Skocz do zawartości
Forum

natalia93

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natalia93

  1. Chyba juz wszystkie pomału nie mamy sily, w końcu końcówka ciąży. Mnie mecza hormony, zloszcze się. Poza tym cały czas jestem przemeczona i spiaca. Byle wytrwać do końca... Pozdrawiam Was i maluszki
  2. Ja dziś kompletnie nie mam czasu, tylko przejrzałam co tu słychać. Majeczka, trzymam kciuki!
  3. Lenka, modle sie za Was...
  4. katalina89 ja spytałam się mojego lekarza co to jest. Pani doktor powiedziała, że to dzidziuś uciska nam na jakieś żyły. To pulsuje w rytm Twojego pulsu (o ile to jest to samo co mi dolega od czasu do czasu ;) ).
  5. Witam Was :) mmj, Didi, jak tam z maluchami i z Wami? Jak się wszyscy czujecie? I jeszcze jak tam z Dawidkiem, Antoninko? Umieramy z ciekawości i cały czas trzymamy kciuki za maluchy! Wczorajszy wieczór był dla mnie średni bo mały straszne napierał na dole, czułam że zaraz coś mi wyjdzie z pochwy... Poza tym chyba ułożył się na organach, bo mnie piekło w gardle i co chwila prawie wymiotowałam. Na szczęście zasnęłam dość szybko i o dziwo dopiero o 6 rano wstałam na siku. Ogólnie udało mi się jeszcze potem zasnąć, więc wreszcie się po ludzku wyspałam o.O ... Trzeci trymestr jest ciężki, ale powiem Wam że ja osobiście bardziej narzekałam wcześniej niż teraz. A wcale nie jest łatwiej. Może jest to spowodowane tym, że zdaję sobie sprawę, że ciąża pomału dobiega końca a ja dojrzałam na tyle jako matka, iż inaczej patrzę na te ciążowe niedogodności. Chcę chyba cieszyć się tym stanem póki on jeszcze jest... ;) Na początku ciąży bardziej bałam się rozstępów niż porodu. Dziś zaczęłam 35tc ciąży i co prawda jak na razie żaden rozstęp mi nie wyszedł, ale nawet jeśliby tak było... to co z tego? To tylko moje ciało, które i tak jest kochane bez względu na wszystko przez mojego męża. Jeśli jakieś rozstępy są ceną za nowe życie, niech mi brzuch pęka... I to samo tyczy się innych niechcianych ciążowych dolegliwości.
  6. Virkael, forum jest w tym momencie tajne wiec go nie znajdziesz w wyszukiwarce (swoja droga przez moja babcię XD nie wiem czy pamiętajcie jak pisalam ze razem z dziadkiem buszuja na facebooku. Babcia przecięła i zapisała się do tej grupy, adminki ja przez przypadek zaakceptowaly i zaczęła tam komentować w obciachowy sposób moje posty... XD po tamtej sytuacji wszyscy zdexydowali ze lepiej grupę utajnic). Ale wydaje mi się ze jakbym Cie miała w znajomych to moglabym Cie dodać (chyba) wiec jak chcesz podeslij mi link do swojego FB na priv :)
  7. Poczekajcie, czy ja dobrze zrozumiałam że dzisiaj dwie kolejne sierpniówki się rozpakowały? Didi i mmj? Ja staram się czytać na bieżąco a akurat ostatnio mam mało czasu i tylko przeglądam forum, a tu taka niespodzianka!!! Gratulacje dla Was dziewczyny, dla Waszych synków - Tymona i Mikołaja. Trzymam kciuki żeby obydwoje rośli szybciutko i nie musieli być już w inkubatorze :) Prawdę mówiąc mam dreszcze że już się te porody zaczynają. Na grupie facebookowej gdzie też jestem też już chyba 3 sierpniówki urodziły o ile się nie mylę. Jesteście dziewczyny bardzo dzielne! To ciekawe kto będzie następny... :P
  8. Ja dziś czuję się całkiem nieźle, nie licząc mega senności ale własnie piję kawę aby sobie pomóc. Myślę, że ten dzień będzie ok. Najważniejsze że kręgosłup mnie nie boli już od około tygodnia... Bo to jest najbardziej mordercze :P A Franek od rana tak śmiesznie przewala się w moim brzuchu. Chyba szuka wygodniej pozycji... No nic, ja skupiam się na pracy, odezwę się wieczorem albo jutro :) Miłego dnia życzę wszystkim!
  9. Ja uważam tak samo jak Catya. Nie zgodzę się na cesarkę jesli nie będę miała do tego wskazań. Oczywiście jeśli od tego będzie zależało zdrowie syna - nie ma problemu, niech mnie ciachają. Ale wolę SN.
  10. Didi, ja tez wybralabym IP Nie będę podpisywać Wam po nickach bo z telefonu jest mi ciężko... Ale Franka pani doktor nie ważyła. Zresztą ja wagę poznalam tylko na tych USG genetycznych a tak to tylko sprawdza czy wszystko jest ok . wiec nie mam pojęcia ile wazy... Ale pewnie jakby cos było nie tak to by mi powiedziała :) Będę rodzic w szpitalu orlowskiego, a mój zapasowy szpital w razie czego to praski. A Wy dziewczyny z Warszawy gdzie planujecie rodzic? Z przeprowadzka ok. Wczoraj byliśmy podpisać ostateczna umowę ale jeszcze trwa remont i klucze odbieramy w poniedziałek dopiero... Juz nie mogę się doczekać :) Z czeresniami jestem zaskoczona . mi nic po nich nie jest. Ale tez w sumie nie jem ich kilogramami. Może kilo na tydzień :p Jak tam Wasza waga? Ja dziś dobilam do 11kg na plusie a w piątek zaczynam 35tc. Ciekawe do ilu dobije w dniu porodu... Juz się tym tak bardzo nie przejmuje jak na poczatku
  11. Dziewczyny, Franek odwrócił się główkowo tak jak myślałam... :) Poza tym to wszystko ok, z szyjką nic się nie dzieje, mały ssał rączkę na usg :)
  12. Witajcie dziewczyny, życzę udanego dnia Wam i Waszym maluszkom :) Ja dziś mam wizytę o 16:15. Trzymajcie proszę kciuki żeby okazało się, że mały jest odwrócony główkowo i nie leży już poprzecznie. Ale prawdę mówiąc na 90% jestem pewna że leży prawidłowo, bo go ładnie czuję pod żebrami od tygodnia.
  13. Byłam wczoraj na ip, w sumie niepotrzebnie jak się okazało ale miałam czyste sumienie. Dostałam naprawdę bardzo ostrych i silnych bóli po lewej stronie nad pachwiną, wystraszyłam się i pojechaliśmy z mężem. Zrobili mi półgodzinne KTG, zbadali szyjkę i stwierdzili że wszystko ok. W sumie podczas KTG te bóle przeszły samoistnie i do tej pory nie wróciły. Nie wiem co to było. Może mały ustawia się już w kanale rodnym? Ten tydzień będzie dla mnie bardzo ekscytujący. W środę wizyta i USG (dowiem się jak mały leży! ale coś czuję że główkowo) a w weekend przeprowadzka na nowe mieszkanie.
  14. Antonina, wszystkiego dobrego dla Ciebie i Dawida. Jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze! :)
  15. Cieszę się, że mieszkamy z dala od jednych i drugich rodziców, z dziadkami nie będą widywać się regularnie i nikt nie będzie mi synka dokarmiał ani próbował wychowywać na swój sposób. Cholernie się z tego cieszę, bo wiem że niektórzy chcieliby mi wejść na głowę... ;)
  16. Tzn nie chciałabym już urodzić, bo jednak jestem dopiero w 33 tygodniu i nieco za wcześnie, niech mały jeszcze u mnie siedzi. Bardziej chciałabym przyspieszyć czas i być już w tym 38 tygodniu i czekać na poród :) No ale teraz każdy tydzień wyraźnie zbliża nas do celu. Też się boję, ale chciałabym aby mój kręgosłup znów zaczął normalnie funkcjonować, a z brzuchem ciążowym to niemożliwe... Poza tym dziewczyny, wreszcie zobaczymy jak wyglądają nasze dzieci !!!!!!! :*
  17. mroczna, prawdę mówiąc szczerze Ci zazdroszczę że jeszcze tylko ze dwa tygodnie i już będziesz mieć dzidziusia w rączkach. Też bym chciała, a gdzie tam jeszcze do sierpnia… a w moim przypadku do jego drugiej połowy… ;) Z moją nogą już wszystko ok, oczywiście wczoraj już musiałam łazić ale nic mi nie jest, nie boli ;) Lenka89, a jak tam teraz? już dobrze? Co do szczepień mam podobne zdanie co Kukurydza. Nie wyobrażam sobie nie zaszczepić własnego dziecka. Mój synuś też się bardzo ekscytował meczem z mamusią. Jak strzeliliśmy tego gola to tak fikał jak nie wiem Jak ja się cieszę że już jest piątek. Jeszcze dzisiaj ostatni dzień pracy i znowu weekend ! :)
  18. Co do ubranek ja zapakowalam bodziaki na krotki rekaw, do tego pol spiochy i bluzeczki z dlugim rekawem, wiec bede mogla ubrac ma cebulke :) i oczywiscie skarpetki, czapeczki, cienki kocyk, rozek i niedrapki :)
  19. Czyli nie jestem jedyna ktora w 8 miesiacu ciazy nagle chce zmienic imie... Choc moje zdanie sie nie liczy w tej kwestii dla mnie ladniejsze imie to Kacper :) ale Albert na pewno rzadziej spotykane :) U nas zostanie Franus, od dluzszego czasu chcialam zmienic ale juz wszyscy wiedzieli o Filipie i tak o nim mowili... wiec dluuuugo sie wahalismy. Ale w koncu doszlismy do.wniosku ze to przeciez nasze dziecko i nic nas nie obchodzi ze cala rodzina bedzie zdezorientowana :p
  20. Przechrzciliśmy Filipa na Franka
  21. Śniło mi się, że ktoś z tego forum już urodził (ale nie pamiętam kto... :P ) Jak się dziś czujecie? Z moją nogą już ok ale nie będę dziś dużo chodziła żeby jej nie nadwyrężać. Od kilku dni mam ciągłe duszności... Czytałam że to normalne, ale jakie nieprzyjemne... :(
  22. Biedny Milanek :( ale jak to przeszczep? Az tak mocno sie poparzyl? :( biedactwo malenkie...
  23. Stanąć nie moge ale masc ukoila bol i jak leze to nie boli... nie bede jechac na sor bo wczesniej chodzilam wiec nic powaznego sie nie stalo :)
  24. Dziekuje za rady odnosnie dywanu :) U mnie zle wiesci... poszlam ma spacer i noga wpadla mi w dziure. Niby nic sie nie stalo, nie bolalo... minelo kilka godzin a kostka spuchla a ja wyje z bolu, nie moge sie ruszyc :( wzielam apap a mąż pojechal po cos do apteki, mam nadzieje ze dostanie jakas masc ktora pomoze... :/
  25. Evee, a to z dywanem nie jest tak że on własnie zbiera kurz dzięki czemu mniej go lata po pokoju? Ja zawsze tak sądziłam, dlatego stwierdziłam że dywan w pokoju malucha będzie bardzo dobrym pomysłem... Chyba lepiej żeby ten kurz był na ziemi niż wszędzie w całym pokoju latał tu i tam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...