
goherek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez goherek
-
Musisz być dzielna, chociażby dla siebie. Bo całe życie przed Toba i jakie ono by nie było musisz je przeżyć:*
-
Babyjago, po 1 to nie przepraszaj. Powrót do normalnego funkcjonowania musi być bardzo trudny, ale jak potrzebujesz wiecej czasu to daj go sobie poprostu, musisz być gotowa na to tam, w środku. Napewno sobie poradzisz:)
-
Gratuluje nowym mamusiom. Jeju dziwczyny przez te dzieciaczki wasze funkcjonujecie jak zombi a ja i co nie które tutaj nie mamy pojęcia o czym wy mówicie:)..kupki, płacz itp. U mnie dziś si ewózek dopiero pierze. a lekkie skurcze i bóle podbrzusza mineły po kilka dniach i cisza...
-
Witam wszystkie mamusie te rozpakowane i nie rozpakowane, dzieciaczki równiez witam i gratuluje nowo przybyłym na ten świat. Jeju,2 dni bez netu przez awarie i tyle stron do nadrobienia. Widze że coraz częściej temat noworodków a nie brzuchali:). Ja od niedzieli lekkie skurcze nieregularne, pozatym wsłuchuje sie w swoje ciało, obserwuje je ale na szczęście nic sie nie dzieje. Niech malutki siedzi jak mu tam dobrze. Pozatym lenistwo totalne, nawet nie chce mi sie na zakupy chodzić ani obiad gotować, co to bedzie jak dziecko się urodzi i tyle obowiązków bedzie. Trzymajcie sie laseczki, miłęgo dzionka
-
Sylwia trzym się dzielnie
-
aaa rozumiem. Morawcia, ja też nie mogę odczytywać wiadomości i to nie od dziś, myśle ze to jakiś błąd i jest to nie wykonalne. No chyba że którejś sie udało?
-
Czarownico a dlaczego masz wywoływany poród wczesniej skoro termin masz na 12.06. Cofnełam się do wcześniejszych postów.Pisałas tylko o czopie podbarwionym krwią, czy to był powód?
-
Czarownico szybkiego lekkiego...no, dawno zadne dzieciątko sie tu nie urodziło, najwyższy czas:) Moj w niedziele szafe do sypialni skręcał, nie kupną tylko"co? ja sam nie zrobie"...i tak sie nasłuchałam klnięcia ze mu nie idzie że przez całą noc brzuch bolał. Myślałam ze to może ze stresu, z nerwów, malutki też wczoraj bardzo kopał no to i jemu sie udzielił nastrój tatusia. Ale to chyba macica sie już szykuje,chyba zbliża się ten dzień. Tylko że to boli cały czas, prawie bez przerw:/
-
ok,ok już rozumiem:) czasem zdarza mi sie mózg wyłączyć, w ciąży szczególnie... Aga ja ci nie pomogę bo to jeszcze przede mną. Pamiętam jak moja siostra płakała podczas karmienia a pięścią z bólu waliła w materac....nie poddała sie, przezwyciężyła i długo karmiła, tobie tez życzę byś się nie poddała. Kamila historia z happy endem:) świetnie rozumiem twoją dumę .
-
Mimina Babyjaga Szczesliwa dziekuje. Tym bardziej mi zle, bo to chelernie niesprawiedliwe. Mam dla niej tyle milosci, ze starczyloby na 300 lat, a jej juz nie ma. Menele unieszczesliwiajacy swoje dzieci rodza jedno po drugim i niszcza im zycie i nic sie nie dzieje. To prawda Babyjago, dla mnie teraz najbardziej denerwujące jest to, że mam znajomych, którzy spodziewają się dziecka i nawet usłyszałam, że "niewiedza co zrobią jak nie będzie syn", albo że ma wyglądać tak czy siak, a ja po prostu wtedy myślę o Tobie, że są tacy ludzie, którzy "tylko" chcieliby żeby ich dziecko żyło, nic więcej. Jesteś (nie byłaś, ale jesteś) wspaniała mamą, wiele dzieci właśnie taką chciałoby dla siebie Na początku ciąży partner chciał bym przestała pić kawe, po 2-3 dniach samo mnie odrzuciło od kawy i wtedy "ubzdurałam" sobie ze to będzie chłopak i solidaryzuje si e z tatusiem. I tak został ten chłopak w głowie, i jak ktoś znajomy się pytał co chcemy mieć(uznałam to za jedno z najgłupszych pytań) mimo tego odpowiadałam ze syna. A to zaraz zdarzyło sie że ktoś zapytał "a jak bedzie dziewczynka to co?",odpowiadałam oddam do okna życia. Tez można by pomyśleć sobie dwuznacznie moje "szczęście" ale nie oceniajcie zawsze po takich gadkach ludzi. Dla mnie poprostu było to głupie pytanie wiec dałam głupią odpowiedz. Ja pier....jestem matką, nie ważne czy to chłopak czy dziewczyna to jest najmniej istotne
-
Jola, twój maluszek rośnie jak na drożdzach, bardzo ładnie przybrał. Ja też zaopatrzyłam sie w smoczek w razie kryzysu, a słyszałam ze może zaburzyć odruch ssania dlatego nie powinno się podawać w ciągu pierwszych 4-6tyg, ale niektóre maluszki muszą ciągle coś ssać tak jak np Joli.Sa smoczki dynamiczne by własnie nie zakłócały niczego ale czy to serio działa...
-
Syll troche za dużo masz tych drzemek w ciągu dnia,ale jak wyniki w normie to nie ma się czym martwic, widocznie twój organizm potrzebuje snu by odpocząć a wiadomo że teraz błachostki nas męczą. Ja w dzień nie sypiam, jak już to tylko się kłade z książką lub film jakiś sobie włączę. A wieczorek 22 wybija to padam na wyro,w nocy 1-2x wstawanie na siusiu i do godz 9-10 mogę spać dalej
-
Babyjago dużo, bardzo duży siły w ten dzień Ci życze. Co do rzeczy które uczulają to ....moja znajoma przez całą ciążę wsuwała na potęge monte a jej synek ma uczulenie na orzechy,takie poważne. No ale truskawki Tto wszyscy jedzą od pokojeń, nawet kobiety w ciąży a nie słyszałam nigdy by ktoś był uczulony na truskawki wiec nadal bede wsuwala pełne miski truksów:)
-
katiko Hej Kobitki :) Mam jutro 4 rocznicę ślubu. Pewnie spędzimy ją w domu. ...... :) Chyba na porodówce:p troche wczesnie cos dzieciaczek sie pcha na świat,daj znak jak sie czegos dowiesz na ip.pozdrawiam
-
Babyjago mnustwo sily na te najtrudniejsze dni:* Ja dzis mam wizyte u lekarza,bede miala pobierany gbs, nastepna wizyta 4dni przed terminem wiec ta moze okazac sie ostatnia.....dziwne uczucie:-)
-
Kamila ja mam 2 w1 ale jak masz tylko to, to nie kupuj już niczego wiecej. Maluszek ma tyle włosków ze obejdzie sie bez szamponu
-
Dagmara najlepiej zapytaj lekarza bo każdy ma swoje zdanie na ten temat. Moja znajoma np po terminie co 2 dni chodziła na ktg aż do chwili gdy powiedzieli ze dziś już zostaje. ale chyba najczęściej lekarze chcą by tydzień po terminie zgłosić sie na ip. Mnie też dziś czeka prasowanie,wczoraj odkurzałam i myłam podłogi bo całe w gipsie i pyle no i beczałam przy tym jak małe dziecko.już psychicznie wysiadłam sprzątając,oczywiście jak szłam spać efektów pracy już zadnych, ale dzis pierd....nie sprzątam, nawet obiadu nie zrobie, do sklepu tez nie pójde,taki strajk.Jak nasz robaczek sie urodzi to wracając ze szpitala,zachacze o dom, zapakuje auto na full i bede kazać sie odwieżć do rodziców, taka życiowa porażka:(
-
Babyjaga ma wielka racje,po cos kobieta chodzi w ciazy 40 tyg a nie 30.matka natura wie co robi.ja modle sie o jak najpuzniejszy porod wiadomo dlaczego ale i tak nie chcialabym poganiac maluszka.co z tego ze"cierpie"jak sie urodzi latwiej nie bedzie mi.ale nie mozemy muslec egoistycznie o naszym samopoczuciu.
-
Fajnie że tak sie dogadujecie z małą.Mam nadzieje że i u mnie cała wiedza poukłada sie w głowie i bedę wiedziała co mam robić.Narazie mam same obawy, poród przy tym to pikuś:p....jeszcze ok 2 h i do domku w końcu. A jutro pewnie pierwszy spacerek:)
-
Marzi oczywiście ze nikt nie bedzie myślał o jedzeniu podczas porodu, wątpie bym czuła głód przy innych bólach.Te kanapki to po porodzie ale jak wiesz szcześciara z ciebie bo szybko urodziłaś, normalnie pierwszy poród trwa kilka ładnych godzin a kanapki w upale tyle godz w torbie.....ja bym takich jeść nie chciała a jak po wszystkim bedzie i pora nocna to głód do białego rana. choć kiedyś też w szpitalu pielegniarki ratowały mnie tym czym miały...sucharami i herbatką:)Z innej beczki...skąd wiesz że malutka ciągle by siedziała na cycu?Skąd wiesz ze powinnaś karmić co godz a nie co 3? Czym bliżej do porodu tym chyba głupsze pytania zadaje.
-
katiko sylfka Marusia, gratulacje :) super.. Kolejna majowka hihi :) Dziewczynki, a mam pytanie. Głównie skierowane do tych, które sa juz po porodzie, ale niekoniecznie. Czy czulyscie/czujecie się jakoś dziwnie chwile przed porodem? Bo ja mam wrażenie, ze coś zaczyna się dziać, ale być moze to moje schizy jakieś.. Tak z tego co wyczytalam w internecie, ze pierwsze oznaki porodu to dziwne samopoczucie, nerwowość, oczyszczanie organizmu, jakies skurcze, boleści tam na dole.. Wcześniej bylo wszystko ok, od 2 dni nie czuje sie sobą. Mialyscie lub macie jakies oznaki, ze to za chwile juz? :) Hehe najpierw szukałyśmy 'na siłe' oznak, że jesteśmy w ciąży a teraz, że poród tuż tuż :) Kiedy to było....zleciało za szybko
-
Gratuluje kolejnej mamusi. Pomysł z herbatką dobry, dopakuję jeszcze do torby kilka saszetek zielonej herbatki,ale kanapki to cieżko w takie upały. sylfka ja mam sporo do terminu i remont w domu wiec ja sie boje urodzić wczesniej i każda zmiana w mym organizmie to strach w oczach.Wczoraj np mały mocno się wiercił (ćwiczył jezioro łabędzie) i kopał w zupełnie innym miejscu, kilka dni temu miałam biegunke. Ponoc każda zmiana to może być To tuż za rogiem. A u nas też gorąc niesamowity, obudziłam sie spocona,choć okna pootwierane były z kazdej strony, pranie wieszałam na dworze to parno, choć czuć wilgoć po nocnej porządnej burzy
-
Babyjago, zadne slowa nie wyraza Twego bolu i zadne nie opisza nam co przezywasz,co czujesz. Opikowalas sie, dbalas i walczylas cale zycie Twego Maluszka, teraz Ona jest gdzies tam u gory, ze zdrowym serduszkiem i bedzie Twoim Aniolkiem:***. Przykro mi bardzo kochana.
-
Kamila nie szalej tak bo do cc nie dotrwasz,a twoj zamrazalnik to chyba bez dna:p Wszystkiego najlepszego tym ktore obchodza dzien matki,ja na szczescie sie nie zalapalam w tym roku. Wlasnie siedze(doslownie )i prasuje pieluchy,no i wspominam jak narzekalyscie ze mialo byc szybko a to udreka.no wiec mi sie lepiej prasuje pieluchy jak ciuszki.
-
A mi sie nie udało kupić truskawek nigdzie po drodze,chamstwo normalnie. A pierogi uwielbiam z jagodami. Opowiem wam historyjke z dzisiaj.... Byłam w lumpie,nie miałam jak przejsc, dośc ciasno,baba ogląda firanki.Mowie przepraszam,ona nie reaguje, mówie drugi raz przepraszam a ta nadal echo.No to uznałam ze w du... ja mam i delikatnie sie przecisnełam,miałam dość ok humor wiec jakoś olałam sytuacje i oglądam wieszaki obok.A ta stara pinda mówi do mnie"och, przepraszam nie widziałam ze pani z brzuchem, powinnam pania przepuścić" se myśle no kur....stare babsko słyszy że ktoś kulturalnie chce przejsć obok i wogóle nie reaguje!!!!a zaś pierdolenie o młodzieży jaka ona nie wychowana.Odpowiedziałam tylko ze tom ze mam wielki brzuch nie ma najmniejszego znaczenia,powinna każdego przepuścić skoro ktoś mówi przepraszam. A druga sytuacja w pociągu miałam ale to nie mam ochoty już pisać bo mi sucz ciśnienie podniosła i aż łzy mi staneły zaś w oczach