-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kamillla
-
dziewczyny które kupily zestawy poscieli, wypelnienie +poszewki e takiego noworodka to raczej sie nie przykrywa taka wielka koldra?? c
-
nie no nie strasz, jeszcze nie porodowe a tylko przepowiadające. ni są bolesne, moze czasem lekko zaboli chwile... ale bardzziej to dyskomfort
-
Madika Jestesmy po wizycie i z mezulkowym serduchem jest juz wszystko ok Lekarz powiedzial ze koze juz wracac do normalnej aktywnosci z przed sylwestrowej zabawy Jejku ale sie ciesze bo balam sie ze moze nie moc mi pomoc w 100% na porodowce Lece Was nadrobic bo troche stron przybylo mowilam ze bedzie git to zaraz sie moze brac za nastepnego bejbika
-
jak czytalam instrukcje tego bubla co kupilam, to bylo zeby odczekac pare minut nawet po zmianie pozycji np z lezacej na siedzaca
-
mi też z tymi ubrankami cos nie pasowało, rozmiar rozmiarowi ni równy. ja z marszu mialam zmierzone cisnienie raz zaraz po tym jak wdrapalam sie po schodach, niby tylko na pietro ale 150/80 miałam. dziś troche odczekalam zanim poprosilam o zmierzenie cisnienia. ja czuje ruchy, ale do tej pory byla cicho. smyrnela mnie tam raz na jakis czas ale nie tak jak zawsze. ale coś czuje ze zaczynaja sie te skurcze...
-
Renia83 Misiunciunia gratulacje, dużo zdrówka dla was :) My leżymy ale cos ktg slabo wyszlo...tetno czasem spadalo poniżej 100, ogólnie bylo tez nieduże bo tak 110-120. Mala tez się słabo rusza, nawet pojadlam słodkiego i nie pomaga. Zastanawiam się czy to nie po sterydach. Zaraz będzie obchód to zobaczymy. Nie wiem czzy dobrze pamiętam, ale Olka i Renata po sterydach też słabo male czuły. tak coś mi w glowie utknelo
-
Kalae no mój też wspominał o cc, jak na ostatnim usg wyszlo ze jest glowka do gory. a jak potem wyczul ze jest glowa do dolu to sie temat ucial. a co chcialabys wczesniejsza cesarke?
-
no i corazz częsciej mi sie ten brzuch spina, ale do takiego stopnia ze czuje jakby mi sie w srodku wszystko kurczyło :( dyskomfort taki. juz nie sądze ze to mala sie tak napina.
-
same dobre wiesci. Aniolek swietnie ze maly juz lepiej, pewnie na dniach do domku?:) ja spanikowałam troche... po pracy moj zajechal po mnie mielismy pojechac oddac ten zepsuty bubel. pojechalismy do jednego rosmana baba powiedziala ze tylko w tym w ktorym byl kupiony. ok. od rana cos mnie cisnie w srodku i slabo czulam mala, slabo mi było strasznie momentami... wiec zajechalam do przychodni, poprosilam babke o zmierzenie cisnienia. 150/80 , weszlam spytac mojego gin czy przyjmie, zgodzil sie ofkors. ale potem jak juz poszlam na wizyte to stwierdzil ze jak slabo czuje mala to na ip ( mimo ze mogl na usg sprawdzic czy sie rusza?) wiec stwierdzilam ze zjem cos bo bylam glodna... no i jak od niego wyszlam to mala zaczela sie ruszac... nadal cos jakby mnie kluje w srodku i cciezko mi oddychac momentami, jak do jutra sie to nei zmieni to jutro pojade na ip... ześwirować można...
-
Sylwia ale to sosnowe łóżeczko?? to jak juz po wymianie to faktycznie szkoda nerwów. ale zawsze mozesz im zrobić mega reklame jakie buble sprzedają. nie maja jakiejs strony na fb albo gdzies? :)
-
Moj K praktycznie codziennie przez sen wyciąga rece do góry, i sie laskocze po rekach. on ma tak mocny sen i nie kontroluje tego co robi spiąc, dlatego często obrywam a to w nos, a to w leb, dzziś mi wbijał łokiec w plecy, doslownie jakby mnie chcial zepchnac z lozka. zatanawiam sie czasem czy nie robi tego specjalnie
-
Madika Sylwia921125 ~kamilllaaa ale jestem wkurwiona. rece mi opadaja... moja siostra dzis rano chybanwyjechala na narty. wstala o 4 budzac wszystkich standardowo, zrobila pierdolnik w kuchni, nic po sobie nie pozmywala chyba liczac na to ze my sprzatniemy. no kurwa mac.... a do tego temat pepkowego sie zaczal z moim. i juz chuj. Kamila tak jakbys o mojej siostrze pisala. Ta jak idzie na 6 do pracy to tak się trzaska, ze wszystkich budzi. Nawet swojego synka. Bo chodzi tam i z powrotem :/ a w domu nie sprzata bo uważa, że ona pracuje a ja nie.Wiec naczynia w zlewie to norma. Dzisiaj jadę z mama do psychologa. Bylam dzisiaj odprwadzic malego do przedszkola i taki mam twardy brzuch do tej pory :/ Wg mialam wymienic dzisiaj lozeczko. Najpierw pisali, ze oni odbiora stare a ja mam sobie przyjechac po nowe. W ostatniej chwili zadzwonili zebym wziela to łóżeczko. No to maz je zapakowal i poszedl do pracy a ja 30 km pojechalam je zawieźć. No i na dzien dobry zjeba od babki, ze mam pecha bo ona jest sama i ona mi tego lozeczka nie wezmie i mam przyjechac z kims. A ja jej, ze nie bede 30 km jechac do domu i ze maz pracuje w tych samych godzinach. Wiec stwierdziłam, ze wychacze kogoś na ulicy zaplace mu i mi wniesie to łóżeczko. A wczesniej jej mowilam, ze oni sobie mieli je odebrac i to tylko moja dobra wola, ze je przywizolam. Zadzwonila gdzieś i potem wziela i zaniosla to lozeczko, ale byla taka nie mila, ze potem sie pobeczalam w aucie. A maz zadzwonil do niej i ja zjebal. Do tego nie sprawdzilam lozeczka i jest porysowane. Maz taki wsciekly byl jak tam dzwonil. Ale prosilam go zeby juz nie robil akcji bo mam dosc nerwów. Ojjj Sylwia nie denerwuj sie!!! Moje lozeczko tez jes pekniete troche ale doszlam do wniosku (po wkurwieniu oczywiscie) ze nie bedzie tego widac A z mama musisz pojechac! Dodasz jej sily i odwagi!!!:) i dobrze ze ją zjebal :) a ja bym walczyla o wymiane gdyby mi pekniete czy uszkodzone przysszlo
-
Olija Kamilla no i pewnie. Wasz samochod Waszą Trójkę bedzie woził ;) tesciowa sie nie zmiesci:) u nas będzie podobnie... Z tym ze mam jeszcze 3kilowego hawanczyka...ale z nim nie ma problemu bo uwielbia spać u nóg w czasie jazdy:) hehe no dlatego nawet go nie zmuszam do wyciągania wszystkiego z bagażnika wszystko ma swoje plusy my sie zmieścimy bo czesto jest tak, ze np jak jedziemy na urodziny do kacpra siostry to tesciowie pojada tylko jak ktos po nich przyjedzie i odwiezie. ( a teraz narzekaja ze kontaktu z wnukiem nie maja, mimo ze ich corka sie przeprowadzila blizej niz wczesniej mieszkala i mają doslownie z 20min pociągiem) no i ogólnie zawsze padalo na nas. a teraz sie nie zmieszcząąąąąąąą
-
arwena89 ~kalae arwena89 kamillla czy wy jak lezycie na plecach to te oddychac nie mozecie?? ja czuje jak mi mala jakby opada na przepone albo cos... bo tchu zlapac nie moge... najlepiej jest mi na boku jednym albo drugim.. w nocy sie budze bo oddychac nie moge.. 25dni zostalo. :O Kamilla ja też tak mam i jak przez sen się przekręcę na plecy to też się budzę. Jeszcze dodatkowo M mnie budzi jak widzi że śpię z rękami do góry, bo teściowa mu powiedziała że nie mogę rąk do góry podnosić :P ale to nie przy spania jeśli już (tylko jakbyś np firanki wieszała) :) jak dziecko śpi z rękami do góry tzn że mu dobrze (podobno), więc tobie też :) ja mogę spa na plecach i na pół brzuchu na lewym lub prawym boku, staram się na lewym bo lekarz kazał, że wtedy się może obróci :) ale wiadomo w nocy ciężko to kontrolować Ja to wiem że z tymi rękami to chodzi o wieszanie firanek/prania itp. ale skoro M tak się wczuł ostatnio to nie będę go z błędu wyprowadzać :P trochę sie wystraszył jak kolejne wizyty na które ze mną chodzi to ma mówione żeby mnie pilnował żebym sie nie przemęczała i widzi że z tym spojeniem ledwo chodzę Ja nie potrzebnie od początku robiłam wszystko, sprzątałam gotowałam no i nawet kurde sciany malowałam :P bo sie przyzwyczail. :P nie no i tak nie bede sie prosic o pomoc, ale momentami mam ochote urwać mu pewne częsci ciala
-
hmmm my 3 lata temu na wielkanoc bałwana wielkiego lepiliśmy, oby w tym roku tak nie było. Olija niektóre urzedniczki sa naprawde w porzo :) już mowilam jak do mnie babka podeszla w sprawie ojcostwa. normalnie az jak zakoncze tą sprawe to chyba do burmistrza list napisze z pochwałą :P:P
-
a w ogole to jak pojecchaliśmy odebrać wózek to sobie zdałam sprawę ze praktycznie nie miescimy sie z wózkiem. tzn stelaz wejdzie do bagażnika, w którym jest cały sprzęt audio i zajmuje 3/4 bagaznika. wiec dopiero do mnie dotarlo ze no tak, ale jeszcze gondola sie musi zmiescic...:O no i z tylu fotelik. wiec pewnie bedzie tak ze gondole i fotelik bedziemy na tylnim siedzeniu przewozic. z jednej strony kicha, a z drugiej to dobrze, bo przynajmniej tesciow nigdzie wozic nie bedziemy musieli
-
leniwiec_leniwiec kamillla ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej Kamila, ja tez z ciuchami nie wiem. Biore po pare z 56 i 62. Jak sie okaze ze jest malutka, to T.zabierze 62 do domu, zeby mi sie w szpitalu nie kurzyly, i na odwrot. Wole miec wiecej niz mialoby zabraknac. Ale pakowalam na czuja. Niby mam liste ze SR ale tam nie ma np. bodziakow, a wszedzie trabia, zr bodziaki sa super praktyczne. To dolozylam. Dzis jeszcze planuje kupic w Textitu szlafrok. Ten co mam jest chyba za cieply i zajmuje za duzo miejsca w walizce... no tak. szlafrok. myślę czy kupować, czy brać ten co mam. ale on jest polarowy i za duzy wiec moze mi być nie wygodnie. z tymi ciuszkami to przekichana sprawa :) jeszcze po raz 10ty popatrze na te ciuchy. i zobacze. najlepiej by było jakby tu doswiadczone mamy zrobily zdjęcia jakie ciuchy one spakowały
-
ja to już nie wiem co sie dzieje, od wczoraj mała mi się strasznie napina, tak jakby napierała wypinala się caly czas. nie jest to typowe wypinanie sie, tak jak do tej pory. troche dyskomfort czuje przy tym. no i slabiej sie rusza. czuje smyranie nozkami czy raczkami, ale nie czzuje żeby normalnie sie ruszała po brzuchu tak jak do tej pory.. tylko to napinanie, w jednym miejscu. a moze to te twardnienie? idzie oszalec
-
ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej
-
~kalae AsiaR no nie wiem bo kamila pisała że jeden z terminów ma na 25 luty, a ja mam jeden na 27luty, pierwsza dekada marca to już może zahaczyć od luty. ja mam z USG 26luty, OM 03.03 CYKAM SIE JUŻ
-
Haniutek!!! hahaha " jak miało byc małe to moze i lepiej ze odpadło" hahah wariatka :) kurcze duża ta twoja zocha :) gratki w kazdym razie :) Arwena.... ja nie spie z rekami w górze ogólnie podczas snu bardzo spokojna jestem ale tak, zeby sie przekrecic to aż boli wszystko i sie budze, oddychac nie moge. a jeszcze mi strzela w spojeniu...
-
kurde nie wiem jak u was, ale u mnie jest taka ladna pogoda, cieplutko, tak ladnie pachnie wiosną!!! :) oby tak już zostało
-
leniwiec_leniwiec Misiunciuncia gratulacje ! Jak bedziesz mogla, wstaw jakas focie maluszka :)))) Co do snow, to ja dzis mialam dosc dziwny. Zastanawialam sie jakie patyczki do uszu kupic do pielegnacji kikuta, i niczego nie moglam znalezc ;) tak wie, Kamila poradzila, zeby kupic wykalaczki, wate, i uszyc z pomoca Lilijki takie poduszeczkina koncach tych wykalaczek, w roznych kolorach, i tym czyscic ;) Nastepnie, pojawil sie problem- jak to dostarczyc do mnie (wtf!!!????) i ktoras zapodala, ze przeciez ksiadz bedzie po koledzie chocil, to mi przyniesie !!!!!!!! A z soboty na niedziele, snilo mi sie, ze znow zaczelysmy wszytskie rodzic i nie mialysmy neta. Nasi nie/mezowie, spanikowani nie wiedzieli co robic w tej sytuacji i tez zalozyli forum i na nim sie wspierali ;))) nie no, rozbrajaja mnie te twoje sny ksiadz Ci przyniesie... napewno :P
-
Ciekawe co się stało, bo misiunciunia miała termin na 11 marca chyba? :)
-
Olija staram się nie sprzątać po niej, niestety mi strasznie syf przeszkadza - to chyba schiza z pracy, ze kazdy swoje "stanowisko" sprząta i ogólnie trzeba utrzymać porządek... i widzisz wytrzymam np 4dni bez sprzatania po niej, a 5 juz sprzatne bo ile mozna patrzec na ten syf??? najbardziej mnie wkurwia ze zgrywa damesse, co to nie ona, jej ostatni dylemat byl czy kupic buty narciarskie za 500 czy za 700zl... nie powiem bo czasem sie dobrze dogadujemy, czasem pomoze. rozmawialysmy kiedys o sprzataniu i mowie do niej ze trzeba codziennie odkurzac bo innej rady nie ma - odpowiedz no trzeba trzeba. i chuj.