Milutka hormony no i pogoda,brak slonca i ciagly deszcz(przynajmniej u mnie)robia swoje,uwielbiam lato i wiosne ale mam nadzieje ze lato nie da nam "popalic" tak jak rok temu i bedzie cieple ale jednak odrobine laskawsze:)zaswieci slonce to od razu sie lepiej poczujesz wtedy to az chce sie zyc a tak wstajesz rano patrzysz za okno a tam szaro,buro i ponuro i od razu humor zepsuty a wtedy do nerowow juz blisko.