Skocz do zawartości
Forum

Louisianap

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Louisianap

  1. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Hehe, jak to??? Co ciekawego usłyszałaś???
  2. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witamy nowe mamuśki! :) dobrze trafiłyście :) Rany, zaliczyłam dziś zgon po śniadaniu, zrobiło mi się tak jakoś słabo, niedobrze i w ogóle dziwnie, że padłam spać i spałam z półtorej godziny. Dobrze, że to sobota i mogłam to zrobić, w tygodniu byłoby gorzej. Fajnie z seksem tym, co mogą. Mnie się zdarzyło kilka apetycznych snów ;), ale kiedy spróbowaliśmy z Małżonem, nie dało rady, nie miałam żadnej frajdy i zmiany pozycji też nie pomagały. Zastanawiam się czy to może dlatego, że szyjka się na przykład obniżyła, bo gin mówił że jeśli już się bawić to żeby nie za głęboko. Potem już nie próbowaliśmy, bo miałam te plamienia i nie chciałam ryzykować. Chyba poczekamy sobie do 12 tygodnia.....
  3. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Megi32 u mnie plamienie zaczęło się jak zapomniałam Duphastonu przez 2 dni z rzędu. Przerażona pognałam do szpitala (Lany Poniedziałek i nocny dyżur), ale trafiłam na dziwną lekarkę, bo stwierdziła że nic nie widzi niepokojącego, ale też nie zauważyła bicia serca zarodka, który miał już swoje 3,3mm i mój gin się zdziwił że nie powiedziała o sercu bo już na pewno było je widać. W piątek gin wykrył krwiaka. W tym tygodniu plamiłam delikatnie z 3 dni, od dziś jestem na luteinie, dzisiaj spokój. Może też masz jakiegoś krwiaka który się wchłania/wydala? Myślę, że jeśli nie masz bólów i skurczy to nie ma się czym denerwować, stres nie jest dobry dla Maluszka. Sylwia39, ale super że Twoje Bąbelki mają się dobrze i rosną!! :)
  4. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Megi32, trzymajcie sie!!!!! Mam nadzieje ze to nic groznego u Ciebie!! Przytulam :*
  5. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Mistti, polecam sie! ;))))))))) Sylled, dziekuje za info. Naleze do tych, ktorzy nie czytaja instrukcji obslugi, paluszek brzmi zdecydowanie lepiej. Zastanawiam sie czy zamiast oliwki moze byc na przyklad olej kokosowy. Ostatnio jest na niego straszny szal, podobno jest swietny do pielegnacji ciala. Uzywam go do wlosow jako maski i dziala naprawde dobrze! Faktycznie chyba pora juz zaczac smarowac, lepiej wczesniej niz pozniej. Fiole, powodzenia!! Daj znac po wizycie! :) A z zachcianek Mlodemu sie wczoraj zachcialo lodow czekoladowych ktore popilam kakao, a potem marchewki. Jak nic brakuje mi magnezu i beta-karotenu. Milego piatku Dziewczyny! :)
  6. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Chyba trzeba przezyc ten bol, jak i inne ciazowe "przyjemnosci". Podobno mija w drugim trymestrze. Wyobrazam sobie ze musi to byc uciazliwe jesli nigdy Cie nie bolaly piersi przed okresem. Mnie zazwyczaj pobolewaly, ale nie w taki sposob jak teraz. Na szczescie moge z tym spac, tylko musze przy przewracaniu sie na boki najpierw przekladac cycki a potem siebie. :) Zastanawiam sie kiedy zaczac smarowac piersi jakims kremem na rozstepy, czy juz czy od 4.msc jak brzuch. Jak myslicie? Smarujecie czyms? I czy uprawiacie jakas gimnastyke dla ciezarnych, wlacznie z cwiczeniem miesni Kegla? Uzywam aplikacji na smartfona " I'm pregnant", ktora mi w zeszlym tygodniu podpowiedziala o miesniach Kegla. Swego czasu dostalam od Malza prezent w postaci kulek gejszy, bedzie jak znalazl. ;)
  7. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Monalika, słabo u mnie z matmą. :p Już się poprawiam. 3,3mm, a potem 8,1mm. Przecinek robi jednak różnicę. Może w tym tygodniu moje Maleństwo już dogoniło Twoje. :) Dziękuję, każdy milimetr cieszy! Mistti, mnie bardziej bolą sutki niż całe piersi, nie mogę się do nich za bardzo dotknąć. Oswajam się z myślą o kupnie nowego stanika. Znalazłam ostatnio stanik z bawełny bez fiszbin który kiedyś nosiłam, i teraz jest dla mnie wygodniejszy niż pozostałe. Może właśnie coś takiego by Ci pomogło? Taki babciny model. :)
  8. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cześć Dziewczyny podczytywałam Was przez ostatni tydzień, ale nie miałam czasu zasiąść do kompa żeby coś napisać. U nas dobrze, plamienia trwały cały tydzień i najadłam się strachu że coś się dzieje, ale oszczędzałam się jak mogłam, zajadałam Duphaston x2 już bez zapominania dawek i na szczęście pomogło. 1 kwietnia miałam ostatnią póki co wizytę w PL, na USG było widać zarodek, który w ciągu 4 dni urósł z 33mm do 81mm! Kawał bobasa! :) ciekawa jestem jak duży będzie po tym tygodniu. Było widać serduszko, pięknie biło, ale lekarz nie dał mi go posłuchać, bo powiedział, że to może podgrzać zarodek i lepiej nie ryzykować. Okazało się, że za plamieniami stał krwiak przy kosmówce, ale wygląda na to że się wchłonął. W międzyczasie pojawiły się kolejne zachcianki, co mnie ogromnie rozbawia bo naprawdę jem rzeczy których normalnie nie znoszę! No i te ataki głodu, są trochę irytujące! Kupiłam zapas marchewek do pogryzania, żeby przypadkiem nie zapychać się byle czym. Teraz przede mną umówienie się na wizytę tu w Dublinie i założenie karty ciąży. Poranne mdłości jeszcze się nie pojawiły, ale zdarza się że mdli mnie po śniadaniu, na tyle że muszę chwilę odsiedzieć zanim będę mogła iść się ubierać. Z ubieraniem też się robi ciekawie, bo nie pasują na mnie już żadne moje spodnie, a to dopiero 8. tydzień. Czas wybrać się na jakieś zakupy bo muszę chodzić w legginsach! Od jutra zaczynam brać luteinę. Przeraża mnie ten aplikator. :)
  9. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Hej hej! Swieta swieta I juz po... Minely zdecydowanie za szybko. Bylismy u tesciow, powiedzielismy ze zostana dziadkami. :) ucieszyli sie bardzo. Tesciowa nie wmuszala we mnie tyle jedzenia co zwykle, hurra! ;) zreszta Mlode jest wybredne I nie na wszystko mialo ochote, jadlam tylko to co mi dobrze pachnialo I nie byl to bynajmniej pieczony kurczak. Co innego sledzik lub grzybki w occie. W piatek mialama pierwsza zachcianke - lody truskawkowe z bita smietana, ktorych normalnie nie jadam, a wtedy zjadlam podwojna porcje. :) Dzis przezylismy chwile grozy, bo zauwazylam delikatne jasnobrazowe plamienie wiec pojechalismy IP. Na szczescie wszystko dobrze. Wyglada na to ze z dwoch plamek ostala sie jedna z zarodkiem, ktory ma dumne 33mm I tylko czekac az mu zacznie bic serduszko... W piatek idziemy na planowa wizyte, ciekawa jestem bardzo co wyjdzie. Moze sie znajdzie ten drugi zarodek....? Zobaczymy. Plamiace dziewczyny, mam nadzieje ze u Was bedzie wszystko w porzadku I ze dzidzie beda Wam zdrowo rosly. Mialyscie juz jakies ciekawe zachcianki? :) z wilczym glodem tez tak mam, jak juz sie pojawia uczucie glodu to jest mega silne I przechodzi z nienacka. Dobrze miec cos pod reka, krakersy albo gorzka czekolade. Spektakularnych mdlosci jeszcze nie mam, licze, ze sie nie zaczna. :)
  10. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Ale się tu dzieje! Coraz więcej listopadówek, ale super! :) Po wizycie u lekarza jestem w lekkim szoku, gdyż okazało się, że wyglada na to iż są dwie plamki... Mam przyjść 1 kwietnia na kolejną wizytę i mam nadzieję, że już się okaże co się dzieje. Może nawet będzie słychać serduszko/a? Jakoś mi się nie chce wierzyć i cieszyć na zapas na potencjalne bliźniaki. Uwierzę, jak zobaczę za dwa tygodnie! Byłoby śmiesznie, pierwszy cykl starań, jeden strzał i bliźniaki.... Zmartwiłam się natomiast, bo przypominałam sobie, że mam macicę dwurożną i internety mnie trochę przeraziły o potencjalnych zagrożeniach. :( Czy któraś z Was ma podobną wadę i wszystko jest ok? Na zdjęciu obie plamki są w jednym rogu, więc w sumie dobrze, ale pytanie czy jeśli z tych plamek będą bliźniaki, to czy będą miały wystarczająco miejsca... Ech, byle do kolejnej wizyty! :)
  11. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witajcie :) serdeczne gratulacje dla kolejnych świeżo upieczonych zafasolkowanych :))) Powtórzyłam wczoraj po południu i dziś rano testy, i ciążowa kreseczka jest już bardzo wyraźna. :) o rany :) Wybieram się zaraz do lekarza, mam nadzieję że wszystko będzie w porządku. Poza tym samopoczucie w porządku, brzuszek jakiś taki, że nie mogę go wciągnąć... Mam fazę na sok pomidorowy i ryby. @Aligl, jaka była Wasza historia?:)
  12. czesc Pyska! :) milo Cie poznac! ja mieszkam w Dublinie, moze Ty tez? czy moglabys opisac swoje wrazenia odnosnie prowadzenia ciazy w IE? u mnie/nas dopiero poczatek, w przyszlym tygodniu lece planowo do Polski i tam wybiore sie do gina, ale ciaza bedzie prowadzona w IE i tak nie wiem od czego zaczac... pozdrawiam cieplo! :)
  13. Czy są tu jeszcze jakieś świeżo zafasolkowane z Irlandii? :)
  14. Dzień dobry :) mój drugi post :) świeżo po zrobieniu testu i pozytywnym wyniku. Udało się w pierwszym cyklu starań. Podeszliśmy do tego bardzo na luzie, mieliśmy przekonanie że uda nam się od razu, ale nie mieliśmy mega ciśnienia na to że MUSI być już. Od następnego dnia po przytulankach obserwowałam pilnie co się będzie działo, i działo się tak: - niemalże następnego dnia lekki ból podbrzusza który się utrzymuje do dziś, uczucie gorąca w podbrzuszu, - uderzenia gorąca (x2 w godzinach wieczornych, temperatura ciała powyżej 37 stopni. Nigdy nie mierzyłam temperatury pod kątem obserwacji cyklu, więc stwierdziłam że nie ma sensu zaczynać w ostatniej chwili, - brak apetytu i brak smaku (nie odrzuciło mnie od kawy, chyba jestem od niej zbyt uzależniona... albo jeszcze mnie od niej nie odrzuciło. :p Niezbyt smakowało mi piwo które wypiłam kilka dni temu, ale też nie było natychmiastowej reakcji.) - wyczucie zapachu papierosów powodowało odruch blokowania gardła i wydychania powietrza, - rozdrażnienie, - napady senności wczesnym wieczorem, - śluz jak w dni płodne, - obrzmiałe piersi i lekko widoczne niebieskie żyłki, Co ciekawe na dwa dni objawy się zupełnie wyciszyły, aż dziś po południu znów pojawił się ból podbrzusza i leciutkie, brunatne plamienie z odrobiną krwi i śluzem jak w dni płodne. Myślałam, że zaczyna się okres, bo powinien się pojawić w niedzielę (dziś jest 26dc), ale jak zobaczyłam takie nietypowe plamienie, zaraz sięgnęłam po test... no i wyszło na plus. druga kreseczka pojawiła się szubciutko po kontrolnej, ale na razie jest jeszcze dość słaba. W przyszłym tygodniu zapiszę się do lekarza. Mam nadzieję, że lot samolotem w poniedziałek rano nie będzie miał wpływu na Fasolkę... Powodzenia dla wszystkich starających się! :) @Aldik, dziewczyny tutaj pisały, że jeśli jest druga kreseczka, to się udało na bank, nawet jeśli ta druga kreseczka jest delikatna. Objawy są bardzo indywidualną sprawą, ale Ty piszesz o trzech książkowych, więc myślę, że możesz zacieszać. :) Trzymaj się i powodzenia u lekarza!
  15. Louisianap

    Mamuśki listopadowe 2016

    Dzień dobry, jestem tu nowa. :) to mój pierwszy post :) Jestem właśnie świeżo po zrobieniu testu, który pokazał dwie kreseczki (nie wierzę że to piszę!) Co prawda druga kreseczka jeszcze bladziutka, ale jest i pojawiła się dość szybko. To nasz pierwszy cykl starań, oboje z mężem jesteśmy w szoku że się udało tak szybko, aczkolwiek mieliśmy też takie wewnętrzne przekonanie że się uda. Wg kalendarza jesteśmy dopiero w 4 tygodniu, a termin póki co 22 listopada. Zobaczymy czy tak będzie w rzeczywistości. W przyszłym tygodniu umówię się na wizytę do mojego gina. Mieszkam w Irlandii, ale akurat będę w Polsce. Obawiam się lotu samolotem na tak wczesnym etapie, ale liczę na to, że wszystko będzie dobrze i że Młoda/Młody będzie twarde jak stonka. :) O rany, szok i niedowierzanie! Pozdrawiam Listopadówki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...