i wyszło trochę tak że wyrwałam jej Błażeja Eh teściowie. Mag - nieźle macie jazdy z tą kobietą. Mój mąż od zawsze zbiera paragony (ale wydaje mi się że lepiej brać faktury) i trzyma kciuki żeby sprawy nie założyła o podwyższenie. Zauważyłam że niektóre baby zbierają paragony po ludziach!!! Więc nie zdziwcie się jak zaprezentuje rachunki za odzież narciarska :/ U nas Mała ma zawsze zapewniony wyjazd wakacyjny, do tego kolonie, pobyt u babci... A od mamy nawet kieszonkowego nie dostanie na wyjazd i codziennie telefon czy kupiła juz dla niej jakaś pamiątkę... Żal... rok temu upominala się o oscypka. Z ciuchami się trochę uspokoilismy bo i tak chodziła w czym innym. A matka pakuje na weekend 5 par spodni i dwie na małe bluzki na przykład. Kobieta dostaje 500 + razy dwa a i tak my co sezon kupujemy jej buty, kurtki zimowe. Dobrze że są w końcu darmowe podręczniki, bo wyprawke szkolna tez my organizujemy... Zatem doskonale rozumiem i współczuję że musicie teraz to wszystko udowodnić i liczyć na obiektywny wyrok :/ Trzymam za Was kciuki!
  7. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Mindtricks bralabym koniki :) Mag strasznie Ci współczuję! Mam nadzieje że wszystko ułoży się po Waszej myśli. Tak naprawdę czas leci szybko i za chwilę będziecie mieli ja z głowy :) Mężowi udziela się stres. Musicie jakoś przejść przez ten ciężki okres. Najważniejsze że się kochacie!! Charlotte ciesze się że w jakimś stopniu mogłam pomóc. Super że trafiłaś na dobrego lekarza. Ja boje się szukać... czekam na razie na ustalenie terminu w szpitalu. Gratuluję zręczności i zimnej krwi. Ja to bym pewnie stała jak wryta i patrzyła jak dziecko wypada śledząc z przerażeniem tor lotu ;-) Ale współczuję stresu! Tobie też Ruda! Powtarzam mężowi że każde dzięki musi chociaż raz w życiu spaść z łóżka ;-) Mój Błażejek niby jeszcze mało mobilny ale mąż panikuje jak go zostawię na sekundę. Swoją drogą spodobały mu się obroty z pleców na brzuch :) Po wizycie u neurologa wiem już że Błażej nie ma obniżonego napięcia i wszystko z nim w porządku :) Spojrzenie ma poważne i w ogóle zachwalala wiec jestem spokojna. Dzisiaj mieliśmy iść do psychoterapeuty, jednak trafiliśmy pod stary adres i nie starczyło czasu żeby pojechać pod prawidłowy i wizyta przełożona na za tydzień! Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie :) Kumiko - dodajesz mi wiary że może się jeszcze ułożyć :) Też marzę o kolejnym dziecku a nawet o dwójce! Jutro mamy wizytę u pediatry. Zobaczymy co powie na problemy z zasypianiem. Cały czas trze oczka i macha rękami... No i kończy się syrop. Może dostaniemy coś innego? Zobaczymy. Skonsultuje również kształt główki. Ruda zasiala u mnie wątpliwości. Przeglądałam się i już sama nie wiem czy ma splaszcxona czy nie. W tesco wyprzedaże ale dla chłopców juz prawie nic nie było :( Wzięłam bodziaki w wieloryby, widziałem że na grupie też ktoś już takie ma :) Nie wiem co miałam jeszcze napisać... w końcu nadrabiłam :) Spróbuję być na bieżąco! Ale ciężko jest jak chce jeszcze czytać książki, gotować, spacerowac itd. nie mówiąc o sprzątaniu :P Nie wiem jak Wy to wszystko ogarniecie, ja zawsze mam coś w plecy! Najważniejsze że chrzciny ogarnięte i krzeselko wybrane. Zaraz pewnie będę szukać fotelika, cały czas coś ;-) Spokojnej nocy! Wrzucę Wam jeszcze zdjecie jak wyskakuje z Błażejem na szybko do Biedronki ;-)
  8. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    O matko Wisienka!! Myślałam o Tobie dzisiaj :) Zastanawiałam się czy juz urodziłas i co w ogóle u Ciebie!!! Bardzo miło że się odezwałaś :) Życzę szybkiego porodu i wielu szczęśliwych chwil z Ninka :)))))) Jesteś dzielna kobietą, podziwiam Cię i ciesze się Twoim szczęściem! :)
  9. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Właśnie doszłam do wpisu Dafne :( Kochana bardzo mi przykro, łzy pociekły a nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywacie :( Dużo strasznych historii opowiadacie i współczuję wszystkim :( Dużo sił dla dla Dafne i dla Waszych przyjaciół którzy stracili bliskich! Parę miesięcy temu dowiedziałam się że moja ciocia ma glejaka:( Ten rak jest wszechobecny! Nie wiem co się dzieje? Przetworzone żywność? Zanieczyszczone powietrze? Masakra :( Wierze że jest jakaś szczepionka tylko żeby koncerny zaczęły myśleć o ludziach a nie o pieniądzach.... Monika wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!! Łatwo popaść w rutynę po tylu latach ale wierzę że następna rocznicę spędzicie już razem i mąż się wykarze :) Jemu napewno tez ciężko z dala od Was. Ciesze się że mamy na forum mamy, które zaczęły BLW :) Przecieracie szlaki, będę korzystać z Waszego doświadczenia! Jutro mamy neurologa, trzymajcie kciuki! Swoją drogą Błażej dzisiaj przekrecil się dwa razy z pleców na brzuch!!! Do tego strasznie marudzi. Wracając ze spaceru musiałam go wziąć na ręce bo płakał. Od razu przeszło ;-) Coś czuje że idą kolejne zęby... Wczoraj 6 pobudek od 20 :/ Podawanie syropu nie wpływa na jakość naszego snu. Trzymam kciuki Charlotte żeby skóra Stasia była znowu gładka i mięciutka. Z Błażejem raz lepiej raz gorzej ale nie ma już tragedii. Eksperymentuje z emolientami ale i tak najlepiej jest po zasypce łagodzącej. Dalej jestem w plecy ale przy takiej liczbie pobudek może uda mi się w końcu być z Waimi na bieżąco.
  10. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Matko nie mogę Was znów nadrobić!! Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa! Jesteście nieocenione :* Mój mąż zgodził się na terapię, do tego zaczęliśmy terapię z poradnikiem który mamy w domu żeby nie tracić czasu. Gdyby nie to że moja rodzina mieszka 200 km stąd pewnie już dawno trzasnelabym drzwiami. Terapia wstrzasowa jest jedną z lepszych ale nie mam warunków. qarolina - rozumiem co czujesz. Mój Mały też czasem zagryza warge. Robił tak szczególnie przy zabkowaniu. Ja bym się tym nie przyjmowała. Mam wrażenie że za pomocą mojego Błażeja próbują wyłudzać kasę z NFZtu... Chodzimy do neonatologa pomimo że dziecko urodziło się zdrowe. Po pierwszej wizycie było wiadomo ze wszystko jest ok ale dostaliśmy skierowanie na kolejną.... Na kolejnej (w zeszły piatek) dr posadziła moje 5,5 miesięczne dziecko! Zaczął płakać na co ona stwierdziła ze ma oslabione napięcie mięśniowe w osi głównej!!! Do tego zaleciła wprowadzac już warzywa do diety wbrew oficjalnym zaleceniem!! Dodam że wizyta trwała 4 minuty. Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej gdzie zapewne przyjmą nas z otwartymi ramionami :/ Na szczęście w czwartek mamy wizyte u neurologa i się okaże jak jest naprawdę. W piątek zapisałam się też do pediatry żeby to wszystko skonsultować. Diagnoza z czwartku nieźle mnie rozbiła, do tego organizacja chrzcin, problemy w domu z których próbujemy wyjść i przygotowywanie do rozszerzania diety pochłaniają mi sporo czasu. Nie mówiąc o czasie który jest zagospodarowany dla Małego na czytanie, ćwiczenie, spacery, karmienie, lulanie, turlanie, rozsmieszanie :) Nie mam kiedy siedzieć na forum ale dzielnie nadrabiam! Błażej budzi się ostatnio 4-5 razy w nocy, a do tego wstaje o 6!!!!! W końcu jest juz widno... Zaczął pelzac do tylu :) Schyla głowę, podnosi do góry kark a potem pupę i myk do tyłu :) To tego unosi się na prostych rączkach leżąc na brzuchu i umie kręcić się już w kółko. Ja bym dała mu szansę rozwijać się we własnym tempie... zobaczymy co wymyśli neurolog ale mi to wcale nie wygląda na oslabione napięcie :/ Jeżeli chodzi o spacerówke to my będziemy korzystać z tej z zestawu 3w1. Krzeselko do karmienia chyba kupie drewniane. Zastanawiam się nad Safety 1 st Timba. Amaramtus kupiłam w zeszłym tygodniu i czeka aż znajdę czas na zrobienie ciasteczek. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich polroczniakow :) Dużo zdrowia dla chorowitkow! Dużo snu dla wszystkich! Będę dalej nadrabiac w nocy :)
  11. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Dzięki Dziewczyny! Jesteście naprawdę kochane!!! Mój mąż napisał mi dziś list w którym zawalił wszystko na mnie i okazuje się że to ja wobec niego używam psychicznej przemocy. Zatem przeprosin się nie doczekam. Monmonka gratuluje że udało Ci się uwolnić z takiego związku bo to nie lada wyczyn. Tym bardziej że takie typy wpedzaja w poczucie winy... Mój mąż dzisiaj dla odmiany okazuje zwiekszone zainteresowanie dzieckiem, przed chwila proponował mu rozszerzenie diety... siedzą sobie razem przed kompem.... Iwa-super to motto!! Co do krzesełek mnie interesowało chicco polly ze względu na dużą tackę a teraz to już sama nie wiem. Musze się zorientować gdzie u siebie kupie warzywa i owoce ze sprawdzonego źródła. Chce uniknąć słoiczków ale nie chce faszerowac dziecka pestycydami :/ Przede mną wyzwanie. Udało mi się pobrać Błażejowi mocz i tak jak Monika pisała jedynie podwyższone ph. Ogólnie ciężki dzień i straszny wiatr na dworze. Śniadanie zjadłam o 14... Zabieram się za przygotiwanie kąpieli dla Błażeja. Miłego wieczoru!
  12. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Monmonka ważne że u Was dobrze kończą się takie sytuacje ;-) Mindtricks - ja mu nic nie powiedziałam na temat tego "usypiania"... nie chciało mi się kłócić, było mi przykro, zajęłam się dzieckiem i wróciłam do swoich obowiązków. Mąż natomiast odsiedzial swoje przy komputerze i mu się zebrało na przemoc psychiczna... Teraz zadowolony z siebie chrapie a ja spać nie mogę :/
  13. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Wiecie co, mój mąż wylał na mnie wiadro pomyj... Między innymi że jestem zła matka i sobie nie radzę! Najgorsze co mnie mogło spotkać w życiu. Takie słowa od męża :( Tym bardziej że Błażej jest praktycznie bezproblemowy! Wstaje do niego 3-4 razy w nocy, ale to ja wstaje. Sama go kąpie i szykuje te lecznicze kąpiele. Udało mi się doprowadzić skórę w miarę do ładu i dla mnie to jest sukces... To jest chybs koniec mojego małżeństwa. Nie wyobrażam sobie życia z kimś kto mnie nie docenia i mówi takie rzeczy pod moim adresem. Strasznie jest mi przykre ;(
  14. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte - mam nadzieje że skóra Stasia wróci niebawem do normalnego koloru i gładkości! Błażeja traktowałam zasypka conajmniej dwa tygodnie... ciężko było patrzeć że taki suchy, ale przynajmniej zaczerwienienie znikało :) Teraz wygląda tak:
  15. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    mila_mi - czytam że i u Ciebie lepiej! Super :) Też bym chciała taka szczera rozmowę! Może przyjdzie czas. Mamo Joasi - może nie ma sensu się stresować ze Asia nie chce jeść? Może nie warto planować i traktować tego jedzenia szablonowo? Widzę ze większość dzieci już wcina aż się uszy trzęsą ale może Asia potrzebuje jeszcze paru dni czy tygodni? Idę nadrabiać dalej...
  16. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Drugi aktywny dzień i 8 stron w plecy :( Fajnie Mag, że poukładalo się z mężem. Z tego co piszesz wydaje się być fajnym odpowiedzialnym facetem ;-) To pewnie stres związany z rozprawa z niego wychodził. Mójemu się wydaje że jak ma córkę to wszystko wie i dzieciach... ale jego wiedza zatrzymała się 9 lat temu, zresztą domyślam się że była oparta na radach mamino-babcinych. Lekceważy mnie, moja wiedzę (z książek i internetu), czesto sie smieje że "znowu coś wyczytałam", zresztą on nawet śmiał się z poduszki do karmienia, która sam potem docenił... juz nie mówiąc o chuście! bo jego była kupiła i nie używala bo bolały ja plecy od tego.... kurde źle związała to bolały :/ Powiem Wam że za tydzień sielanki trzeba zapłacić 1,5 tyg cichych dni :/ On nie chce gadać, wczoraj próbowałam i nic. Ja tak nie umiem bez rozmowy :( Przed chwila zapytał czy chcę żeby ululal Małego, powiedziałam że tak, bo powinien się jeszcze chwile zdrzemnac. Zamknął się z nim w pokoju, i za chwilę słyszę że Mały płacze. Gotowałam właśnie siemię i postanowiłam że jak skończę to mu pomogę w tym lulaniu. Wchodzę do pokoju a mój mąż na łóżku z komputera a Mały płacze w łóżeczku. Włączył mu karuzele, położył flanelke, pluszowa owieczke i liczył na cud... bo dobrze wie że to dziecko nie jest gotowe żeby samo zasypiać :( Przykro mi się zrobiło i dalej jest... Pomyślałam sobie "Ty psychopato" wzięłam dziecko, uspokoiłam przy piersi i usnal. Nawet nie chce mi się na niego wściekac..... I jeszcze czuje się jak kupka gnoju, że nie umiem sobie męża wychować :/ A taką ładna chustę kupiłam i nie mam ochoty się z niej cieszyć przez to wszystko :( Znowu Wam nasmecilam! Szczesciara - Uwielbiam Twoje opowieści o mężu bo zawsze się obsmieje ;-)
  17. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte - to Bepanthen Sensiderm. Ale możliwe że na tym etapie pomogło by też coś tańszego. Mam inne próbki i będę dalej testować. W tych faldkach wszystko się kisi i namnazaja się bakterie :/ Dlatego polecali przemywac nadmanganianem. U nas ewidentnie pomogło zasuszenie szyji, jak zresztą całego ciała. Paradoksalnie... ale wyczytałam gdzieś na forum ze komuś pomogło i zaryzykowałam. Oczywiście jak się tak zgrzal to wieczorem byl trochę zaczerwieniony :/ U nas tez zawsze wieczorem było gorzej. Dzisiaj znowu będzie siemię wiec mam nadzieje ze wszystko wróci do normy i prześle foto jak wygląda teraz.
  18. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    I jeszcze Wam powiem co dziś zrobił mój mąż - artysta... Zabrał Błażeja i swoją córkę na spacer. Zaczął kroić deszcz więc postanowił przejść się do centrum handlowego. Nie było ich 2 godziny, deszcz zaczął kropic zaraz po ich wyjściu ale nie było źle, bo dzieciaki cały czas szalały na placu zabaw, który widzę z okna. Myślę sobie - spoko - ja też często robie z Małym zakupy. Ale do galerii mamy 15 minut, wiec spędzili tam 1,5h... luz.... ale jak się dowiedziałam przez przypadek... (od Młodej) Błażej w galerii zaczął płakać bo "chyba było mu za gorąco" i to 9- letnie córka mojego męża wpadła na pomysł żeby zdjąć Małemu szalik!!!! A mój pseudo-odpowiedzialny 33-letni mąż chodził 1,5h po sklepach z dzieciakiem w szaliku , zimowej czapce, kombinezonie zapiętym pod szyję, przykrytym cienką kolderka minky i.... uwaga! pod folią przeciwdeszczowa (bo... była mokra i nie miał co z nią zrobic). Koniec końców podobno go troche rozebrali... mam nadzieje że się nie przeziębi :/ Dziewczyny ręce opadły i cycki... wszystko.
  19. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    AnkaAnka - Wszystkiego najlepszego! :) Mila - podpisuje się pod tym co piszą dziewczyny! Ważne żeby mieć się komu wyglądać, wiec zawsze możesz napisać o tym co Cię boli! Jestem z Tobą i mam nadzieję znajdziesz fachową pomoc :) Alimak - ja jestem zdecydowana na BLW! Jutro zaczynam czytać "Bobas lubi wybór". Jestem nastawiona optymistycznie :) Charlotte - Błażej miał fatalną szyję :( Smarowanie kilka razy dziennie tylko pogarszalo sprawę, bo krem się kisil w tych faldkach... Jak się uda to wstawię zdjęcie. Poprawiło się zasypce, znajoma farmaceutka radziła jeszcze smarowac szyjkę roztworem nadmanganianu potasu, ale nie było jakiegoś piorunującego efektu. Kolejny krok naprzód to były te kąpiele w siemieniu o których pisałam (krochmal nie pomagał). Teraz zaczęłam nawilżac ciało tym nowym Bepanthenem (można poprosić o próbkę w aptece) szyję zostawiam w spokoju i jest coraz lepiej. Nie mogę znaleźć zdjęcia samej szyji ale jeszcze niedawno Błażej wyglądał właśnie tak, a do tego był suchy. Po Bepanthenie jest mięciutki jak kaczuszka :)
  20. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Przypomnij mi jeszcze Szczesciara czy morfologia sama z siebie robiłaś czy dostaliście skierowanie??
  21. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Szczesciara - Twój mąż jest pozytywne zakręcony :) Jak bym chciała jeszcze trójkę ale może mi się to jest udać ;-)
  22. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte - Ja dalej nie jem nabiału i jajek, ale za to wcinam czekoladę. Wczoraj zjadłam marchewkę glazurowana na maśle. Powoli zaczynam sobie więcej pozwalać. Pamiętaj że to nie musi być alergia pokarmowa... Dlatego uważam ze warto zrobić te testy. My czekamy na ustalenie terminu. Błażej wygląda naprawdę dużo lepiej! Odstawiłam Lovele i piore w płatkach mydlanych. Dodatkowo pediatra poleciła ubierać pod spód białe ubranka, bo może być alergia na barwnik. Kupiłam 5x białe body na krótki rękaw w tesco za 37 zł i ubieram. Nie zaszkodzi a może pomoże. Stosowałam zasypkę przez jakieś 2 tygodnie, a jak skóra przestała być jednym wielkim czerwonym wiorkiem, a stała się wiorkiem lekko różowym, wróciłam do smarowania. Mam mnóstwo próbek i zaczęłam od Bepanthenu Sensiderm. Z czystym sumieniem mogę polecić. Smaruje dwa razy dziennie, już pierwszego dnia kolanka stały się miękkie i nawilżone! Emolientami smarowałam 5x dziennie i przed każdym kolejnym znowu był suchy jak wiorek. Od kilku tygodniu co drugi dzień zamiast kąpieli jest moczenie 10 minut w siemieniu. Pół szklanki siemienia zagotować w 4-5 litrach wody i gotowa 15-20 minut. Odcedzić i delikatnie rozcienczyc woda. Nawilża natychmiastowo, efekty już po pierwszej kąpieli! 1kg siemienia 5-6 zł, 400 ml emolientu 40-50 zł..... AZS temat rzeka... Kierownik mojego męża mówi że jego Maluch był uczulony na roztocza... To może być cokolwiek, nawet jakiś konserwantów z żywności. Mag - Gratuluję :) Błażej dwa dni temu zaczął kichać i bałam sie że się przeziębil,ale skubaniec sprzedał mi zarazki i teraz sam się dobrze czuje, ja za to ściele łóżko, i grzeje się kolejna herbatka z odbitek miodem cytryna i malinami... A mąż na zakupach bo skończyło nam się jedzenie ;-) Spokojnej nocy!
  23. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka - masz rację, wiele jest teraz wpisów tak jakby sponsorowanych. Agness - ja byłam wczoraj na bioderkach i wszystko ok :) Trzymam kciuki żeby i u Was było dobrze! Mind - dzięki za przepis :) Błażej zrobił dziś 5 albo nawet 6 kup :/ Trochę dużo, bo zazwyczaj mamy 3. Do tego strasznie dziś ulewał, a już był spokój. Poza tym szczęśliwe dziecko więc może nie będę się przejmować. A ja dziś dostałam dwa bukiety od moich chłopaków, razem 50 tulipanów :-) No i zakochałam się w chustach. Tyle się dziś naoglądałam że ach :)))))))))))) Chyba czas sprzedać mojego pasiaka!
  24. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Miałam Wam to podesłać wczoraj ale zapomniałam: http://mumandthecity.pl/matko-nie-tresuj-swojego-dziecka/ Nie wiem czy czytacie ten blog, ja go bardzo lubię, a tutaj przesyłam wpis specjalnie dla tych mam które borykają się z problemem zasypiania :) Zresztą polecam wszystkim, zarówno ten wpis jak i cały blog.
  25. Mała09

    Wrześnióweczki 2016

    Maciuś niezły agent Mindtricks - czekam na przepis! Ja mogłabym jeść tylko słodycze ;-) Błażej bo kolejnych zajęciach (rytmika, sensoryka itp.) spał 3 godziny!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...