Skocz do zawartości
Forum

Inferno3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Inferno3

  1. Kurcze ja już w ciazy 9 miesiac i nie mialam takich badan robionych o ktorych teraz piszecie. Zwykla morfologia, mocz, a na początku toksoplazmoza, HIV i cos tam jeszcze.
  2. W sumie mnie jakby lekarz czy polozna opieprzyli za paznokcie to chyba bylabym.zmuszona byc nie mila. Przecież mam ta,swiadomosc ze nie moge miec pomalowanych ale sa różne sytuacje wiec nikt w trakcie naglej akcji porodowej nie bedzie myślał o tym czy paznokcie mam takie czy srakie. Oczywiście specjalnie sie nie ufryzuje i nie umaluje tych paznokci ale jak juz cos to na pewno nie bede myslec o tym zeby zrobić z nimi porzadek
  3. Oooo Natalia, czesc kobieto:-) Dobrze wiedziec ze nasze zywienie nie bedzie mialo za bardzo wplywu na to czy dziecko ma kolki. Zaczelam sie martwic bo wyszloby na to ze moge sobie tylko suchy chlebek ugryzc. :-) To super ze jestez w dobrej kondycji - tak wnioskuje po Twoim poscie:-) fajnie ze Malutka zdrowa, ale o tym ze tydzien trzeba odjac to mnie zaskoczylas. Odpoczywaj duzo teraz:-) ciesz sie Malenstwem. :-) całuje Was goraco:-)
  4. Ramania Tez nosiłam takie rozmiary przed:-) ja nie wiem czy ja sie ogarne bez tego brzucha jak urodze:-) pewnie bede sie podniecać jaka jestem szczupla hahaha:-) dobrze ze te dwa ostatnie miesiące spedzam w domu. Zeby musiała myslec co włożyć na siebie zeby wygladac w miare dobrze i czuc sie wygodnie w pracy to bym chyba jebla. A za wszelką cene chcialam uniknac kupowania rzeczy typowo dla ciezarnych albo w duzych rozmiarach.
  5. Renata, Ja przez poranne obrzęki juz dawno nic nie nosze na palcach. No ze do operacji trzeba sciagac bizuterie to wiedzialam, ale nie wiedzialam ze do porodu tez bo zawsze porody mi sie kojarzyły z szybka akcja i raczej z tym ze rodzaca nie mysli o takich sprawach. Ja to chyba jeszcze ten jeden raz pomaluje na jakis kolor a potem juz tylko walne bezbarwna odzywke. Cos mi sie wydaje ze szybko to ja sie jednak nie rozpakuje
  6. Moj Mały tez dzisiaj spokojny ale wczoraj wieczorem to mnie skubaniec nastraszyl. Zero ruchow. Malo co nie pojechalam do szpitala. D poglaskal mnie po brzuchu i sie w koncu krolewicz ruszył. U mnie w szpitalu oprocz niemalowania paznokci jest tez zakaz noszenia bizuterii. Wiec swiecidelka tez trzeba bedzie zdjac
  7. Peonia, Oczywiście ze sa granice. Tesciowa mimo choroby nadal zawzieta i zapatrzona w synow i w siebie. W jej osobowości razi mnie brak obiektywizmu. Jeden z jej synow uderzyl po pijaku szwagierke to powiedziała ze jej sie nalezalo... dziewczyna byla w ciąży wtedy. Synowie co nie zrobia jest super. Podejrzewam ze juz sie to nigdy nie znieni. Zobacze co bedzie po porodzie. Czy bedzie dalej pouczać i glupio doradzac czy odpuści. Jesli nie, stawiam D sprawe jasno - ograniczam swoj kontakt z nia. Lece odpoczywac. Dzieki za wysłuchanie smutow
  8. Roksi Ja o meczu i tacierzynskim pisalam. Ale Twoj nieluby tez mnie rozbroil i tez jeblam. Co jeden to lepszy kurwa...
  9. Ignesse W moim szpitalu mi powiedziano ze lewatywa i golenie krocza tylko na moje zyczenie. Ogolic sie akurat dam rade:-) a z ta lewatywa powiedzieli mi tak samo - samej nic mie ruszac, organizm sam sie z tym upora, a jesli nie bede pewna, to oni to załatwia
  10. Lena783 A bedzie chlopiec czy dziewczynka? :-) Natka To dziwne ze nie pobral od Ciebie tego posiewu. Ja placilam za swoj 25zl. I wyszedl dodatni. Moja gin to jeszcze mnie postraszyla ostatnio ze nie moze buzki dziecka obejrzeć bo byl ulozony twarza do dolu. Zapytalam ja po co bedzie go oglądać, wczesniej bylo ok. A ona mi na to ze chce luknac czy Maly nie ma rozszczepu podniebienia. No kuzwa..... juz jak zobaczyla ze malo co nie becze na tej lezance to mnie próbowała uspokoic ze wcześniej to nie byloby widoczne, a w tym wieku ciazy najlepiej to zbadac bo dziecko jakieś miny robi i mozna sobie zaobserwowac czy cos jest nie tak... Cala ciaze wszystko spoko a na koniec miękkie nogi. Jutro mam wizyte, chyba padne zanim nie usłyszę ze wszystko jest ok
  11. Peonia, dla mnie to on ten tacierzynski moze i w czerwcu wziac byleby mi pomogl po porodzie. Moja tesciowa tez ciezko chora, nowotwor w macicy, przeszła pomyslnie operacje, radioterapie i teraz przyjmuje chemie. W ogole to chodzila do lekarza ginekologa, ktory twierdzil ze jest zdrowa i to tylko menopauza. W pracy dostala krwotoku i zemdlala, na drugi dzien pojechala do innego miasta a ginekolog ktory ja badal stwierdził ze ma bagno w srodku. Szybko ja ogarneli jezeli chodzi o operacje i całą procedure leczenia. Wspolczuje jej bardzo choroby bo ona chce zyc, ale wtracac sie nie pozwole na pewno
  12. Marysia, Ja mam termin na 16.12 i moze sie zdarzyc tak ze urodze w swieta. Moj D obiecal ze bedzie ze mna, czyli zawiezie na porodówke i poczeka, przy porodzie nie chce byc, bo powiedzial ze beda musieli jego ogarnac a nie mnie. Tesciowa za to powiedziała ze jak w Wigilie badz w Boze Narodzenie zacznie cos sie dziac to ma mnie zawiezc i wrocic do domu bo sa swieta i trzeba swietowac a nie sluchac stekow i jekow. Dupy mi nie urwie jak stwierdziła, bede pod opieka lekarzy a dziecko sobie poogladamy na drugi dzien albo dopiero jak mnie wypisza. Zrobilo mi sie bardzo przykro, bo swieta to czas ktory ja zawsze spedzalam w domu wsrod bliskich a nie w szpitalu. I jeszcze wizja ze zostanę sama, mnie powalila. Oczywiście D nic nie powiedzial, ja zacisnelam szczeki po czym wrocilismy od nich i zaczelam z nim o tym gadac. U mnie to jest taki patent ze nie jestem wymarzona synowa. Historia tego jak zwiazalam sie z D jest dluga i ciezka i smutna i w ogóle. On mnie szanuje, za to dla jego rodzicow jestem bo jestem. Nie jestem idealna wg nich dla niego.
  13. Marysia, To dobrze ze Cie w ogole zaczela szanowac. Moja ma jedna wnuczke, to bedzie jej drugi wnuk, ale żeby jakos specjalnie mi kibicowala to nie.... tylko twierdzi ze teraz mamy wygodę bo sa pampersy a nie pieluchy tetrowe, tylko sciagasz zakladasz czysty a zuzyty do kosza. No zdaje sobie sprawe ze kiedys byly inne czasy, ale chyba lzej jest kiedy partner Cie wspiera a nie ma wszystko w dupie. Ja nie zamierzam blagac nikogo o pomoc. To powinno byc jasne ze kto stworzyl dziecko, ten nim sie zajmuje, bez znaczenia ze ja mam cycki pelne mleka a jej synek nie ma i glownie to ja musze sie zajac dzieckiem, bo on nie moze bo pracuje. Macierzyństwo to tez etat. Nawet taki całodobowy.
  14. Nica, Ja to jeszcze i tak jestem cierpliwa jak na swoj charakter, bo generalnie jak mi cos nie pasuje a dotyczy mnie to od razu mowie. Juz go uprzedzilam ze nie bede funkcjonowac po porodzie jak trzeba i niech sobie nie mysli ze do pracy będę go budzić albo cos. Od razu zaznaczylam ze powinien po moim porodzie ogarnac swoj tacierzynski zeby mi pomoc dojsc do siebie..... A teraz UWAGA!!!!! A moj ukochany na to ze tacierzynski wezmie w czerwcu bo sa jakieś mistrzostwa w pilce noznej czy inne chujostwo. Myslalam ze wezme młotka i najpierw mu przywale a potem sobie
  15. Swoja droga te teściowe to tez moglyby sobie dac na luz. Nie dosc ze ich synowie maja humory to jeszcze one potrafia cudownie umilic zycie. Moja tesciowa ostatnio ucichla, przynajmniej tak mi sie zdawalo. Mimo ciezkiej choroby, nadal jest złośliwa. Jej charakteru chyba nic nie zmieni
  16. Marysiaa90 Ja dopoki nie zaszlam w ciaze i pracowalam wszystko robiliśmy wspólnie. On gotował ja sprzatalam. Teraz jak jestem na L4 to wszystko robie ja, po pierwsze bo chce sie ruszac, nie mam zadnych wskazan aby lezec, a po drugie moj luby to mega balaganiarz i jak rano wychodzi do pracy to robi sajgon a ja w syfie zyc nie zamierzam. Najgorzej jest jak naprawde kiepsko sie poczuje i nic nie jest zrobione. Boje sie tego ze po porodzie on sobie nie poradzi z dzieckiem w razie potrzeby, a ja nie bede miala sily zeby ogarnac to wszystko. Licze na jego pomoc bardzo ale jak mnie zawiedzie to nie bedzie dobrze.
  17. Marysiaa90 No to witaj w klubie :-) mam to samo z tymi śmieciami i ze wszystkim. Nawet przeprowadzilam eksperyment. Luby przed snem rzucil skarpetki pod lozko. Specjalnie ich nie podnosiłam. Lezaly 4 dni.... no ale moj kot sie zlitowal i przyniósł w pysku jak zaczelam robic pranie. Wiec wniosek taki ze kota szybciej wytresujesz niz osobnika homo sapiens :-) dzis mnie to smieszy, ale za chwile jak wejde do salonu i zobacze pobojowisko po wczorajszej lidze mistrzow to pewnie nie bedzie mi do smiechu...
  18. W sumie racja. Wlasnie czytalam ze położnej powinno tez w jakims sensie zależeć na tym aby uniknac ciecia. Ja sie ciac nie chce, ale jak bedzie trzeba to sie zgodze. Tak samo wolalabym urodzic sn. Ale jesli bedzie trzeba niech robia cc. Wiadomo ze w takich momentach nie bede sie klocic z personelem.
  19. A co do.myslenia facetow. Ja mowie mojemu ze mam skurcze to mi mowi ze do terminu daleko. Hahaha to ja mu wtedy hop!!! Forum przed nosek. I mowie: rusz glowa i nie badz manekinem, przeciez masz tu zywe przyklady rodzenia przed terminem! A on ze mnie to nie spotka, masakra. Poplakac sie ze smiechu mozna:-)
  20. Peonia, To jeszcze mi powiedz czy moge odmowic naciecia krocza, bo rozne opinie słyszałam. Ze moge ale skoro mi proponuja to lepiej skorzystac, bo moge peknac itdd itp. Jak to wyglada w praktyce?
  21. Nie no..... :-) masakra:-) oczywiście w pozytywnym znaczeniu:-) Dziewczyny, najszczersze gratulacje. No ciesze sie niezmiernie. :-) jakbym to ja urodzila:-) wspaniałe wiesci, naprawde szczerze sie usmiecham do telefonu:-)
  22. Kurde ake Wam zazdroszcze!!!!:-):-):-):-) Tez bym chciała juz wziac na rece swojego synka :-) a poki co to tylko noce pelne bezsenności i kręcenia sie w łóżku Odpoczywajcie Dziewczyny i cieszcie sie maluchami. Fajnie ze macie to juz za soba, ciesze sie razem z Wami
  23. Dobrze ze mialas wsparcie. Szkoda tylko ze nie odpoczniesz bo pewnie bedzie reagować na placz tych dzieci. A zadowolona jestesc z personelu? Fachowo Cie obsłużyli czy masz zastrzeżenia
  24. Mokka A jak Twoje ogolne samopoczucie? Chodzisz juz o wlasnych siłach? Jak to wyglada po cc? Napisz jak bedziesz miała chwile i sily oczywiście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...