Skocz do zawartości
Forum

madziaas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madziaas

  1. madziaas

    Sierpień 2009

    roniamadziaasronia ale takie zawijane ? bo ja czasem robi zawijanego de volaila a czasem i też jest pyszne pierś z kurczaczka zapiekana z ananasem a na to serek paluchy lizaćMniam A jak robisz zawijane?? :) kroje pierś na pół i wzdłóż na cieńsze kawałki rozbijam jak na kotlety póżniej ser żółty pokorojony mam w takie podłóżne prostokąty i wkładam na środek piersiczka zawijam i obtaczam w jajku i bułce i na patelnie. Dobrze jak pierś jest gruba albo słabiej rozbita dac więcej oleju wtedy w środku surowy nie jest i smaże :) To chyba takie zrobie,bo aż ślinka cieknie jak napisałaś
  2. madziaas

    Sierpień 2009

    roniamadziaasronia tak szczególnie jak parno i duszno jest ja też zaraz wychodze. Zupka brzmi cudnie musze pomyśleć A jak robisz te kotleciki coś jak de volaile czy jakoś inaczej ?Roniu ja pierwszy raz robie pierś z serem i nie wiem jeszcze jak Ostatnio byłam z mężem w knajpce i mu to posmakowało i pomyślałam,że mu coś takiego zrobie Tylko jak i czy mi wyjdzie to zobaczymy ale takie zawijane ? bo ja czasem robi zawijanego de volaila a czasem i też jest pyszne pierś z kurczaczka zapiekana z ananasem a na to serek paluchy lizać Mniam A jak robisz zawijane?? :)
  3. madziaas

    Sierpień 2009

    roniamadziaasDziewczyny wy sie też tak męczycie?? Ja byłam w sklepie na zakupy,mój T poszedł ze mną przed pracą i ledwo doszłam z powrotem Jeszcze ja w domu musze biegać z góry na dół bo co chwila coś zapominam-skleroza Ja kończe zupke i znowu kupiłam fasolke szparagową,zrobie ziemniaczki i chyba piersi z kurczaka z żółtym serem tak szczególnie jak parno i duszno jest ja też zaraz wychodze. Zupka brzmi cudnie musze pomyśleć A jak robisz te kotleciki coś jak de volaile czy jakoś inaczej ? Roniu ja pierwszy raz robie pierś z serem i nie wiem jeszcze jak Ostatnio byłam z mężem w knajpce i mu to posmakowało i pomyślałam,że mu coś takiego zrobie Tylko jak i czy mi wyjdzie to zobaczymy
  4. madziaas

    Sierpień 2009

    Dziewczyny wy sie też tak męczycie?? Ja byłam w sklepie na zakupach,mój T poszedł ze mną przed pracą i ledwo doszłam z powrotem Jeszcze w domu musze biegać z góry na dół bo co chwila coś zapominam-skleroza Ja kończe zupke i znowu kupiłam fasolke szparagową,zrobie ziemniaczki i chyba piersi z kurczaka z żółtym serem
  5. madziaas

    Sierpień 2009

    roniamadziaasCześć dziewczynki.U mnie pogoda nadal taka sam,leje :( Robie śniadanko i potem obiad i wybieram sie po owoce i warzywa.Pewnie zmokne,ale trudno i co dzisiaj pichcisz ? ja mam narazie tylko kalafiora i młode ziemniaki i zero apetytu Ja właśnie nie wiem,na razie zrobie zupe.Też mam młode ziemniaki i mięsko,ale nie wiem co z niego zrobić Nie mam coś siły,ani ochoty.Może jak pójde do sklepu to coś wypatrze na co mam ochote :)
  6. madziaas

    Sierpień 2009

    Cześć dziewczynki.U mnie pogoda nadal taka sam,leje :( Robie śniadanko i potem obiad i wybieram sie po owoce i warzywa.Pewnie zmokne,ale trudno
  7. madziaas

    Sierpień 2009

    Tosia27wiecie co... własnie rozmawiałam z koleżanką:) jej niunia ma 1,5 m-ca i pytałam o kosmetyki jakich używa. Mówiła że na początku używała hipp i innych ale Oliwka miała jakieś krosteczki na buzi, więc kupili emulsję Oilatum Soft. Powiedziała iż mimo że to jest dosyć drogie to bardziej sie opłaca. Emulsja jest bardzo wydajna i nie używa po niej żadnych oliwek ani kremów. Chyba się skuszę... i znalazłam w necie za 49,99 bo w aptekach ok 70 zł kosztuje Ja gdzieś właśnie czytałam że jest to dobre,ale drogie.No ale jak dziecku inne rzeczy nie bardzo pasują to pewnie.Ja popróbuje na razie to co pokupiłam i zobaczymy
  8. madziaas

    Sierpień 2009

    Ja mam ziemniaczki,mięsko duszone i fasolke szparagową :)
  9. madziaas

    Sierpień 2009

    Tosia27No szlak by to trafił!!!!! pisałam pisałam i sie skasowało Od początku;/ Hejka Dziewczynki Własnie niedawno wróciliśmy:) Szukałam prezentu dla taty no i byliśmy na usg No wiec tak moja córcia jest zdrowiutka, ułożona główką do dołu:) ze stópką przy buźce:) widziałąm oczka, nodek i usteczka a waży 1920 g wiec chyba klocuszkiem nie bedzie:) Justyna ja mimo wszystko powiedziałabym lekarzowi o tych krwawieniach... lepiej dmuchać na zimne:) Anika brzusio cudny:) Też nie duży:) hihihi bedziemy miały mniej do zrzucania:) Ronia oby sie ta pogoda nie sprawdziła do końca... Chciałabym ciepły i suchy wrzesień:) Basia lapek zdechł więc nie mam gygy Super,że córcia zdrowiutka :)
  10. madziaas

    Sierpień 2009

    AgathaNo straszyła non-stop dobrze , że nie traktowałam jej wypocin poważnie, ale ubaw mieliśmy niezły
  11. madziaas

    Sierpień 2009

    AgathaWogóle ta cała szkoła rodzenia to była porażka, nie licząc ćwiczeń bo tam było wszystko ok, ale wyklady położnej sprowadzały się do opowieści typu hemoridy jak śliwki albo o żylakach na sromie grubości palca, które pękają przy porodzie i krew tryska na sufit i jeszcze o zejściach smiertelnych przy cc. Mówie wariatka na maxa. O rozwoju dzieciaczka też takie bzdury opowiadała, że masakra dobrze, że mam o tym minimalne pojęcie bo reszty rodziców i ich dzieci to mi szkoda jak zaczną się stosować do zaleceń położnej. Takiej to nie powinni dopuszczać do kobiet w ciąży,tylko postraszyć umie
  12. madziaas

    Sierpień 2009

    AgathaJa też niby chodzę codziennie a jednak coś jest na rzeczy. Podobno po porodzie będzie jeszcze gorzej. Jak chodziłam do szkoły rodzenia to była tam taka położna wariatka co mówiła, ze po porodzie będą nam wielkie jak śliwki hemoridy z tyłka sterczeć i , że nie można pozwolić facetowi, żeby je wpychał na miejsce mimio tego, że oni to uwielbiają robić. HAHA jakiego ona ma faceta, ze tak uwielbia to robić. Smialiśmy się ze 3 dni z tego. Rzeczywiście wariatka
  13. madziaas

    Sierpień 2009

    Ja w piątek mojego też musze spytać. Wiem,że dobre są nasiadówki,nie wiem czy czopki wszystkie można czy dla nas są jakieś inne
  14. madziaas

    Sierpień 2009

    Agathajustynamularzto co ja powinnam zrobic wiec,echhh jak ja sie martwie. boje juz isc do toalety z druga potrzeba wiec,,,Ja mam to samo gdzieś od 5 miesiąca ciąży, każda wizyta w toalecie to ból na maxa. Dzisiaj idę na wizytę i mam zamiar o to zpytać. Mam wrażenie, ze hemoroidów nie mam może jakieś tycie, bardziej jakbym popękana była. Ja mam podobnie gdzieś od dwóch tygodni,ale to też możliwe że mam hemoroidy w środku
  15. madziaas

    Sierpień 2009

    justynamularzto co ja powinnam zrobic wiec,echhh jak ja sie martwie. boje juz isc do toalety z druga potrzeba wiec,,, Kurcze powiem szczerze,że nie wiem.Ale poleciałam po książke bo mam taką dla kobiet w ciąży i tam piszą o hemoroidach. Napisali,żeby samej nie diagnozować czy to żylaki czy nie,że powinno być to ocenione przez lekarza.Pisze co robić żeby sie nie powtarzały też
  16. madziaas

    Sierpień 2009

    justynamularzhej dziewczyny, wiecie co mi sie trafilo dzisiaj echhh poszlam do toalety za druga potrzeba no i ten tego zrobilam podtarlam sie i zobaczylam ze caly papier w swierzej krwi!!!! czy to moga byc hemoroidy?co to? boje sie,jutro chyba pojde do lekarza powiedziec mu o tym,ze znalazlam krew na papierze..dziewczyny mialyscie kiedys takie cos???pomocy:) Justyna może to hemoroidy,bo teraz mamy taki okres że jest to możliwe
  17. madziaas

    Sierpień 2009

    Roniu a ty jak sie czujesz??
  18. madziaas

    Sierpień 2009

    W tym roku lato nie bardzo,u mnie znowu zaczyna grzmieć i leje.Nawet wyjść nie można : Odłożyłam sobie tunike w sklepie i napisałam mojemu T żeby mi ją kupił jak będzie wracał z pracy,ale na razie nie ma odzewu,może nie będzie marudził
  19. madziaas

    Sierpień 2009

    roniamówisz że szybko leci ? Jakby nie patrzył to za 4tyg możemy być już rozpakowane Ja wstawiłam ostatnie pranie z ciuszkami. Tylko ze względu na to że pogoda ładna i może wyschnie ładnie Jakoś tak szybko leci ten czas,no dokładnie możemy już być rozpakowane. Ja musze sie zabrać za prasowanie,u mnie pogoda paskudna niestety
  20. madziaas

    Sierpień 2009

    Roniu wiesz,że nie zauważyłam nawet że już rozpoczęty
  21. madziaas

    Sierpień 2009

    anikadnPewnie, że dasz radę Ja nawet po szkole rodzenia zapominałam już później o oddychaniu i mąż mi przypominał. No z bólu nie zawsze da się myślec racjonalnie. Więc może się przyda, a może nie Na pewno sie przyda :)
  22. madziaas

    Sierpień 2009

    anikadnChyba wybierzemy się dziś na szkołę rodzenia. W pierwszej ciąży chodziliśmy. teraz jakoś ciągle coś wypada, to szpital, to nie ma z kim zostawic Natalki. A chciałąm przypomniec sobie oddychanie, bo za licho nie mogę sama. Mężuś mói, że pamięta, ale ja jak cma-zero. Mam nadzieję tylko, że te wertepy na drogach mi nie zaszkodzą;/ Ja nie chodziłam i nie chodze do szkoły rodzenia.Mąż ma różne zmiany w pracy i dopasować nie mogliśmy.Ja nie wiem jak sie tam oddycha,ale myśle że jakoś dam rade
  23. madziaas

    Sierpień 2009

    anikadnmadziaasanikadnNam czereśnie szpaki już wyjadły:)) Właśnie mam bób, o rany zapomniałam jakie to dobre:)Ale mi narobiłaś ochoty No to już nic nie piszę, że aż palce oblizuję;)
  24. madziaas

    Sierpień 2009

    anikadnNam czereśnie szpaki już wyjadły:)) Właśnie mam bób, o rany zapomniałam jakie to dobre:) Ale mi narobiłaś ochoty
  25. madziaas

    Sierpień 2009

    Ja fasolke tegoroczną pierwszy raz będe jadła,jeszcze mam czereśnie.Staram sie też jeść dużo warzyw i do tego owoców :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...