-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez belda
-
W BXL też Swięto Mamy jest w drugą niedzielę maja,ale my możemy obchodzić 2 daty;))takie trochę szczęściary jestesmy...a tak z innej beczki...to namiętnie codziennie robie brzuszki i zeataw na posladki...do tego czekam na hula hoop...juz dawno polowałam,a tutaj są juz bardziej wypasione...
-
HEJKA długo nas nie było...ale śledzić wątki staram się jak mogę;)AGHA u nas też MEGA burza w nocy przeszła,ale w końcu Holland rzut beretem tutaj od nas;)a Gabrysia żadne piorunów bicie nie ruszyło...ale była dyskoteka gdy błyskało...a my pomalutku oswajamy sie z powrotem do pracy...kiedy sie udaje,to małego zabieram ze sobą...jest taki kochany...rozumie,że mamusia nie powinna sie stresować i jest bardzo grzeczny...normalnie jestem dumna z naszego synka...dziś Dzień Mamy-więc WSZYSTKIM KOCHANYM MAMUSIOM SKŁADAM NAJCIEPLEJSZE ŻYCZENIA:)
-
Hej Mamcie!Zrobiłam sobie maleńką przerwę,ale śledziłam kolejne posty...zostałam zmuszona do stopniowego powrotu do pracy...dziś Gabryś kończy 2 miesiące i myslę ,że to trochę za wcześnie dla niego,ale c'est la vie...na szczęście na razie chodzi ze mną,dopóki nie będę miała kogoś do opieki...a może babcia któras przyjedzie???Odnosnie "włajażowania"z maleństwami...to rok temu byliśmy ze znajomymi na Kanarach i oni mieli 5miesięczną córcię,do tego 2 starszych ciut dzieciaków...ogólnie to tyle tylko,że więcej czasu spędzała mamusia przy basenie...ale każdy ma inny charakter i wie na ile może sobie pozwolić...my na wielkanoc będziemy sobie planować taki wyskok do cieplejszego klimatu...Z innej beczki-to zawzięłam się i w końcu zaczęłam brzuszki do tego zestaw na posladki(hi,hi)juz po pierwszym razie mam zakwasy,ale wierzę w rezultaty i się nie poddam...wszystko w głowie w końcu...a w środe idziemy na pierwsze szczepienia;)miłego dnia
-
Przed ciążą miałam problemy z rozstępami...ale o dziwo!podczas ciąży nawet jeden sie nie pojawił...nie smarowalam się niczym aby im zapobiegać,ale podczas kąpieli dolewałam do wody oleju z pestek winogron i potem nic nie potrzebowałam do natłuszczania skóry...marzy mi sie juz taka kąpiel...ale wczoraj była u gina-wszystko oki... i na weekend planujemy dużą kąpiel z Gabrysiem w wannie...próbowałyście już?co do diet to tutaj u mnie lekarze sami polecają po porodzie np.zrobienie głodówki z wykorzystaniem syropu klonowego...ale dopiero kiedy skończy się karmienie piersią...ja nie będąc w ciąży wypróbowałam aby pozbyć sie kilku kg...z zadowalającym rezultatem...teraz jeszcze muszę poczekać;(
-
Ja też sama sobie chustę zrobiłam;)szczególnie mi pomogła kiedy malemu bardziej dokuczały kolki(obecnie jest spokojniej)zawiązywałam go brzuszkiem do brzuszka i mogłam nawet cos w domku zrobić,a podczas odkurzania Gabrys spał przytulony do cycucha...ale maiła i takie chwile,że po kilkadziesiąt minut wchodziłam i schodziłam ze schodka...taki domowy step...bo tylko takim bujaniem udalo sie go uspokoić...a swoją drogą-czego to mamusie nie wymyślą dla swoich pociech;)))ćwiczyć brzuszków jeszcze nie zaczęłam...bo teraz mam ważniejsze sprawy...zainwestowałam w laktator elektryczny i uczę się odciągać mleko...bo od lipca na 2,5 miesiąca muszę wrócić do pracy-aby potem móc skorzystać z wychowawczego...zabrakło mi kilku tygodni stażu pracy aby od razu przedlużyć pobyt zmoim synkiem...z tym odciąganiem -to myślałam,że będzie łatwiej...ale może trzeba nabrać wprawy???
-
Witam o poranku;)))przejrzałam forum,opinie i spostrzeżenia innych mam i zainwestowałam w elektryczny laktator Medela.Posiadałam już ręcznyAVANT,ale niestety nie zdał egzaminu;(
-
a ja jestem odrobinę rozdarta...dzisiaj miałam telefon z pracy...macierzyński kończy mi się na koniec czerwca,a wychowawczy moge dopiero wziąść po 11wrzesnia...bo musze miec wypracowany staż aby przedlużyc pobyt z maleństwem...i prawdopodobnie trzeba wracac mi do roboty....zaczęłam już uczyć sie odciągać mleko na zapas...ale przyznam,że sądzilam,że to będzie trochę łatwiejszemoże kiedy nabiore wprawy będę lepszej myśli...na pewno potrzebuje jakichś porad...dzielcie się doświadczeniem dziewuszki...
-
BARBIEgratuluję postępów!!!oby tak dalej...Kubuś uczy sie ssać coraz lepiej i być może(czego Wam życzę z calego serca)będzie jadał rzadziej i czas jedzenia sie skróci...fotki z pleneru fajowe...agha910Wasza maleńka cudowna jest...nie moge sie napatrzeć:0krlnkwybacz smiałość...poproszę o e book-mój email:baginiaki@tlen.pl
-
HEJKA...już mam ściągnięte programy do ćwiczeń,ale słaba motywacja...mimo,że postanowiłam na chrzciny małego wygladać odlotowo...a mam niecałe2 miesiące(data jest na początek lipca)...w sumie jeszcze tylko 2 kilosy mi zostały,ale oponka jest i nie daje mi spokoju...w poniedzialek ide do gina,na wizytę popołogową...w czwartek robilismy poważniejsze podchody...i udało się:in_loveaniel stwierdził,że czuje się jak "dziewic"-ja zresztą też...mimo zrostów po szwach na szyjce macicy,bo nacięcia nie miałam;)początkowo małoprzyjemne uczucie...ale finałłłłłłłłłłłłłłłł jaki!!!Teraz trzeba częsciej "ćwiczyć"aby dojśc do formy...Gabryś mój pleśniawek nie ma,ale zauważyłam,że tak mocno zaciska piąski,że aż sine rączki sie robią...mam nadzieję,że to nie jest napięcie mięsniowe...
-
AGULAMAMULA rzeczywiście to musiało byc traumatyczne przeżycie...brak mi słów...a lekarze "starej daty"zamiast podpowiedzieć cos z długoletniego doswiadczenia-zaprzeczają faktom...często udowodnionym naukowo...ale i tak 3mamy kciuki za Was;)wiem cos o tym...szwagierkaa jak poszła do apteki po cos na kolki małego -p.mgr powiedziała aby nie kupywać zadnych wynalazków tylko podac herbatke z kopru włoskiego(taką ziołową dla dorosłych)a ja wczoraj znalazłam na forum,że to jeszcze więcej gazów powoduje w jelitkach...???
-
tutaj u mnie tez wszystkie szczepienia gratis tylko na rotawirusy trzeba kupić samemu ale jeżeli dziecko nie chodzi np do żłobka i nie jest narażony na kontakt z zainfekowanymi dziećmi nie jest potrzebne...ale ja raczej się zdecyduję bo przy pracy tworzą nam creche więc warto skorzystać...bo tak przy komunie to nie jest łatwo...za dużo chętnych...a tak w firmowym miejscówka zaklepana;)
-
MAGDALOZA naprawdę kupkami nie powinnaś się przejmować(tak mi sie wydaje,bo dla mnie osobiście to nic niepokojącego)...a rzeczywiscie czekam na tę piękna chwilę...kiedy nasz aniołek prześpi całą nockę;)o niczym tak nie marzę:)na razie częstym powodem jego pobudek jest jeszcze niekontrolowane machanie rączkami podczas snu.
-
BARBIE-zalatwiłam już sprawę z tym smskiem ale nie wiem jak to ściągać?Próbowałam juz pobrać ale coś mi tam nie wychodzi...taka trochę ciapa jestem...i trzeba mi łopatologicznie tłumaczyć;) SZOGUN84-u mnie też taka sama historia z tymi drzemkami...ja wstaję bez problemu od razu po budziku,a Daniel nastawia kilka razy drzemkę,co mnie wyrywa z rytmu snu
-
Gabryś wagę urodzeniową miał już przebitą tydzień po wyjściu ze szpitala;)co też jest zadziwiające mój ssaczek przeważnie najada sie z jednej piersi...a naprawdę sporadycznie z dwóch podjada...dlatego juz zamówilam sobie laktator aby zacząć robić zapasy mleka na przyszłe potrzeby...jak ja bym chciała aby mój łasuch jadał z takimi dłuższymi przerwami...zdarza mu sie dłuższe spanie to przerwa jest i 5h ale tylko 1-2razy na dobę...a potrafi mi robic poranne wyciski...kiedy mi jeszcze chce się spać-ale takie życie...i te moje świadome macierzyństwo...czyli pełna gotowość100/100.Odnośnie kupek-to u mnie jeszcze za wcześnie na unormowanie,ale w każdej pieluszce mam jakiegoś kleksa...a tez powinno już sie zmniejszyć ale nie koniecznie wiem..wiem...co do tej przemiany to mleko mamy tak szybko jest trawione,że nawet może jeść i od razu słychac jak "idzie robota"...pozdrawiam
-
Z tym czasem karmienia to zmienia sie wszystko jak w kalejdoskopie...początkowo Młody ssał po 5 min,potem potrafił i 40 min wisiec na cycu,a teraz 10-15 min max...i ogolnie każdego tygodnia przybiera tyle samo+-400gr,co mnie ogromnie cieszy,ponieważ przy wyjściu ze szpitala waga spadła do 2800,do tego żółtaczka i mama w panice...a na dzisiaj 5kg chłopa;)
-
Do Belgii przejechałam w kwietniu 2005,a mój mężuś był tutaj pół roku wcześniej...a wy jak zaopatrujecie się na przyszłośc z Belgią?
-
HEJKA,BARBIEpomocy z tym programem...zalogowalam się ale nie mam pojęcia jak to ściągnąć...a chciałabym zacząc jak najwcześniej te ćwiczonka;)
-
agulaMamula ja swojego Gabrysia rozbudzałam tym,że przed podaniem cyca zmienialam pieluszkę,a dopiero potem dawałam jeść...nic innego nie działało(żadne drapanie w piętki,czy policzków)...
-
cześć dziewczyny,ja w ciąży przybrałam 14kg,zostało mi jeszcze +-4kg,ale ostatnio mam wilczy apetyt na dodatek...
-
W którym tygodniu ciąży urodziłyście swoje dzieci
belda odpowiedział(a) na Wiki20pl temat w Noworodki i niemowlaki
Gabryś urodzil się w 38tyg 6/7-bez jednego dnia 39tydzień waga 3100gr,wzrost 48cm,poród był wywoływany(początek zatrucia ciążowego)tak pewnie ze 2 tygodnie bym jeszcze poczekała... -
mój Gabrys też sie zasłuchuje...a ja mam okazje pośpiewać hity z dzieciństwa;)
-
agulamamula 3mam kciuki za Twoją malutką...wiem jak to jest,najważniejsze to przystawiać małą c0 2-3h do cycusia-nawet w nocy.Dla dzieci z żółtaczką to bardzo ważne,chociaż do łatwych zadań nie należy,ponieważ po lampach są szczególnie rozleniwione,ale cierpliwości;)aha 3maj malutką dużo w jasnym pokoju-szybciej zejdzie kolor...pozdrawiam
-
HEJKA jak do tej pory nie mieliśmy większych problemów z karmieniem...jedynie na początku był mały kryzys-waga spadała,Gabryś miał żółtaczkę i nie chciał ssać cycucha,a o butelce nie było mowy...ale teraz po półtorej miesiąca wszystko w porządeczku(nawet nie myślałam,że to takie proste -te karmienie piersią-JAK DOTĄD) mały w ciągu miesiąca przybrał1500gr;) Postanowiłam zacząć odciągać mleko...zamówilam już laktator i woreczki do przechowywania,do tej pory byłam w pełnej gotowości i dostępna dla naszego Księcia 100/100...ale czasem męczy mnie te wracanie do domku po 2-3h na karmienie...tylko ze mną teraz coś się dzieje i mam wilczy apetyt...i szukam co tu jeszcze mogę zjeść...a najlepiej jak wcześniej idę spać wtedy tylko butelka wody przy łóżku-muszę popracować nad swoja silną wolą...w sumie po ciąży zostalo mi tylko 4kg...ale lato idzie;)
-
ja jak mam podrażnione sutki to po karmieniu smaruję mlekiem i zostawiam na powietrzu kilka minut( w miarę możliwosci) kremik jakiś kupiłam ale jeszcze nie próbowałam,bo mleko się sprawdza...
-
krlnk wybacz,że pomyliłam imię Julitki...