Skocz do zawartości
Forum

dratewkas

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dratewkas

  1. Juz nie mam siły. Zasypia po trudach i walkach lulaniu i cycaniu po 22, budzi sie o 12, 2 i o 4.30 juz chce sie bawić. Pózniej juz tylko drzemki na cycu aż do ulania z przejedzenia.. A na rękach nie zaśnie. Ciekawa jestem czy przejście na mm by pomogło w czymś. Ktoś doradzi? 5 miesięcy niedługo skończy, a śpi coraz gorzej..
  2. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    Na odparzona szyje posłuchałam rady mojej mamy- mąka ziemniaczana, bo tez próbowałam bepanthenu i sudo. O dziwo do wieczora większość zeszła odparzenia! Co kilka dni tez na fałdki w pachwinach stosuje na wszelki wypadek. No i więcej leżenia na brzuchu zeby z przodu szyja miała kiedy wyschnąć:) Viburcol w czopku przepisał nam lekarz juz miesiac po porodzie jak Mała nie spała w nocy i nie pomogło. Na ząbki tez ostatnio spróbowałam i tak samo bez rezultatu dopiero nurofen pomógł, ale nie chce za często podawać. Co do przeciwbólowych wiadomo im mniej, tym lepiej. Ale ostatnie badania mówią ze bezpieczniejszy jest ibuprofen(np nurofen dla dzieci) niż paracetamol. Jeśli gorączkuje dłuższy czas to można stosować dwa dni jeden lek dwa dni drugi na zmianę. A teść ostatnio o 7 rano przyjechał i przez domofon powiedział: listonosz. Oczywiście wpuściłam a jak go zobaczyłam to mi mowę odebrało. musial koniecznie przyjechać bo nam zgrzewkę wody kupił i dwa kefiry. Ech.
  3. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    K-H fajny partnerski podział obowiązków- myśle, ze sporo mam Ci zazdrości :) Włosy wypadają garściami, ale nie dziwię się, bo od trzeciego miesiąca ciąży dosłownie kilka wypadło, wiec musi równowaga być. Fryzjerka mówiła, zeby stosować preparaty na głowę i doustnie, ale póki Kp nie chcę ryzykować. A co do Kp to przed ciąża miałam rozmiar A, w ciąży- A, po porodzie kilka dni.. B.. Położna środowiskowa co mnie nie widzi to pyta czy juz na butelkę przeszłam, jakby nie wierzyła, ze z takim biustem mogę wykarmić. W sumie od początku mi wmawiała, ze jak dziecko płacze, to na pewno głodne (jakbym swoją babcię słyszała). A Wiktoria urodziła sie 3200g teraz wazy 6900g wiec chyba nie z głodu płacze.. Dobrej nocki! Izabelap- zdrowiej!
  4. W ogóle mam wrażenie, ze moja bardzo mało śpi- w dzień 4 drzemki po pół godziny a w nocy z przerwami od 22-4.30 góra 5.30. A mówi się, ze podczas snu dziecko rośnie i się rozwija.. Ech. Trzeba czekać, kiedyś będzie lepiej :)
  5. Może szum samolotu zadziała uspokajająco i prześpi cały lot? Tego życzę :) a jak nie to przy piersi przetrwa jakoś. Ja planuje lot w lutym i tez sie boje. Ale co ma być to będzie. Tez się zastanawiam, czy to nie moja wina, może za bardzo przyzwyczaiłam ją do tego ze ktoś jest zawsze na każde zawołanie. Ale jak nie podejdę od razu to płacz staje się nie do zniesienia i trudniej pózniej uspokoić. Ciekawe, kiedy zacznie przesypiać chociaż pół nocy bez przerwy..
  6. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    Mój poród zaczął się od mega silnych skurczy i zerowego rozwarcia. Po kilku godzinach odeszły wody, skurcze miałam co minutę, podali kroplówkę, zeby je spowolnić, to miałam tętno 150 i bóle za mostkiem. Rozwarcie po 9 godzinach nadal bez postępu, wiec decyzja o cc jak tylko anestezjolog będzie wolny.. Z bólu i bezsensowności czekania płakałam cały czas i na pytanie położnych o imię dziecka nie bylam sobie w stanie przypomnieć.. Gdy juz w końcu podali Znieczulenie poczułam sie najszczęśliwsza na ziemi.. Cesarka trwała chwilkę podali mi do pocałowania córcię- nadal byłam w szoku ze to juz i ze to moje dziecko. Ale wszystko trwało bardzo krótko i zaraz przewieźli mnie na sale i podali Małą- spojrzałam ze wyglada tak jak ja i od razu się zakochałam.. Szybko dobry humor przeszedł bo w godzinę po porodzie pojawili sie na sali teściowie i zaczęli mi zdjęcia robić.. Z innej beczki- w przedwczorajszej kupce znalazłam takie malutkie ciemne dwu trzy milimetrowe niteczki- przestraszona pojechałam do lekarza na co powiedziała lekarka ze to pewnie ciut krwi z brodawki lub skaleczonego dziąsła ( od wkładania wszystkiego co popadnie do buzi). Sama nie wiem może i tak bo juz śladowo w dzisiejszej kupce. Ale wyglądało to jak małe robaczki. Wybaczcie szczegółowy opis, ale może którejś sie ta informacja przyda.
  7. A smoczka uczę od pierwszych dni niemalże codziennie, wypróbowałam mnóstwo rodzajów- żadnego efektu. Wypluwa i tyle..
  8. Ja podobnie jak OlaFasola- tez lipcówka.. Nasza Wiktoria była najgłośniejsza juz na porodówce- pierwszy miesiąc poza momentami karmienia i spania z milionem przerw, był ciągły płacz. A właściwie ryk- cała czerwona i spocona. Myślałam, ze to kolki. Teraz juz wiem,ze to HNB.. Najgorzej jest przy próbach zasypiania. W ciagu dnia nie zasypia przy piersi, trzeba lulac podskakiwać, huśtać w nosidełku lub jeździć wózkiem po trawniku. Jak zaśnie na pół godziny to humor sie jej poprawia. Jeśli nie, to zgroza.. Nie mogę dać nikomu, bo nie są w stanie jej uspokoić. A wieczorami jeśli usunie przy piersi to sukces. Najgorzej jak ja cos obudzi np ktoś pójdzie do toalety- wtedy najedzona nie chce piersi i nie zaśnie, dopóki nie zgłodnieje- tym sposobem w połowie przypadków zasypia o 23. Budzi sie na jedzenie co dwie trzy godziny i o.. 5 koniec spania. O 6 juz marudzi i znów trzeba usypiać. Ciekawe kiedy to sie skończy, bo kręgosłup boli, płakać sie chce, jak koleżanki opowiadają, ze ich dzieci po jedzeniu śpią od 18-8 i jak płaczą to z głodu lub nudów.. Gdyby tylko potrafiła sama zasypiać.. Ale pociesza mnie fakt ze jest zdrowa a to wszystko przez charakter- mój M za młodu był taki sam, dlatego jest jedynakiem ;)
  9. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    Ostatni tydzień jest straszny. W dzień godzinę po drzemce marudzi, zaczyna płakać i ryczy dopóki bujana nie padnie spać na pół godziny. Nerwowo wkłada rączki do buzi i wszystko co napotka- wygląda jakby się rzucala na moje palce/rękaw itp. W nocy też częstsze pobudki ale najgorsze są wieczory- usypianie na zmianę z M do 22-24 a i tak zasnie dopiero po cycu (karmienie bujanie noszenie tulenie karmienie i tak w kółko). Uważacie, że to brzuszek czy może ząbki (widać że coś jasnego jest ale tak już od dwóch tygodni więc nie wiem czy to nie moja wyobraźnia)? A może coś innego? Nie mam już siły..
  10. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    W dzień Wiktoria zasypia tylko przy piersi (po wyjęciu śpi tylko kilka minut), na spacerze (początki są straszne, muszę gonić po trawnikach, żeby dostatecznie wybujało- niepotrzebnie kupiłam wózek z amortyzatorami) oraz bujana w nosidełku w powietrzu- zapinam pasy i huśtam kilka minut dopóki mi sił starcza. Ostatnio znalazłam piłkę gimnastyczna to na niej stawiam nosidełko i delikatnie Bujam Góra dół. Zasypianie dziecka w nosidełku może nie jest takie dobre, ale nawet gdy jest strasznie zmęczona, to ani na rękach ani przy odkurzaczu nie zasnie. A tak przynajmniej pospi pół godziny i od razu lepszy humor ma
  11. dratewkas

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć Dziewczyny, Do tej pory jedynie czytałam forum, teraz chcę podzielić się swoim spostrzeżeniem. Do mary.wa i kitkat : Moja Wiktoria ma 3,5 miesiąca i od dwóch tygodni przy każdym przystawieniu do piersi w ciągu dnia był okropny ryk. Wcześniej, jak marudziła dawałam jej pierś - jadła, zasypiała, a później się bawiła. Jednak teraz, gdy zanosi się płaczem wiem, że jest śpiąca i dopiero jak uda się ją ululać, pośpi pół godziny, zaczyna jeść. Także już nie wmuszam jedzenia, a od razu usypiam i jest trochę lepiej. U nas w nocy pobudki na jedzenie co 2-3 godziny, a w międzyczasie kilka razy mąż obraca ją na drugi boczek, jak tylko zacznie stękać - zasypia natychmiast, o ile nie jest jeszcze głodna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...