heltinne
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez heltinne
-
secondtry nie poddalas sie bez walki, nie masz sobie absolutnie nic do zarzucenia. Choc ja nie mialam problemow z brakiem, ale raczej nadmiarem pokarmu, po krotkim czasie go utracilam. Nic nie pomoglo :( Takze w pewien sposob moge zrozumic to, co przeszlas. Z tego, co widze prawie kazda z nas ma jakis problem zdrowotny, ktory w podczas ciazy staje szczegolnie dotkliwy. Martwimy sie o jego wplyw na rozwoj maluszka, przebieg ciazy i porodu.a ostatecznie czy one go nie poglebia. Ja np. mam antyfosfolipidy we krwi, jak dotad czekam na jakies konkretne dzialania ze strony lekarza, wg gina powinnam zapobiegawczo brac heparyne. Mam jednak nadzieje, ze nie jest wcale tak zle i to nie zespol antyfosfolipidowy. Skoro udalo mi sie mimo wszystko urodzic 2 zdrowych dzieci,nie jest chyba az tsk zle :)
-
Cathleen bardzo mi przykro z tego powodu, napewno noe takich wiadomosci sie spodziewalas. Dzidzius rozwija sie prawidlowo a Ty jestes pod opieka lekarza, to jest najwazniejsze. Dbaj o siebie teraz szczegolnie i stosuj sie do zalecen lekarza,a wszystko dobrze sie ulozy. Napewno tez dostaniesz odpowiednie leki. Kolezanka,ktora ma bardzo powazne zaburzenia pracy tarczycy,podlozem jest jakas bardziej skomplikowana choroba genetyczna,wlasnie planuje drugie dziecko. Przebieg poprzedniej ciazy bez zaklocen,a synek super zdrowy :)
-
[Nat34[ /b] byc moze refunduja. W koncu nie musze placic za wizyte u lekarza czy rehabilitacje jako ciezarna, cos pozytywnego ;) Jak masz sprawdzony przepis na obledny piernik to ja poprosze :) Dokladnie 1 grudnia przestawiam sie na tryb swiateczny,ale wtym roku moge zrobic to wczesniej,atmosfera sprzyja.. PaulinaNO Nie zdazylo napadac zbyt wiele, dzieci balwana nie ulepia raczej.... U Was tez sypnie na dniach? Maz wybiera sie do Tronheim w pt, musze sprawdzic chyba trase
-
Nat34 chyba sie na ten zabieg wybiore, jesli znowu mi sie to przydarzy. Nagroda jest niewyobrazalnie wielka, pierwsze chwile z malenstwem, jeszcze przed przeciciem pepowiny, zdanie sobie sprawy, ze wlasnie na swiat przyszlo to dlugo oczekiwane Malenstwo, ogromna fala milosci i wzruszenie na wspomnienie tego momentu jeszcze dlugo po porodzie.... Tym razem bede rodzic z mezem, 2 krotnie sie nie udalo, bo nie dotarl na czas, ale jak sie to zwyklo mowic do trzech razy sztuka ;) Za trzecim razem to on przecina pepowine :), nie mozemy doczekac sie tej chwili :)
-
Dzien dobry! Nie spie od dawna,ale koniecznosc wycisgniecia dzieci z lozek i wyslania do szkoly,nie pozwala mi na wczesniejsze pisanie. Siedze z kawka przed kominkiem, a za oknem snieg,pierwszy tej juz prawie zimy.... PaulinaNO super brzuszek :) agabalbinaprzeciecie wykonuje sie w ostatniej fazie porodu, ulatwia to przedostanie sie dzidziusia na zewnatrz. Sa rozne teorie na ten temat. Wydaje mi sie ze kiedy widac ze i tak i tak dojdzie do pekniecia lekarze wykonuja to, by latwiej bylo zszyc. Ja bylam cieta 2-krotnie, raz zalozono 3 szwy, drugi raz 7... Samo ciecie w takcie nie boli, zszywanie tez nie bo lekarz je wykonuje zaraz po urodzeniu lozyska w znieczuleniu. Niewiele akurat z tego pamietam, bylam takim wrazeniem narodzin dziecka, tylko tyle, ze bylo mi potwornie zimno do tego stopnia, ze dostalam jakichs drgawek. Dlatego najlepiej miec ze soba skarpetki, stopy marzna strasznie. Rana goi sie jakis czas, w zaleznosci jak duze bylo pekniecie/ciecie. Ja mialam problem na poczatku z korzystaniem z toalety, siusialam pod woda, inaczej pieklo potwornie, siedzenie bez poduszki/kolka nie wchodzlo w gre... Ale z kazdym dniem bylo lepiej, zagoilo sie i po problemie
-
Mamatita Ja poczulam pare dni temu. A troche wczesniej bylam u poloznej, nie bylo slychac tetna. Wiec z tym tez roznie bywa, mozna w takiej sytuacji wpasc w panike (ja wpadlam) Spokojnie, na tym etapie mozna jeszcze nic nie czuc. Nie mozesz ewentualnie isc wczesniej na usg? Takaona przypomnialo mi sie, jeszcze fixoni
-
a, jeszcze z cubus
-
Takaona ja mam sporo -skandynawskich kupionych na necie (uzywanych) albo w sklepie w Norwegii: polarn o.pyret, claire, kappahl,lindex ,H&M, reflex, name it -angielskich (z allegro): M&S,mothercare,next -pozostale:united colors of benetton, mexx, c&a baby club Nie znam pepco, bylam raz ale chyba nie kupilabym ubranek. H&M dla starszych dzieci jest raczej slabiutki, material szybko sie przeciera itd, ale przynajmniej tani. Dla maluszkow ktore nie niszcza ubranek moge polecic. Tez nie moge zasnac....
-
Cathleen a moge 3mac jednego? Z tym drugim nie da rady. Daj znac po powrocie od gina. Spokojnej, dobrze przespanej nocy!
-
Takoona witaj! Sporo tu bylo o tych rzeczach, a tak w telegraficznym skrocie: najlepiej smarowac brzuch, biodra, piersi i lydki ( mam rozstepy na lydkach i piersiach po ciazach :() Ogromny wybor ubranek znajdziesz na allegro. Nowych i uzywanych.Ja przede wszystkim kupuje markowe uzywane, juz od 3 zl. Wozek mam wybrany, ale nie kupiony, wszystkie mebelki do pokoiku kupione nie zmontowane.
-
Rozumiem. Dla mnie taka rzecza jest skok na bungee. Mam lek wysokosci. Nikt nigdy mnie nie przekona do tego. Zreszta mogloby mnie to kosztowac zycie (arytmia) Problemem sa dla mnie nawet galerie handlowe ze swoimi przezroczystymi balustradami i windami. Chodze przyklejona do witryn sklepow. Wiem co oznacza lek, ktory obezwlania. I nie potrafie sie przelamac
-
zeby nie byc taka goloslowna, przyklad z zycia wziety: dzisiaj wzielam sie za moja pracownie docelowo pokoik od baby. Rozplakalam sie nad pudlami z wloczka. Jakie to nie fair, zaczelam poraz kolejny uzalac sie nad soba. I wtedy maz, z korym rozmawialam prze telefon smieje sie i mowi: a wiesz, widzialem w TV babke bez rak. Robila na drutach stopami. Naucz sie stopami, a jak ci naprawia juz reke to bedziesz mogla robic 2 rzeczy jednoczesnie! Oczywiscie zartowal, ale wtedy mnie natchnelo. No tak, co mi stoi na przeszkodzie aby sprobowac? Nie, nie stopami. Jakims innym sposobem... Udalo mi sie narzucic na druty 75 oczek. Trwalo to ok.godziny, ale sie udalo. Teraz tylko musze znalezc metode przerabiania oczek. I cholera znajde. Zrobie dziusiowi sweterek! A chocby i stopami!
-
Cathleen chyba najlepszym sposobem na to, aby dowiedziec sie, czy karmiac piersia bedzie czulo sie komfortowo czy tez nie, jest nie zakladanie z gory, ze bedzie to niekomfotowe. Dopoki czegos nie doswiadczymy, nie wiemy jak bedzie. Dlaczego z gory zakladac ze cos zakonczy sie porazka, czemus nie podolamy? Takie wlasnie podejscie nie spodobalo mi sie w tym artykule. Poczatki karmienia sa zazwyczaj malo komfortowe,taka jest prawda...
-
Nat34 gi meg fem ;) Nie traktuje macierzynstwa jako misji, jesli ktoras w ten sposob o mnie pomyslala.To nie to.Lata pracy z malymi dziecmi wiele mnie nauczyly... Poza tym jestem niedoszlym psychologiem dzieciecym, nie potrafie inaczej...
-
Anna poniekad sie z Toba zgadzam, ale z drugiej strony nie widze tu nikogo kto dawalby do zrozumienia, ze jest lepszym materialem na matke tylko dlatego, iz zamierza uzywac eko lub zwylkych kosmetykow, nosic w chuscie czy wozic w wozku, karmic piersia czy butelka, rodzic sn czy przez cc.... Habusie witaj :)
-
Cathleen, chyba troche zle mnie odebralas. To bylo tylko odniesinie do artykulu, nic poza tym. I tego jak spostrzegam kwestie karmienia. Ja nie uwazam aby wyrazanie wlasnego zdania bylo proba jego narzucania komukolwiek. Nigdy nie odbieralam tak ludzi ,jakichkolwiek nie uzyliby argumentow. Nie jestem konformistka, nigdy tez nie mialam poczucia,ze jesli ktos stoi w opozycj stanowi zagrozenie dla mojej wolnosci i prawa decydowania o sobie. Wydaje mi sie,ze skoro mamy okazje przedyskutowac tu pewne tematy to mozemy wyrazac swoje zdanie,niezaleznie jak skrajnie pod tym wzgledem sie roznimy. Dla mnie stwarza to idealna okazje aby spojrzec na dane zagadnienie z innej niz moja perspektywy. I bardzo mnie to cieszy... Tak w ogole to zdarzylam sie przyzwyczic do tego, ze wszystkim wokol sie narazam mowiac to co mysle ;) Trudno. Tak na marginesie , mamy prawo wyboru czy i jak rodzic, karmic itd.to nasze cialo. Ale dlaczego dziecko nie ma miec tego prawa? To przeciez jego cialo, jego odpornosc i jego potrzeby....
-
Miila z ciekawosci przeczytalam. Argumenty autorki niestety mnie nie przekonuja,choc nie jestem laktoterrorystka. Nie lubie byc taka poprawna i dla pozoru przyznawac wszystkim racje, a i tak myslec swoje. A teraz mysle,ze to bardzo egocentryczne podejscie. Mnie bardziej przekonuje to Tekst linka Dlatego godze sie na obolale i popekane brodawki, zastoje, zapalenie piersi i 40'C goraczke, zalane mlekiem ciuchy itd. Dla mnie w moim zyciu na 1 miejscu jest zawsze dobro dziecka, nie moje wlasne. Ale dobrze pamietam jak wygodnie bylo nasypac proszek do wody, wstrzasnac i gotowe, przeciez tez to robilam(choc nie z wyboru)
-
Miila a moze zaczekaj z tym, az urodzisz? Wtedy Twoj maz moze im powiedziec, ze nie czujesz sie na silach, musisz dojsc do siebie po porodzie i dacie im znac,kiedy bedziesz na to gotowa.
-
agabalbina moze byc tak, ze w trakcie ciazy moze pojawic sie problem nietrzymania moczu. Mi tak niestety zostalo na pare lat.... :( Kazde kichniecie,podskok czy podniesienie czegos konczylo sie w wiadomy sposob. O stringach moglam zapomniec, ze wzgledu na wkladki. Dramat!
-
Dorotkaaa ani to kopniecia ani bulgotanie, raczej jak to nazywa Miila sa to "pykniecia" Ruchy dziecka na tym etapie sa jeszcze malo wyczuwalne, zreszta maluszek czesto spi, kiedy my jestesmy aktywne i odwrotnie. Miila kawke chyba wypilas co? Bo ja tak wlasnie mialam ostatnio po kawie
-
Cathleen rozwalilas mnie tym snem A co do tych niechcianych gosci..moze dobrym sposobem bedzie nie oglaszanie wszem i wobec narodzin potomka? Z tego co mi wiadomo wiele osob ma tendencje do dzielenia sie z paroma tysiacami znajomych na fejsie absolutnie kazdym szczegolem ze swojego zycia, a potem narzeka na brak prywatnosci. Nie twierdze, ze Wy postepujecie w ten sposob, chodzi o to by pewne informacje zachowac dla siebie az bedzie sie gotowym na konsekwencje podawania ich do wiadomosci publicznej...
-
czytajac to, co piszecie o swoich rodzinach dochodze do wniosku, ze nsprawde nie mam na co narzekac. Pomijajac to, ze rodzina mala i daleko, jedynym pytaniem na jskie musze odpowiadac jest: jak sie dzisiaj czujesz? Nikt nigdy niczego mi.nie dyktowal w kwestii karmienia, trzymania, ubrania itd. Raz tylko ciotka oburzyla sie na widok balaganu jaki wokol siebie robi moj 1,5 roczny syn podczas samodzielnego jedzenia. Wtedy stwierdzila,ze w tym wieku ma prawo byc karmiony (?!) Ja jej na to,ze w tym wlasnie wieku ma prawo jesc samodzielnie,a jesli nabrudzi to sie posprzata i tyle. Wiecej juz tego typu madrosci nie wyglaszala. Gorzej bylo pozniej, dostalam pare uwag na temat wychowania, tzn.gdzie powinny lezec pewne granice. Z tym nie ma sensu dyskutowac, po prostu wysluchac i dalej postepowac wedle wlasnego uznania. Jesli chodzi o odwiedziny w szpitalu, to spodziewam sie tylko meza i dzieci, mame lub tesciowa (ktoras z nich bedzie ze wzgledu na starsze dzieci, ktos je musi przypilnowac kiedy pojedziemy z mezem rodzic, no i wyslac na czas do szkoly itp) Szpital ma zasade:najblizsza rodzina prawie caly dzien poza obowiazkowa przerwa po poludniu, a reszta 1 godzine a najlepiej to w ogole. Problem odwiedzin rozwiazuje sie sam. Moi znajomi nie wpadaja niezapowiedziani, zreszta tutaj nikt tego nie robi.... nie ma takiego zwyczaju,kazdy do przesady szanuje swoja prywatnosc. agabalbina ja nie wyszlam zbyt predko bo zima 2005 do najlzejszych nie nalezala, silny mroz i wiatr, non snieg. Ale werandowalam na balkonie. A z corka urodzona w lutym wyszlam po niespelna 2 tygodniach na spacer....do Biedronki;) Wyszlabym wczesniej ale do tego czasu lezalam z 40 st goraczka. A teraz to nie wiem,u nas kwiecien jest przewaznie zimny i deszczowy,a nieraz jeszcze sniegiem sypnie. Znam babki,ktore wychodzily juz po 2-3 dniach o ile czuly sie na sile. Jesli forma i pogoda sprzyja,to czemu nie. Ja napewno niezaleznie od pogody bede wystawiac na taras od wyjscia ze szpitala.
-
[bMiila] to zalezy... Mysle, ze z tym bywa roznie. Mam kolezank, ktore karmily znacznie dluzej niz ja a ich biust jest w duzo lepszej formie. Moj ma to do siebie, ze diametralnie zmienia swoj rozmiar juz na poczatku ciazy a w takiej sytuacji skora ulega rozciagnieciu i czesto powstaja rozstepy. Moze da sie uniknac tego przez stosowanie odpowiednich preparatow. Mi sie nie udalo :( Na brzuchu ani 1 rozstepu, za to na piersiach....eh. Po zaniknieciu pokarmu piersi wrocily do swojego rozmiaru, skora nie specjalnie. nie jestem zadowolona z ich wygladu. Moge tez zapomniec stanikach typu bardotka i ogolnie z efektem push-up.
-
Anawee przypadek Twojej kolezanki jest ekstremalny a lekarze popelnili blad, powinni zrobic jej cesarke. Wiekszosc dzieci wazy ok 3 kg a to duza roznica. I wiekszosc porodow odbywa sie zupelnie normalnie, nie sa traumatycznym przezyciem. Skurcze moze sa bolesne ale to jak silniejszy bol brzucha, a samo parcie, gdy boli najbatdziej trwa pare chwil. Poza tym mozna rodzic ze znieczuleniem. Ja rodzilam 2 razy bez i dalam rady. A teraz przy trzecim zastanawiam sie nad znieczuleniem, ale wiem ze bedzie ok.rowniez bez niego. CC mimo wszystko jest operacja, i jak kazda operacja niesie pewne ryzyko, dluzej dochodzi sie do siebie. No i ta blizna.... Ja wolalabym rodzic 10 razy silami natury niz raz przez cesarke, serio. I to wcale nie przez pragnienie doznania czegos metafizycznego,napewno nie. Nie chcialabymmiec rozcietego brzucha,brrr. Nie zamierzam przekonywac Cie do swoich racji bo i tak pewnie przekonac sie nie dasz. Uwazam tylko ze przypadek skrzywdzonej zlymi decyzjami kolezanki wypaczyl Twoja wizje porodu. Nie mysl o tym jak o traumie, bo porod nia nie jest.
-
Anna ja dokladnie tak samo, z tym ze ja nie mam planow powrotu do mojej pracy. Przez 3 lata dojezdzalam do Oslo tracac na same dojazdy ok 4 a nawet 5 godzin dziennie... Mam dosc, pracy w naszych stronach brak. Musze stworzyc sobie swoje wlasne stanowisko pracy, najlepiej w domu za wzgledu na dzieci. Nie da rady wychodzic przed 6 rano a wracac ok 18-19,przy trojce,w tym 1 malym. Slubnego nie ma czasem przez 3 dni pod rzad, wiec wlasciwie nie mam wyboru