Skocz do zawartości
Forum

Inferno3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Inferno3

  1. Wzszystkim chorym dzieciaczkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Moj tez kaszle ale nie wiem czy to nie efekt zbyt suchego powietrza w mieszkaniu. Niby wietrze i w ogole ale to malo pomaga. Aga Wow, 9 lat!! Ja ze swoim jestem cztery, ale na rocznice zarezerwowalabym bym stolik w knajpie. Gotowac umiem ale Gessler ze mnie nie będzie! I swiece..... zgadza sie. Musza byc koniecznie :-) MMK Kurcze,gratuluje samozaparcia. Słyszałam ze treningi Chodakowskiej sa dosc ciężkie. Moja przyjaciółka non stop cos ogarnia w tym temacie wlasnie z Chodakowska i jest zadowolona. Tez cierpiala na zakwasy, ale po kilku seriach przestała cierpiec i wrecz zaczela genialnie sie czuc i wyglądać. Ja w tej chwili mam trening w ogrodzie. Kostka brukowa wylozona wiec sobie śmigam ze szpadlem i przekopuje miejsce na trawnik. Luby na zwolnieniu wiec ogarnia Bobania a ja w koncu moge isc i oddac zla energie do ziemi. Teraz jestem sama bo chlopaki u mojej cudownej teściowej. Mam czas zeby sprzatnac pierdolnik w mieszkaniu, zrobić pranie. Oczywiście nie zdaze juz sie sama ogarnąć. Przydaloby mi sie jakies spa.
  2. Oligatorka Dziękuję ze pytasz. U lubego nawrót zapalenia miesnia prostaty. Jednak i na szczęście to nie wyrostek. Dostal antybiotyk, wpompowali w niego kroplowke z lekiem przeciwbolowym i to na tyle. Wcześniej miał to samo, myślałam ze to zapalenie pecherza bo objawy identyczne. Tylko tam tym razem mial antybiotyk na piec dni i sie nie doleczyl. Teraz ma na dziesięć dni i powinno byc ok.
  3. Hej U mnie w domu tez szpital. Luby mial goraczke, zaczął sikac na brązowo. Oddal mocz do analizy i sie okazalo ze to albo od gorączki albo od odwodnienia. Dzis do mnie dzwoni i mowi ze pojechał do rodzinnego. Rodzinny skierowanie dal do szpitala. Ma podejrzenie ze wyrostek. No kurwa.... Zawsze cos.
  4. Cosmic Kurcze, szkoda mi tej Twojej malej. Męczy sie malenka a Ty razem z nia. Trzymam kciuki zeby antybiotyk pomogl i zeby to nie bylo nic poważnego.
  5. Peonia Wielka szkoda ze tata Malej zabral ja i zdecydowal ze nie bedziesz jej karmic. Ale tak jak piszesz, to jego decyzja. I nie dziwię sie ze wysiadaja mu nerwy. Zostal z dzieckiem sam, jego partnerka lezy w ciezkim stanie w szpitalu, nie moze sie na pewno ogarnąć. My kobiety mamy łatwiej. Nam jeszcze intuicja podpowie cos ciekawego, mamy ten szosty zmysl ktory nawet w najtrudniejszych chwilach potrad zdzialac cuda. Zapewne targaja nim skrajne emocje. Moim zdaniem teraz rodzina powinna otoczyc go opieka, zasugerowałabym tu nawet pomoc psychologa. Tylko tez duzo zalezy od niego
  6. Aga W sumie tak zrobilam. Spakowalam Kacpra i zarzadzilam wyjazd. Luby pytal co sie stalo. Zaluje ze mu nie powiedzialam od razu. Ale nie chcialam swojej zlosci wylewac na niego. Czesto tak mam ze ona cos powie a potem odbija sie na lubym mimo ze on przy nas nie byl tylko byl w pracy na przykład. Ciezka sytuacja powiem szczerze. Pogorszyła sie jak Kacper sie urodzil. Probuje to ogarnac jakos w glowie.
  7. Grudniowa mamo, Aga Jej gadki początkowo olewalam, pozniej zaczęłam jej tłumaczyc, pozniej juz ostro komentowałam. I co? I jajco. Jakby nie do niej. Luby chce jutro tam jechac. Szlag mnie trafia jak pomysle ze znow ten cyrk sie zacznie. W ogole nie mam ochoty tam jezdzic właśnie z powodu komentarzy i docinania ze cos jest zle. A juz najlepsze jest to ze ona mi tłumaczy jakie on ma nawyki lub kiedy chce spac czy jesc. Jakbym kurwa tego po pieciu miesiacach bycia razem 24 godziny na dobe nie wiedziała. I tylko slysze jak zle robię to czy tamto, czy sramto. Nie wiem czy nie podejme tematu z lubym bo ja naprawde nie lubię robic nic wbrew sobie a odwiedziny u niej to właśnie taki przykry obowiązek. Ostatnio tez próbowała go polozyc spac na siłe. Mowie jej ze lepiej go wsadzić do nosidelka i on pospiewa sobie cos pod nosem i zasnie. Na sile nie ma co klasc. Zabralam jej Kacperka, polaskotalam w szyje, Maly zaczal sie cieszyć a ta do mnie gada: "odwal sie od niego, on ma isc spac". Czaicie to w ogole? No mnie w momencie przytkalo, nie wiedziałam co powiedziec tej kobiecie. Po prostu witki mi opadly, stanęłam jak wryta i dosłownie nie wiedziałam jak mam sie zachowac wobec takich slow. Nie zycze żadnej z z Was takiej sytuacji, czy ze strony przyjaciol, rodziny czy kogokolwiek innego. Jeszcze nikt mi nigdy tak nie podcinal skrzydel jak ta baba. Juz zbieram sie powiedziec o tym lubemu ale wiem ze zaraz bedzie mega awantura, ze mama chora, ze to i tamto i pierdylion argumentów ktore beda przemawiać za tym aby mamusi nie denerwować i nic jej nie mowic ze chujowo sie zachowuje. Ja rozumiem chorobe i wszystko czaje naprawde. Jestem super tolerancyjna ale pewne granice sa i nalezy ich nie przekraczać, szczególnie kiedy jedna ze stron wyraznie daje do zrozumienia ze tego sobie nie życzy
  8. Sh88 No nienormalna jest. Najgorsze jest to ze luby na dzieciach sie wcale nie zna, ja w sumie tez. Ale ja od malego zajmowalam sie dziecmi i cos tam pamiętam. I teraz jak zobaczy ze Kacper ta noga macha to truje mi dupe ze cos mu dolega. Rodzina lubegi lubi ściągać na siebie choroby A co do spania. Moj tez spi w pampersie i koszulce. Koszmarnie sie poci. Wyjscie na podwórko skończylo sie ostatnio placzem. Zabralam go do domu a nosidełko mokre. Bym ubrala go na krotko ale nie wiem czy to bezpieczne dla takiego maluszka
  9. Posta ucielo....? Ramania Zycze Tobie duzo sily. Widzę ze u Ciebie maly szpital w domu. Najgorsze z tego wszystkiego ze jeszcze te plecy pewnie dokuczaja. Będzie dobrze :-) MMK Ekstra waga :-) kluska pięknie rosnie. Grudniowa Fajnie ze chrzciny sie udały. Pewnie kamień spadl Ci z serca. Bo mi po chrzcinach od razu zrobilo sie lzej.
  10. Dziewczyny Dziękuję za wsparcie i pocieszenie. W sumie mialam takie podejrzenie ale wolalam sie upewnić co i jak z tym jedzeniem. Tym bardziej ze po wizycie u teściowej która jak zwykle ma do mnie "cos", lekko sie zdolowalam. Maly nie chcial jesc jablka, miał odruch wymiotny, oczywiście pchala mu na sile to jablko no i ostatnio upodobal sobie machanie prawa nóżka. Ona to zobaczyla i stwierdziła ze machanie jedna noga i brak apetytu ma na pewno jakies powiazanie i ze trzeba szukać specjalisty zeby to ogarnął. Kurwa. ..... Ram
  11. Marla Bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty. Moja babcia jest po dwoch zawalach i wiem jak jej czasem ciezko. Szczęście, ze od razu byla reakcja i ze Tata trafil w dobre rece. Pierwsze dni najgorsze ale to wspaniała wiadomosc ze tak szybko wraca do formy. Moja babcia moze chodzic tylko powoli, szybsze tempo moze ja zabić. Zycze sily i Tobie i dla Twojego Taty. Na pewno wszystko pięknie sie ulozy. MMK Ach te sny..... ja ostatnio mialam straszny sen. Snilo mi sie ze wybuchła bomba atomowa. Ja akurat karmilam Kacpra i widzialam jak caly ten podmuch gorąca pali jego cialo. Obudzilam sie zz wrzaskiem. Serce mi walilo strasznie, strach nie do opanowania. Tak wiec rozumiem doskonale co czulas. Peonia Dziękuję ze znalazlas chwile zeby napisac kilka slow o tych kwiatkach. I również dolaczam sie do slow dziewczyn, ze nie ma co przejmowac sie gadaniem. Ludzie gadali, gadają i gadac beda. Taka chyba mamy nature. Sama bylam ofiara plotek i to nie jest fajne, tym bardziej kiedy dziala sie w dobrej wierze jak Ty. Jak przeczytalam posta to mi sie od razu przypomnial hejt na Jurka Owsiaka. To bylo kilka lat temu jak ludzie krzyczeli ze jego Orkiestra jest przykrywka zeby facet mial kase na wyjazdy do cieplych krajow. Skandal. Moze i chlopak wyjezdza ale sprzet dla dzieci, chorych i w ogóle z dupy sie nie wzial. Chcesz dobrze to jest zle,nic nie robisz tez nie pasuje. Moim zdaniem trzeba robić tak aby móc spac spokojnie i z czystym sumieniem. Aga Dziękuję za info odnośnie mm. Ramania A jak Twoje plecy? Czy jest poprawa? Dziewczyny Czy to mozliwe zeby przez upał Kacper nie chcial jesc kaszki i zupek? Od trzech dni je tylko cycka. Ostatnio próbowałam mu dac kaszke, zjadl troche i mi wsadzal główke pod bluzke i szukal cycka. Na razie odstawilam tego typu pokarmy. Mysle ze dobrze zrobilam, moze konsystencja mleka mu bardziej odpowiada w taka pogode. Widze ze ogromnie sie meczy.
  12. Ramania Tez bym sie trzymala tego ze ze to przez gorączke. Pisalas ze mialas przeboje wiec taki malutki organizm pewnie tak reaguje. Nie przejmuj sie na zapas. Na pewno wszystko bedzie ok. A z tym upadkiem nieciekawa sprawa. Mam nadzieję ze to nic poważnego ale jak tylko poczujesz sie lepiej powinnas skonsultowac to z lekarzem. Skoro piszesz ze z bolu Ciebie zamroczylo, to musialo zabolec okropnie. Mnie zamroczylo tylko raz w zyciu z powodu bólu. Potracil mnie samochód i cos stalo mi sie w stope. O dziwi nie pekla, nie byla zmiażdżona czy połamana. Po prostu zgnieciona. Kiedy próbowałam na nia stanac, poczulam odlot. Na zmiane pogody daje mi sie we znaki. Kręgosłup to jednak poważna sprawa. Bardzo Ci współczuję Aga, Jakie mm podajesz obecnie swojemu Szkrabowi?
  13. Grudniowa mamo No właśnie moim zdaniem dobrze robisz, ze najpierw cycek pozniej obiad. Ja np robie na odwrot. Ale moj Kacper juz jeden sloik traktuje jak obiad i tylko cyckiem zapija.
  14. Grudniowa mamo Przecież tu mozemy pisac o wszystkim co nas boli. Od tego jesteśmy zeby jedna drugiej doradzila i w razie problemow wsparla dobrym slowem. Dobrze ze nam o tym napisalas. Warto dzielic sie tym co siedzi w srodku, zawsze to lzej na duszy
  15. Grudniowa mamo Ogromna tragedia z Twoim kolegą. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Rzeczywiście zycie potrafi napisać rozne scenariusze, od pięknych po smutne i tragiczne.
  16. Mamo Stasia Chyba nie mozemy zrezygnowac ze szczepien, ktore sa obowiązkowe. Przynajmniej tak slyszalam. Ostatnio w necie czytalam cos o karach za nieszczepienie dzieci. Ale wiadomo jak to Internet. A Ty chcesz zrezygnowac?
  17. Malvina Ja na suchosc pochwy mam zel feminum. Niecale dwie dychy zaplacilam i jest bez recepty. Po porodzie i pologu nie bylo najlepiej, zel jakos to ogarnal. Z czystym sumieniem moge polecic.
  18. Sh88 Mi tez sie podoba ta metryczka. Kacper na swoje chrzciny dostal kilka pamiatek chrztu w formie "otwieranych pocztowek" ze tak powiem. Tez fajna sprawa bo mam zamiar wkleic do albumu. Moze kiedys pooglada Peonia Co do pnączy. Kwiaty ksztaltem przypominaja winogrona. W sensie ze rosna w takiej kupie. A miejsce w którym chce je ulokowac to bardziej wschodnia czesc podwórka. I nie dziwię sie ze wiesci o tym ze karmisz drugie dziecko sie rozeszly. Ale nie przejmuj sie. Na pewno kazdy jest zdziwiony ze podjelas taka decyzje bo to rzadkość zeby ktos sie tak poświęcil. Mamy czasy promowania kp a teraz tyle sie slyszy ze matki czesto przechodza kryzys w karmieniu. Mi ciężko bylo na początku ogarnąć jedno dziecko a co dopiero dwoje, w tym jedno obcej kobiety jakby nie patrzec. Na pewno stad to zdziwienie ale jestem przekonana ze to pozytywne zdziwienie, a nie potępianie takich działań.
  19. Cosmic A juz mialam Cie pytać czy malutka daje Ci pospac ale mnie uprzedzilas. Na pocieszenie powiem ze moj Kacper wstaje od dwoch nocy również co 2 godziny. W sumie nie chce jesc tylko odwraca sie na brzuch, zatka sie w tym lozeczku i wrzeszczy zeby ktos go uratował. Po prostu w szoku jestem ze jestem taka niewyspana. Bardzo Tobie wspolczuje, ja po dwóch dniach chodzę nieprzytomna a co dopiero tak dlugi czas. Ale widze kochana ze sie nie poddajesz i tryskasz optymiznem, wiec chyba swietnie sobie radzisz. Ja bym pewnie chodzila wkurwiona, bo jak dlugo nie dosypiam np jak pracowałam na nocna zmiane to nie ogarnialam co sie wokol mnie dzialo. Nienawidzę nocnej zmiany, w ogole nie wiem kto wymyslil prace w nocy. A takie przerywanie snu jak u Ciebie to chyba by mnie pograzylo na maksa. Tak wiec szacun.
  20. Peoniu, Chodzi mi o kolorowe kwiaty. Widzialam takie zielsko kwitnące na różowo i fioletowo.
  21. MMK Z tego co wiem to ja tez w tego typu chodziku smigalam ale u mnie w rodzinie i rodzinie lubego niby kazdy stosowal te chodziki ale traktuja ten sprzet jak zło bo kazdy mowi ze niby to niedobrze dla dziecka. Szczerze mowiac nie wiem czemu. Ja jeszcze nad takim zakupem nie myślałam i nie wiem czy sie zdecyduje. Już mam nagromadzonych kilka rzeczy ktore sa zbedne bo Kacper z nich wyrosl i nie mam gdzie tego upchnąć. Chociazby gondola. Kiedys ja komus sprzedam lub oddam ale teraz nic z nia nie moge zrobic bo na chwile obecna korzystamy ze stelaża na ktorym ja nalezy umocowac.
  22. Peonia, Ja właśnie planuje urzadzic ogrod i potrzebuje porady profesjonalisty. Szukam wieloletnich pnaczy. Najlepiej kolorowo kwitnących i takich które moga zyc od strony północnej. Czyli wiadomo malo slonca. Mozesz cos polecić? Mam na oku pewne kolorowe pnącza ale nie wiem nawet jak sie nazywaja. Kompletnie jestem zielona w tym temacie a nie chce kupować czego na pałę bo szkoda marnowac kasę i rosline
  23. MMK No dziękuję Ci :-) Ja ze swoim dzis jeszcze nie wychodzilam. Teraz jest lekki wiatr wiec jest nieco chłodniej. I zamierzam to wykorzystac. Wcześniej bylo super cieplo, dla mnie idealnie. Dla dziecka juz nie
  24. Aga Widzisz jak to jest. Każdy robi jak uwaza. Ja swojego Malego tez ubieram tak lekko jak sie da. A moja tesciowa chodzi i pierniczy głupoty ze Maly sie przeziebi. Ostatnio sie rozbeczal na maksa i z tego wszystkiego az mu z nosa pocieklo to tez stwierdziła ze to katar, spowodowany przeziębieniem. Nie od placzu tylko od choroby. Ona gdyby mogla to by go pewnie ubrala w zimowy kombinezon. Mam dosc tego babsztyla. Po prostu mam dosc. Jeszcze sobie wymyśliła zebysmy pojechali do nich na dzialke w najblizsza niedzielę. Ma byc wedlug prognozy pogody super upal. Nie wyobrażam sobie zeby siedzieć z dzieckiem na podwórku w takiej temperaturze. A jak pojedziemy to pewnie bede musiala z Malym siedzieć w domu na tej dzialce. Spoko. To juz wole w swoim domu posiedzieć.
  25. Jo To Maly Krasnal bardzo dobrze zniósł podroz :-) A swoja droga jestem pelna podziwu. Po Twoim poście wnioskuje ze jestes elegancko zorganizowana i obcykana we wszelkich sprawach dotyczących podróży samolotem. Brawo Ty !! Tez mi sie marzy jakas podroz i w ogóle. Dłuższy wyjazd na pewno by nie zaszkodzil mojej rodzinie. No ale z racji inwestowania w dzialke i mieszkanie, na razie moge zapomnieć o jakichkolwiek wczasach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...