Skocz do zawartości
Forum

dorotea72

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotea72

  1. aga82 rozumiem cię bo ja od 3 tyg. mam serdecznie wszystkiego dość a gdy dziś doktorek zakomunikował w przytomności męża że koniec z oszczędzaniem się to absolutnie mi ulżyło że już mogę rodzić bez przeszkód, to czy urodzę czy nie będzie zależało od córeczki ale liczy się sam fakt, teraz mam energii choćby na mycie okien albo przestawianie mebli;P
  2. justysia_kmowie do m. a co jak bede rodzic 12h? a on "12h? czys ty zwariowala ? ja umre z glodu!" dobre:)))
  3. zgłaszam się po kontroli: córcia 2775,5g, rozwarcie na 1 cm, szyjka się powoli skraca, doktorek widząc mój monstrualny brzuch szczerze mi życzył szybkiego porodu, więc mam się przestać oszczędzać ale bez forsowania pozdrawiam mamuśki:)
  4. anna_262Nie raz jak was czytam to nasuwa mi się tylko jedno określenie idealnych mam i ich dzieci. Żadnych problemów z karmieniem, żadnych problemow z kolkami i jeszcze bezbolesne ząbkowanie. Wszystko takie przesłodzone. Życie takie nie jest. chyba za rzadko nas czytasz
  5. ehh dziewczyny jak to miło powspominać... rodziłam w Lęborku oddalonym o 50 km od mojego miejsca zamieszkania, chociaż mogłam bliżej w Ustce - 20 km ale nie chciałam bo nasłuchałam się wielu niemiłych opinii, całe szczęście że trafiłam do Lęborka bo jest to szpital "przyjaznym dziecku" nie tylko z nazwy - personel jest wykwalifikowany i pomocny - o butli nawet nie było mowy w czasie porodu dzidziuś cyk na brzuszek, gdy mnie przywieźli na salę maleństwo czekało umyte i śpiące, po 2 h przystawiłam go do piersi i skubany od razu wiedział co robić, długo nas trzymali bo 8 dni, ze względu na bakterię i żółtaczkę przez ten czas dowiedziałam się wielu rzeczy o karmieniu piersią, potem gdy w 3 mcu miałam kryzys laktacyjny to też dzwoniłam do babek i otrzymałam profesjonalną darmową pomoc dzięki czemu karmiłam jeszcze do 14 mca:) teraz też chciałabym u nich rodzić i mam nadzieję że wkrótce do was dołączę:)
  6. anyadorotea72anya liczę każdy dzień bo już jestem zmęczona, czop odszedł mi ze 3 tyg. temu, więc mam nadzieję że niedługo urodzę, ogólnie ja i córeczka czujemy się dobrze:) ojej super!!!! a jak Krzyś w kontakcie z brzusiem? każe sobie odkrywać brzuszek, cycki zresztą też - głaszcze, całuje i się przytula ale zrobił się też bardzo zaborczy, chyba czuje że nadciąga konkurencja, niby taki mały a swój rozumek ma:)
  7. anya liczę każdy dzień bo już jestem zmęczona, czop odszedł mi ze 3 tyg. temu, więc mam nadzieję że niedługo urodzę, ogólnie ja i córeczka czujemy się dobrze:)
  8. dorottadorotea72dorottaizd ja też puchnę ostatnio i nie wygląda to najlepiej,śmiejemy się z Ł,że moja stopa prezentuję się jak nadmuchana gumowa rękawiczka,no i te paluszki yyyyynadmuchana gumowa rękawiczka... to określenie chyba najlepiej oddaje stan moich stóp a jak się śmiesznie chodzi - przy stąpaniu czuję trzęsącą się galaretkę ooo jak miło,że nie jestem z tym sama a ja myślałam że stopy puchną tylko w upał
  9. dorottaizd ja też puchnę ostatnio i nie wygląda to najlepiej,śmiejemy się z Ł,że moja stopa prezentuję się jak nadmuchana gumowa rękawiczka,no i te paluszki yyyyy nadmuchana gumowa rękawiczka... to określenie chyba najlepiej oddaje stan moich stóp a jak się śmiesznie chodzi - przy stąpaniu czuję trzęsącą się galaretkę
  10. justysia_kdorotea a jakies ulubione smaki??? ponakrecajmy sie jeszcze to takie przyjemne :))) carte dory zwłaszcza z sosem wiśniowym lub czekoladowym albo bakaliowe i orzechowe, sorbety są za słodkie chyba że śmietankowe z owocami, ale jak nie ma nic innego to jest mi obojętne jaki smak:) lody pochłaniam litrami
  11. piszecie o lodach a mi język ucieka:))) ostatnio jak mąż mnie zaopatrzył w 5 różnych smaków a ja je zmiotłam w kilka dni to stwierdziłam dość bo dzidzia się nie wykupca ze smółki ale zaczyna mi rura mięknąć i chyba zaraz tatusia wyślę do sklepiku...
  12. Wszystkim mamom gratuluję ukończonych tygodni!!! Aga witaj w domku
  13. Zamykając temat pt. która mama lepsza ta co karmi piersią czy ta co butlą stwierdzam że nie można w ogóle dyskutować w takich kategoriach - każda matka instynktownie czuje co jest dobre dla jej dziecka i dla niej samej więc nie można nikogo oceniać za taką czy inną decyzję, nawet te mamy które rezygnują z karmienia bo się boją że będą miały uszy jamnika zamiast krągłości - choć argument jest płytki Pragnę tylko zwrócić uwagę że jedne matki są stworzone do karmienia piersią a inne nie mają tyle cierpliwości i nie piszę tego by kogoś potępiać jedynie stwierdzam fakt Gdy zanikał mi pokarm byłam załamana a gdy się dowiedziałam od koleżanki że ona rozkręcała laktację przez półtora miesiąca to nie mogłam się pozbierać, wszyscy oprócz męża namawiali mnie żebym przestała się na siłę starać bo to nie ma sensu, ale dla mnie walka o pokarm miała sens i ciszę się że udało mi się go zachować i karmić aż do 14 mca Niektórzy patrzący z boku krytykowali sądząc że katuję siebie i dziecko ale tak jak napisałam na początku - to jest kwestia instynktu samozachowawczego który nie może podlegać ocenom
  14. asiula0727Kaika,Panterka gratki kolejnego tygodnia. ode mnie też gratki!
  15. dorotea72

    Listopad 2010

    Gratuluję i życzę spokojnych 9 miesięcy!!!
  16. Kosmata77 witaj i pisz:)
  17. łucja współczuję straty ale cieszę się że nie tracisz nadziei Lencia22Witam Was dziewczyny.Jestem tu nowa, mam do Was pytanko.Ja poroniłam w 5tygodniu nie miałam zabiegu.To był Sierpień 2009.Cały czas do teraz staramy się o dzidziusia ale bezkutecznie:-( Jak długo jeszcze mamy czekać?? asiula0727 ma rację - jeśli za bardzo się pragnie to wtedy nic nie wychodzi jak poroniłam w 2007 roku to moje myśli krążyły wyłącznie wokół jednego tematu, męża zaczęłam traktować przedmiotowo a sama wpadłam w psychozę maniakalną, byliśmy nawet u psychologa bo mąż już nie mógł ze mną wytrzymać a ja jestem pewna że od tego nie miałam owulacji - trudno to stwierdzić bo się nie badałam gdy zaczęłam rozważać inne alternatywy jak np. adopcja i wtedy wszystko odeszło i szybciutko zaszłam w ciążę
  18. jeśli nie wygram to na pewno kupię
  19. blackrosa gdy syn miał około 3 miesięcy dostałam zapalenia piesi z wysoką gorączką około 40 st. oraz podejrzeniem o zakażenie bakteryjne, pediatra cały czas kazał przystawiać żeby opróżnić pierś, nie czekając na wynik posiewu, dostałam antybiotyk i jak się okazało że mam gronkowca to się trochę zmartwił ale na szczęście Krzysiowi nic nie było. Wszystko zależy od dziecka a przede wszystkim od jego wieku, natomiast zaleca się że jeśli matka jest przeziębiona lub chora i zażywa nieszkodliwe leki to jak najbardziej trzeba przystawiać cieszę się że ty przystawiałaś i że twojemu dzieciątku już nic nie jest:)
  20. mbea stwierdzam że się uczepiłaś patrycji`81 która zwróciła uwagę że często przyczyną przejścia na karmienie butelką jest niewiedza - tego faktu jakoś nie udało ci się obalić w swoich postach bo jest on nie do obalenia, są jednak inne przyczyny na które zwróciła uwagę anna_262 więc jeśli to miałaś na myśli to trzeba było na nie zwrócić uwagę i tyle gorąca prośba: postaraj się pisać o swoich doświadczeniach a nie atakować bezpodstawnie innych forumowiczów lub pisać ogólnie lub nie na temat - zwyczajnie zaśmiecasz wątek i nie wnosisz nic konkretnego
  21. dorotea72

    siadanie

    Bardzo się cieszę z dokonań synka:) pozdrawiam
  22. panterka świetny filmik, przynajmniej teraz wiem jak to wygląda:)
  23. facetom to się nie dziwię że plotą bzdury bo w końcu skąd mają wiedzieć jak to jest dźwigać worek piasku z przodu, mieć spuchnięte ciało, popuszczać mocz gdy się nie dobiegnie do kibelka i nie móc zapanować nad apetytem... ale kobiety a zwłaszcza te które rodziły - im dziwię się najbardziej i wiecie co najgorsze jest pokolenie naszych mam bo pracowały do końca, potem szybko wracały do pracy a dzieckiem zajmowali się obcy ludzie, nie potępiam takiego zachowania ale i nie popieram więc dlaczego nie mam siedzieć w domu i zajmować się potomstwem skoro chcę i mogę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...