Skocz do zawartości
Forum

czarna.ana

Użytkownik
  • Postów

    2,124
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Treść opublikowana przez czarna.ana

  1. Po wczorajszych wymiotach na smoku wytrzymalismy - oboje :) - 20 min potem jadł bo płacz na jedzenie był potężny.... :/
  2. ~kamilllass Według mnie ulewanie z odbijaniem powietrza nie ma związku. Ulewaja bo nie maja jeszcze sprawnego "zamknięcia" żołądka. Podobno tak jest. I potem przechodzi jak dziecko zacznie siadać. Ale synus jak się nalyka powietrza i nie odbije mu się to strasznie ulewa. No i nieśmiertelna czkawka ;). My kupilismy Ninie aventu konkretny model właśnie ze wzgledu na zasięg 300m (ale on jest liczony na dworze) sprawdza się w domu przez strop 1 pietro-parter i pierwsze pietro-na zewnątrz. Nie wiem czy będzie działać przez 2 kondygnacje. No i nie ma monitora oddechu. I kosztowała cos około 300 zł jak cos to poszukam konkretnej nazwy modelu bo nie pamiętam. My jesteśmy z niej zadowoleni dla nas się sprawdza.
  3. Dziewczyny spóźnione ale szczere wszystkiego najlepszego i niech dzieciaczki ładnie Wam rosną ;) RedNails gratulacje! I juz wszystkie mamy malenstwa przy sobie. Jak to szybko zlecialo ;) My wczoraj mieliśmy dzień ciągłego ulewania + jednorazowe zwymiotowanie (tak mi się wydaje) po nalapaniu powietrza. Troszkę byłam przerażona ile się jedzenia mieści w takim dzieciaczku. Niestety synek prawie w ogóle nie odbija za to kroluja bączki ;) wieczorem jadł mniej lapczywie i było juz ok. Co do czasu pomiedzy karmieniami u nas to samo w nocy są większe przerwy.
  4. aanuleczka87 Mój tak miał kilka razy. I było to spowodowane tym, że fakt był głodny ale tym samym momencie chciał puścić bączka i jak mu się udało to spokojnie dokończył swój posiłek a jak nie to nie wiedział czy łapać cycka czy skupić się na odgazowaniu. Potwierdzam u mnie to samo przy opisanym zachowaniu ;) oprócz bączka często chodzi o większą kupkę ;) Haniutek fajnie ze juz w domciu i oby z każdym dniem było tylko lepiej :) Wszystkie dzieciaczki na fotkach sliczne ;)
  5. Wspolczuje RedNails i chyba bym sobie porozmawiała potem z tym lekarzem. Biedna. Pomysł z apką całkiem fajny. Ja jak na razie ustawiam budzik na za 3 godz. I na tej ręce ktora piersia bede karmic nosze bransoletkę. Niestety pamięć jeszcze nie wróciła do stanu sprzed ciąży ;)
  6. Ciąża co do prędkości mleka - z mojej lewej piersi tryska aż na poczatku a z prawej leci sobie spokojnie i z prawej synek ciutke dłużej je wiec tym się raczej nie martw w ile czasu ile odciagasz. Mój mały teraz je około 15-20 min. Pierwsze piec minut to ciągle zasysanie a potem odpoczynek około minuty. Jeśli masz podobnie i w tym czasie odkladasz to może sproboj poczekać - ja początkowo dotykalam lekko piersi przy ustach małego, myślał ze ktoś mu chce zabrać papu i dalej ssal :) Po karmieniu odkladamy do lozeczka i czasami są nawet 2 godz czuwania. Głównie jest to oglądanie ścian i cieni - ma 15 dni ;) a od czasu do czasu któreś z nas przy nim jest i sobie rozmawia ;) no i czasami leżąc się denerwuje. Bo np stopka się wysunęła trochę ze spiochow. Trzeba poprawić i dalej obserwujemy pokój ;)
  7. Leniwiec u nas pojawił się śluz w kupce takie pojedyncze pasma. Trwało to 2 dni. Akurat była położna. Kazała się nie przejmować jeśli jest to sporadycznie, niezbyt dużo i nie ma żadnych innych objawów. Oznacza ze jelita się dostosowują do pracy. No i trzeba oczywiście obserwować dziecko bo jeśli jest dużo śluzu lub są inne objawy to wtedy do lekarza.
  8. Renia cudowana królewna! Lilijka a Twoja sliczna córeczka pewnie charakterek będzie miala ;)
  9. ~arwena 89 ~kalae A moja dzis jakas nie najedzona , ciagle glodna juz jej bebiko dalam 70ml, zjadla przysnela i zaraz chce jeszcze, normalnie juz nie eiem, zastanawiam sie czy ja ja moze zle przystawiam? Choc niby w szpitalu mowili ze dobrze, ale moze sie zepsulysmy, juz nie mam pomyslu. Kalae u nas dzisiaj to samo, maly nie może się najeść :( Tez tak dzisiaj mieliśmy. Od 7 do 13 co godzinę i długo ssal po 20-25 min. A potem 4 godziny snu i dopiero niedawno pobudka. A mleko było ;) KasiaMamusia gratulacje! Nabierajcie sił ;)
  10. Zazdroszcze spacerów. Ja jak na razie sama siebie nie mogę sprowadzić z pietra na parter nie wspominając o dziecku :) ale juz jestem w stanie podnieść prawa nogę na wysokość schodka więc będzie tylko lepiej! Była dziś położna. Krztuszenie się lub wypluwanie cyca oznacza ze dziecko nie nadąża z polykaniem pokarmu. Mówiła ze czasami potrafi lecieć mleko nawet pod ciśnieniem i taki odruch u dziecka jest jak najbardziej prawidłowy. Tylko nie zapamietalam nazwy tego odruchu :)
  11. Jola wspolczuje bardzo. Najważniejsze ze dobrze się skończyło i zdrowy synek wynagrodzi Ci każda zła chwile. Będąc w szpitalu kryzysy nachodzą dużo częściej. Samo wyjście do domu daje juz dużego kopa. Misiakowata trzymaj się. Pogadaj z Matim żeby dobrze zasysal i żeby mamy nie bolało ;) Kasiamamusia Ty tez się trzymaj. Ja na cesarke czekalam do 15 ale około 13 się zlitowali i dali kroplowke bo strasznie mi się pić chciało.
  12. Mamy karmiące piersią przepraszam za głupie pytanie ale dopiero początkująca jestem w temacie: jeśli nie macie nawalu pokarmu to czemu odciagacie laktatorem?
  13. Asia gratuluje! Odpoczywajcie ;) Misiakowata Tobie również gratuluje! Synek wykapana mama ;) sliczniusi Wszystkie mamy macie piękne dzieciaczki i piękne zdjęcia ;) Ja dziś miałam zdjęcie szwow po CC. Dziwne uczucie. Jakby ktoś mnie rozszywal Mój mały ulewa i ma czkawke niezależnie od tego ile zje. Jeśli zrobi kupkę przed karmieniem to je więcej. Jeśli nie to krócej siedzi przy cycu i szybciej chce potem jeść.
  14. Misiakowata gratulacje! Odpoczywajcie i cieszcie się sobą.
  15. Jola biedulko ogromne gratulacje! Dojdziesz do siebie trzeba być dobrej myśli! :) Sylwia również gratuluje! Kamila tak mi do głowy przyszło ze kazda wyjątkowa mama powinna mieć wyjątkowe nawet rozstepy
  16. Misiakowata trzymam kciuki za szybki i jak najmniej bolesny poród! Mój mały tez ma takie fazy z oddychaniem i szczerze powiedziawdzy martwilam się ale teraz jestem spokojniejsza jak napisalyscie ze tez Wasze malenstwa tak maja. Z czkawka jest masakra. W brzuchu potrafił mieć 40 min i teraz tez. Często przechodzi po "głośnej kupce" po jedzeniu wiec chyba zalapuje dodatkowo powietrze podczas jedzenia. Albo zaczyna się nie wiadomo od czego i sama z siebie kończy. W szpitalu kazali dac mleka do picia wtedy. Niestety u nas kończy się to ulewaniem i to dość silnym.
  17. Lilijka śliczna kluseczka ;) mój synek tez czasami podkłada raczki pod główkę. ;) Misiakowata dziś mogę obtrąbic 2 sukcesy: siedzialam ponad godzinę na krześle i tylko z asekuracja męża doczlapalam do łazienki a wczoraj musialam się jeszcze mocno na nim opierać. :) idzie ku lepszemu trzymam kciuki za świąteczne żarcie może zdziałać cuda.
  18. Misiakowata na prawdę slicznie Ci z tym brzusiem ;) Strunka ja pierwszy raz dostalam małego do piersi w poniedziałek a CC miałam w sobotę. Przystawiony był 2 lub 3 razy i sobie ćlamkał po kilka kropli pokarmu się pojawiło. Na cala noc mi go zabierali bo i tak nie byłam w stanie nic przy nim zrobic. We wtorek był na piersi + trochę do karmiony i tez zabrany na noc dopiero od środy na cycku. Pokarm powoli się rozkrecal a przerwy nie przeszkadzały. Myśl pozytywnie o karmieniu i ilości mleczka to sporo pomaga. ;)
  19. Dziękuje za mile słowa. Mam nadzieje ze za tydzień lub dwa będę mogła sama zajmować się synkiem przynajmniej w ograniczonym zakresie. Bo na spacer z wozkiem raczej długo nie wyjde. Widzieć swoje maleństwo i nie moc się nim zajmować było straszne. AnkaHanka szczerze wspolczuje dobrze ze wszystko dobrze się skończyło. I całkowicie rozumiem to ze warto przewartosciowac swoje życie. Dużo zdrowia!
  20. Witajcie! Wrocilam ;) Tydzień temu w sobotę 19.03 w 39 tc przez CC urodził się nasz syn 3120g i 51 cm szczęścia! Wyszlismy na święta ze szpitala do domu. Ja leże w łóżku jestem na lekach ale jest coraz lepiej. Powoli "ucze sie" znowu chodzic :). Spojenie mi się nie rozeszło. Cala "akcja" spowodowana była m.in urazem kręgosłupa który przeszlam w dzieciństwie a o którym nie wiedziałam. Ciąża zmieniła położenie kręgów i powstały różne uciski w tym na nerwy dające takie a nie inne efekty. Gratuluje wszystkim mamom które przez ostatni tydzień urodziły! Nie jestem pewna czy uda mi sie nadrobić stronki ale znowu jestem na forum. I wesolych świat!
  21. Leże dalej na patologii. Jestem po lekach i kroplowkach przeciwbólowych i jedyna pozycja to na wznak. Z objawów nic się nie zmieniło gdyby nie mój maz to nie wiem co bym zrobiła nawet nogi nie mogę podnieść ani przesunąć. Podejrzenie rozejścia spojenia oraz przede wszystkim nacisk na nerwy z kręgosłupa. Dalej czekam na ortopede jestem juz po neurologu. Bol jest straszny a po lekach mniejszy ale dalej jest. Nadrobie stronki następnym razem ale jeśli którąś mama rozpakowana to serdecznie gratuluje!
  22. Kasia właśnie nic nie zrobilam sobie. Poszlam spać normalnie jak wstalam na 1 siusiu to czulam lekki bol miednicy. Z drugiego jakąś godzinę pozniej wracalam zgięta w pol. Na kolejne około 2 w nocy prowadził mnie juz maz i wzielam 2 apapy bo bol był bardzo mocny i nie mogłam juz stanąć na lewa nogę bo się podemna uginala. Zasnelam jeszcze na trochę i obudzilam się wyjac z bólu i nie mogąc ruszyć nogami. Po 6 byłam na sorze i juz mnie wwiezli wózkiem. BadWomen gratulacje! ;)
  23. Dziekuje ze slowa wsparcia. Dostalam zastrzyk przeciwbólowy i juz nie wyje z bólu ale ciągle jest bardzo silny. Z synkiem na szczęście wszystko ok na ktg żadnych skurczy. Dziś mamy 38tc i 6 dc. Dalej nie ruszam nogami i prawie wcale biodrami nie jestem w stanie stanąć ani leżeć na boku lub sama usiąść. Czekam na konsultacje ortopedy i neurologa. Na fotel ginekologiczny do badania sadzaly mnie 3 osoby. Możliwe ze to spojenie tak jak piszecie. Zobaczymy co lekarze powiedzą.
  24. Cześć dziewczyny Tym razem ja wyladowalam na patologii ciąży w szpitalu i niezbyt wiem co się dzieje. Nie jestem w stanie ruszać nogami ani wstać ani przekrecic się z boku na bok. Do tego mam niesamowity bol bioder i spojenia. Czekam na konsultacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...