kasik81m

Madzia - każdy inaczej reaguje na szpital i tyle. Ja ogólnie dużo w szpitalu spędzałam czasu więc trochę przywykłam. Ciąże to jedno. Potem bylam 3 razy na zabiegach i operacji bo ciągle paskudztwa narastały na macicy i jajniku. Ale w ciąży pierwszej 14 lat temu ;) na OCP była duża sala 10 osobowa :) kobitki wszstkie były super ... śmiechy, zamawianie pizzy na oddział i wiele wiele innych. z synkiem 10 lat temu to już tak fajnie nie było. Na sali jedna, dwie osoby i zależy jak się trafiło :)

Dzień dobry :) Ja dziś w zupełnie innym nastroju :) Madzia - odsypiasz szpitalny stres :) ja też tak miałam. W sumie poprzednie ciaże spedziłam w 1/3 w szpitalu. Ta ciąża mimo wieku jest naprawdę idealna - 11 tydz plamienie i krwiak ale wszystko się zakończyło ok. Później był szpital bo wypadek i zafałszowane wyniki. Gin powiedział że mam robić wyniki tylko w szpitalu bo tamta przychodnia jakiś syf robi. Malutka wczoraj tak ślicznie łapała się rączkami za główkę... ja normalnie jestem przeszczęśliwa. Idę odespać wczorajsze zmęczenie póki dzieciaki w szkole.

Zalotka - też tak pomyślałam. Pewnie niektóre będziecie już po wszystkim a u mnie 37 tydz będzie...ehhhhh dłuży mi się :)

A to niunia z profilu.

Melduje się i ja. Wszystko ok. Szyjka 5 ale miekka.. Łożysko w stopniu 2 Mała ma 2150g :) przeplywy ok i inne też :) Kolejna wizyta za miesiąc 1.03...

Ja też raczej dobrze śpię. Czasem jednak mała jakoś się tak układa, że nie mogę oddychać i wtedy jest masakra. My już po obiadku. Ja dziś miałam jaglaną, karczek na parze i sałatka ze szpinaku, pomidorkiem i rzodkiewką :) pycha. Jutro muszę ruskie ulepić bo syn mnie męczy 2 tydzień. Po wizycie się odezwę ale to będzie późny wieczór. Madzia - odpoczywaj w domku :)

Ndorka - kochane te twoje córki. Mój syn jest bardzo pomocny, córka tak różnie :) - czasem podczytuje forum to może się ogarnie :) Zalotka - jakoś też mam stres. Niby wszystko ok, ale ostatnio tyle naczytałam się o dolegliwościach, że sama już nie wiem czy mi coś jest czy nie.

Hehehehe Ndorka - odczytałaś moj podtekst. Ogólnie to dobra kobieta ale na 3 dni to nie do końca fajnie. Latem to jeszcze każda zajmie się czymś... ale zimą to siedzimy bezsensu razem. Gadać już nie ma o czym.. zeesztą z mamy różne poglądy. Ja bym chętnie się położyła ale jak ... jak ona siedzi. ehhhhh

Gosiu - ja też miałam bezsenne noce ale dlatego, że miałam drzemki w dzień. Może ciepłe mleczko albo meliska na noc?

Karinka - pokoik super ;) ile pluszaków wooow. Ja te mam pokoik Marysi z jednym skosem :( ale myślę, że póki co jej wystarczy. Potem zajmie pokój starszego rodzeństwa. Edzik - sprawa z przeglądem już załatwiona. Ja dzś wizyta ... trochę się stresuje. Madzia - twoja naprawdę wychodzisz na własne żądanie? Może niech sprawdzą dokładnie jeszcze po jakimś czasie. Kwietniówka - a jak się dziś czujesz?

Nie no teściowa super :) szkoda, że na 3 dni :) Głowa boli mniej ale za to plecy bolą i ciągnie mnie w dole brzucha. Dobrze, że jutro wizyta.

Madzia - super, że wszystko ok ! Chyba jednak któryś z lekarzy źle osądził te wasze wody :) Ndorka- kurcze faktycznie... ja przy okresie zdychałam.. ale poród nie byl taki zły :) krzyżowych nie miałam silnych :) Teściowa wpadła z wizytą ... na 3 dni...

Głowa mnie tak boli, że chyba zwymiotuję... Madzia - jak tam kochana w tym szpitalu? Badali Cię już? Ja mam ostatnio strach.. boję się o zdrowie niuni. Najważniejsze żeby była zdrowa.

ale pędzicie dziś :) Ja miałam oksytocyne i położna uprzedzała, że bóle są mocniejsze i często poród dłuźszy. Rodziłam 8h. Drugi poród bez i rodziłam 2h. Wiola - uparta ta twoja mama :) Ja pamiętam jak mama miała diagnoze to termin był za 6mcy. Codziennie przez chyba 3 czy 4 dni jezdzila rano na izbe i prosiła lekarzy aby przyjeli. I wyprosila ... termin sie skrocil do tygodnia.

Madzia - trzymaj się i dawaj znać. Będzie dobrze. Sama zaczęłam się bać czy mam ok wód. Ostatnie porządne usg 2 miesiące temu. Jutro mam wizytę więc też się wszystkiego dowiem.

Aisla - mi też szkoda psa. Ja najchętniej bym wszystkie przygarnęła, ale mój pies nie toleruje konkurencji :) Mam teź kotka. Przyjechał Pan wyciągnął go takim specjalnym sznurkiem i zabrał. Był bardzo miły dla pieska. To schronisko to nie takie typowe. Taki hotel dla psów wydaje mi się, że jednak lepiej mu tam będzie niż na zimnie i głodzie po ulicy. My na wsi mieszkamy i znamy swoje pieski i raczej to nie był nikogo z okolicy. A psów takich bezdomnych u nas sporo i też się boję bo dzieci koło nich chodzą do szkoły. A pies niby łagodny a tu nagle.. może coś zrobić. Probowałam go sama wygonić ale nie dałam rady. Zmęczyl mnie dzisiejszy dzień.

Laski a więc tak ;) Dzieciaczki są juź na świecie :) chlopiec i dziewczynka... 49cm, 51 cm a waga oboje 2550 :) Pies niezmiennie pod autem. Zadzwonilam do gminy i przyjada po niego z jakiegos schroniska. Kurcze Madzia koniecznie jedź do tej ginki. Zalotka - ja nie lubilam takich leniwych dni w pracy. Wracalam bardziej zmeczona niz po zabieganym dniu. Własnie Gosia, Grażka.... jak się trzymacie?

Przegląd załatwiłam, zakupy zrobione i sobie jadę i myślę: Dziś będzie fajny dzień :) Po kilku odwołaniach PZU zwróciło całą kasę :) Otwieram bramę i wjeźdźam autem do garażu, a za mną jakis pies przybłęda się przypałętał. Wygoniłam go z podwórka i wypuściłam swojego psa. A ten przybłęda zaczął się gryźc przez furtkę z moim. Poszłam pogoniłam a ten skoczył na furtkę i otworzył sobie furtkę!!! Ja w panice zaczęlam ich ze szczotą łapać! Mojego na ręce i do domu, a ten obcy wlazł pod moje auto i guzik nie chce wyjść!!!! Próbowałam go na jedzenie zwabić, szczotką z pod auta wygonić i nic.... Siedzi uparty. Zamknęlam garaż. Jak moj przyjedzie z pracy to go jakoś wyciągnie chyba. Myślicie że mógł się tam jakos zakleszczyć? Jak go wygonić? Tak się zdenerwowałam, że młoda brzuch chce rozerwać...

Kwietniówka - nie wiem jak boli spojenie ale bardzo Wam współczuję ... Już niewiele Wam zostało więc będzie dobrze. Córeczka już lepiej? Madzia - może w końcu zwolnisz troszkę? Ja dziś zostanę znów ciocią. Bratanica ma cesarkę z bliźniakami :)

Cześć kochane! Widzę coraz bardziej skurczowo u nas na forum :) Dziewczyny zaciskamy... jeszcze trochę. Ja w piątek miałam mega skurcze. Nospa i odpoczynek pomogły. Ale było już mi gorąco. Ogólnie u mnie ok. Dziś zaczyna się szkoła po feriach więc mniej czasu będzie. Dziewczyny zapomniałam zrobić przegląd auta... o 2 tyg :( jak pojadę dziś to normalnie załatwię sprawę????

No i tak to jest jak się czyta w aucie... Chodziło o badania na toxo i hiv itd... A nie o konflikt... Ja miałam je na początku ciąży i nie mam zleconych ponownie.

Cześć Pisałam rano ale chyba nie zamieściło posta. kwietniówka - jak córcia? Moj Kuba też miał takie wymioty bez konkretnej przyczyny. Powtarzały się co jakiś czas przez rok. Usg, badania krwi i moczu wszystko ok. Po roku zrobili gastroskopię wyszło zapalenie błony śluzowej żoładka i przy okazji test na laktazę .... uczulenie silne. Nie wiem czy dobrze doczytałam ale badanie na przeciwciała miałam 2 razy. Na początku i około 24 tyg. Mimo, że oboje mamy taką samą grupę. Powtórzyłam badania dziś w szpitalu i wyszły ok ;) bardzo się cieszę ;) Nigdy więcej nie zrobię badań w tej przychodni.

Aisla - moja zmywara ma już 8 lat. Używam różnych środków ale najczęściej z Biedrony Glossime All in one lub Lidlowskie W5. Rewelacyjny był żel Somat ale cena za wysoka dla mnie. Piorę głównie na ekonomicznym trybie. Raz na 2 tyg uźywam płynu do czyszczenia zmywarki.

Cześć Ja różowe ubranka dla Marysi mam w dużej ilości dlatego, że 3/4 odkupiłam od znajomej a ona uwielbiała ten kolor chyba ;) ale nie razi mnie jakoś szczególnie. Jutro rano jadę powtórzyć badania. a to moje dzisiejsze uszytki: 2 kocyki minky/bawełna. Jutro jeszcze podusię tylko zastanawiam się czy tą motylek czy zwykłą... jakie macie do wózka?

Z tego co wiem i pisze na ulotce to można brać w ciąży. Zresztą brałam przed 20 tyg też. Forumowa napisała, że wyniki nie są takie złe i żeby za 2 tyg powtórzyć. Furagine wzięlam po badaniu więc wyniki nie są zafałszowane. Czy źle pobrana probka? Nie wiem... bakterie śluz i inne w normie. Tylko te erytrocyty. Żelazo brałam to solgar...