
bajka_3
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bajka_3
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Dziewczyny, co do szumisia to ja mam i polecam bardzo!! Działa, młody sie super uspokaja przy tym - mieliśmy ze soba nawet w szpitalu U nas jeszcze działa odkurzacz - jak jeździ po domu to mały zasypia a ja mam spokój
-
Misia1994, 6h moze stać mleko w temperaturze pokojowej i 4 dni w lodowce ale nie na drzwiach lodówki tylko głębiej (zeby nie było zmian temperatury) Jeśli chodzi o zamrażarkę to chyba 3 miesiące ale akurat tego nie zanotowałam (to z notatki ze szkoły rodzenia)
-
Tymek trzymał sam głowę jeszcze w szpitalu, ale teraz jak leży na brzuchu to juz bardzo długo trzyma wysoko. Totek, współczuje takiej "niespodzianki" :p Kurde, u mnie chyba tez sie zaczyna ten kryzys laktacyjny bo młody od 19 co chwile chce jeść (az tak to wcześniej nie miał) wiec sie chyba nie najada :( No ja na seks mam wielka ochotę, a ponieważ nigdzie nie odczuwam żadnych skutków porodu (pewnie dlatego ochoczo o tym myśle) to nie widze przeciwwskazań. A moj mąż powtarza ze dopiero po wizycie u lekarza.... ech :(
-
Oj, to współczuje... mnie opuchlizna zeszła po czterech dniach od porodu, ale jeszcze mam lekkie plamienia po karmieniu młodego
-
Dziewczyny, to ja na chwile odejdę od tematów noworodkowych.... Mam pytanie Czy któraś z Was juz uprawiała seks po porodzie? Bo nie wiem czy jest jakis wyznacznik ile trzeba odczekać?
-
Dziewczyny, młody dzisiaj (dla wprowadzenia dodam ze wcześniej w nocy jadł pomiędzy co 1,5-2,5h) spał.... 23:30-5:30 !!! Wiec nawet te ssaki które co chwile chcą byc przystawiane potrafią dłużej pospać A dzisiaj byliśmy na kontroli, chłopak wazy 4200, przez 2 tygodnie przybrał 0,65kg :) Poza tym niestety mamy skierowanie do chirurga bo w pepuszku robią nam sie strupki a nie widać źródła krwawienia :( Dziewczyny, pamietam ze o pieluchach rozmawialyscie, to powiem Wam, ze przetestowałam wszystkie te popularne marki, i zdecydowanie najbardziej nam pasują te z rossmana babydream, generalnie wydaje mi sie ze te produkty babydream sa najsensowniejsze jeśli chodzi o jakość i cenę :)
-
Ona1981, miałam dokładnie to samo! Na porodówce położna przyłożyła mi młodego do lewej piersi i.... tylko z lewej jadł! Raz w szpitalu położna - ale to dopiero po 1,5 doby - przystawiła mi go do prawej. A tak to sami nauczyliśmy sie jeść z prawej dopiero sześć dni po urodzeniu Tymka :( było cieżko...
-
Misia, powodzenia!! Sowka, u mnie tez były dwa dni takiego nawału i twardych bolących piersi Masuj, weź gorący prysznic (albo gorące okłady) i to minie :) Odciągnij mleko, jeśli bardzo dokucza :) Powiem Wam, ze juz 2,5 tygodnia a sutki dalej masakrycznie bolą przy każdym karmieniu :( pumelan - czy jak ta maść sie nazywa - juz cała wsmarowalam a dużo lepiej nie jest :( ja juz długo z tak bolącymi nie pokarmie :(
-
Dziewczyny, ale jak ten mus robicie? W sensie to nie po prostu starte jabłko? Czy jakoś to pieczecie/gotujecie? Ja tez jem kilogramy jabłek i moze od tego młody sie tak pręży?
-
Dziewczyny, ropa w oku to moze byc kwestia zatkanego kanaliku łzowego , wiec wtedy kilka razy dziennie masujcie przez chwile kącik oka (tak jakby naciskając na nosek) To nie boli ani nic U nas był ten problem, ze jedno oko ropialo i pediatra kazała i po tygodniu (no, prawie półtora) przeszło :) A o tyle to jest istotne ze odblokować to w tym wieku jest łatwo a pozniej to moze byc problem
-
Miśka, powiem Ci ze ja tego zanoszenia sie to sie boje najbardziej :( Moj brat jak miał 1,5 roku to mi zemdlał na rękach bo tak sie zaniósł :( nie wiedziałam co robić :( to jest najgorsze :(
-
Izu88 Mój mały w zeszłym tygodniu 3100 i żeby nie chciał za bardzo urosnąć do porodu bo jak ja go urodze! to u mnie 15.09 wyliczyli wagę niecałe 3300 i 8.10 przy porodzie miał 3730 i urodziłam bez najmniejszego problemu, nie odczułam w żaden sposób zeby był duży czy za duży a ja - ani moje biodra - do dużych nie należymy Dziewczyny, mam pytanie Jak szybko skutki tego co zjadlysmy odczuwają dzieciaki? Bo Tymkowi coś wczoraj zaszkodziło, cała noc go brzuszek bolał, spał po 10minut i budził sie z płaczem I nie wiem co mu zaszkodziło - czy "szukać" wśród rzeczy ze śniadania, czy kolacji, no wiecie, jaki jest czas dostawania sie tego do mleka?
-
Dziewczyny!! Gratuluje :) Michalina, strasznie mi przykro ze tak Cie przetrzymują... mi juz po terminie tez było bardzo cieżko, ale przede wszystkim siadało mi juz to na psychikę, to czekanie... współczuje bardzo, mam nadzieje ze to juz ostatnie dni w dwupaku <3<br /> U nas jakoś mija, karmienie to dalej koszmar, mam bolące brodawki, maści nic nie dają, pokarmu mam dużo a jak piersi sa zbyt twarde od nawału to mały zamiast złapać i jeść to odstawia histerie :( wiec karmienie to trudny temat A tak to tylko spanie, zmienianie pampersa i jedzenie, i nic więcej :) prawie zero aktywności pomiędzy :) Jedynie meczy mnie i nie wiem czy mogę to jakoś sama "przestawić" ze w nocy karmimy sie co 1-1,5h a w ciagu dnia co 2,5-3h (tak sie sam z siebie budzi)... to męczące niestety.... A tak to myśle ze jutro odpadnie nam juz pępowina (10 dzien) cieszę sie bo... jest obrzydliwa :p Sowka, słyszałam ze czopki glicerynowe lepsze niz lewatywa na przyspieszenie akcji :)
-
~Ka_Ro Bajka_3, może przemyśl jeszcze te chrzciny. To co teraz napiszę będzie z deka obłudne, bo mało związane z wiarą.. Nie wiesz co kiedyś będzie planowało Twoje dziecko, a chrzciny bez problemów można do któregoś roku życia zrobić. Potem potrzeba zgody biskupa itd. Ze względu na moje zagmatwane koleje życiowe chrzciłam starszą córkę jak miała 5 lat. Dosyć dziwnie wyglądała wśród tych wszystkich noworodków. Wcześniej sama miałam bierzmowanie- też je sobie kiedyś odpuściłam. Stałam jak czub wśród tych wszystkich nastolatków ;P Może Twój synek będzie chciał kiedyś wziąć ślub kościelny i tylko masę problemów spotka na swej drodze. Takie moje zdanie, a decyzja oczywiście tylko do Ciebie należy :) Ja miałam chrzest jak miałam... 7 lat :) i nie narzekam, bo pamiętam jak byłam chrzczona Komunie to miałam razem z całą klasą, ale póżniej bierzmowanie też miałam już jako starsza osoba ale robiłam taki kurs dla dorosłych więc samo bierzmowanie też było z nimi a nie z licealistami :) Rozumiem doskonale o czym mówisz, i raczej się z tym zgadzam. Znaczy inaczej - zgadzam się, ale póki co jeszcze się nie zdecydowałam i śpieszyć się nie będę - może jakoś jak się zrobi ciepło, ładnie to przegadamy z mężem tę kwestię... Może do tego czasu - aczkolwiek wątpie - tez się coś zmieni w tym chorym coraz bardziej kraju
-
Mi położna powiedziała ze nakładki dopiero jak sie laktacja rozkręci, wcześniej nie powinno sie...
-
Oooo, katka11, to pocieszylas ze nastaną takie czasy ze prysznic nie bedzie takim bólem <3 miło!<br /> Ale moje dzisiejsze odkrycie - wkładki Aventu Takie fajnie wyprofilowane ze nic nie dotyka i nie drażni brodawki - mogą odpocząć miedzy karmieniem Zwłaszcza ze mi kapie (przepraszam, wiem ze to obrzydliwe) z tych piersi a to dobrze zabezpiecza :)
-
WawAnia! Gratuluje!! I bardzo współczuje ciężkiego porodu... U mnie było cieżko do czasu podania zzo (3h) pamietam ze płakałam krzyczałam i błagałam o cc ale juz jakoś zupełnie jakoś... wyparło mi sie to z głowy i jak myśle o porodzie to wspominam... bardzo dobrze :) Bałam sie tych skurczy partych bo 1,5h słuchałam za ściana sąsiadki na porodówce która sie wydzierala właśnie w drugiej fazie i myślałam ze coś takiego mnie czeka... a tu trzy skurcze i mały na świecie I one nie były bolesne tylko... dziwne. Takie rozpychanie :) Mimo ze chłopak duży i lekarz na IP mówił ze nie wie czy nie skończy sie to cesarka to ani nie peklam ani nic, wiec nie miałam żadnych problemów z niczym, z załatwianiem tez nie... Problemem za to jest waga.... z dziesięć kg przydałoby sie zrzucić... A karmienie to koszmar, mam te maść na "p" ale ulgi jeszcze nie przynosi.... ból taki jak ten mały ssak ssie ze łzy mi same lecą... ale wmawiam sobie ze skoro tyle osob karmi to kiedyś sie to zrobi jeśli nie przyjemne to chociaż neutralne... ale jak Tymek śpi to ja juz sie stresuje ze jak sie obudzi to bedzie trzeba karmić a sutki jeszcze nie przestały bolec po ostatnim.... :( A my od wczoraj w domu, od razu dzisiaj juz same bo mąż pojechał za mnie na szkolenie do biura (a wieczorem bedzie musiał mi wszystko przekazać :p ) Co mały śpi to was nadrabiam :) Pisalyscie o chrzcinach, to powiem wam ze ja nie planuje, tak jak któraś z was pisała, ze względu na to co sie dzieje z ta instytucja w tym kraju... dopóki to jakoś nie znormalnieje to ja jestem bliska "wypisania sie" niz zapisania dziecka... masakra...
-
WawAnia, mi pęcherz "przebijali" Znaczy no tak go bardziej palcem szturchnela ale dzięki temu łatwiej potem poszło z rozwarciem :)
-
Cześć Ciocie :) Tymek urodził sie dzisiaj o 7:15 :) 10pkt, 53cm i... 3730! Grubasek po tacie Pojechałam na IP, dali zastrzyk po którym skurcze sie rozkręciły ale... szyjka ani drgnęła! Potem doszły bóle pleców To ze brzuch przy skurczu bolał to serio nic, ale te plecy, płakałam, prosiłam o cc, bo znieczulenie mogłam dostać przy 2cm dopiero No wiec od 22:00 do 3:00 płakałam przy skurczach i bólach krzyżowych O 3:15 dostałam znieczulenie i to był raj Potem na parte juz znieczulenie sie skończyło ale to było bardzo"szybkie łatwe i przyjemne" W trzy skurcze mały (nie taki mały) wyskoczył :) w sumie trochę ponad 10minut od rozwarcia na 10cm do chłopaka na moim brzuchu :) Lekko pęknięte śluzówka wiec mam jeden szef ale nawet nic nie boli Funkcjonuje całkiem normalnie jakbym nie rodziła :):):)
-
Jestem na IP Skurcze sa, ale szyjka twarda wiec dostałam zastrzyk z... czymś na "p" i za dwie godziny lekarz sprawdzi czy coś sie ta szyjka ruszyła :) Trzymam kciuki zeby tak bo wtedy następny przystanek to porodówka :)
-
Dzięki dziewczyny, to idę nogi wydepilować :p
-
Heh, dziewczyny... od rana (10:00?) męczą mnie skurcze, raz słabiej raz mocniej, tak miedzy co 18 do co 23 minuty (różnie, to nie jest tak ze moc czy częstotliwość sie zwiększa) Co zrobić zeby to poszło w któraś stronę? Albo niech sie rozkręci albo wyciszy, bo juz mnie to lekko wymęczyło... (Prysznic gorący nic nie zmienił) Myślicie zeby wziąć jakaś nospe? Albo moze na IP i tam to rozkręca juz do porodu?
-
Ka_Ro, no to waga konkretna... ja podejrzewam u siebie niewiele mniej (na początku września 3200) A planujesz sn? U mnie we wtorek tez zero oznak, jutro mam kolejna wizytę
-
Moze ja tez sie załapie z wami do końca tygodnia Coś dzisiaj mam jakieś mocniejsze bóle niz ostatnio takie promieniujące na pachwiny i na plecy.... moooooze coś z tego bedzie Gorzej bo dodatkowo rozłożyło mnie przeziębienie - katar, kaszel itp - ech, nie miało kiedy...
-
Agitsguciop, ja mam tak od dwoch tygodni, nie mam żadnej infekcji ani nic (wczoraj byłam na wizycie) wiec chyba normalna sprawa Michalina, ja leczę doła, ze ciagle nic sie nie dzieje, zawinelam sie w kołdrę na kanapie i tylko dorabiając sobie herbatę tak mi mija dzien... juz nawet nie staram sie go wygonić. Jak przez 2,5 tygodnia chodzenia po 5km dziennie, biegania po schodach, seksu, masowania cycków itp kompletnie nic nie zmieniło.... to chyba nic go nie ruszy, czekam na sobotnia wizytę (42 tydzień, ekstra :( ) i oksytocynę w żyłę... skoro nie byłam pierwsza pazdziernikowka to chociaż będę ta w najdłuższej ciazy To tak a'propos dzisiejszych waszych rozmów, to ja tez rok temu byłam w ciazy, ale niestety serduszko było za słabe
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12