Skocz do zawartości
Forum

Devachan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Devachan

  1. Nisia niestety nie poradze bo nie znam

    IVONKA ja tez zagladam, jak tam twoje malenstwo i nasza krolewna?

    JUSTI a co u ciebie, jak dzieciaczki?
    U mnie ok, Vic juz chodzi do przedszkola po zabiegu, nie chrapie, dzien matki w przedszkolu przepiekny, Vic duzo sie nauczyl z repertuaru 25 minut wystepu a chodzil tylko tydzien przed wyztepem...

    teraz mam zagwozdke, kolejne auto sie zje...psuło, remont silnika, az sie wierzyc nie chce...

  2. Bozena mam nadzieje ze uda wam sie wreszcie spotkac z Manenką na kawe, swoja droga nieżle juz masz czas rozplanowany do polowy czerwca, ja dzis zglupialam jak zobaczylam liste zapisow na przedszkole latem, na szczescie fajnie3 ze nasz przedszkole jest otwarte w lipcu jak Vic bedzie chodzil caly miesiac a do innego przedszkola tylko na 2,5 tygodnia w sierpnu po wakacjach z dziadkami...

  3. Izek, jeszcze tak na dobre to o poukladniu nie mozna mowic,ale wsio na dobrej drodze; dobrze ze sie Julci polepszylo, moze na te urodzinki sie wam uda na krotko wyjsc, ja bym nie przeciazala malej, a wiadomo jak dzieci - moj np.to szalalby do upadlego...

    LA LUNA ciesz sie chwila, i oby trwala jak najdluzej!

    DZIUBALA tak w P-ń tez bylo ladnie, tez sie od razu lepiej czuje...

  4. asia78
    Troche mnie ten Dukan wkurzyl:Zły: Schudlam tylko 2kg. Wlasnie wciagnelam nalesniki:)

    a ile na tej diecie bylas?
    masz na mysli te pierwsze 5 dni?
    tp tylko tak na zachete pisza, nawet jak stracisz 5kg to wiekszosc z tego bedzie to woda, nie tluszcz, no i moze zalegle resztki z jelit...
    polecam diete oparta na niskim indeksie glikemicznym, (najlepsza moim zdaniem jest dieta South Beach) owszem, chudniesz tylko okolo 1kg tygodniowo, ale jesz ile chcesz...byle wybrane pokarmy, no i nie ma efektu jojo, nawet wracajac do zakazanych produktów...

    Lema
    [

    Asia
    , dla mnie Dunkan to porazka- ja schudlam przez 5 dni 800 g:Szok: Ile chcesz zgubic? Mi by sie przydalo pozbyc 5 kg, ale jakos nie moge sie zebrac:yes:

    Lema, patrz wyzej...
    poza tym Dukan jest tylko dla zdrowych osób, bez problemów z nerkami i ogolnym stanem zdrowia...

    asia78
    Moze i szczupla, ale sadlo mam ogromne. Bardzo bym chciala, zeby sie przenioslo pietro wyzej:yes: A poza tym wtedy bede wazyla 62, ale jakbym miala 65 to tez bedzie spoko

    a na tłuszczyku zbicie to bialko owszem, plus warzywa, wody litrami i ruch - wtedy chudniesz razy dwa, jak lubisz spacery to łączone z szybkim marszem interwalami(3 min szybko/1min wolno) daja najlepszy efekt

    Lema
    Ja sobie robilam poprzednio za 45 zl, ale kolezanka polecila mi inny gabinet, za 30 zl:yes:
    W porownaniu ze zwyklym lakierem, ktory odpada mi po dwoch dniach to dla mnie jest ok cena:yes:

    30 za hybrydowy to tanio! ale chyba nie robią tego na oryginalnych Shellac-ach...

    Dziubala

    Deva – długo Ci Vick śpi, fajnie :). U nas Maciuś i Adasia śpią ok. 9-10h na dobę. Brak drzemek Maćka nie wpłynął na wydłużenie spania nocnego, szkoda ;)

    wiesz, ja ci powiem ze z moich obserwacji Vic spi lepiej od roku, kiedy to znow zaczal spac z dziecmi w przedszkolu...

    Renata
    zdrówka dla Mikolajka!!!

    ISA polepszenia samopoczucia równiez tobie :)
    Vic tez robilby wszystko ze mna i ciagle jest tylko mama i mama, chwilami to juz mu mowie "nie ma mnie":Oczko:

    Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i udanego poranka wam zycze :yes:

  5. isa32
    muszę z Alą na zakupy spożywcze (czego nie lubię, bo ona szaleje w sklepie :Kiepsko:) ale nie mam jej z kim zostawić nawet na 15 minut. Pozwolę jej zadecydować: lidl czy stokrotka :Śmiech:
    Pa!

    łoj, moje dziecie wyszkolone sklepowo - ale to zajelo troche czasu jak byl mlodszy, zaczynal szalec, zostawialam koszyk na sklepie czy nawet przy kasie i wychodzilam, czasem nawet z "wijcem" pod pacha czy "ryksą" w wózku, teraz jest ok,choc z Vickiem chodzimy w dwójkę, a jak sama to na szybko na male zakupy w Biedronce...

    isa32
    Lema

    :Śmiech:

    Pasuja mu te rozki- niezle ziolko z niego::)::Oczko:

    no tak sobie pomyślałam :Śmiech: z Ali też jest teraz taki ancymon, że :Szok: nie do okiełznania. Jak jest cały dzień na powietrzu, to trochę lepiej, w domu po godzinie bzikuje :oops:

    u Vicia zalezy od dnia,ale on jest fanem bajek, wiec to dziala na niego, choc staram sie ograniczac... a jak oglada to na swoim 7" TV i na sluchawkach, bo juz mi mini-mini bokiem wychodzi - zwlaszca ateraz jak mial zalecone lezec i nie szalec po tych migdalkach...

    Dziubala
    Deva – Maciuś też boczne migdały miał tylko przycięte (trzeci cały wycięty). Bocznych już się nie usuwa całkowicie – tak mi powiedziano.

    A wycinanie migdałów jest teraz częstsze niż kiedyś, ale kiedyś też nie było tylu alergików co teraz. Czasy się zmieniają, i zdrowie już nie to co kiedyś…
    dokladnie
    nam laryngolog wyjasnil ze cale usuwaja boczne tylko jak sa ropne i siejące (jak u mnie czy lubego) trzeci zawsze caly, a boczne przycinaja tylko dlatego ze sa powiekszone jesli sa zdrowe...
    kidys wyrzucano cale i sie okazalo ze dzieci zaczely czesciej zapadac na stany zapalne dolnych drog oddechowych co w sumie bylo gorsze niz czeste anginy i zap.gornych dróg oddechowych jak mialy te migdaly...tlatego od tego odeszli...

    a co do alergikow, to wina czasow, bardziej niz zanieczyszczenia srodowiska - w NO robili badania i najwiecej alergii jest prze zsterylnosc w domach spowodowana zbyt czestym myciem i sprzataniem srodkami bakteriobojczymi i brakiem kontaktu z natura - dzici sa za malo na dworze, za malo ze zwierzetami i za malo sie brudza -a uklad immuno szaleje, nie ma przed czym sie bronic to "wymysla" sobie alergen i juz...

    isa32
    Witam z kawką (inką :Oczko:). U nas też pochmurno i zimno, a niby 16st.
    Wczoraj prasowałam do 00.30 :Kiepsko: jeszcze 2 takie wieczory i będę obrobiona. No niestety tak to wygląda. W domu po 17, jedzenie dla Ali, jakaś zabawa, zmywarka, pralka, kąpanie, usypianie. Codzienność. A na zakupach Ala była grzeczna :great:

    lubie inke najbardziej z kaw odkad mam Vicka, pijemy razem :)
    a co do zaharowywania sie w domu - to czasem lepiej odpuscic i sie polozyc niz "obrabiac" chalupe...
    ja do tego dojrzalam niedawno, chociaz jak nie sprzatne mieszkania 2x w tyg calego to mnie "nosi"...a w razie czego prasuje jak trzeba w danej chwile na biezaco...

    Lema
    Czesc::):

    Zapomnialam Wam napsiac, ze w czwartek Franio mial wizyte u okulisty, bez okularkow rozpoznal wszystkie obrazki na tablicy, kazdym okiem::): Mam nadzieje, ze badanie wzroku tez wyjdzie dobrze (bedzie 2 czerwca).:36_1_11:
    musialabym sie wybrac z iciem na kontrol,ale dczekam troche po laryngologu, choc dzis byl b.dzielny :)

    Lema
    Isa, moja rzeczywistosc bardzo podobna, zmeczona jestem- tak przewlekle:yes: Miesiac wolnego by mi sie przydal:yes:

    tego ci zycze jak i calej reszcie potrzebujacych...snu i wypoczynku:36_3_15:

    isa32
    Lema w sumie nie jestem ostatnio tak zmęczona jak bywało. Na pewno pomógł urlop D. - co prawda codziennie na budowie, ale ok 18 zazwyczaj był w domu. Dla mnie to luksus :yes: no i wspólne weekendy - to bardzo dużo daje.
    Ogólnie jestem w niezłej formie psycho-fiz. Mam nadzieję, że już na stałe. Jakieś dolegliwości miewam, wiadomo nadal dieta, ale nie jest źle.

    najwazniejsze ze czujesz sie dobrze, ze organizm doszedl do sie, zdrówka i dobrego samopoczucia!

    Dziubala
    bo 19.00 to pora raczej domowa Ale czego się nie robi dla dzieci ;). A Wy wyszłybyście jeszcze o tej godzinie?

    Nasze przedszkole też robi przedstawienia dla rodziców :)

    ja moze obejrze choc tym razem Vic nie wystapi po 3 tygg absencji...
    ja bym wyszla, jak ladna pogoda, w koncu latem to nie pozna pora, moje dziecie chodzi spac latem okolo 21ej, teraz przy mogdalach nawet pozniej i dluzej spi (dzis do 9.40 a wczoraj do 11ej, chociaz to dlatego ze pozniej szedl spac generalnie spi okolo 11-12 godz w nocy, a nawet 13godz jesli odsypia, choc zdarzaja mu sie nocki 10godzinne)

    Teraz jestem w domku to mam wiecej czasu i do was zagladam ale od przyszlego tyg sie zacznie normalka i nie wiem jak bede nadazala za wami, jestescie chyba wątkiem najwięcej postowym na calym forum :Oczko:

    pozdrawiam serdecznie!

    ja do konca tyg w domku z Viciem, zagoilo sie ladnie i zostajemy w domku tylko ze wzgl na obnizona odpornosc po zabiegu zeby nic nie zlapal od razu w przedszkolku, zalecona znowu immunotrofina na podniesienie odpornosci...

  6. Aaaa, Lemo - zycze powodzenia z tym skuterrm .
    Nie predkosc tylko sie liczy ale mocno baterii - Vic mial auto ferrari ktore na szczescia ie udalo sie sprzedac za 3/4 ceny zakupu I bedzie mial rower, popieram opinie Babeczqi, radze isc i wyprobowac go w sklepie a nawet na sklepowym korytarzu biorac poprawke ze z obciazeniem I po mnie rownym tereznie pojedziewolniej, I jeszcze wolniej z wlaczonymi swiatlami a tym bardziegj radiem...

  7. Witam, pisze z tel wiec z gory sorry za literowki

    Alutko czy Julcia dostawala immunotrofine?
    To syropek na obkurczenie migdalkow.
    Vic go pil, zadzialal troche tylko wiec tydzien temu mial wlasnie w narkozie usuniety 3migdal I przyciete boczne.
    Zabieg trwal lacznie 45minut, nie wycinano calych bo ma je zdrowe tylko sa duze I byl niedotleniony I baaardO chapal as sie przyduszal....powodzenia dla was!

    Na alergie naprawde polecam wam biorezonans, u nas byly problemy w tej materii wiosna I po milking sesjach spokoj...

    Babeczko gratki ukonczenia studio, powodzenia z mgr!
    Co do diety kopenhaskiej, teraz juz musisz wytrwac raczej prYtyjesz, to choral dieta ale dla wielu b.efektywna -- as rezultacie tez efektowna! ZmieniA metabolizm wiec powinnas sie latwo przestawic na inne odzywiabnie niz wczesniej, polecam zywienie oparte na indeksie glikemicznym pozniej 50, dla stabilizacji waging lub dalszego chudniecia - gdybys potrzebowala proffered porady pies na Pw.

    Renatka, idz do Pl laryngologa, Kubak nie jest dobrym lekarzem...

    Pozdrawiam was serdecynie

  8. Alutka7912
    Niestety obecna organizacja pracy nie daje mi szans na pisanie z wami na forum nad czym strasznie ubolewam :(
    obys jak najszybciej miala poluzowanie w pracy zebys mogla zagladac i szybko miala wlasny net w swoim domku:36_3_15:

    Dziubala
    Isa - Maciek miał Zyrtec, ale nie pomagał wcale albo niewiele. Ciekawa jestem co w tym roku mu przepisze.

    kwiaciarka

    Na alergie dla dzieci probowalyscie Xyzal?

    u nas nie dzialal zyrtec, słabo xyzal, za to clemastina dawala rade...

    Vickowi chyba ladnie sie goi bo dzis juz glosik odzyskal vo tak to przedstem szeptem chrypiaco sie porozumiewal, ja do pracy tylko troszke w tym tygodniu popoludniami jak Vic bedzie z babcia, we wtorek bedziemy mieli kontrole u laryngologa.

    Buziaki :) zmykam do wyrka ;)

  9. Izek to szybkiego powrotu do zdrowia!

    My w domku, uziemieni bo wczoraj Vickowi wycięto 3 migdal i zmniejszono boczne (nie bylo wskazan do wyciecia bo nie byly ropne, usuwano i zmniejszano przez trudnosci z oddychaniem, bo wszystkie byly przerosniete)
    Vic jest dzielny, szybko sie poprawia u niego, mial narkoze wiec bylo troche szalenstwa pierwsze 3 godz po zabiegu zanim doszedl do siebie, ale DR!

    Pozdrawiam!

  10. isa32

    Nie mam pojęcia jak to jest kiedy dziecko śpi do 9 w weekend :Niespodzianka::Oczko: a o której Vic chodzi spać? Alicja ok.20.

    hej, Vic chodzi spac okolo 20.30

    RenataOslo

    Deva, w Oslo wszystko ok.
    moze nam sie uda spotkac jak przyjade teraz cieplo, nie tak jak ostatnio ze balam sie wyjsc z Vickiem na mróz wielki ;) łatwiej się przemieszczac ;)

    kwiaciarka
    Renata wow 17 lat - piekny wiek :)

    niom, za chwilę bedzie juz z niego calkiem dorosly mężczyzna :)

    Dziubala

    Isa - to trzymam kciuki by we wrześniu udało się z 3/4 etatu. Super by było :)

    tez trzymam kciuki, skoro to takie wazne dla waszego zycia rodzinnego, w koncu wiek dzieciecy tak szybko mija...
    nawet dzis mialam takie male przemyslenia ze najlepiej jak dzieci są w podobnym wieku, ze najlepiej byloby miec szybko drugie bo wtedy rodzenstwo ma wieksza więź...
    Renata jak to jest u ciebie z relacjami pomiedzy synami? bo widze jak to u mojej psiapsiolki, ktorej syn najstrszy 18lat a kolejne 3 i niecaly rok,to tak juz inaczej bedzie miedzy nim a dwojka mlodzszych niz miedzy mlodszymi...

    Lema
    Isa, piekne nowe zdjecia w podpisie i w awatarku::):

    to fakt, piekne!

    babeczqa

    Kwiaciarka - tu do tego koło nas sienie dostała, ale zapisalam ja do innego, bede ja tam dowozic i tam dostala sie do grupy mieszanej 4,5 latki

    swietnie, dla maluchów przedszkole jest nieocenione!

    asia78

    Juz sie uwinelam a jako ze jestem uzalezniona to przyszlam. Kupilam sobie dwie pary jedne czarne a drugie brazowe. Trza sie wylaszczyc na wieczor:lol: bo mam baskie spotkanie

    mam nadzieje ze spotkanie udane!

    RenataOslo
    I od nas milego weekendu!!! :bye:

    od nas tez - my sie nadal byczymy w lesie nad jeziorkiem, pogoda super, dzis bylismy na rowerze wodnym, Vic zachwycony!

  11. Hej :36_3_15:

    kwiaciarka

    Dziubalo z lekow to smecte i orsalit, ale wszystko tak w malych ilosciach, bo straszliwie tego nie chce, wiec jej dajemy co jakis czas np. smecte po lyzeczce.

    Ja Vickowi mieszalam np.pół opakowania smecty w połowie kieliszka wody takiego do lekarstw to jest wtedy na lyczka doslownie i do zapicia cos smaczniejszego...
    Zdróweczka!!!

    isa32

    Ala wstaje od x czasu o 5.30-6.00 :Kiepsko: w święta wstała po 5 :Szok:

    podziwiam jak dajesz rade...ja bym padla na twarz...po nieprzespanych nockach przez pierwsze 2 lata moje dziecie teraz na szczescie spi mocno, w tygodniu do obudzenia do przedszkola okolo 7.30 a w weekendy zalezy do 8ej z minutami a nawet dluzej...czsami nawet do 9-10ej...

    RenataOslo

    Mikolajek drugi dzien z rana placze w przedszkolu jak T odchodzi, nie wiem dlaczego.
    Moze to przerwa spowodowala, ze sie chwilowo odzwyczail, no sama nie wiem.

    pewnie tak...
    a jak tam w Oflo??
    musialabym sie zjawic w maju, spotkamy sie moze?

  12. Hej, witam poświątecznie, pozdrawiam serdecznie :)

    My z rodzinką w lesnym buszu nad jeziorem, zimno,ale fajnie - oto relacja - dodam ze dzis kupilismy Vickowi kalosze w rażącym pomaranczowym kolorze, no teraz sie dziecko nie zgubi, widac go z daleka

    Jak zaśnieżyło Polskę w nocy, to mialo byc w wielkopolsce do -6stopni ale jakos nie umarzlismy z tym domku ale na szczescie chrzestna wziela grzejnik elektryczny, ogrzal caly domek...dziś padało co chwilę ale nie ulewnie, udalo sie w przerwach pojechac do Sierakowa miasteczka na male zakupy a potem na spacer nad jezioro...

    czyli temperaturowo dajemy rade choc dzis w dzien bylo 6-8 stopni, ale jak polszlismy na spacer to Vic oczywiscie chcial wejsc do jeziora w kaloszach jak rok temu z wujem Sebą czyli moim bratem tym co siedzi w Anglii, on ma takie pomysly za ktore dzieci zawsze beda go uwielbialy...
    \dzis zamoczyl nogi wiec na plazy zdejmowalam z niego moktre skarpety rajstopy i zakladalam mu swoje a sama szlam w adikach na boso...wrocilam ze zgrabialymi rękami i zmarznietym nosem, dziecko szczesliwe, nie chcialo wracac do domku...

    grilla na kolacje zaliczamy codziennie, a to kielbaski a to karkówa, albo udka kurze najtansze z biedronki, tylko zeby sie nie meczyc z dlugim grillowaniem to je filetuję z kości i są wtedy takie fajne plaskie a po usmazeniu bardziej soczyste niz np.piersi... do tego salatka z serem feta/kanapkowym itp.

    na obiady to sie juz pobawilam w spaghetti bolonskie, serowe, nalesniki a dzis kluski kladzione z cebulka zsmazana i resztka wedzonej szynki, a z mięs co jeszcze po świętach ode pieczeni zostaly to w weekend robilam sos "gyros" wersja Lubego, pucha, tez z makaronem - ja makaron uwielbiam zawsze i w kazdej postaci, tak samo jak ziemniaki...

    chcielismy ten pobyt tu w miare tanio ogarnac - duzym plusem jest to ze korzystamy z domku zupelnie za darmo,ale takie wyjazdy zawsze pociagaja koszty, w weekend wszytko tu na osrodku bylo otwarte a wiec mama loda, mama kup mi cos w sklepie, a to soczek a to cos tam, nawet same piwa i soki do alkoholi to niecodzienny wydatek...

    w ogole troche mnie zezlilo jak mowilam przed wyjazdem na ten przedluzony do tygodnia dlugi weekend ze mamy urlop to wszyscy mowili a bedzie zimno nie bedzie pogody a na moje ze nie bedzie tak zle slyszalam,ale bedzie na pewnp , przeciez mowili w prognozie pogody!

    a tak naprawde zimno to bylo dopiero dzis, faktycznie wiekszosc dnia przesiedzielismy w domku, z tym ogrzewaniem,ale Vic ma telewizorek wiec bajki poogladal, porysowal, klocki poukladal i mu sie nie nudzilo zanim moglismy wyjsc pomiedzy deszczami, w weekend bylo nawet na tyle slonecznie mimo niemoznosci biegania w krotkim rekawku bez bluzy ze poopalalam buzie i wyszlo mi uczulenie na majowe slonce...

    szkoda tylko ze faktycznie w zeszlym tygodniu byly temp do 24stopni a jak sie ma urlop to zimno ,ale nie ma co narzekac...poza tym naprawde mam nadzieje ze jutro zacznie sie wypogadzac i od piatku ma byc po16stopni i wiecej w dzxien a w nocy moze sie byc zimniej...

    mam nadzieje ze uprawy rolnikom nie padna przez te przymrozki nagle!

    Luby drugi dzien nawala w Assasins - to taka gra o zabijaniu dla mlodziezy powyzej 18lat, przerabia dopiero 1sza czesc, zarazil sie tym u brata jak byl na swieta gwiazdkowe, mial na playstation Assasins brotherhood 3ią część, no grafika swietna, dzieje sie duzo bo zadania itp,ale jak sam tytul mowi "morderca" i co za roznica ze zabija zlych, juz tych jęków sie słuchac nie da chwilami i kazemy z chrzestna sciszac, ale pad klika non stop...

    ale jak zabręczałam o uzaleznieniu to od razu uslyszalam ze jak ja godzinami siedze na "parentasie" albo jak on nasz portal nazwal od gamy kolorystycznej "pomarańczingu" to mi nic nie mowil...

    a fakt jak usiadlanm po polozeniu dziecka spac to nadrabialam stronki...

    wczesniej nie pisalam bo siostra siedziala na messengerze gadajac ze swoim ukochanym Egipjaninem, a poza tym byl tatus do wczoraj, wiec my cięliśmy w karty popijajac drineczki, nie za wiele umiem grac, ale co tam, przy makao to chwilami pialam majac 25kart jak musialam podobierac

    ponownie wystawilam auto Vica i w sobote jak juz tu zajechalismy to dzwonil facet co chcial wziac od reki, ja mowie ze jak za cene kup teraz to prosze ale ze w P-niu bede dopiero 3go jak bede odwozila ojca na lotnisko, facet niby przystał na to,ale juz sie nie odezwal...a byloby na rower dla Vicka jakby auto poszlo...

    remont moge planowac na 1sza polowe sierpnia bo wtedy chrzestna ma tu wczasy i moze wziac Vicka, oby tylko finanse dopisaly na tyle by zrobic calosc :)

    Buziaki!!!

  13. A my na wypoczynku 9 dni, od 30kwietnia do 8 maja, w lesie nad jeziorem - oto relacja - dodam ze dzis kupilismy Vickowi kalosze w rażącym pomaranczowym kolorze, no teraz sie dziecko nie zgubi, widac go z daleka, bo popadalo i co by mi sie nie przeziebil...

    Jak zaśnieżyło Polskę w nocy, to mialo byc w wielkopolsce do -6stopni ale jakos nie umarzlismy z tym domku ale na szczescie chrzestna wziela grzejnik elektryczny, ogrzal caly domek...dziś padało co chwilę ale nie ulewnie, udalo sie w przerwach pojechac do Sierakowa miasteczka na male zakupy - po te owe kalosze za 25zł i bluze za 5zł z polaru, do tego kaszanka na grilla i zielenina na sałatkę no i Żubr-y bo moj brat zbiera kapsle bo jakies nagrody daja, a Luby jest wielbicielem piwa (tak samo jak jego tata i brat, moj mlodszy brat i moj byly mąż)

    czyli temperaturowo dajemy rade choc dzis w dzien bylo 6-8 stopni, ale jak polszlismy na spacer to Vic oczywiscie chcial wejsc do jeziora w kaloszach jak rok temu z wujem Sebą czyli moim bratem tym co siedzi w Anglii, on ma takie pomysly za ktore dzieci zawsze beda go uwielbialy...
    \dzis zamoczyl nogi wiec na plazy zdejmowalam z niego moktre skarpety rajstopy i zakladalam mu swoje a sama szlam w adikach na boso...wrocilam ze zgrabialymi rękami i zmarznietym nosem, dziecko szczesliwe, nie chcialo wracac do domku...

    grilla na kolacje zaliczamy codziennie, a to kielbaski a to karkówa, albo udka kurze najtansze z biedronki, tylko zeby sie nie meczyc z dlugim grillowaniem to je filetuję z kości i są wtedy takie fajne plaskie a po usmazeniu bardziej soczyste niz np.piersi... do tego salatka z serem feta/kanapkowym w tanszej wersji...

    na obiady t sie juz pobawilam w spaghetti bolonskie, serowe, nalesniki a dzis kluski kladzione z cebulka zsmazana i resztka wedzonej szynki, a z mięs co jeszcze po świętach ode pieczeni zostaly to w weekend robilam sos "gyros" wersja Lubego, pucha, tez z makaronem - ja makaron uwielbiam zawsze i w kazdej postaci, tak samo jak ziemniaki...

    chcielismy ten pobyt tu w miare tanio ogarnac - duzym plusem jest to ze korzystamy z domku zupelnie za darmo,ale takie wyjazdy zawsze pociagaja koszty, w weekend wszytko tu na osrodku bylo otwarte a wiec mama loda, mama kup mi cos w sklepie, a to soczek a to cos tam, nawet same piwa i soki do alkoholi to niecodzienny wydatek...

    w ogole troche mnie zezlilo jak mowilam przed wyjazdem na ten przedluzony do tygodnia dlugi weekend ze mamy urlop to wszyscy mowili a bedzie zimno nie bedzie pogody a na moje ze nie bedzie tak zle slyszalam,ale bedzie na pewnp , przeciez mowili w prognozie pogody!

    a tak naprawde zimno to bylo dopiero dzis, faktycznie wiekszosc dnia przesiedzielismy w domku, z tym ogrzewaniem,ale Vic ma telewizorek wiec bajki poogladal, porysowal, klocki poukladal i mus ie nie nudzilo zanim moglismy wyjsc pomiedzy deszczami, w weekend bylo nawet na tyle slonecznie mimo niemoznosci biegania w krotkim rekawku bez bluzy ze poopalalam buzie i wyszlo mi uczulenie na majowe slonce...

    szkoda tylko ze faktycznie w zeszlym tygodniu byly temp do 24stopni a jak sie ma urlop to zimno ,ale nie ma co narzekac...poza tym naprawde mam nadzieje ze jutro zacznie sie wypogadzac i od piatku ma byc po16stopni i wiecej w dzxien a w nocy moze sie byc zimniej...

    mam nadzieje ze uprawy rolnikom nie padna przez te przymrozki nagle!

    Agatron, wiesz ze Ivonka urodzila dzisiaj rano? nie znam sie na kwiotkach, nie poradze co z magnolia, tesciowej zapytaj

    Luby drugi dzien nawala w Assasins - to taka gra o zabijaniu dla mlodziezy powyzej 18lat, przerabia dopiero 1sza czesc, zarazil sie tym u brata jak byl na swieta gwiazdkowe, mial na playstation Assasins brotherhood 3ią część, no grafika swietna, dzieje sie duzo bo zadania itp,ale jak sam tytul mowi "morderca" i co za roznica ze zabija zlych, juz tych jęków sie słuchac nie da chwilami i kazemy z chrzestna sciszac, ale pad klika non stop...

    ale jak zabręczałam o uzaleznieniu to od razu uslyszalam ze jak ja godzinami siedze na "parentasie" albo jak on nasz portal nazwal od gamy kolorystycznej "pomarańczingu" to mi nic nie mowil...

    a fakt jak usiadlanm po polozeniu dziecka spac to nadrabialam stronki...

    wczesniej nie pisalam bo siostra siedziala na messengerze gadajac ze swoim ukochanym Egipjaninem, a poza tym byl tatus do wczoraj, wiec my cięliśmy w karty popijajac drineczki, nie za wiele umiem grac, ale co tam, przy makao to chwilami pialam majac 25kart jak musialam podobierac

    ponownie wystawilam auto Vica i w sobote jak juz tu zajechalismy to dzwonil facet co chcial wziac od reki, ja mowie ze jak za cene kup teraz to prosze ale ze w P-niu bede dopiero 3go jak bede odwozila ojca na lotnisko, facet niby przystał na to,ale juz sie nie odezwal...a byloby na rower dla Vicka jakby auto poszlo...

    remont moge planowac na 1sza polowe sierpnia bo wtedy chrzestna ma tu wczasy i moze wziac Vicka, oby tylko finanse dopisaly na tyle by zrobic calosc :)

  14. IVONKA DZIS RANO URODZILA!!! GRATULACJE!!!!!!!!!

    Witam, oto relacja z przedluzonego weekendu za miastem - dodam ze dzis kupilismy Vickowi kalosze w rażącym pomaranczowym kolorze, no teraz sie dziecko nie zgubi, widac go z daleka

    Jak zaśnieżyło Polskę w nocy, to mialo byc w wielkopolsce do -6stopni ale jakos nie umarzlismy z tym domku ale na szczescie chrzestna wziela grzejnik elektryczny, ogrzal caly domek...dziś padało co chwilę ale nie ulewnie, udalo sie w przerwach pojechac do Sierakowa miasteczka na male zakupy - po te owe kalosze za 25zł i bluze za 5zł z polaru, do tego kaszanka na grilla i zielenina na sałatkę no i Żubr-y bo moj brat zbiera kapsle bo jakies nagrody daja, a Luby jest wielbicielem piwa (tak samo jak jego tata i brat, moj mlodszy brat i moj byly mąż)

    czyli temperaturowo dajemy rade choc dzis w dzien bylo 6-8 stopni, ale jak polszlismy na spacer to Vic oczywiscie chcial wejsc do jeziora w kaloszach jak rok temu z wujem Sebą czyli moim bratem tym co siedzi w Anglii, on ma takie pomysly za ktore dzieci zawsze beda go uwielbialy...
    \dzis zamoczyl nogi wiec na plazy zdejmowalam z niego moktre skarpety rajstopy i zakladalam mu swoje a sama szlam w adikach na boso...wrocilam ze zgrabialymi rękami i zmarznietym nosem, dziecko szczesliwe, nie chcialo wracac do domku...

    grilla na kolacje zaliczamy codziennie, a to kielbaski a to karkówa, albo udka kurze najtansze z biedronki, tylko zeby sie nie meczyc z dlugim grillowaniem to je filetuję z kości i są wtedy takie fajne plaskie a po usmazeniu bardziej soczyste niz np.piersi... do tego salatka z serem feta/kanapkowym w tanszej wersji...

    na obiady t sie juz pobawilam w spaghetti bolonskie, serowe, nalesniki a dzis kluski kladzione z cebulka zsmazana i resztka wedzonej szynki, a z mięs co jeszcze po świętach ode pieczeni zostaly to w weekend robilam sos "gyros" wersja Lubego, pucha, tez z makaronem - ja makaron uwielbiam zawsze i w kazdej postaci, tak samo jak ziemniaki...

    chcielismy ten pobyt tu w miare tanio ogarnac - duzym plusem jest to ze korzystamy z domku zupelnie za darmo,ale takie wyjazdy zawsze pociagaja koszty, w weekend wszytko tu na osrodku bylo otwarte a wiec mama loda, mama kup mi cos w sklepie, a to soczek a to cos tam, nawet same piwa i soki do alkoholi to niecodzienny wydatek...

    w ogole troche mnie zezlilo jak mowilam przed wyjazdem na ten przedluzony do tygodnia dlugi weekend ze mamy urlop to wszyscy mowili a bedzie zimno nie bedzie pogody a na moje ze nie bedzie tak zle slyszalam,ale bedzie na pewnp , przeciez mowili w prognozie pogody!

    a tak naprawde zimno to bylo dopiero dzis, faktycznie wiekszosc dnia przesiedzielismy w domku, z tym ogrzewaniem,ale Vic ma telewizorek wiec bajki poogladal, porysowal, klocki poukladal i mus ie nie nudzilo zanim moglismy wyjsc pomiedzy deszczami, w weekend bylo nawet na tyle slonecznie mimo niemoznosci biegania w krotkim rekawku bez bluzy ze poopalalam buzie i wyszlo mi uczulenie na majowe slonce...

    szkoda tylko ze faktycznie w zeszlym tygodniu byly temp do 24stopni a jak sie ma urlop to zimno ,ale nie ma co narzekac...poza tym naprawde mam nadzieje ze jutro zacznie sie wypogadzac i od piatku ma byc po16stopni i wiecej w dzxien a w nocy moze sie byc zimniej...

    mam nadzieje ze uprawy rolnikom nie padna przez te przymrozki nagle!

    Luby drugi dzien nawala w Assasins - to taka gra o zabijaniu dla mlodziezy powyzej 18lat, przerabia dopiero 1sza czesc, zarazil sie tym u brata jak byl na swieta gwiazdkowe, mial na playstation Assasins brotherhood 3ią część, no grafika swietna, dzieje sie duzo bo zadania itp,ale jak sam tytul mowi "morderca" i co za roznica ze zabija zlych, juz tych jęków sie słuchac nie da chwilami i kazemy z chrzestna sciszac, ale pad klika non stop...

    ale jak zabręczałam o uzaleznieniu to od razu uslyszalam ze jak ja godzinami siedze na "parentasie" albo jak on nasz portal nazwal od gamy kolorystycznej "pomarańczingu" to mi nic nie mowil...

    a fakt jak usiadlanm po polozeniu dziecka spac to nadrabialam stronki...

    wczesniej nie pisalam bo siostra siedziala na messengerze gadajac ze swoim ukochanym Egipjaninem, a poza tym byl tatus do wczoraj, wiec my cięliśmy w karty popijajac drineczki, nie za wiele umiem grac, ale co tam, przy makao to chwilami pialam majac 25kart jak musialam podobierac

    ponownie wystawilam auto Vica i w sobote jak juz tu zajechalismy to dzwonil facet co chcial wziac od reki, ja mowie ze jak za cene kup teraz to prosze ale ze w P-niu bede dopiero 3go jak bede odwozila ojca na lotnisko, facet niby przystał na to,ale juz sie nie odezwal...a byloby na rower dla Vicka jakby auto poszlo...

    remont moge planowac na 1sza polowe sierpnia bo wtedy chrzestna ma tu wczasy i moze wziac Vicka, oby tylko finanse dopisaly na tyle by zrobic calosc :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...