monika34

Też zastanawiałam się nad tą jajecznica;-) a nie pamiętam czy synuś starszy już jadł w jej wieku. Ja też zawsze chciałam mieć małą różnicę wieku między dziećmi, moze nie tak mała:-) Ale 3 latka byłoby super. Ale życie potoczyło sie inaczej i mam 7 lat różnicy między moimi skarbami. I tak naprawdę ma to też swoje zalety bo synek bardzo mi pomaga. A w siostrę wpatrzony jak w obrazek:-) Bardzo chcielibysmy mieć jeszcze jedno dziecko ale ja już mam 35 lat więc za 3-4 lata może być za późno. No ale narazie się tym nie martwię. Będzie co ma być. A i tak mamy ogromne dwa szczęścia i do tego i synka i córkę:-)

Czesc dziewczyny! Wszystkie wpisy nadrobione. U nas chyba ząbkowania ciąg dalszy bo wszystkie objawy wróciły. 4 mama podziwiam i gratuluję! Żółtko i kasze manną Hania dostaje już ale jest na mm więc to inaczej. Ale tak jak Magdalena polecam dodać do zupki. Hania już teraz zjada ze smakiem nawet samo. Daje jej 3 razy w tygodniu. A 2razy rybke która też lubi. Na początku był problem z manną przez gluten ale stopniowo wszystko ustapilo Dziewczyny każde dziecko przybiera inaczej więc nie denerwujcie się:-) Hania i mojego męża siostry synek są z jednego dnia. Hania wazyla 3750 a on 3100 a już są równi waga i wzrostem. Miłego weekendu dla Was wszystkich:-)

A z bardziej konkretnych rzeczy to cukinia faszerowana piersią z kurczaka. To przepis z Doradcy Smaku. Jak wpiszesz w neta to napewno znajdziesz, bo nie pamiętam dokładnie składników. Naprawdę godne polecenia

4mama jeśli chodzi o surówki to polecam młodą kapustę poszatkować do tego startą rzodkiewke i dużo świeżego kopru. Przed podaniem posolić i dodać oliwę lub olej. Pyszna,delikatna surówka. Powodzenia i miłej imprezy:-)

Magdalena, co dobrego ugotowalas że tak smakowało:-)??? Kurcze zazdroszczę tego że dzieci śpią twardym snem. Hania ma tak lekki sen ze chyba budzi ja wszystko. Od urodzenia starałam się żeby nigdy nie było ciszy kiedy śpi ale to nic nie działa. Chyba po prostu taki typ;-). Starszy syn od urodzenia do tej pory tak ma ze jak zasnie to nic go nie obudzi.No a Hania do śpiochów niestety nie należy. Jeszcze do niedawna miała jedną dłuższą drzemkę w ciągu dnia około 2,godzin i dwie po około 30 minut Tak teraz nawet na spacerze ciężko ma tyle spać.

Ism, moja Hania cały czas zmienia pozycję we śnie. Najbardziej lubi spać na brzuchu z pupą w górze. Raz w jednym raz w drugim kącie łóżeczka;-) Myślę że po prostu układa się tak żeby jej było wygodnie.

Jeśli chodzi o jedzenie w całości to moja Hania jest chyba za bardzo zachlanna:-) Boję dac jej się bo wszystko głęboko do buzi wsadza. Już jej wyciągałam chleb i na próbę jak dałam biszkopta. Mało na zawał serca nie padłam;-) Amadeo witaj choć na chwilę!!! Hania też zasypiala sama w łóżeczku. Teraz muszę na krótką chwilę na rękę wziąć i zaraz zasypia.

Czesc dziewczyny! Wszystkie wpisy nadrobione:-) Za nami ciężki weekend. O ile pierwszy ząbek wyszedł w miarę to drugi dał o sobie znać i do tego jeszcze katar i kaszel. No ale w końcu i drugi się przebił więc mam nadzieję że będzie lepiej. U nas pojawił się problem ze spaniem w dzień. Do niedawna spala całkiem dobrze a jedna drzemkę zawsze miała 2 godzinna tak teraz 40 minut to max. Przez to jest marudna. Apetyt całkiem dobrze, tu narzekać nie mogę;-) Hani zdarzy się przejść na czworaka króciutko ale zdecydowanie woli pelzanie. A w szczególności do wszelkich kabli lub butów. Sama nie siedzi choć potrafi tak się podeprzeć samą z leżenia ze jest prawie w pozycji siedzącej. Okna staram się otwierać tylko od naslonecznionej strony bo mała większość dnia spędza na podłodze. Aniaba nie przejmuj się tymi komentarzami. Ty wiesz co jest dobre dla twojego dziecka. Magdalena , Nataszka prawdziwa księżniczka. I sziedzi super:-)

U mnie niestety +3 nadal. Też sie pochwalę, dzis Hani wyszedł ząbek. Prezent dla mamy na imieniny:-) Ancia, liczy się dochód za 2014 rok.

SheViolet twoja Kinia to urodzona modelka :-) Ankiete i ja wypełniłam. Kama oczywiście to twoja decyzja ale ja też bym się wstrzymała z kolczykami. Po prostu też bym się bała ze nie raz rozrazi sobie ucho. Teraz dzieciaki są w ciągłym ruchu i o taki wypadek łatwo. Hani do wstawania też jeszcze daleko. Ale ostatnio udaje jej się siadac po trochu. :-)

Crispnlight, ale przystojniak:-)

Crispnlight witaj!!!!:-) U nas też pierdziochy w brzusio i szyjke sprawdzają się do śmiechu. Ale wiecie co ja ostatnio rozsmieszylo aż czkawki dostała- po kapaniu chciałam posmarować jej buźke kremem a że tubka była prawie pusta to wydawała charakterystyczny dźwięk. Ubaw mieliśmy z niej niezły aż się zanosila że śmiechu. No i oczywiście starszy brat i jego czupryna:-) Też myślałam ostatnio o nosidełku więc jak znajdziecie to "idealne" to dajcie znać. Miłej niedzieli życzymy! Fajnie że znów forum się ożywiło:-)

Hania również ostatnio ma gorsze dni. Marudzi i też ciężko coś zrobić w domu. Ale mam nadzieję że szybko przejdzie ten stan. Co jakiś czas zdarza się kilka marudnych dni a później znów jest ok. Mam nadzieję że i teraz tak będzie.

Dziewczyny, gratuluję pierwszych ząbków u waszych dzieciaczków :-) U nas jeszcze brak. Starszemu synkowi pierwsze wyszły w 9 miesiącu więc jeśli siostra pójdzie w ślady brata to jeszcze trochę poczekamy;-)

Agnieszka, sprobuje tez odstawić jej smoczka. Może i u nas zadziała. Wczoraj też nawet nie chciała patrzeć na butelkę. A jak nie pomoże to nic nam nie pozostaje tylko czekać aż zateskni z powrotem za mlekiem;-) Magdalena mam nadzieję że i Nataszce wróci apetyt i chęć na obiadki.

Kurcze, dziewczyny ja mam odwrotny problem. Hania w ciągu dnia w ogóle nie chce pić mleka. Jak wypije koło północny a później 4-5 180ml tak później nie ma szans. Zawsze się kończy ze dosypie kleik i z łyżeczki zje bardzo ładnie. Ale przecież ona jest jeszcze za mała żeby jeść tylko stałe pokarmy. Obiadki i owoce zjada bardzo ładnie. Obiad też już z dużego słoiczek. Tylko z mlekiem problem. Macie jakieś pomysły???

Hania też nie siedzi jeszcze. Przez większość czasu leży na brzuchu a jak jej się znudzi to poturla się do nowej zabawki.

SheViolet,ale się uśmiałam:-D:-D Niezła kombinatorka:-D Jeśli chodzi o zostawienie Hani to zostawała z moją mamą i siostrą. Ale tylko na kilka godzin. No a jeśli chcemy gdzieś wyjść wieczorem to mama przyjeżdża do nas do domu.

Lokki, na szczęście wszystko dobrze z maluszkiem. Ale pewnie co swoje ze strachu musiałaś przeżyć:-( I na pocieszenie żebyś nie miała wyrzutów powiem Ci że wszelkie wypadki zdarzają się najczęściej gdy my rodzice jesteśmy w pobliżu. No niestety tak już jest. Pamiętam kilka lat temu moja wtedy 1.5 roczna chrzesniaczka została u mnie. Skakala po kanapie-narożniku, więc ja usiadłam na brzegu żeby nie spadła. Niestety tak się przewinęła że spadła akurat na zabawkę która miała najostrzejsze elementy. Cały nosek miała siny. A naprawdę robiłam wszystko żeby jej pilnować. Tym bardziej że nie swoim dzieciom poświęca się 2,razy więcej uwagi żeby właśnie wszystko było ok;-) Także to dopiero początek...

Dziewczyny no niestety tak już z ludźmi jest ze lubią komentować wszystko. Jak bylysmy w ciąży to też prawie kazda z nas słyszała tekst " ale masz duży brzuch, ale masz mały brzuch. Ale gruba już jesteś albo że za chuda więc pewnie się odchudzasz w ciazy" I tak samo jak kazda ciąża jest inna tak każde dziecko rozwija się swoim tępem. I tak jak Magdalena radzi trzeba co niektórym odpowiedzieć dosadnie. U mnie jest o tyle ciekawie ze jednego dnia miałyśmy cc z siostrą mojego męża. Ale na szczęście nikt dzieci nie porównuje. Czasem tylko żarty sobie robimy co potrafi już moja córka a co jej syn.;-) Trzeba naprawdę nabrać do tego dystansu bo porównywać dzieci będą pewnie do 18 lat;-)

Emilka, może to odczyn poszczepienny? Czyli reakcja organizmu na szczepienie. Ja już dawno nie wyparzam butelek. Kupiłam stojak na butelki i po prostu wysychaja do końca.

Chodziło mi oczywiście o meningokoki;-)

Co do szczepień dodatkowych to ja robiłam rota. Po roku u nas są bezpłatne tylko nie pamiętam które, pneumo czy menigokoki, więc poczekam te pół roku. W czwartek właśnie dopytam które. Aniaba decyzje musisz podjąć samą bo jak ze wszystkim są różne opinie. Jak byłam rok temu że swoim wtedy 7 latkiem u lekarza to zaleciła mi tyle szczepień ze chyba wypłatę z całego miesiąca musiałabym wydać. Więc do wszystkiego podchodzmy z rozsądkiem:-)

Dziewczyny to ja już nie wiem dlaczego są różne dawki. Ja daję Hani JuvitD3 i tu jest dawka dzienna 400j.m. Taką po prostu dała mi w aptece.

Cześć dziewczyny! Ja też bym sprawdziła wkład poduszki. Często jest tam ta włóknina silikonowa która jest w rozkach dla noworodków i juz w szpitalu pediatra zwróciła uwagę żeby sprawdzać bo dzieci czesto w tym się pocą.